Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

szopenik

Zarejestrowani
  • Zawartość

    251
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez szopenik

  1. szopenik

    Jak faceci reagują na owłosienie

    Jak nie depilujesz to reagują i komentują jak twoje koleżanki za plecami... ale się baba zapuściła.
  2. szopenik

    Prośba o pilną pomoc

    Coż...masz jakieś dowody na to że była na imprezie? Zdjęcia, wspólni znajomi którzy mogą to potwierdzić? Wiesz gdzie była i o której wróciła? Oczywiście że trzeba z nią porozmawiać bo to jest kłamstwo w żywe oczy. Ale nie na siłę, tylko przy okazji. Zainiscjuj temat związku, jego przyszłości i jej dalszych planów. Wywołaj temat zaufania i mówienia prawdy. W zależności od tego co powie i jak, wyciągnij temat tego co powiedziała tobie i tego, że nie była to prawda a kłamstwo w żywe oczy i z premedytacją.
  3. szopenik

    Depresyjna żona - jak pomóc, jak żyć

    Jeszcze raz napiszę, tutaj szczere rozmowy nic nie dadzą. Ona sama nie do końca wie co jest tego przyczyną. Nie na co za bardzo czekać, spróbujcie terapii, najlepiej wspólnej, to też będzie jakiś sposób spędzania czasu we dwoje, rozmowy, poznania się a przy dobrym fachowcu poznasz przyczynę i być może lekarstwo. To potrwa pewnie tygodnie, ale warto bo taki marazm w jaki ona popadła będzie tylko większy. Zresztą nic dziwnego... dom, dziecko, dom, shopping, dom, ci sami ludzie, te same tematy, te same problemy... i tak dzień za dniem, tydzień za tygodniem bez nadziei na poprawę i zmianę. Wiem że chxesz jak najlepiej, ale żona sama nie wie czemu i co tak na prawdę może ją wybudzić ze śpiączki. Zdecydowanie zalecam wizytę u specjalisty, być może kilku. Przyczyn może być wiele od typowych zaburzeń hormonalnych, przez brak witamin, zaburzenia osobowościowe aż po depresję. My tu na forum na pewno tego nie zdiagnozujemy, Ty raczej też nie.
  4. szopenik

    Zazdrosc (?)

    Ale jak sama napisałaś...bez dowodów, bez żadnych niepokojących objawów u sąsiadki czy u niego raczej nic zronić nie możesz a w dodatku albo Cię wyśmieje mąż albo sąsiadka uzna za terrorystkę. Ja bym już nic nie robił, nie drążył i nie doszukiwał się na siłę jakiś niepokojących objawów. Jak jest coś na rzeczy to za jakiś czas uśpi to ich czujność i zrobią jakiś błąd na którym można ich przyłapać. A jak nic nie jest na rzeczy to samo się rozmyje i przeminie a za jakiś czas może na luzie będziecie się z tego śmiać. Oby.
  5. szopenik

    Depresyjna żona - jak pomóc, jak żyć

    I po co ten sarkazm? Nie zauważyłem na forum aby pisały tu obie strony barykady na ten sam temat, aby mieć oba punkty widzenia, wiec daruj sobie bo to jest czysty populizm. Autor nie ocenia żony, nie jeździ po niej jak większość osób na forum. Jest zmęczony, nie wie co dalej i nawet nie wie w czym tkwi problem. Takim komentarzem nic nie wnosisz do dyskusji.
  6. szopenik

    Depresyjna żona - jak pomóc, jak żyć

    Sam nic już nie zdziałasz. Bez konsultacji z psychologiem i w przypadku podejrzeń depresji z osychiatrą się nie obejdzie. To musi zostać zdiagnozowane w fachowy sposób. Jeśli to depresja to jest to bardzo zdradliwa i poważna choroba. Nie należy jej bagatelizować i samemu z właszcza po tylu miesiącach nikt się nie upora nawet jak staniesz na rzęsach. Tu tylko i wyłącznie konsultacja specjalistyczna!
  7. szopenik

    Co robić ? HELP!

    Oczywiście o ile to nie jest ściema to jako prawie 42 letni facet wypowiem się w tym temacie. Pewnie dopadł faceta kryzys wieku średniego i doszedł do głosu rozum (tak zakładam). Ja wiem, że związek z 25 latką może być super i wartościowy, mogą być motylki i wogóle. Natomiast można też spojrzeć z jego perspektywy w ten sposób: - jeśli Ty masz 25 lat to prędzej czy później będziesz chciała założyć rodzinę - nie wiem czy ten facet ma jakąś rodzinę, jak dużą, czy jest po rozwodzie, wdowcem itd. Być może nie chce mieć dzieci, albo już ma i to mu wsytarcza. - teraz jest oki - Ty masz 25 on 40. Za 10 lat Ty będziesz mieć 35 o on 50. Nie oszukujmy się, 50 letni facet to nie jest już atrakcyjny partner dla 35 latki. Do tego dochodzą choroby, potencjalne zawały, wrzody itp. Sam choć dobrze się trzymam to już jak rano wstaję to tu mnie szczyka, tam mnie szczyka a będzie z czasem tylko gorzej. Wieku i natury nie oszukamy. - jak Tobie się w wieku 35 lat zachce dziecka to cóż...ale 50 letni odpowiedzialny facet nie powinien się na to godzić, bo jak będziecie wyprawiać 18 dziecku to on akurat będzie przechodzi na emeryturę. (o ile dożyje bo statystycznie faceci żyją sporo krócej). Jaki dzieciak chciałby mieć ojca dziadka? - Na pocieszenie dodam, że jest sporo szczęśliwych związków z taką różnicą wieku. Planując przyszłość weź pod uwagę co napisałem. Być może są też inne powody rozstania o których Ty nie wiesz.
  8. szopenik

    Zazdrosc (?)

    Myśle że jesteś wyczulona. Ja do swoich sąsiadów man numery i oni do mnie też. Korzystamy bardzo rzadko ale najczesciej wlasnie smsy. Nie zyjemy w bance gdzie każdy/każda jest potencjalnym zagrożeniem. Też informujecie swoich mężów o aktywnośco choćby na tyn forum albo innych? Też pokazujecie wszystkie wiadomości i posty na insta czy fb? No chyba nie, bo byloby to juz chore. Kazdy ma prawo do znajomosci takiej lub innej z kazdym, i nie wazne czy to sadiadka z trojka dzieci czy asystentka prezesa czy sklepowa w miesnym. Wyluzujcie i bardziej zwracajcie uwage na wlasne relacje, ich tworzenie, pielegnacje a nie szukacie dziury w calym. I tak nie upilnujecie a podejrzenia, pretensje, tlumaczenia zniszcza powoli kazdy zwiazek.
  9. szopenik

    Zazdrosc (?)

    Zastanawiające jest usunięcie smsa, ale w końcu to prywatna wiadomość. Najprawdopodobniej mogło coś w nim być, niekoniecznie od razu bóg wie co, ale wystatczy że ktoś napisał: dzięki za pomoc, buziaki. To mogłoby Ci się nie spodobać, stąd delate. Wszystko zależy od intencji stron. Nawet najbardziej osobiste wiadomości mogą nic nie znaczyć, a z pozoru zwykły sms bardzo wiele. Nie nakręcaj się za bardzo, ale też nie trać czujności.
  10. szopenik

    Zachowanie faceta po rozstaniu

    To w końcu była znajomość czy związek? Dwa miesiące związku to przktycznie nic. Jeśli ustaliliście, że nie kończycie znajomości a po dwóch tygodniach wawalasz go ze znajomych na FB to jest to mało eleganckie. Czemu to zrobilas? Tym bardziej że zapewne masz dziesiątki znajomych z którymi nie utrzymujesz jakiejś szczególnej zażyłości. To tylko profil na FB. Zupełnie nie rozumiem motywacji.
  11. szopenik

    Odpisywanie na wiadomości

    To jest rada, nie hejt. Po prostu znam to z doświadczenia. Pisanie jest super jak są ku temu chęci, możliwości, czas. Powinno ci wystarczyć wieczorne pisanie ale i ono z czasem będzie coraz mniej intensywne. To absolutnie normalne.
  12. szopenik

    Toksyczna relacja

    Nie tłumacz już go. Widzę że rady ludzi zupełnie do Ciebie nie trafiają a jest w tym 100% prawda i życiowe doświadczenie. Nic nie wiesz o miłości i Ty i twoj eks skoro to twoj pierwszy związek na poważnie a jego to nie wiemy. Na pewno piosenki, filmy, wiersze można sobie wsadzić w d... pe. To tylko kreacja literacka. Życie to życie, kompromisy, wybory, ustępstwa, wspólne cele, wspólne marzenia a nie wydumane problemy "bo nie lubie kuzynki". Wyluzuj. Jeszcze wiele w życiu przed tobą. P. S. Olej totalnie dziada.
  13. szopenik

    Odpisywanie na wiadomości

    Co za pierdoły tu ludzie piszą... Skoro do siebie piszecie wieczorem po 21 i to dość intensywnie to po cholere jeszcze mu d... pe zawracasz w ciągu dnia? Ile można pisać? Dzień, drugi, trzeci... ale ciągle? Odpuść laska to ciągłe pisanie bo się chłopak znudzi i zirytuje. Daj chłopu żyć. Faceci nie mają potrzeby ciągłego trajkotania.
  14. szopenik

    Moj facet mnie osacza

    Zagłaska Cię na śmierć a potem będzie robił sceny zazdrości o byle pierdoły jednocześnie zdradzając na boku. Lepiej nie będzie, będzie tylko gorzej.
  15. szopenik

    Wlosy

    weź już nie zaśmiecaj wątków wszędzie gdzie się da. Produkujesz się w wątkach: jestem sprzątaczką, czy zgolić się na łyso, chcę ściąć włosy na krótko ale się obawiam, itp, itd Ile można wałkować te tematy. Po co zakładasz kolejny temat skoro konto masz od paru dni i produkujesz się w podobnych wątkach? Masz coś nie tak z głową?
  16. szopenik

    PRZYJACIEL - KOCHANEK - COŚ WIĘCEJ

    Proste. Jak sama pisałaś byliście tylko sex friends, więc mimo tego, że ze sobą rozmawialiście, spędzaliście czas, Ty się wkręciłaś w związek a on dalej uważał, że jesteście tylko kumplami do łóżka. Czy rozmawialiście później o statusie waszej relacji, o jej definicji i regułach, o wzajemnych oczekiwaniach, o przyszłości i o tym co dalej? Jeśli nie to co się dziwisz? Przyjaciółka która idzie do łóżka z Twoim partnerem po pijaku? - patologia z każdej strony (i "przyjaciółki" i partnera) Nawalony chłopak/kumpel/kochanek wracający od swojej eks o 2 w nocy? - patologia Do tego masz dziecko, jesteś daleko od domu. w dodatku jesteś zabujana po uszy, nie rozumiesz co i dlaczego się dzieje i szukasz odrobiny nadziei, że jakoś to będzie. Raczej nie będzie. Toż to jest węzeł gordyjski z którym nawet Aleksander Wielki nie podoła.
  17. Jak zawsze są różne opcje. Pierwsza, to nie jest świadoma tego, że opowiadając o swoim byłym powoduje dyskomfort u drugiej strony. Wiele osób w wielu sprawach zachowuje się jak przysłowiowe intelektualne muły. Być może dla niej taka forma komunikacji jest normalna i ze swoim byłym również w ten sposób rozmawiała. Druga opcja to jest taka jak opisał arto8999 - czyli szufladkuje cię na kumpla niż chłopaka Trzecia opcja - próbuje pokazać się z jak najlepszej strony a że być może nie ma jakiś ciekawych rzeczy do opowiadania ze swoich najnowszych wspomnień, to opowiada o wspólnych chwilach. Jak jej nie powiesz, że może to nie jest dobry pomysł opowieści o byłym - może zrozumie. Plusem jest to, że możesz się dowiedzieć bez ciągnięcia za język, jak spędzała czas we dwoje, co ją bawiło, smuciło, wkurzało, co lubi robić - czyli masz trochę gotowy przepis na nią - unikniesz dzięki temu błędów i dowiesz się czegoś o niej i o jej sposobie budowania związków i relacji.
  18. szopenik

    Po kłótni

    Tylko po co? Co da wybaczanie? Jeśli nie ma szczerej skruchy, chęci poprawy i faktycznej zmiany to tylko jest to przyzwolenie na dalsze robienie tego co się chce. Oczywiście ludzie popełniają błędy, należy im się szansa, natomiast póki co to nawet nie wyjaśnił co, kiedy, dlaczego pisał z tą laską. Co mu to dawało? Nie okazał żadnej skruchy i zachowuje się jak dziecko któremu popsuto zabawkę. Co ty chcesz wybaczać? Jesteś głupia czy naiwna? Chyba że nie piszesz wszystkiego. On wyjaśnił wszystko, obiecał poprawę a ty zrobiłaś mu awanturę i pojechałaś po bandzie, stąd ten brak kontaktu i foch. To mogę akurat u niego zrozumieć.
  19. szopenik

    Po kłótni

    Jaka rada...cóż to nie fair że posiada erotyczne smsy od innej laski. Pytanie z jakiego czasu one pochodziły. Jeśli są świeże to oczywiście dobrze zrobiłaś choćby blokując kontakt. Czym uzasadnia fakt, że się nie odzywa? To raczej on jest winny w tej całej sytuacji a teraz próbuje zrzucić winę na Ciebie pod pretekstem nieautoryzowanego przeglądania telefonu i blokowania laski. Nic nie rób, nie pisz, nie odzywaj się, nawet jak napisze to odpisz dokładnie tak samo. Moim zdaniem to kawał ch...ja a deklaracje o miłości i wspólnym życiu to standardowa gadka żeby laska się rozłożyła. Z tego związku już nic nie powinno być.
  20. Bo 30 latki mają inne wydatki jak kredyt hipoteczny, bombelki, utrzymanie samochodu więc srajfon za 5 tysi nie jest wydatkiem niezbędnym do szpanu chyba, że ktoś jest fanbojem appla. Ja miałem jednego z pierwszych iphonów 1 w Polsce (pierwsza dostawa z T-mobile). Po tygodniu sprzedałem bo ilość ograniczeń była olbrzymia, że nie wspomnę o ilości danych jakie wpierniczał ten telefon (a to były czasy gdy pakiety liczyło się w Mb a nie jak dziś w Gb) i nigdy więcej już nie przyszło mi do głowy kupno tego telefonu. Ale rozumiem też ludzi którzy lubią te telefony za płynność, szybkość i ios-a .
  21. To prawda. Z tego związku już nic nie będzie. Ciągle będą wzajemne podejrzenia, niepewność, brak zaufania. Myślę, że już nie ma co dalej drążyć tematu. Zrobisz jak chcesz.
  22. Starasz sie racjonalizowa, usprawiedliwiac, szukac innych przyczyn niz te oczywiste. To zrozumiale, bo czujesz sie zawiedziona, oszukana i szukasz pretekstu by prawda byla inna niz jest
  23. Ale nie przywiązuj wagi do opisów. Generalnie nie jest to jednak komfortowa sytuacja. Najgorsze jest to ze twardo idzie w zaparte i kłamie w żywe oczy bo tylko 5% jest szansy że ktoś tak dobrze go udaje.
  24. Są dwie kwestie już tutaj na forum dość szeroko tutaj omawiane. Poetale randkowe uzależniają. Ludzie czują się dowartościowani jak ktoś się interesuje, pisze, zagaduje. Nawet jak pozna się kogoś odpowiedniego to bardzo ciężko zerwać z uzależnieniem typu: a kto to dzisiaj do mnie napisał, a może zagadam, a może odpiszę. Nie usprawiedliwiam, ale to może być taki typ faceta. Ku rozwadze, bo niestety przy takim typie nigdy nie zaufasz bo zawsze gdzies moze byc skitrany na jakims portalu. Nie musi sie umawiac, nie musi sie spotykac. To pewien rodzaj uzależnienia. Zainteresowanie innych, chec poznawania nowych ludzi, łechtanie ego, chec zaimponowania.
  25. Cóż, ma jeszcze szanse na naprawę. Niech usunie ten profil aczkolwiek jesli blefuje to nie usunie vo bedzie mowic ze to nie on zakladal. Owszem zdarzaja sie przypadki podbierania cudzych zdjec i opisow. To nic trudnego sciagnac zdjecia lub zrobic printscreena i wstawic jako swoje plus jakis opis, ale wtedy kopiuje sie opis z jeszcze innego konta aby nie bylo podejrzen. Jeśli blefuje to jest perfidne klamstwo i jeszcze wmanewrowanie w poczucie winy. Niech moze kolezanka zagada, zaczepi, poflirtuje. Zobaczysz czy to on czy jednak ktos inny.
×