Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mariusz4

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2641
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Mariusz4


  1. Dnia 1.08.2016 o 21:22, natalia1r napisał:

    Nie dziwie ci się. Miłość, związki z jednej strony coś czego potrzebujemy a z drugiej daje nam to więcej zawodzeń i smutku niż szczęścia.

    Dokładnie, zakochac się w kimś to dla mnie więcej smutku niż czegoś pozytywnego bo i tak nikt mnie nigdy nie pokochał, nie ma za co, po co i dlaczego.


  2. Znasz kogoś parę lat jesteś dobrym kolegą. A w pewny momencie ta osoba nie odpisuje, nie pisze już "cześć" z powodu pytania o spotkanie się i pogadanie po długim czasie. Zablokowanie tej osoby poprawia nastrój. Bo to był ktoś fałszywy. Minął jakiś czas, stwierdziłem, że odblokuję, bo mi już to obojętne.


  3. Przez internet choćby się pisało pisało to i tak to spotkanie jest dwojga losowych ludzi. Mi nigdy nic z takich nie wyszło, choć chciałem z 2-3 razy się spotkać, żeby się upewnić, że nie albo że tak. Ale kobiety chciały gotowy materiał, urodzonego podrywacza i prędzej takiego by chciały a nie jak ja nieśmiałka małomównego zwłaszcza jak pierwszy raz widzi kogoś na oczy.

    Zastanów się co Was łączyło? Nic, tylko jakaś wymiana zdań na piśmie.

    • Like 1

  4. Przed chwilą, hellokittyisonfire napisał:

    no u mnie sytuacja zleksza inaczej, Kornelia dawała sygnały, przytulała się do mnie, głaskała mnie po włosach, mówiła że jestem dla niej ważny i niesamowicie sie ze mną czuje, dała mi całusa w szyje. I to wystarczyło żeby poruszyć moje serce do tego stopnia żebym nie mógł o niej przestać myśleć

    u mnie nic takiego nei było, najbliższa sytuacja to były tylko życzenia, wszystkiego najlepszego Mariusz i buziak w policzek

    Pomyślałem wtedy, kurczę, no nie wiem, ale jakby sie brzydziła to by nie całowała, ehh cego to się nie wyobraża, wkręcam się w takich sytuacjach


  5. Przed chwilą, hellokittyisonfire napisał:

    ciężko odróżnić kiedy ktoś chce się pobawić uczuciami a kiedy ktoś chce serio czegoś na poważnie

    możemy kiedyś pójść potańczyć, lubisz tańczyć? Albo na kawę

    To cytat jej słowa

    jak to usłyszałęm nie mogłem przestać o tym myśleć, my ślałęm o tym zawsze

    w końcu przypomniałem się, ale ona tego nei powiedziała tak mówiła

     


  6. Przed chwilą, hellokittyisonfire napisał:

    Można pracować nad pamięcią albo zacząć wszystko od nowa i zaspokoić swoje pragnienia kimś innym, nie problem nawiązać pierwszy kontakt, tylko ciężko określić czy ta która ci się podoba ma chłopaka... raz zagadałem i dostałem porządnie w nos na drugi dzień od jej chłopaka... 
    spytałem jak się nazywa, czy się umówi ze mną na kawę i o jej numer telefonu ;____;

    Ja tamtej chłopaka widziałem nieraz, przychodził. Nie uważał, żebym był jakimś zagrożeniem, bo byłem tylko kolegą obok niej pracowałem. Telefon sama mi zostawiła, sama zaprosiła do znajomych.Wiadomo, że nei na miejscu było moje pytanie o pójście na pizzę czy spacer, no ale tak działają czary kobiet, odbiera rozum.


  7. 12 minut temu, hellokittyisonfire napisał:

    Mi tak naprawdę nie zależy aż tak na wyglądzie... jedynie żeby nie była bardzo gruba choć i tak preferuje osobiście delikatnie przy kości ale nie jakoś bardzo. Najważniejsze dla mnie jest to jak się ta osoba zachowuje, czy sama z siebie napisze, zadzwoni, czy nawet sama zaproponuje spotkanie gdzieś na mieście. Ideał nie z wyglądu, ale we wnętrzu 

    Tak było, nie tylko mi się podobała ale i pierwsza zagadywała. Prosiła o pomoc, ogólnie wiem, że mi na jej punkcie odwaliło i każdy z forum to wie. ALe było minęło, nie wracam, tak lepiej, ale z pamięci nei wymaże się.


  8. Przed chwilą, hellokittyisonfire napisał:

    To takie swoiste pułapki w które wpada każdy... dla kobiet komplement to codzienność ale dla nas mężczyzn to coś co jest rzadko spotykane i przez to odbieramy to jako coś ważnego

    Wiesz, czego nei mogę zapomnieć? PAda sobie deszcz. Ja mam do domu 400 m. Ona proponuje mi podwózkę autem, "chcesz to Cię podwiozę". No i jak miałem odmówić? Innym razem: ma mi oddać klucze, żebym ja komuś oddał jutro rano jak ona skończy pracę. Odezwie się. No i dzwoni. Ja wychodzę na parking. Podjechała. Długie włosy blond, nei jasny ale ciemniejszy. Idę do niej. Ona do mnie. Oddaje mi klucz, ja banan na twarzy, to było jak bliskie spotkanie. ALe było kiedyś. Takie chwile są, które się pamięta.


  9. Przed chwilą, hellokittyisonfire napisał:

    Zabija mnie myśl że większość dziewczyn w tym wieku chcą się tylko zabawić a takie osoby pokroju mnie albo chociażby ciebie Mariusz są na dnie

    To dlatego, że za szybko lubię te, które mi się poodobają. Aktualnie jest ich kilka, ale kiedyś to była jedna, więc ja szybko wpadam w przyjaźń i mam za swoje. Zajęte, dlatego się bawią itp  jak pisałęm, kto by nie lubił jak facet się do nich uśmiecha, pomaga jest miły i uczynny. Do tego czasem słyszałęm, że całkiem przystojny i nie na swój wiek wyglądam. Jak mi tak mówi jakaś kobieta, to zaczynam wierzyć, żę się podobam.


  10. 7 minut temu, Nemetiisto napisał:

    2,5 roku. Chadzam na randki ale coraz bardziej przekonuję się, że związki nie są dla mnie. Tak raz, góra dwa razy w tygodniu można się spotkać ale żeby tak non stop, codziennie się widywać, przebywać? To jest chore. Można zwariować. 😜

    A w pracy jak widzisz kogoś 8h dziennie i jesteś przy tym kimś 5 dni to jest zdrowe?

×