Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Miśka77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    447
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Miśka77

  1. Kar, nie wyobrażam sobie, że mogłabyś podejść do AZ nie akceptując takiego rozwiązania, lepiej napewno dobrze to sobie wcześniej przemyśleć, żeby mieć pewność i czuć, że jest to opcja dla Ciebie. Trzeba sobie zdawać sprawę z wielu rzeczy, przemyśleć, czy chcielibyście powiedzieć dziecku, że nie jesteście jego biologicznymi rodzicami. I nie myśl czasem, że chce Cię zniechęcić, ja jestem naprawdę wielką zwolenniczką AZ i uważam, że jest to super rozwiązanie dla par, które z różnych względów nie mogą w inny sposób mieć dzieci. Jak wielokrotnie wspominałam sama byłam zdecydowana na AZ i zarówno ja jak i mój mąż byliśmy pewni w 100% że tego pragniemy. Po prostu kiedy piszesz że nie wiesz czy nie będziesz miała z tym problemu obawiam się, że nie jesteś jeszcze na to gotowa i warto sobie to na spokojnie przemyśleć. Polecam Ci wątek na innym forum nasz bocian pn. Adopcja zarodka szansa na maluszka - tam możesz poczytać historie par, które decydują się na AZ i przemyśleć czy jest to rozwiązanie dla Ciebie i twojego męża.
  2. Monika to pewnie wcześniej miesiączka się pojawiła, tez tak miałam. W 21 DC był scratching i po zabiegu lekkie plamienie, a 24 DC dostałam okres, pamiętam że też byłam zdezorientowana i kontaktowałam się z doktorem czy to już traktować jako miesiączkę bo od 2 DC miałam brać leki. Lekarz zalecił zaczekać kolejny dzień czy krwawienie się utrzyma i tak było, dlatego leki w tamtym cyklu transferowym brałam nie od 2dc tylko 3 DC.
  3. Aha, kupiłam ten detektor, sonoline b. Dzięki temu wiem, że mam bardzo ruchliwego malucha wczoraj po długich poszukiwaniach znalazłam tętno na dole brzucha po lewej stronie i nagle po 3 sekundach tętno zanikło. Miejsce po miejscu dotarłam na przeciwna stronę brzucha i tam było od razu poczułam się pewniej, że w razie kolejnego ataku paniki czy z dzieckiem wszystko ok, będę mogła namierzyć serduszko, także bardzo dziękuję Jagoda za polecenie takiego urządzenia
  4. Jagoda, Moni całuje kochane Co do płci to mam nadzieję, że ostatecznie przesądzi wynik testu harmony ale to jeszcze może potrwać z dwa tygodnie, no i 28 maja mam połówkowe badania i może poproszę wtedy dodatkowo o 3d/4d żeby dokładnie maluszka obejrzeć. Szkoda mi tego wyjazdu, ale dzidzia najważniejsza. Za tydzień mam kontrolę i mam nadzieję, że jak będą wskazania to założą mi pessar albo szew na szyjce. Ciekawe jak tam Megg, mam nadzieję, że spokojnie urodziła i odpoczywają teraz. Pozdrawiam dziewczyny.
  5. Cześć dziewczyny! My dzisiaj zaczynamy 19 tc. Byłam u lekarza i maluszek waży ok 200 g. Mój doktor upiera się nadal, że to dziewczynka a nie chłopiec zaczynamy się już z tego z mężem śmiać, bo już odesłałam jeden komplet słodki dla dziewczynki i kupiłam kilkanaście ciuszkow dedykowanych dla chłopca Niestety mam jakieś problemy z szyjka i doktor zabronił nam wyjazdu na urlop, mimo że chciałam jechać blisko, ale nie mogę jechać nawet 70 km... Mam się maksymalnie oszczędzać, nie współżyć, nic nie podnosić, ewentualnie raz na jakiś czas krótkie wolne spacery żeby się dotlenić i do domu.W sumie nic się nie zmienia dla mnie, oby tylko ta szyjka wytrzymała do porodu. Megg mam nadzieję że już jest po wszystkim i tulisz swoją kruszynke Pozdrawiam wszystkie mamusie, i te które dopiero czekają na pierwsze spotkanie z maleństwami, dziewczyny, które czekają na dwie kreseczki oraz wszystkie nowe kadetki, trzymam kciuki za wszystkie
  6. Megg, trzymam mocno kciuki!!! odezwij się do nas jak się ogarniesz na spokojnie :*
  7. Monii78 życzę Ci z całego serducha, żeby szybko i bezboleśnie Wasza malutka przyszła na świat
  8. Mała, mojej koleżance udało się po tej terapii tzn equoral i steryd z tym, ze zamiast encortonu miała metypred. Wcześniej kilkukrotnie miała poronienia. Obecnie ma dwóch ślicznych chłopców, po terapii docenta Paśnika udała się inseminacja.
  9. Monii78 dziękuję! Jak często używałas tego detektora? Czy lepiej nie za często? Mogę Cię też zapytać jak odczuwa się ruchy? Ja jestem teraz w 18 tc (18+3) i kompletnie nic nie czuję. Czasami coś się przelewa ale to chyba jelita. Kiedy Ty poczułaś pierwszy raz? I jak to rozpoznać?
  10. Lula jeśli nie placiliscie jeszcze w invimed to ja bym na serio skontaktowała się z czeskimi klinikami. Chyba że jesteście związani umowa i ponieśliscie już koszty. Ale z drugiej strony nie może to tak długo trwać... wygląda jakby klinika Was zwodziła. Ogladalam kiedyś program o dawczyniach w Czechach, tam jest inna kultura i dlatego wiele młodych zdrowych Kobi et decyduje się oddać komórki. Nie jest to tematem tabu, Czesi są bardzo otwarci. Nie ma nagonki na in vitro że strony kościola. W Polsce jednak jest inaczej, inna kultura.
  11. Plastka też mam takie poczucie co do endo że ciężko o dobrego. Ten Twój to moze gdzieś ze Śląska? Tez nie chce brać insuliny, pierwsze tygodnie ciąży szalał mi trochę cukier, teraz na szczęście się unormowało, oby już do końca.
  12. Plastka, no i super, że bierzesz mete i inozytol :) mój stary ginekolog nie wtrącał się do glucophage, generalnie prowadził mi ta ciążę bardzo na luzie i m.in. dlatego zaczełam szukać innego lekarza, bo bałam się że coś zostanie zaniedbane. Natomiast nowa lekarka ma fochy i co wizyta pyta czy już odstawiłam. Na szczęście mam duży zapas tego leku ostatecznie pójdę do endokrynologa który nie miał obiekcji co do stosowania w ciąży, aczkolwiek obstawial, że i tak skończy się ta ciąża na insulinie.
  13. Plastka, widzę że u nas i wiek się zgadza i schorzenia fajnie, że jesteś z nami Przy IO polecam Ci bardzo inozytol i metformine, ja biorę glucophage xr, pomaga zajść i utrzymać ciążę przy IO i PCO, niezależnie czy podchodzisz na własnych komórkach czy KD. Inozytol odstawiłam po pozytywnym teście, metformine biorę cały czas i nie planuje odstawiać.
  14. Kar, na jakim etapie było u Was poronienie? Ja miałam w 6 tygodniu i niestety też się nie zdecydowaliśmy, nie było pewności, czy materiał z poronienia to moje tkanki, czy dziecka. Chyba że miałaś łyżeczkowanie to wtedy jest możliwość pobrania materiału do badania. Zresztą teraz trzeba już tylko patrzeć do przodu. Moim zdaniem trzeba się jak najwięcej starać i nie tracić czasu, w końcu Wam się uda, czy KD, czy AZ, czy może trafi się na własnych komórkach
  15. Kar, nie znam dr Łukaszuka, ale skoro tak Wam powiedział, to może rzeczywiście widzi dla Was szansę. Niestety każda z nas wie jaki ważny w tym wszystkim jest czas i dlatego nie wiem czy zdecydowałabym się na takie działanie jakie proponuje doktor tzn dać sobie dwa lata (oczywiście to też zależy od tego w jakim wieku jesteście, może jak macie po 20 lat to jeszcze, ale po 30 może dałabym sobie max pół roku). My z mężem dlugo ufaliśmy lekarzowi, że jak się nam raz udało naturalnie cp to znaczy że jesteśmy płodni i przez to straciliśmy kilka pierwszych lat na naturalne starania, stymulacje i monitoring. Po 10 latach okazało się, ze co prawdą pomiędzy transferami udało się nam naturalnie, pytanie, czy gdyby nie fakt, że byłam przygotowana do poprzedniego transferu, udał się, niestety tamtą ciąże straciłam, ale czy to nie ułatwiło obecnego naturalnego poczęcia. Podobno okres do 3 miesięcy po poronieniu jest bardzo płodny, bo organizm jest przygotowany na ciążę. Myślę, że na te pytania nikt Ci nie odpowie, bo nikt nie ma prawa wiedzieć tego, jak potoczy się Wasza historia. Ja jedynie mogę powiedzieć, że drugi raz nie czekałabym kilka lat do pierwszego ivf, bo po prostu żałuję tego czasu, który upłynął i którego nie spędzę z własnym dzieckiem.
  16. Satsie dokładnie, też tak myślałam że po 40 nie będzie wogole pytan... Natomiast odgórnie chyba z ministerstwa mają narzucone, żeby ograniczyć liczbę cesarek i jak to zwykle bywa odbija się to na pacjentkach, bo co innego kiedy do sn podchodzi zdrowa dwudziestoletnia dziewczyna, która nigdy nie miała problemów z zajściem w ciążę, a inna sytuacja kiedy kobieta 40 plus ma rodzić siłami natury.
  17. Ja marzyłam o bliźniakach ale jeden jedyny raz kiedy miałam podawane dwa zarodki lekarz ostrzegał mnie, że ewentualnosc ciąży bardzo wysokiego ryzyka jest spore, ponieważ tak jak u Pełne szczęście zarodki mogą się jeszcze podzielić i może się okazać, że nosisz np trojaczki albo czworaczki. Donoszenie takiej mnogiej ciąży jest trudniejsze niż przy ciążach pojedynczych, często ciążę trojaczków i więcej muszą być rozwiązywane na wcześniejszym etapie. Oczywiście nie zawsze tak się dzieje, natomiast u mnie wtedy doszło do kolejnej cp, dlatego mnie też przy kolejnych podejściach stresowało co gdyby jeden zarodek zagnieździł się w macicy, a drugi poza. Więc raczej nie zdecydowałabym się więcej na podanie dwóch zarodków aczkolwiek jest wiele pozytywnych historii, kiedy przy transferze dwóch zarodków rodzą się zdrowe i cudowne bliźnięta Rozmawiałam też o tym z mądrym lekarzem zajmującym się ivf i powoływał się na statystyki, że podanie dwóch zarodków tylko tak wygląda, że zwiększa szanse, bo tak naprawdę chodzi o jakość zarodka, jedynie jest minus taki, że trzeba przechodzić więcej transferów jeśli decydujemy się na jeden zarodek.
  18. Satsie, dziękuję, bo się zmartwiłam dlaczego mój maluszek taki malutki... no a Wasza córcia to rzeczywiście pewnie po tacie będzie wysoka my nie jesteśmy z mężem bardzo wysocy, może stąd niższa waga. Też bardzo boję się porodu siłami natury, nawet nie chodzi o ten ból, głównie z racji wieku, uważam że w moim przypadku CC będzie bezpieczniejsze dla dziecka. Po wcześniejszych stratach i długoletnich staraniach nie chce w żaden sposób ryzykować, obawiam się, że może coś pójść nie tak. Próbowałam ostatnio z tą nową lekarką rozmawiać jak się zapatruje na CC ale zbyła mnie, wygląda że raczej jest zwolenniczką sn jeśli to możliwe. I jestem w kropce nawet rozważam kolejna zmianę lekarza prowadzącego. Jeszcze będę w przyszłym tygodniu u tego mojego starego ginekologa to zapytam jego o podejście do cesarki.
  19. Trzymam mocno kciuki za wszystkie starające się, Dziewczyny życzę Wam z całego serca, żebyście nie musiały już dłużej czekać
  20. Magda dziękuję uściski dla gwiazdeczki już się nie mogę doczekać tego etapu...
  21. Satsie, super wiadomości, najważniejsze, że wszystko ok. Mój chłopczyk jest dużo mniejszy, na ostatnim USG jakiś tydzień temu ważył 140g. Zastanawiam się czy to normalne, ja mam tp na 9.10 a wg USG na 12.10. Połówkowe mamy w podobnym terminie, 28 maja Wczoraj wpadłam na kilka minut do Tesco i polecam Wam ciuszki z FF niedrogie, fajna bawełna, a i są obniżki tych zimowych kolekcji z długim rękawem, czyli idealnie dla mam rodzących we wrześniu /październiku
  22. Destiny, ja już nie pamiętam dokładnie ale mam chyba BX2 i kompletnie nie potrafię tego zinterpretować wysłałam ten wynik do docenta Paśnika wraz z innymi wynikami i na tej podstawie docent zalecił encorton, accofil i wlewy z intralipidu. Z accofilu nie zdążyłam skorzystać Wydaje mi się że każda z nas ma jakiś typ tych KIRow i nie jest powiedziane, że ten typ który masz Ty, ma negatywne konsekwencje. Nie martw się z góry, bo może to jest niepotrzebne. Zobaczysz co powie Ci docent Paśnik, ja się zdałam w 100 procentach na niego.
  23. Ciekawe jak to jest czuć te ruchy... jak się pojawią dam znać Jagoda, właśnie nie kupowałam tego detektora, myślałam o tym, ale mam bardzo często wizyty u lekarza i ostatecznie nie za bardzo u mnie by się to opłacało. Myślę natomiast o monitorze oddechu jak juz się maleństwo urodzi bo czuję że przez pierwsze pół roku oka nie zmrużę. Dziewczyny, czy Wam w ciąży wyskakuja wypryski na brodzie? Pojawił mi się paskudnik dokładnie taki jak zawsze przed miesiączką. Nawet nie wiem czy można go czymś potraktować.
×