Może tą barierą, której on nie może przekroczyć jest jednak nieśmiałość? U mnie tak było. Z moją partnerką byliśmy już oficjalnie parą, a ja zwlekałem z pierwszym pocałunkiem. Zamiast pocałować ją od razu czyli wtedy gdy zgodziła się zostać moją partnerką, ja odwlekałem sprawę gdyż ostatni raz całowałem się z dziewczyną 1,5 roku wcześniej i bałem się, że zapomniałem jak to się robi. Zaniepokoiło mnie to, że nasze spotkania zaczynały być drętwe. Byliśmy już parą, a wciąż tylko rozmawialiśmy i wciąż był dystans między nami. Na powitanie i przywitanie całowałem ją w policzek. To stawało się żałosne. Nasz dopiero co rozpoczęty związek stawał się zagrożony. Ta sytuacja trwała około miesiąca. Na szczęście nadarzyła się okazja do tego aby zmienić tą sytuację czyli zmniejszyć między nami dystans -nadeszły ostatki. Moja dziewczyna zorganizowała małą imprezę-zaprosiła zaprzyjaźnioną parę. Był alkohol. Jak wszyscy wiemy alkohol to idealne lekarstwo na nieśmiałość. No i udało się. Szczegółów opisywać nie muszę.
Zakładam, że facet, z którym spotyka się autorka ma już jakieś doświadczenie z kobietami. Jeżeli jednak nigdy jeszcze żadnej nie całował to autorka ma tylko jedno wyjście- powinna przejąć inicjatywę.