Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Esox

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1683
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Esox


  1. 9 godzin temu, Łukimaximhowlettflintpalme napisał:

    Też po dogłębnym przeanalizowaniu sprawy mi się wydaje, że to dobra sytuacja,że sobie damy odpocząć od siebie te kilkanaście dni, tylko żeby o mnie nie zapomniała ani nikogo nie poznała na tych wczasach 😉

    Spokojna głowa. Jeżeli jej na tobie zależy autorze, ona nie da się poderwać żadnemu wakacyjnemu podrywaczowi. Każdego adoratora odrzuci. Jeżeli po jej powrocie spotkasz ją spacerującą z partnerem zapoznamym podczas wakacji ,nie ma co rozpaczać. To by oznaczało, że nie jesteś w jej typie i wzajemnej chemii między wami nigdy by nie bylo gdyż nie jesteście sobie pisani.


  2. Znam kilka przypadków romansu pomiędzy szefem, a jego podwladną młodszą od szefa o ok.20 lat. We wszystkich przypadkach ona miała ok.20 lat, on ok.40 lat. 1. Facet zajmował się handlem. Miał swój stragan. Zatrudnił dziewczynę lat 19 do pomocy. Po krótkim czasie zaproponował jej spotkania na seks. Zgodziła się. Dziewczyna była atrakcyjna. Nie miała chłopaka. Po roku poznała swojego partnera w związku z czym przestala spotykać się z szefem. Nadmieniam, że jej szef wyróżniał się wyglądem. Z wyglądu to był typ gitarzysty/solisty z kapeli rockowej- miał bardzo długie włosy.2. Dziewczyna pracowała w sklepie w dużym mieście. Sklep należał do znanego i wpływowego działacza samorzadowego w tym mieście- z wygladu facet był bardzo przystojny. To trzeba przyznać. Dziewczyna została jego kochanką. Zaszła w ciążę. Facet miał żonę i dzieci więc nie chciał wiązać się z tą młoda. Zachował się jednak przyzwoicie. Kupił jej ładne mieszkanie i przez lata nie skąpił grosza na dziecko, które ona wychowywała nie muszac pracować.  3. Panstwowa instytucja. Dziewczyna bardzo atrakcyjna. Jej szef również. On miał ogromne powodzenie u 20 to latek i 30 to latek. Korzystał z tego powodzenia garściami mimo tego, że miał żonę i dzieci. Po roku on zakończył romans i stał się grzecznym mężem. 


  3. 15 minut temu, Bolek napisał:

    Po co kombinujesz? Zaproś ja na randkę, na RANDKE nie na kawę, jak się zgodzi to zainteresowana też tobą. Jakieś pomoce, zostawanie po godzinach to wykorzystywanie swojej sytuacji. A randka to randka.

    Sugerujesz akcję va banque. A co będzie gdy autor dostanie kosza co jest pewne na 99,9 %. Przecież atmosfera pomiędzy nimi stanie się nieznośna. Dziewczyna odejdzie z pracy na 100%.


  4. 2 minuty temu, 100%Poka_wHontaz napisał:

    hehe

    PRzestać się czaić.. masz na nia ochotę i wyobrażasz sobie dzikie scenariusze z nią w roli głównej, skończ pie.. o jej intelekcie. Laska 22latka- rekin intelektu, na pewno 😄

    Po prostu zaporoponuj kawe, albo bedziesz skazany na codzinne walenie konia przed pracą żeby jakoś wytrzymać. 

    Małe szanse na to aby 20 latka chciała umówić się na randkę z 40 latkiem i stworzyć związek z tymże. Prawdopodobieństwo sukcesu wynosi jakieś 300 do 1. Aczkolwiek przyznaję, że znam takie przypadki. 


  5. W pewnej firmie w moim mieście zatrudniła się dziewczyna w wieku 20+. Była wyjątkowej urody, po prostu śliczna. Pracowała w dziale księgowości. Jej szef oszalał na jej punkcie. Był w wieku ok. 40 lat. Miał żonę i dzieci. Dziewczyna miała chłopaka, ale jej szefa to nie zniechęcało. Ona szybko poczuła się osaczona przez właściciela firmy. Jedynym wyjściem pozbycia się nachalnego adoratora było zwolnienie się z pracy. Gdy złożyła wniosek o rozwiązanie stosunku pracy, szef nie chciał o tym słyszeć. Ona była jednak  nieugięta. Odeszła. 


  6. Miałem kiedyś podobną sytuację. Dziewczyna była małomówna i nieśmiała. Wolała słuchać nić mówić. Podczas naszych spotkań dochodziło do momentów, w których panowała nieznośna cisza. Jednak ona podobała się mi, a ja jej. No więc co dalej?  Przecież taka sytuacja nie może trwać w nieskończoność. Spotkania polegały tylko na rozmawianiu, gdzie to ja głównie mówiłem. Siedzieliśmy oddaleni od siebie. Był między nami dystans. Nawet za ręce się nie trzymaliśmy. Nasza relacja powinna się rozwijać, a nie stać w miejscu na etapie relacji koleżeńskiej. Na szczęście wkrótce sytuacja doszła do normy. Byliśmy na imprezie. Trochę alkoholu i bariery przełamały się. Zmniejszyliśmy dystans fizyczny. Może to zabrzmi dziwnie, ale dopiero od momentu, w którym całowaliśmy się po raz pierwszy, skończyły się drętwe sytuacje podczas naszych spotkań i czuliśmy się z sobą swobodnie w każdym momencie. 


  7. Takie prowokacje czy testy wierności mogą się źle skończyć. Pamiętam młoda parę. Mieli 18- 19 lat. Mieli roczną  córeczkę. Ona poddała go testowi wierności. Testerka była jej koleżanka. Chłopak test oblał. Była potem awantura. On nie wytrzymał tego psychicznie. Nie będę pisał co było dalej gdyż kiedyś tutaj to napisałem i cenzura tego nie przepuscila- mój komentarz został zablokowany. 


  8. 4 godziny temu, Pati_W1 napisał:

    To może prościej 😛

    Jeżeli założę fake konto np na instagramie i uwiodę faceta mojej koleżanki, umówię się z nim w konkretnym celu ale nie przyjdę tylko przedstawię fakty koleżance to będzie to stalking czy ścigane prawnie czy nie ma na to podstawy prawnej?

    Taka prowokacja nie jest przestępstwem. Niezbyt etyczne działanie, ale nie przestępstwo. 


  9. Autorze. Nic niezwykłego. Normalna sytuacja. U mnie wyglądało to tak. Byłem na imprezie. Poznalem tam dziewczynę, która mi się bardzo podobała. Fajnie się tez z nią rozmawiało. Po powrocie do domu wciąż o niej myślałem. Marzyłem o tym aby została moją partnerką. Podjąłem w związku z tym odpowiednie działania. Musiałem się pospieszyć gdyż ona była wolna, a jak wiadomo licho nie śpi. Wokól było mnóstwo singli poszukujących fajnej dziewczyny . Swój cel osiągnąłem. Byłem w 7 niebie. 

    • Thanks 1

  10. Autorze, podałeś piękne momenty z dzieciństwa, więc i ja to uczynię. 1. Pierwszy mój rower otrzymany na komunię, 2. Pierwsze moje resorowce Matchboxa otrzymane od babki. Do tej pory pamiętam ich marki- pomarańczowy Bertone Ranabout i żółty Datsun, 3. Pierwsze akwarium, 4. Otrzymanie prospektow samochodowych z firmy Lotus. Prospekty z Lotusa były marzeniem każdego chłopaka, który pisał prośby do firm. Tylko nieliczni je otrzymywali. 

    W czasach licealnych było tak sobie. Nie ma za bardzo czego wspominać. No może z wyjątkiem sytuacji gdy podczas wakacji przytulala się do mnie dopiero co poznana dziewczyna. Do niczego między nami nie doszło bo się wstydziłem, ale to było moje pierwsze przytulanie w życiu. Byłem w 7 niebie. Spać po tym nie mogłem. 


  11. Bez przesady. To co ma powiedzieć człowiek po 50 tce? Gdy miało się 30 lat, było sporo okazji do uciech cielesnych z kobietami.Nie korzystałem z nich gdyż byłem i jestem lojalny wobec żony. Po 50 tce takich okazji już jak na lekarstwo. Byłby problem ze znalezieniem partnerki gdybym teraz był wolny.  Po 30 tce dużo podróżowalem. Teraz już się nie chce. Robić w ogródku cały dzień  też już się nie chce. Eh, szkoda gadać. Fajnie było gdy się miało 30 lat. 


  12. Może on nie ma doświadczenia w postępowaniu z kobietami? Jest nieśmiały? To byłoby jednak trochę dziwne gdyż on ma 32 lata i z tego co pisze autorka jest przystojnym facetem. Autorka nie pisze czy on był kiedykolwiek w związku. Nie wiem co o tym sądzić. Za mało danych. 


  13. 3 godziny temu, HajleSyllasje napisał:

    Z tego co ja zauważyłem po niektórych znajomych, to kobiety po 30 biorą się nawet za tych nieudaczników i brzydali, byle tylko nie zostać same. Jak facet w tym wieku jest sam, to albo zwyczajnie nie ma okazji nikogo poznać, albo po prostu lubi takie życie.

    Moim zdaniem autor to jakiś bajkopisarz. Chwali się, że będąc po 30 tce , nie może opędzic się od kobiet. Coś mi tu nie pasuje. Większość kobiet w wieku ok. 30lat jest już w związkach. Mają już dzieci. Owszem, jest też sporo wolnych kobiet, ale wśród nich zdecydowaną większość to rozwódki i te, którym natura poskąpila urody.


  14. 6 minut temu, Łukimaximhowlettflintpalme napisał:

     

    Gratuluję odwagi. Ja też usłyszałem kiedyś oświadczenie atrakcyjnej dziewczyny o tym, że ma chlopaka, które skierowane było do mnie. Pisałem już tu o tym. Napiszę więc krótko,  że było to w pociągu. Zagadalem do niej na korytarzu. Od razu wypaliła, że wracala od chłopaka, który był w wojsku. Głupio się poczułem gdyż zrozumialem, iż to był jej manewr obronny na potencjalną próbę podrywu z mojej strony. Rozmawialiśmy przez godzinę po czym wysiedliśmy na tej samej stacji. Każde z nas poszło w swoją stronę. Byłbym skończonym ...em gdybym w takiej sytuacji zaproponował jej odprowadzenie jej do domu. 

    • Like 1

  15. 22 minuty temu, AntyBazyl napisał:

    No niestety, jak się na studiach nie poznało to później jest bardzo ciężko. Tak naprawdę od czystego przypadku i szczęścia to zależy czy się kogoś pozna. A mieszkając w małym mieście to generalnie jest tragedia. Musisz po prostu gdzieś wychodzić, o ile jest gdzie - siłownia, jakiś klub hobbystyczny, jakiś kurs i liczyć na uśmiech od losu.

    Zgadzam się z Tobą. Czasy szkoły średniej i studiów to idealny okres do poznania drugiej połówki. Łącznie jest to ok.10 lat czyli sporo czasu. W moim przypadku było tak, że moją partnerkę poznałem 1,5 roku przed końcem studiów czyli był to ostatni dzwonek. Gdybym skończył studia jako singiel, sądzę, że miałbym spore problemy z poznaniem kogoś na miarę moich marzeń. 


  16. Dnia 9.06.2021 o 22:46, Ginger2003 napisał:

    mam niecałe 18 lat. nie dawno przezylam swoj pierwszy raz z moim chlopakiem. Nie bylo jakos super i jestem troche zawiedziona. Moze mógłby tu ktos powiedzieć jak zaczynała sie jego przygoda z erotyka? pierwszy pocałunek, pierwsza miłość, pierwsze zauroczenie i pierwszy seks. licze na ciekawe historie.

    To temat rzeka. Napiszę w skrócie gdyż jestem w pracy. Nie mogę się rozpisywać. Początki mojego życia uczuciowego były fatalne. Powodem była nieśmiałość, która poważnie utrudniała moje życie w czasach gdy miałem te 17- 20 lat. Co z tego, że  miałem jako takie powodzenie u dziewczyn skoro nie byłem w stanie tego wykorzystać. Na domiar złego moje pierwsze uczucie do dziewczyny było nieodwzajemnione. Miałem wtedy 18 lat. Ona wolała kogoś innego. Wczesniej było pierwsze zauroczenie w dziewczynie z mojego liceum. Miałem 17 lat. Ona była rok młodsza. Nie bylem w stanie wykonać pierwszego kroku. Przepadło mimo tego, że miałem szanse. Nieśmialosc triumfowała. Pierwszy pocałunek mogłem zaliczyć w wieku 20 lat, ale stchórzylem. Zachowałem się żałośnie. W tym momencie byłem już kandydatem na wiecznego prawiczka skoro nie byłem w stanie przełamać się mając okazję do 1 go pocałunku. Pierwszy pocałunek i coś jeszcze zaliczyłem w wieku 22 lat. Od tamtego momentu sprawy potoczyły się szybko. Zyskalem pewność siebie. Od tamtej pory korzystałem z uroków młodości. 

×