Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Miśka77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    447
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Miśka77

  1. Megg, już 34 tc?! Szok, kiedy to zleciało?
  2. Spróbuj napisać do nich. Ja korespondowalam z kilkoma klinikami w Czechach ale po angielsku sama do nich pisałam więc też odpowiedzi były po angielsku. Wyjątkowo klinika Sanus odpisała mi po polsku. Myślę że jakoś się dogadacie, czeski jest podobny do naszego języka, ja często dzwonię do aptek zamawiać leki i rozmawiam z nimi łamanym czesko-polskim hihi a potem mój mąż który kompletnie nie zna języka bez żadnego problemu się z nimi dogaduje przy odbiorze. Ostrawa nie jest daleko od polskiej granicy, tym bardziej potrafią nas zrozumieć
  3. Spróbuj napisać do nich. Ja korespondowalam z kilkoma klinikami w Czechach ale po angielsku sama do nich pisałam więc też odpowiedzi były po angielsku. Wyjątkowo klinika Sanus odpisała mi po polsku. Myślę że jakoś się dogadacie, czeski jest podobny do naszego języka, ja często dzwonię do aptek zamawiać le k ar stwa i rozmawiam z nimi łamanym czesko-polskim hihi a potem mój mąż który kompletnie nie zna języka bez żadnego problemu się z nimi dogaduje przy odbiorze. Ostrawa nie jest daleko od polskiej granicy, tym bardziej potrafią nas zrozumieć
  4. Spróbuj napisać do nich. Ja korespondowalam z kilkoma klinikami w Czechach ale po angielsku sama do nich pisałam więc też odpowiedzi były po angielsku. Wyjątkowo klinika Sanus odpisała mi po polsku. Myślę że jakoś się dogadacie, czeski jest podobny do naszego języka, ja często dzwonię do aptek zamawiać leki i rozmawiam z nimi łamanym czesko-polskim hihi a potem mój mąż który kompletnie nie zna języka bez żadnego problemu się z nimi dogaduje przy odbiorze. Ostrawa nie jest daleko od polskiej granicy, tym bardziej potrafią nas zrozumieć
  5. Małgorzata, z tego co zauważyłam zarówno na tym forum jak i na naszym bocianie (wątek adopcja zarodka, polecam jeśli myślisz o AZ) najwięcej pozytywnych opinii jest na temat kliniki reprofit. Mają oddziały w Brnie i w Ostrawie. Może tam spróbuj.
  6. Satsie, zmniejszylam sobie na razie o 300 dziennie, ale nadal biorę sporo bo 3x200 (brałam 3x300), dodatkowo crinone, duphaston 3x1 i prolutex 2 ampułki domięśniowo. W piątek badałam progesteron i mam 45 obecnie więc nie jest za niski chyba ale szału też nie ma jak na 13 tydzień. W tym tygodniu też myślę że będę dalej zmniejszac dawki dopochwowe albo zrezygnuję z duphastonu.
  7. Satsie jak tam u Ciebie? Teraz jeszcze myślę, że jeśli zachowujesz normalną aktywność, to u Ciebie mogą być większe plamienia niż u mnie, ja cały czas leżę, wstaję tylko się umyć i do toalety, nawet posiłki spożywam na pół leżąco. Napewno wszystko będzie dobrze Molky, imponujący wzrost
  8. Satsie, plamienie cały czas mi się utrzymuje ale obecnie wystarczy mi wkładka. Jak mocniej plamilam to u mnie była żywo czerwona krew, teraz mam taki brązowy śluz. Wydaje mi się że jak ta wydzielina u Ciebie jest brązowa to raczej jest to stara krew i krwiak się w taki sposób oczyszcza. Pisałaś też coś o zmniejszeniu dawki progesteronu, chyba że to od tego? Kiedy masz wizytę u lekarza?
  9. Destiny, kochana dziękuję Uściski dla Twojej przyjaciółki, trochę odczeka, odpocznie i będą mogli znowu spróbować.
  10. DreamCatcher trzymam kciuki, na pocieszenie powiem Ci że mój ginekolog wogole śmieje się z tych badań progesteronu i kompletnie w ich znaczenie nie wierzy. Są tu dziewczyny które wcale nie badają i nawet nie wiedzą jaki mają poziom przez całą ciążę.
  11. DreamCatcher masz zapas tego prolutex? Ja biorę 2 ampułki naraz, domięśniowo, podobno trochę lepiej się wchłania niż podskórnie, oprócz tego co Ty bierzesz mam jeszcze duphaston 3x1 i crinone 1x. Duphaston podobno nie wychodzi w krwi.
  12. Satsie, współczuję Ci że tak się musisz namęczyć... Naprawdę mam nadzieję że już niedługo Ci to minie. Ja nie wymiotuję ale zdarzają się mdłości jednak najczęściej męczą mnie bole żołądka i jelit. Poza tym i strasznym osłabieniem generalnie nie jest najgorzej i gdyby nie to zagrożenie z uwagi na krwiaka i łożyska to pewnie chciałabym jeszcze wrócić do pracy. Ale nie mam szans, we wtorek jak byliśmy na badaniach to nie byłam w stanie wystać 5 min przy rejestracji, tak mi było duszno i kręciło mi się w głowie że myślałam że zemdleje. Trzymaj się cieplutko i miejmy nadzieję że paskudne objawy odpuszcza! .
  13. Satsie jak takie ciemnobrązowe to ten krwiak się oczyszcza że starej krwi. Myślę że nic poza oszczędzającym trybem życia, luteina i ewentualnie duphastonem oraz nospa nie da się zrobić. Ja plamie na ciemno brazowo cały czas od ponad 3 tygodni i tak jak wcześniej pisałam na USG genetycznym lekarka stwierdziła że może być to również spowodowane niskim położeniem łożyska. Najważniejsze że z dzidzia OK, staraj się jak najwięcej polegiwac. A jak te problemy ze slinieniem i mdłościami, jest coś lepiej? Trzymaj się
  14. Gość D chciałabym bardzo coś Ci podpowiedzieć ale nie mam doświadczenia z HTZ. Kiedyś chodziłam do lekarki która miała teorie że jak nie ma pms i miesiączki są bezbolesne to najczęściej świadczy o problemach z owulacją, więc może u Ciebie coś się poprawia i przez to takie dziwne objawy... Z drugiej strony to pewnie może być niekorzystna reakcja na te leki, masz dobrego ginekologa żeby się skonsultować?
  15. Aniu ja miałam dokładnie takie bóle i też mnie doktor uspokajał że to normalne, dziecko rośnie i tak może być. Niekiedy to bylo uczucie ciągnięcia raz z jednej raz drugiej strony podbrzusza, a kilka razy kłucie w okolicy jajnika. Te bóle minęły odpukac jakoś tak w okolicy 10- 11 tygodnia. Najlepiej zażyć wtedy nospe i sie położyć, i co ważne nie leżymy na plecach tylko na bokach tak mnie poinstruowała położna w szpitalu jak trafiłam z krwotokiem. Jedyny ból na który ja teraz zwrocilabym uwagę to ból jaki odczuwałam w dzień krwotoku, to było takie powtarzalne pulsowanie w prawej pachwinie, zaczęło się rano po tym jak schyliłam się żeby coś podnieść z ziemi. Trwało to ok 8 godzin, pomimo zażycia nospy powtarzało się tak co pół godziny i po kilku godzinach wylała się że mnie krew a na IP jeszcze cała masa krwi że skrzepami. Na szczęście dobrze się skończyło.
  16. Mi przy moich dwóch CP też bardzo szybko przyrastala beta, w międzyczasie miałam normalnie miesiączkę, i też miałam w momencie stwierdzenia za pierwszym razem ciążę 7tygodniowa, a za drugim 6tc, za każdym razem biło serduszko. To było tak straszne przeżycie, nie życzyłabym nikomu. Musisz być blisko swojej koleżanki teraz, nie będzie jej się łatwo pozbierać.
  17. To myślę że możesz być spokojna jeśli pappa wyszła ok, tym bardziej że jesteś w takim wieku, że generalnie powinno wszystko być w porządku. Ja bardzo bałam się pappa, w szpitalu jak leżałam na początku marca to leżały ze mną dwie dziewczyny po stratach w 13 i 14 tygodniu, obie miały w prenatalnych po USG wyniki ok, natomiast ryzyko skorygowane z badań krwi dawało wysoki stopień ryzyka zespołu Downa. Obie uważały, że do poronienia doszło z powodu tego badania, bo po telefonie z kliniki i informacji o konieczności badań inwazyjnych bardzo się denerwowały. Ja już mam 41 lat i też jestem nerwową, a doczytałam że w badaniach pappa bardzo dużą rolę odgrywa wiek, są to w dużej mierze wyniki oparte o dane statystyczne. Dziś pani dr wykonująca badanie potwierdziła, że USG u mnie jest super a po krwi napewno będzie wysokie ryzyko więc nie namawiała mnie na to badanie. Podobno kobieta po 35 roku życia na wejściu z racji wieku ma już ryzyko zd 1:100, ja miałam wejściowe 1:77, a skorygowane po USG 1:385. Pozostałe trisomie mam bardzo znikome na szczęście. Zobaczę co będzie w harmony ale to USG nastawiło mnie bardzo pozytywnie. Wogole niesamowite wrażenie na takim lepszym aparacie jak ta dzidzia się wygina i skacze, nasza dzisiaj w połowie badania stwierdziła że stanie na głowie i nie chciała już potem inaczej się ustawić badanie i lekarka super, samo USG trwało z pół godziny, pani dr wszystko nam pokazywała i objaśniała. Wyszliśmy uspokojeni. Co do imienia to jeśli będzie dziewczynka na dziś na 90% chciałabym żeby nazywała się Helenka, jednak mój mąż nie jest do końca przekonany do tego imienia. Na chłopca nie mam kompletnie pomysłu, chyba jakoś podświadomie cały czas nastawialam się że będzie córeczka...
  18. Jagoda, to obie będziemy jeszcze chwilę w niepewności myślicie już nad imieniem? Robiłaś może też ten sam test harmony?
  19. Dziewczyny właśnie wróciłam z badań prenatalnych. Wszystko jest ok, ale robiłam tylko USG- z racji wieku bałam się badania pappa i zrobiłam zamiast tego harmony, wynik będzie za dwa tygodnie. Lekarka która robiła USG powiedziała że wszystko jest super i gdyby nie mój wiek to miałabym bardzo niskie prawdopodobieństwo chorób genetycznych. Mam nisko łożysko i wg pani doktor to z tego powodu były moje krwawienia, krwiak jest podobno pusty. Skorygowany termin porodu na 12 października. Co do płci to jest ciekawa sprawa, mój ginekolog wczoraj powiedział mi, że na 100 procent dziewczynka za to dziś na prenatalnych lekarka powiedziała że prawdopodobnie chłopiec , ale jeszcze nie ma pewności Więc prawdopodobnie na sto procent dowiemy się za dwa tygodnie jak przyjdą wyniki harmony. Na razie jestem przeszczęśliwa
  20. Destiny to okropne, bardzo współczuję Twojej przyjaciółce. Całe szczęście że zrobiła to beta hcg i dowiedziała się o ciąży bo 7 tydzień przy cp już stwarza realne ryzyko, ciąża rozwija się i rośnie, może dojść do pęknięcia jajowodu, jajnika, szyjki macicy w zależności gdzie ciąża była zlokalizowana.
  21. Może masz cykl bezowulacyjny teraz i to dlatego
  22. U mnie scratching z histeroskopia wyglądał tak, że doktor po tym jak już pooglądal cała macicę w środku zrobił taka ryske - zadrapanie w jednym miejscu i to wszystko, więc jedynie w tym miejscu endometrium zostało zadrapane (miałam bez narkozy więc wszystko widziałam na USG). Reszta endometrium pozostaje nienaruszona.
  23. Po prostu nie wiem co Ci doradzić z tym duphastonem. Ja miałam scratching robiony w 19 dniu cyklu i wtedy było endometrium napewno większe niż u Ciebie. Z drugiej strony czy to ma znaczenie, skoro jeszcze nie jesteś w cyklu transferowym? Nie mam pojęcia. Najlepiej byłoby zapytać lekarza. Jakie masz długie cykle? Może jeszcze zdążysz skontaktować się z klinika w poniedziałek i zacząć brać ten duphaston jeśli chcesz mieć możliwość zaplanowania lotu do Polski. Ostatecznie możesz spróbować zakupić bilet pierwszego dnia cyklu i założyć że wlew będzie tego 5dc. Pisząc że sprawa jest trudna miałam na myśli te kwestie logistyczne.
×