Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mariusz4

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2640
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Mariusz4


  1. Przed chwilą, Niburdiama napisał:

    A ze tak spytam CO takiego miales na widoku??

    obcisłe to chyba normalne, czy spodnie, czy bluzka, koszula, ale długość powyższych na linii ze spodniami i już można to wykorzystać do dalszego wyeksponowania siebie - gdy się schyli widać jej majtki czy tam stringi


  2. 4 minuty temu, Kulfon napisał:

    Niektore kobiety lubią się sek.sownie ubierac niezaleznie od tego, czy mają na oku jakiegos faceta czy nie.

    Swoją drogą obcisle spodnie to nie jest jakis wyzywający ani niezwykły ubiór.

    Tak, jest taka męzatka w pracy, chyba najciekawiej się ubiera, zawsze czymś przyciąga wzrok, ale nic, o czym tu piszę, to jest po prostu elegancki styl a nie jakieś kuszenie.


  3. 3 minuty temu, Niburdiama napisał:

    Ciekawe jakie te pozy? 

    Moze tez nie wiedziec ze to tak dziala na mezczyzne, aż tak...

    Przyznam troche mnie to zdziwilo. Kobiety chyba jednak nie maja aż tak na widok mezczyzny...

    Myślę, że wie, jak i każda kobieta, nie mała dziewczynka, jak można usiąść na podłodze i jak można stanąć tyłkiem do faceta. Zastanawiało mnie dlaczego tak robiła czasem i wołała mnie do pomocy w czymś. A mnie po prostu az chciało się jej dotknąć.


  4. 1 minutę temu, Niburdiama napisał:

    Ja zazwyczaj sie stroje. Ale jak ktos naprawde mi sie spodobal to juz sie odstawialam 😎😀oczywiscie, zeby wygladac kuszaco i apetycznie, tak soczyscie 😀

    Mogę się podobać, no sam to nie mam pojęcia wiadomo, ale ona raz spytałą, a ile ja mam lat? I mimo sporej rónicy, 9, nie było to odczuwalne w kontakcie koleżeńskim naszym byłym


  5. Przed chwilą, Niburdiama napisał:

    A schyla sie przy Tobie? Chyba tak bo bys ich nie widzial...

    Schylała, trochę mnei zaskoczyło, żę mająca kogoś tam do kochania nosi takie rzeczy, żeby taki jak ja np się gapił, ale cóż, pewnie już tak ma, wyuzdana, lubi kusić i nie dziwne, żę na mnie to mocno działało


  6. 17 minut temu, Niburdiama napisał:

    Albo na jakiegos konkretnego, a ze przy okazji inni "ucierpia" to juz nieistotne 😎😀

    miałem to na widoku, ale czy to na mnie miało działać,czy innych paru kolesi w pracy tego nie wiem, oni pojawiali się tylko na chwilę a ja byłem tam całe dnie, nigdy się tego nie dowiem


  7. aa i co jeszcze mi sie przypomniało, obcisłe to chyba normalne, czy spodnie, czy bluzka, koszula, ale długość powyższych na linii ze spodniami i już można to wykorzystać do dalszego wyeksponowania siebie - gdy się schyli widać jej majtki czy tam stringi, to wszytko jest przygotowane i przemyślane


  8. Ja z psycholi samochodowych na drogach pamiętam ze 3 którzy jak jechałem rowerem przyhamowywali przede mną tak, że musiałem ich omijać, po czym znów ruszali, nie rozumiem tego. Inni oczywiście drą mordy nie wiadomo po co, ale są i tacy, ostatni przypadek, którzy stojąc przy drodze unoszą nogę w górę jakby robili jakiś szlaban 😉


  9. Przestac mieć jakikolwiek kontakt z tą osobą. Odsuwać jak najdalej, wbrew sobie takie chęci. W końcu przestaniesz tak często myśleć o tym kimś.

    Chociaż Ci powiem tak. Dziś jadę sobie jak to w wolny dzień rowerem. Wymija mnie samochód. A wiesz, jaki? Dokładnie ta marka i kolor, którym jeździ/ła ona i w stronę tamtej miejscowości, z resztą i mi bliskiej, bo tam jeżdżę i lubię wracać. I pomyślałem. Taki los. Pomyślałem też, czy ona wymiając mnie (raczej to ona) pomyślała coś o mnie, a raczej wie, że tam jeżdżę, bo kiedyś o wszystkim jej opowiadałem.

    Może to niegroźne, ale zawsze jakieś przypomnienie.


  10. Przed chwilą, Bellablue napisał:

    Współczuję. Czy już się wyleczyłeś?

    Ja nie wiem, czy ma mnie gdzieś... Z jego zachowania wynika, że nie do końca, ale żadne z nas nie zrobi dalszych kroków, bo mamy partnerów.

    Tak, wyleczyłem. Mimo,że jak wspomniałem mam blisko do sklepu gdzie wiadomo co i kto. Po prostu obróciłęm to w złe wspomnienia, fałszywość i takie tam, przykry czas. Jeszce kiedyś chciałęm spojrzć na nią po iluś miesiacach, byłęm na spacerze i całe szczęście było juz późno i było zamknięte, to mnie tez uratowało. Nigdy jej nie widziałem już długo. Odebrało mi chwilę rozum, pomyślałem ale bym chciał zzobaczyć ją, nie i dobrze, że było zamnkięte. Już nie pracuję w tamtej okolicy i zobojętniało mi to. Zapomnieć i tak nie zapomnę, ale myślę, że wybaczyłem sobie i jej te lata koleżeństwa, może i nieprawdziwego, bo odblokowałem na fejsie.

    Nie możesz w ogóle myśeć o tej osobie. Ja teraz też znam no z 2 koleżanki, które mają mężów, są ładne, miłe. Ale unikam za wiele kontaktu nie mam. Ale raz, jak miałem okazję pomóc kobiecie, już po tym troszkę o niej myślałem i zdawało mi się, że ona i mi potem w czymś chciała pomóc. Ale nie wolno stawać się kimś bliższym, nawet kolegować z kimś kto nam wpada w oko, nie i już.

     


  11. Przed chwilą, Bellablue napisał:

    On nie ma fb. Nie piszemy ze sobą. Mamy sporadyczny kontakt jedynie w pracy. Teraz przez covida zupełnie utrudniony.

    A mi nie przechodzi. Wręcz przeciwnie.

    Za mało czasu minęło. Właśnie ten sporadyczny kontakt wszystko to odświeża. Tez taki miałem. Najgorsze, że ona sama chciała, żebym do neij pisał. Ja pier.,..le najgorsze co może być to takie pozwolenie od kogoś kto ma mnie gdzieś.

    Nie przechodzi, bo o nim myślisz i czekasz na kontakt. Tak samo miałem, tygodniami, miesiacami.


  12. Zerwać zupełnie kontakt z tą osobą. Tak żeby nie spojrzeć na zdjęcie, na jakieś rozmowy pisanie które były, na żadną rzecz, z którą może Ci się kojarzyć. Ja nawet jak spojrzałem na jej samochód przechodząc do pracy, juz myślałem. Z czasem coraz mniej. Nie wolno Ci mieć tej osoby w znajomych.

    p.s. a ona sobie pracuje pewnie tam dalej, jest to jakieś 400 m ode mnie od domu i mam to gdzieś, nie potrzebuję tam zajrzeć, bo to mnie będzie zatruwać. Mam nadzieję, że nie będzie sytuacji, żebym w obecnej pracy dostał zadanie udania się to tamtej firmy, oby nie. Ewentualnie wybrałbym drugi oddział, nie tam gdzie ona.

×