Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Miśka77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    447
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Miśka77

  1. Asiu zadaj sobie pytanie, jakie jest Twoje największe marzenie, a potem, czy to co robisz przybliża Cię do jego spełnienia, czy od niego oddala.
  2. Asiu, bardzo Ci polecam. Taka terapia może Ci bardzo pomóc. Moja koleżanka dzięki pomocy psychoterapeuty wyrwała się po latach z bardzo toksycznego związku. Bywa tak, że ludzie latami są ze sobą, żyjąc tak naprawdę obok siebie, obojętni na potrzeby drugiej strony, czasem trzyma ich razem tylko strach przed rozstaniem i przed nieznanym.
  3. Asiu, dziewczyny piszą z serca. Mi też trudno sobie wyobrazić, że mój partner mógłby jednocześnie mnie kochać i być stuprocentowo zamknięty na to najważniejsze pragnienie, nawet gdyby sam nie chciał mieć dzieci... Ale żadna z nas Ci nie doradzi co zrobić, bo nie znamy Was, Waszego związku. W dłuższej perspektywie jednak szkoda tylko tego czasu, bo jednak lata nam lecą :( jeśli się kochacie, to przemyśl, może on potrzebuje spokojnej szczerej rozmowy, jasnej komunikacji Twoich potrzeb, może nawet spotkania z psychoterapeutą...
  4. Dziewczyny, Moni, Plastka wielkie kciuki za środę Co do wieku 40plus, ja mam obecnie 42 i wydaje mi się, że po części za to, że tak trudno przechodzę ta ciążę odpowiada mój wiek. Ale też pewnie jakieś uwarunkowania genetyczne i historia medyczna. Do naturalnych problemów jakie mogą pojawić się w ciąży dochodzą inne związane z wiekiem. Mimo, że przed ciążą schudłam i zdrowo się odzywialam, prowadziłam aktywny tryb życia, to teraz, kiedy już leżę od 7 tygodnia, obecnie 23tc obserwujac co się że mną dzieje, wiem, że to był dla mnie ostatni dzwonek. Muszę leżeć plackiem bo ciąża jest zagrożona i m.in.. w związku z tym pojawiają się problemy z kręgosłupem, z nadciśnieniem, arytmia, mam tez jakieś niezidentyfikowane problemy z nogą, było podejrzenie zatoru, ale na USG wykluczono. Gdybym nie miała problemów z niewydolnością szyjki i mogłabym się ruszać, chociaż spacerować albo pływać, to już byłoby inaczej, organizm funkcjonowalby inaczej. Mimo to, chcę podkreślić, że to nie jest żadna przeszkoda, jeśli wiemy dla kogo to robimy i wiedząc wcześniej, że tak będzie przebiegać ciąża i tak bardzo chciałabym to przeżyć i doczekać maleństwa. Trzymam za Was wszystkie kciuki, za te 40 plus, 40 z dużym plusem i 50 minus oraz oczywiście wszystkie młodsze KaDetki powodzenia kochane, wszystkim nam się uda
  5. Woow Pięknie Plastka, trzymam nieustannie kciuki
  6. Kar, scratching robi się wewnatrz macicy, tam gdzie wg lekarza jest bezpiecznie dla zarodka, bo zarodek na 90% w tym miejscu się ulokuje, w miejscu zadrapania, u mnie tak własnie było. Przy ujściu moze byc za blisko, ja przeżyłam dwie ciąże szyjkowe i bałabym się w takim miejscu ryzykować przed transferem uszkodzenia tego nabłonka.
  7. Celli, ja mam termin na 12 października wg USG, a wg miesiączki na 9 października
  8. Celli, obecnie 22tc+6 wg OM a wg USG 22tc+2. U mnie te bóle mogą wiązać się z szyjka (oby nie) bo mam założony szew ratunkowy. W Twoim przypadku z kolei bóle w pierwszym trymestrze mogą być związane z rozciąganiem się macicy, też w pierwszym trymestrze często mnie brzuch bolał i musiałam brać nospe. Dopóki nie ma plamienia, krwawienia to wszystko jest ok gratuluję serduszka wiem jaka to radość i za każdym razem ryczę... Myślę że nigdy nie zrozumie tego osoba która nie musiała o dziecko walczyć tak jak my.
  9. Plastka, do przyszłego tygodnia to spokojnie powinno być 12mm Ja leżę cały czas. Dziś trochę gorzej się czułam, brzuch mnie trochę bolał, wzięłam już 3 nospy. Teraz wogole jestem przewrażliwiona i nie wiem czy coś jest normalnym objawem, czy jednak dzieje się cos... Zwariować można. No nic, trzymam kciuki za przyszły tydzień!
  10. Inka77 Pełne szczęście, Jagoda, to Wy obie sierpnioweczki już jesteście coraz bliżej Kasiu, przykro mi że tym razem się nie udało, ale nie poddawaj się tylko walcz dalej, planuj już kolejny etap. Kciuki zaciśnięte
  11. Celli niestety na przełomie 19 i 20 tygodnia okazało się, że nagle, bezobjawowo, w ciągu jednego tygodnia szyjka macicy skróciła mi się z z 3cm do 8 mm, pojawił się lejek i pęcherz płodowy wpuklony do kanału szyjki macicy. Na cito w szpitalu założyli mi szew ratunkowy i teraz muszę leżeć, bo szyjka była na tyle krótka (szwy zakłada się już poniżej 2,5cm) że jest ryzyko, że nawet do 30 tygodnia może być trudno dotrwać. A leżę tak naprawdę już od 7 tygodnia kiedy to najpierw miałam krwotoki z powodu krwiaka a potem nisko osadzonego łożyska. Zanik mięśni i problemy z ciśnieniem, ale wytrwam wszystko, żeby tylko donosić małego do bezpiecznego terminu. Plastka na razie nie kombinowalam jeszcze z dawkami glucophage bo szczerze mówiąc boję się... Cały czas biorę 2 x1000 glucophage xr. Umowie się do lepszego endokrynologa i z nim skonsultuję Kiedy podchodzisz do transferu Plastka? Dobrze kojarzę że już niedługo?
  12. Pełne szczęście, Jagoda, Satsie super że u Was wszystko ok Przypomnijcie proszę na kiedy macie Termin porodu? Satsie pamiętam bo ma w październiku tak jak ja Kochane ja nadal leżę, nie wiem po co tyle pokupowalam spodni i ...enek ciążowych jak wychodzę z domu raz na dwa tygodnie to najczęściej ubieram to samo spódniczkę jeansowa z Bonprix ciążowa bo jest bardzo wygodna i się nie gniecie co jest ważne bo w samochodzie jeżdżę na leżąco. Jakaś wygodna koszulkę i crocksy. Wczoraj byliśmy u endokrynologa, jak dojechaliśmy z mężem to chcieliśmy od razu wracać bo mimo że już byka moja godzina to kolejka na 10 osób. No ale nic, czekamy. Bylo tam tak duszno i nieznośnie że ledwo wytrwałam . Palce u rąk mi nagke spuchły że miałam potem problem ze zdjęciem obrączki. Jeszcze mnie lekarka na koniec zdenerwowała bo chyba nie ma doświadczenia z takimi trudnymi ciążami i marudziła że biore encorton, clexane i glucophage. Raczej tej pani już podziękujemy. No nic dziewczyny trzymajcie się wszystkie i walczcie, nie rozpamietujcie ewentualnych niepowodzeń, każda z nas doczeka się dzieciątka
  13. Monii78 gratulacje kochana Uściski dla Ciebie i dla Lilianki, śliczne imię dla dziewczynki, pozdrawiam gorąco, życzę Ci dużo szczęścia i radości z macierzyństwa
  14. Lka najlepiej porozmawiać z lekarzem, ja od kilku lat zawsze przed zabiegami ginekologicznymi, transferami, punkcja zażywam ten lacibios żeby wysycic pochwę dobrymi bakteriami, kiedyś tak mi to doktor wytłumaczył, że jak jest dużo tych pozytywnych bakterii to nie mają jak rozwinąć się te które są szkodliwe. W ciąży też cały czas na tym jadę, czasem maksymalnie raz na jakiś czas zapomnę. Trzymam kciuki, żeby nie pokrzyżowało Ci to planów,ale uprzedz lekarza w klinice że to było to 0 jesli nie wykryto bakterii konkretnych.
  15. Lka tu masz opis tych stopni czystości pochwy https://parenting.pl/badanie-czystosci-pochwy
  16. Lka, nie wiem co Ci doradzic w tej sytuacji, napewno lepiej się wyleczyć przed histeriskopia, bo to jednak zabieg, ingerencja, istnieje ryzyko, że patogeny zostaną wprowadzone wyżej, do macicy... Jak dostałaś receptę na antybiotyk to jak najszybciej wykup i stosuj a dodatkowo obowiązkowo probiotyk mi zawsze wszyscy lekarze polecają lacibios Femina i biorę go od lat w kluczowych momentach, jest bardzo skuteczny. Myślę, że po leczeniu trzeba będzie powtórzyć badanie i dopiero wtedy jeśli wynik będzie ok, to podchodzic do histerokopii...
  17. Monii78 to dobrze kochana, malutka będzie bezpieczna a i Ty dojdziesz szybciutko do siebie! Trzymam kciuki nadal i myślę o Tobie
  18. Plastka u mnie w cyklu w którym zaszłam w ciążę miałam cieniutkie endometrium 6,7 już po pozytywnej becie. To byl cykl naturalny i ciąża spontaniczna
  19. Monii78 kochana trzymam kciuki, żeby poszło szybko i bezboleśnie ! Pomyśl jak cudownie, już jutro , najpóźniej pojutrze przytulisz swoje maleństwo
  20. Gość, cieszę się Miłego weekendu dziewczyny
  21. Satsie super że wszystko dobrze na połówkowych Ja też ciągle nie czuję ruchów,, już szczerze mnie to irytowało w szpitalu bo każda położna na zmianie pytała o to czy czuję już ruchy. Termin mam wg OM 9.10 a wg USG 12.10 ale w moim przypadku mam nadzieję że szew dotrzyma chociaż do 30 tygodnia, lekarka nie obiecuje mi więcej niestety, sama się martwi czy dotrzymam. Megg urodziła, miała niestety problemy z ciśnieniem, ale ostatecznie szczęśliwie wszystko dobrze się skończyło Monii78 nieustannie trzymam kciuki!
  22. Kar, ja miałam scratching w cyklu przed transferowym i tak z tego co wiem najczęściej się wykonuje, ale któraś z dziewczyn tutaj miała w cyklu transferowym tylko nie przypomnę sobie o kogo chodzilo i jaki byl efekt
×