

Miśka77
Zarejestrowani-
Zawartość
447 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Miśka77
-
Plastka, widzę że u nas i wiek się zgadza i schorzenia fajnie, że jesteś z nami Przy IO polecam Ci bardzo inozytol i metformine, ja biorę glucophage xr, pomaga zajść i utrzymać ciążę przy IO i PCO, niezależnie czy podchodzisz na własnych komórkach czy KD. Inozytol odstawiłam po pozytywnym teście, metformine biorę cały czas i nie planuje odstawiać.
-
Plastka, trzymam kciuki!
-
Kar, trzymam kciuki
-
Kar, na jakim etapie było u Was poronienie? Ja miałam w 6 tygodniu i niestety też się nie zdecydowaliśmy, nie było pewności, czy materiał z poronienia to moje tkanki, czy dziecka. Chyba że miałaś łyżeczkowanie to wtedy jest możliwość pobrania materiału do badania. Zresztą teraz trzeba już tylko patrzeć do przodu. Moim zdaniem trzeba się jak najwięcej starać i nie tracić czasu, w końcu Wam się uda, czy KD, czy AZ, czy może trafi się na własnych komórkach
-
Kar, nie znam dr Łukaszuka, ale skoro tak Wam powiedział, to może rzeczywiście widzi dla Was szansę. Niestety każda z nas wie jaki ważny w tym wszystkim jest czas i dlatego nie wiem czy zdecydowałabym się na takie działanie jakie proponuje doktor tzn dać sobie dwa lata (oczywiście to też zależy od tego w jakim wieku jesteście, może jak macie po 20 lat to jeszcze, ale po 30 może dałabym sobie max pół roku). My z mężem dlugo ufaliśmy lekarzowi, że jak się nam raz udało naturalnie cp to znaczy że jesteśmy płodni i przez to straciliśmy kilka pierwszych lat na naturalne starania, stymulacje i monitoring. Po 10 latach okazało się, ze co prawdą pomiędzy transferami udało się nam naturalnie, pytanie, czy gdyby nie fakt, że byłam przygotowana do poprzedniego transferu, udał się, niestety tamtą ciąże straciłam, ale czy to nie ułatwiło obecnego naturalnego poczęcia. Podobno okres do 3 miesięcy po poronieniu jest bardzo płodny, bo organizm jest przygotowany na ciążę. Myślę, że na te pytania nikt Ci nie odpowie, bo nikt nie ma prawa wiedzieć tego, jak potoczy się Wasza historia. Ja jedynie mogę powiedzieć, że drugi raz nie czekałabym kilka lat do pierwszego ivf, bo po prostu żałuję tego czasu, który upłynął i którego nie spędzę z własnym dzieckiem.
-
Satsie dokładnie, też tak myślałam że po 40 nie będzie wogole pytan... Natomiast odgórnie chyba z ministerstwa mają narzucone, żeby ograniczyć liczbę cesarek i jak to zwykle bywa odbija się to na pacjentkach, bo co innego kiedy do sn podchodzi zdrowa dwudziestoletnia dziewczyna, która nigdy nie miała problemów z zajściem w ciążę, a inna sytuacja kiedy kobieta 40 plus ma rodzić siłami natury.
-
Ja marzyłam o bliźniakach ale jeden jedyny raz kiedy miałam podawane dwa zarodki lekarz ostrzegał mnie, że ewentualnosc ciąży bardzo wysokiego ryzyka jest spore, ponieważ tak jak u Pełne szczęście zarodki mogą się jeszcze podzielić i może się okazać, że nosisz np trojaczki albo czworaczki. Donoszenie takiej mnogiej ciąży jest trudniejsze niż przy ciążach pojedynczych, często ciążę trojaczków i więcej muszą być rozwiązywane na wcześniejszym etapie. Oczywiście nie zawsze tak się dzieje, natomiast u mnie wtedy doszło do kolejnej cp, dlatego mnie też przy kolejnych podejściach stresowało co gdyby jeden zarodek zagnieździł się w macicy, a drugi poza. Więc raczej nie zdecydowałabym się więcej na podanie dwóch zarodków aczkolwiek jest wiele pozytywnych historii, kiedy przy transferze dwóch zarodków rodzą się zdrowe i cudowne bliźnięta Rozmawiałam też o tym z mądrym lekarzem zajmującym się ivf i powoływał się na statystyki, że podanie dwóch zarodków tylko tak wygląda, że zwiększa szanse, bo tak naprawdę chodzi o jakość zarodka, jedynie jest minus taki, że trzeba przechodzić więcej transferów jeśli decydujemy się na jeden zarodek.
-
Satsie, dziękuję, bo się zmartwiłam dlaczego mój maluszek taki malutki... no a Wasza córcia to rzeczywiście pewnie po tacie będzie wysoka my nie jesteśmy z mężem bardzo wysocy, może stąd niższa waga. Też bardzo boję się porodu siłami natury, nawet nie chodzi o ten ból, głównie z racji wieku, uważam że w moim przypadku CC będzie bezpieczniejsze dla dziecka. Po wcześniejszych stratach i długoletnich staraniach nie chce w żaden sposób ryzykować, obawiam się, że może coś pójść nie tak. Próbowałam ostatnio z tą nową lekarką rozmawiać jak się zapatruje na CC ale zbyła mnie, wygląda że raczej jest zwolenniczką sn jeśli to możliwe. I jestem w kropce nawet rozważam kolejna zmianę lekarza prowadzącego. Jeszcze będę w przyszłym tygodniu u tego mojego starego ginekologa to zapytam jego o podejście do cesarki.
-
Trzymam mocno kciuki za wszystkie starające się, Dziewczyny życzę Wam z całego serca, żebyście nie musiały już dłużej czekać
-
Magda dziękuję uściski dla gwiazdeczki już się nie mogę doczekać tego etapu...
-
Satsie, super wiadomości, najważniejsze, że wszystko ok. Mój chłopczyk jest dużo mniejszy, na ostatnim USG jakiś tydzień temu ważył 140g. Zastanawiam się czy to normalne, ja mam tp na 9.10 a wg USG na 12.10. Połówkowe mamy w podobnym terminie, 28 maja Wczoraj wpadłam na kilka minut do Tesco i polecam Wam ciuszki z FF niedrogie, fajna bawełna, a i są obniżki tych zimowych kolekcji z długim rękawem, czyli idealnie dla mam rodzących we wrześniu /październiku
-
Destiny, Moni, tu znalazłam coś o tych KIRach i jest wspomniany haplotyp AA, rzeczywiście wiązany z komplikacjami, ale nie martwcie się bo na pewno docent Wam pomoże, poza tym ważne są te dodatkowe typy które macie podane pod ogólnym wynikiem https://www.medgen.pl/pl/nieplodnosc-i-poronienia Najważniejsze, że wiadomo co może wpłynąć na poczęcie i przebieg ciąży, teraz można walczyć
-
Destiny, ja już nie pamiętam dokładnie ale mam chyba BX2 i kompletnie nie potrafię tego zinterpretować wysłałam ten wynik do docenta Paśnika wraz z innymi wynikami i na tej podstawie docent zalecił encorton, accofil i wlewy z intralipidu. Z accofilu nie zdążyłam skorzystać Wydaje mi się że każda z nas ma jakiś typ tych KIRow i nie jest powiedziane, że ten typ który masz Ty, ma negatywne konsekwencje. Nie martw się z góry, bo może to jest niepotrzebne. Zobaczysz co powie Ci docent Paśnik, ja się zdałam w 100 procentach na niego.
-
Ciekawe jak to jest czuć te ruchy... jak się pojawią dam znać Jagoda, właśnie nie kupowałam tego detektora, myślałam o tym, ale mam bardzo często wizyty u lekarza i ostatecznie nie za bardzo u mnie by się to opłacało. Myślę natomiast o monitorze oddechu jak juz się maleństwo urodzi bo czuję że przez pierwsze pół roku oka nie zmrużę. Dziewczyny, czy Wam w ciąży wyskakuja wypryski na brodzie? Pojawił mi się paskudnik dokładnie taki jak zawsze przed miesiączką. Nawet nie wiem czy można go czymś potraktować.
-
Moni, dziękuję że pytasz czuję się całkiem nieźle, ruchów niestety jeszcze nie czuję, podobno mogą pojawić się tak do 20tc
-
Nasturcja, ja brałam dhea tylko przed przygotowaniem do pobrania komórek jajowych kilka lat temu. W tamtym cyklu nie miałam żadnych mrozakow więc u mnie się raczej nie sprawdził.
-
Dziękuję kochana dokładnie, życie jest przewrotne jestem przeszczęśliwa i chcę tylko, żeby synuś byl zdrowy, ale byłam baaaaardzo zdziwiona jak nam lekarka pokazała na USG że będzie chłopak i prawie podskoczyłam na leżance dzień wcześniej robiłam zamówienie pierwsze na kilka ciuszkow dla malucha przez internet, kupowałam tylko neutralne kolory: szarości, ecru, białe i ledwo -ledwo powstrzymałam się przed zakupem ślicznych różowych bodziakow i pajacyków tak byłam pewna i tylko czekałam na potwierdzenie jak powtórzę test harmony, a tu znienacka mały się wczoraj odwrócił do zdjęcia i jest niespodzianka miłego dnia!
-
Moni, Kar dziękuję! Cały czas byłam przekonana, że noszę w sobie Helenkę :) najbardziej cieszę się z tego łożyska Kar ja pisałam na info@reprofit.eu
-
Dziewczyny będzie chłopak na 100 procent, właśnie byłam na USG i na szczęście w końcu podniosło się łożysko! Gratulacje Liliana
-
Moni, dziękuję za pamięć - odpukac plamień nie ma, ale dostałam antybiotyk ospamox z uwagi na wyniki moczu i morfologię. Miałam stracha, żeby to brać, ale stwierdziłam, że bezpieczniej brać antybiotyk niż ryzykować infekcją. Nadal staram się lezec chociaż już zdarzyło mi się wyjść kilka razy z domu (nie licząc lekarzy i laboratorium) - co prawda niezbyt daleko, ale byłam kilka razy w sklepie spożywczym na osiedlu i w takim osiedlowym butiku, kupiłam sobie luźną letnią su kienkę, bo coraz cieplej się robi, a mi już widać brzucho i nie do wszystkiego się mieszczę ;) Połowkowe mam 28 maja, już się nie moge doczekać tym bardziej, że nie wyszedł nam ten test Harmony i bedzie trzeba go powtórzyć. Satsie, co u Ciebie? jak się czujesz?
-
Pełne szczęście dzięki mogę zapytać jaką to strona na FB?
-
Madziu super że się odzywasz! Uściski dla malutkiej. Dziewczyny kiedy zaczęłyscie kompletować wyprawkę? I co wogole wcześniej kupić? Wózek, łóżeczko, ubranka to wiadomo, ale pewnie jest masa rzeczy o których nie myślę jeszcze w tym momencie.
-
Dokładnie. Ma też działanie przeciwzapalne i na tej zasadzie ponoć dziala też tran. Colostrum co prawda jest na poprawę odporności ale podobno jego działanie nie znosi się nawzajem z encortonem i też pomaga na komórki NK.
-
Tran norweski mollers telefon coś przekręcił
-
Kar korespondowalam chyba z wszystkimi klinikami w Czechach i zdecydowani byliśmy na reprofit. Mają oddziały w Ostrawie i Brnie, z racji odległości raczej braliśmy pod uwagę Ostrawe bo to godzinka od nas samochodem. Robią zarówno AZ jak i KD. Dobry kontakt z klinika mailowy i sensowne odpowiedzi. Wszystko da się fajnie dograć czasowo, żeby nie trzeba było często tam jeździć. W naszym wypadku miały być dwie wizyty, pierwsza i kolejna już transfer, a nawet była możliwość rezygnacji z pierwszej wizyty. Przygotować do transferu może Cię ginekolog na miejscu wg ich wytycznych.