acordeon

Jeszcze ważną rolę odgrywa pozycja.

Bardzo dobra odpowiedź. Dodam od siebie, że wpływ na "szybkość wytrysku" ma dużo czynników ( silne podniecenie, zmęczenie, częstotliwość..) Na mnie bardzo dobrze działa alkohol (oczywiście z umiarem) ponadto jeżeli jest taki problem, to może niech partnerka doprowadzi go najpierw oralnie lub ręką. Drugi raz będzie zdecydowanie dłuższy.

Niekoniecznie. Z tym się zgodzę.

A psy chociaż ładne?

Niestety nic się z tym nie da zrobić. Z wiekiem to nie minie.

Niestety nic nie zrobisz. Z wiekiem to nie mija.

Ja też. Ale co było, a nie jest, nie piszemy w rejestr.

Oczywiście, że nie ma. Czasami wydaje się nam (mężczyznom) że kobieta, która nam się podoba będzie za.je.bista w łóżku, a okazuje się, że jest to kompletna porażka. W drugą stronę działa to tak samo.

Nie zawsze jest lepiej, ale emocji na pewno dużo więcej.

Z kimś nowo poznanym jest zawsze większa adrenalina "odkrywanie nowego lądu" W stałym związku wkrada się rutyna i przewidywalność.

Nie do du.py, bo u mnie zdaje egzamin. Po drugie to zawsze jak wyżej napisałem można dać do zmniejszenia.

To zależy jakie kto ma palce.

U mnie sprawdza. Ale zawsze można dać do zmniejszenia.

Być może. Wiem jednak z własnych doświadczeń, że zakup stanika to długotrwały proces przymierzania kilku. Rozmiary nie są równe i czasami się okazuje, że trzeba wziąć inny z inną miseczką lub innym krojem.

To miałeś szczęście

Takie zabawy nie zakończone finałem uważam za pozbawione sensu.

A ja słyszałem, że najlepsza baba, to własna graba.

Zdecydowanie

Raz na wozie, raz pod wozem. Nie ma związków idealnych pod każdym kątem.

Tak. Ale czy wiek ma znaczenie? W moim przypadku nie widzę zależności.

Rozumiem, że za kilka zdjęć wyślesz Biblię

W pupci

Ale ja nie twierdzę, że tak nie jest. Każdy człowiek to indywidualna jednostka i każdy inaczej odbiera przekaz. Ale ja mam się obwiniać, że moi rodzice 30 lat temu kłócili się o to czy się rozwodzić czy nie? Zobacz ile jest na świecie takich dzieci? Gdyby każdy miał do siebie żal o niepowodzenie związku rodziców, to chyba zdajesz sobie sprawę do czego mogłoby to doprowadzić.

To jesteś w błędzie. Nigdy nie kreowałem się na twardziela i mam w sobie duże pokłady empatii. Widzę jednak świat trochę inaczej niż Ci którzy kierują się naukowymi definicjami, które tworzą bardzo często "utarte kanony". Co innego mówi teoria, co innego praktyka.

Tutaj przyznaję rację. Szczególnie kobiety są podatne.