Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Miśka77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    447
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Miśka77

  1. Hej dziewczyny! Do dzisiaj jeszcze jestem w szpitalu ale myślę,że dziś powinnam wyjść. Chcę to zorganizować tak, że w drodze powrotnej że szpitala pojedziemy prosto na USG połówkowe, dzięki temu nie będę musiała chodzić tam i z powrotem po schodach. Martwi mnie to, czy jakoś nie uszkidze tego szwa zwykła aktywnością, np dziś rano musiałam już umyć włosy bo były po tygodniu od kiedy tu jestem nieświeże. Starałam się za bardzo nie wyginać pod prysznicem a i tak brzuch mi stwardniał i boli. Suszyłam włosy już w łóżku na leżąco. Pozdrawiam Was wszystkie moje kochane, Satsie - dobrze, że się odezwałaś, daj koniecznie znać jak po połówkowych. Nie wchodziłam zbyt regularnie ostatnio i zastanawiam się czy Megg się odzywała? Za wszystkie nowe Kadetki mocno trzymam kciuki !
  2. Monii78 śliczne imiona trzymam kciuki żeby wszystko poszło szybko i bezboleśnie Ja nadal w szpitalu i dobrze bo miałam dziś pojedynczy skurcz zaraz mnie zbadali ale wszystko jest ok na szczęście mam nadzieję że to był jakiś fikołek malucha a ja myślałam że skurcz W każdym razie znów leżę pod magnezem i dostała znowu relanium.
  3. Jeśli będziesz miała w narkozie to na pewno nie możesz prowadzić samochodu. Co do jazdy pociągiem to pewnie nie ma jakichś solidnych przeciwskazan, chociaż możesz być osłabiona, zakręcona itp. Jeśli partner nie może z Tobą jechać to może jakaś koleżanka? Daleka ta trasa?
  4. No i super ja się z nią zgadzam badania bety powyżej 1000 potrafia dostarczać niepotrzebnie stresu, tak było u mnie, beta niekiedy rosła tylko o 30% a dzidziuś rośnie zdrowo i mamy 20tydzien już Poszłabym na USG żeby potwierdzić lokalizacje a potem kolejne USG serduszkowe
  5. Celli gratulacje! Cieszę się razem z Tobą! To teraz chyba USG? Kiedy masz jakąś wizytę?
  6. Marysiu, jestem w 20 tc. 10 tygodni to takie minimum choć w szpitalu w którym leżę ratują też takie 24 tygodniowe maluszki, ale to jest bardzo duże obciążenie dla dziecka. Sywi ponoć mam zostać 3 do 5 dni jeszcze, jak będzie wszystko ok to pewnie wyjdę w poniedziałek
  7. Dziewczyny kochane już jestem po wszystkim. Zabieg był bardzo trudny, miałam znieczulenie do kręgosłupa więc wszystko słyszałam i czułam. Lekarze się nameczyli, bo szyjka króciutka, zamiast nici uzyli jakiejś mocnej taśmy. na sali byłam ok godziny a sam zabieg trwal jakieś pół godziny. Miał trwać 10 minut ale walka była ostra. Po wszystkim moja lekarka powiedziała mi, że ma nadzieję że przynajmniej do 10 tygodni jeszcze dotrwamy na tej taśmie. Bardzo Wam dziękuję wszystkim, Wasze pozytywne myśli bardzo dużo nam pomogły. Teraz decydujące będzie najbliższe kilka dni, ale wierzę, że się udało i mój synek jest bezpieczny. Całuje Was kochane i pozdrawiam serdecznie
  8. Bardzo Wam dziękuję Plastka, Sywi, Jagoda, Moni, Kasia, Madzia, Believer, Małgorzata, Pełne szczęście i wszystkie kochane mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam a jeśli tak to proszę wybaczcie bo odchodzę od zmysłów powoli. Miałam już spotkanie z anestezjologiem, zabieg ma się odbyć jutro rano. Trzymajcie proszę dalej kciuki za mojego synka. Niezmiennie kibicuję Wam wszystkim
  9. Izzy na stronie reprofit która podałam kilka stron wcześniej jest cennik i tam masz pozycje Darowane Embrya - to jest właśnie adopcja zarodka. Dziewczyny niestety dziś znów trafiłam do szpitala i jest bardzo poważnie. Szyjka skróciła mi się do 8 mm i będę miała zakładany szew ratunkowy bo w każdej chwili jest ryzyko utraty ciąży. Szyjka skróciła się bezobjawowo, nie było plamienia, boli. Wczoraj byłam na wizycie i lekarz natychmiast kazał zgłosić się do szpitala. Prawdopodobnie w czwartek będę miała zabieg. Niestety jest bardzo duże ryzyko uszkodzenia pęcherzs płodowego, który w tym momencie już wpuklil się do szyjki macicy... Bardzo was proszę o pozytywne myśli i kciuki za moje maleństwo.
  10. Desirre tu jest cennik kliniki reprofit w której chciałam podejść do AZ https://www.reprofit.cz/cenik/cenik-reprofit/ Co do podróży to zależy gdzie mieszkasz, ja np mam do Ostrawy niecała godzinę samochodem. Jak mieszkasz na drugim końcu kraju to pewnie lepiej lecieć samolotem i skorzystać z opcji kliniki w Brnie ,(reprofit ma oddziały w Brnie i w Ostrawie).w takiej sytuacji pewnie lepiej zostać w hotelu przynajmniej jedną-dwie doby po transferze. Twój partner może oddać nasienie przy pierwszej wizycie kwalifikującej. Na transfer możesz przyjechać sama.
  11. Oczywiście chciałam napisać w okresie stymulacji do pobrania komórek, a nie jajników
  12. Mkk ja także w okresie stymulacji do pobrania jajników brałam dhea, Q10 i mleczko pszczele. Mam Amh 0,59 i po kilku nieudanych próbach ivf udało się nam spontanicznie po 41 urodzinach. Wydaje mi się że pomogł inozytol i metformina.
  13. No to dobrze. Moim zdaniem to jest wcześniejsza miesiączka, ja miałam tak samo po scratchingu. Jest dokładnie tak jak pisze lka.
  14. Monika, ja w cyklu transferowym nie robiłam tych badań ale to zależy od kliniki. Wydaje mi się że jeśli już masz miesiączkę to powinnaś od 2dc lub 3dc zaczac brać leki, żeby nie okazało się, że stracisz ten cykl... Transfer powinno się robić w cyklu po scratching owym. A długo już trwa to krwawienie? I jakie masz długie cykle?
  15. Od kogo tak słyszałaś? Ja nie miałam. Piersi tak od razu nie będą większe, musi upłynąć więcej czasu od transferu. 2 dni od transferu to za wcześnie na jakiekolwiek objawy.
  16. Kar, Nasturcja - dziękuję Też cały czas myślę o Megg, pewnie ma teraz inne sprawy na głowie. Jak się ogarnie ze wszystkim to napewno się odezwie do nas
  17. Dziękuję Pełne szczęście No właśnie, Satsie jak tam u Ciebie?
  18. Dziękuję Dziewczyny :*** no teraz przynajmniej już wiem na pewno, że chłopak :) coś ten mój doktor nie ma oka do USG, tak się na córę upierał ;)
  19. Moniii78 trzymam kciuki zaciśnięte :***
  20. Moniii78 będzie dobrze, może jak mała jeszcze urośnie to zrobią Ci cc? oczywiście jeśli tego własnie byś chciała :*** całuję i odzywaj się kochana
  21. Dziękuję Moni :* Czuję się szczerze mówiąc tak sobie, wczoraj nie mogłam spać w nocy bo strasznie kłuło mnie w boku. Myslałam, że to coś z nerką, ale dzisiaj robiłam badania i wszystko z nerkami ok, jedynie ALAT mam dość sporo powyżej normy, ale bilirubina i Aspat są w normie, na wszelki wypadek umówiłam się do rodzinnego bo nie mam pomysłu o co chodzi. Najważniejsze, że dzieciątko zdrowe, bo przez te problemy z pierwszym badaniem (nie otrzymałam wyników) odchodziłam od zmysłów i bałam się, że jest coś nie tak.
  22. Małgorzata, a jak długo będziesz brała te leki wg rozpiski? bo np ten systen https://www.doz.pl/leki/p3012-Systen_50 to jest lek do HTZ i pewnie w przypadku dłuższego brania te ryzyka są realne, a Ty pewnie będziesz brała ten lek nie dłużej niż 2 tygodnie? musiałabyś lekarza dopytać, ale moim zdaniem ryzyko jest znikome. Kochane dziewczyny, właśnie dostałam wyniki testu Harmony - będzie zdrowy chłopak :) tak się cieszę!!!
  23. Isia to niesprawiedliwe co piszesz i proszę o nie wprowadzanie u nas takiej atmosfery, akurat na tym forum nikt nie jest pomijany i dziewczyny jak tylko znają odpowiedz to starają się wszystkim pomóc. Nie znam tych leków systen i sambutamol mimo że miałam już kilka transferów, więc się nie odzywam. Na pewno jeśli ktoś tu miał doświadczenie z tymi lekami to się odezwie.
×