Margo
Zarejestrowani-
Zawartość
2604 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Margo
-
Słabo- i taki model rodziny byś przekazała dzieciom ? Potem nie ma co się dziwić, że ludzie tak żyją - mają taki model przekazywany od pokoleń i myślą, że tak ludzie żyją.
-
Czyli problemem miałby być fakt, że ktoś nosi obrączkę, a nie że ma żonę/męża?
-
Autorka chyba bardziej o nocy pisała, więc może nie koniecznie czas z rodziną, ale z żoną (zwłaszcza jak dziecko śpi) to wskazane (bo żona sobie zastępstwo na te noce znajdzie).
-
Nie, a niby w jakim celu ?
-
To w czym problem, żebyście wyszli (pomijając obostrzenia związane z Covid)?. Byle to nie był mężczyzna, który uważa że ze swoją kobietą/żoną nie wychodzi się w celach rozrywkowych. Znam takiego. Przez cały związek nigdzie nie dojechaliście razem i nie poimprezowaliście? To dlaczego nie umawiacie się konkretnie - przecież czasami trzeba zarezerwować miejsce, żeby mieć pewność. Proponuję się spytać o to faceta. Denerwujesz knajpę i go informujesz, że wychodzicie. Moze nie czekaj na niego, jak mu na tym nie zależy. Tylko kwestia czy zawsze chcesz się prosić o wyjście razem..
-
Prawdę mówiąc nie do końca wiem ci to znaczy miłość od strzału amora. Albo się kogoś kocha, albo nie . Bardzo się lubiliście i przyjaźniliście i co się stało że teraz jest jak jest?
-
Zdrada to zdrada bez względu na to, czy przed czy po ślubie.
-
I to taka wielka tajemnica jest? Byłeś kiedyś w związku, bo te Twoje teorie to mijają się z życiem.
-
A co z mężem, a którym pisałaś w kwietniu w temacie "mąż nie wierzy mi"?
-
Uległość i bycie nieukształtowaną jeszcze kobietą (byłaś dzieckiem).
-
Piszesz jak naiwna dziewczynka, ale nie ma ci się dzieci jeżeli faktycznie w wieku 16 lat (bedac dzieckiem) zaczęłaś się spotykać z dorosłym mężczyzną. Gdzue byli Twoi rodzice - powinni pogonić typa.
-
Na zaręczyny za wcześnie bo mieszkacie dopiero 3 m-ce razem, a na dziecko był już czas? Jak się z kimś mieszka to się mówi gdzue się wychodzi i o której wróci o nie ma to nic wspólnego z kontrolą.
-
Mowa o dziewczynie, która ma 16 lat i mężczyźnie mającym tych lat 30 . Co taki mężczyzna widzi w dziecku? Pewnie, że są związku z dużą różnicą wieku tylko z reguły Ci starsi mężczyźni patrzą się jak w obrazek w swoje młodsze kobiety . Tu nie mamy do czynienia z takim przypadkiem.
-
To jaka bajka - 30 latek z 16 latką. Ciąg dalszy to też jakieś dziwne opowieści- nie chce mi się wierzyć, że jakaś dziewczyna może być tak glupiutka (nawet bedąc tak mlodą) i wiązać się z takim typem.
-
Męża się spytaj o co chodzi. Jak do pracy z L4 jeździ- pracodawca się na zgadza? On na pewno do pracy jeździ. Z Twojego powodu ? - nie rozumiem, co mają jego zawroty głowy do a ciebie. A do pracy z tymi zwrotami jeździ? A wtedy z tymi zwrotami już by się mógł skupić na przyjemności z seksu Jak dawno - przecież jesteście dopiero 7 lat po ślubie i macie już 4 dzieci. To po co te dzieci płodził. Sorry, ale w tym co napisałaś coś się nie zgadza- albo Ty coś tu zmyślasz, albo on się poważnie w tą głowę uderzył i bredzi (tylko nie wiem dlaczego ty tego nie zauważyłaś).
-
Dlaczego nie masz znajomych i nigdzie nie wychodzisz? Jak ludzie chcą być razem to nie żyją na odległość. A co on robi, że w Polsce lepszej pracy nie znajdzie. Po za tym co to znaczy lepsza praca, bo dla mnie lepsza to nawet mniej płatna, ale na miejscu. Dziwne te całe jego tłumaczenie. Moze jemu jest dobrze jaj jest.
-
A co języka nie ma w gębie. Lepiej daj do zrozumienia mężowi, a nie będziesz się ośmieszać przed jego koleżanka.
-
Każdy może mieć inne granice. Czasami nawet się dziwię jak bardzo duże.
-
Dokładnie- myślą, że papierek gwarantuje im małżeństwo na zawsze.
-
To chyba logiczne, że jak się w związku nie układa to się rozwodzi, chociaż znam przypadek gdzie kobieta miała męża pijaka, który ja do tego bił- ale się nie rozwiodła bo przecież składała przysięgę przed Bogiem. Chodziła posiniaczona, wiecznie w ciąży lub z dzieckiem malutkim na ręku, straciła pracę nauczycielki- ale przysięgi nie złamała.
-
Nie, tylko i wyłącznie kościelny - wtedy jeszcze chyba nie było konkordatowego. Wpadli bbardzo młodo i wzięli kościelny- bo to niby ważniejszy, przed Bogiem. A skończyło się rozstaniem i ponownymi ślubami z innymi osobami.
-
Niektórzy chyba myślą, że jest.
-
Papierek nie gwarantuje, że będą żyli długo i szczęśliwie aż do śmierci. To ludzie tworzą związek i rozpad związku zależy od ludzi. A papierek tylko legalizuje związek. A formułka w kościele to już nic nie gwarantuje, bo mając tylko ślub kościelny to ludzie nawet rozwodzić się nie muszą- znałam kiedyś takie małżeństwo. Rozeszli się i tyle, a potem z innymi osobami mieli po raz pierwszy ślub cywilny.
-
Czy ja wiem - to nie już taki bardzo młody wiek. Raczej większość osób w dniu ślubu ma nadzieję, że to na całe życie, ale różnie to bywa. Nie powinno się myśleć, że jak się na męża/żonę na zawsze i nie da się tego zmienić. Bywa, że ludzie zapominają dlaczego się pobierali i po słupie grają już tylko role żony/mężą (potem ojca/matki), myśląc że to wystarczy aby było dobrze.
-
Czyli jednak chciałabyś aby Ci się oświadczył.