Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

KateZRzeszowa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2690
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez KateZRzeszowa

  1. KateZRzeszowa

    Zniszczone marzenie zawodowe depresja brak pomyslu

    Doradca ubezpieczeniowy. Zrobilam licencję, plus kilka szkoleń sprzedażowych. Aktywnie pracowalam jako agent ubezpieczeniowy przez 3 lata
  2. KateZRzeszowa

    Zniszczone marzenie zawodowe depresja brak pomyslu

    Wiec się szuka byle pracy odpowiadającej wymaganiom finansowym, a pasja i studia czy kursy w międzyczasie.
  3. KateZRzeszowa

    Zniszczone marzenie zawodowe depresja brak pomyslu

    No bez kitu nie napisałam nigdzie że pieniądze mnie nie obchodzą, nie dopisuj sobie napisałam ze do pracy chodzi się tylko i wyłącznie dla pieniędzy, a ogromną cześć ludzi swojej pracy nie lubi. I to delikatnie ujęte. Kochana, mam 38 lat, pracuje od 18 Rz i nie jestem na niczyim utrzymaniu. Jestem realistką. I wiadomo że każdy chciałby mieć prace która kocha, która była by jego pasja, cieszyła i rozwijała (zwłaszcza że teraz w socjalmediach non stop trzepią ludziom mozg couchowie którzy opowiadają o pracy marzeń i kosmicznych zarobkach. Pewnie sami takiej szukaja ). A tymczasem, zanim nie zdarzy się cud i moje hobby nie będzie opłacane tak abym mogła żyć jak lubie to chodze na etat, bo całkiem dobrze płacą. (Czasem uważam że to brak szacunku do siebie, bo nie znoszę tego miejsca) Ukończyłam dwa kierunki studiów, mam trzeci zawód po Kursach i co jakiś czas się okazuje, że to jednak nie to co tygryski lubią najbardziej
  4. KateZRzeszowa

    Zniszczone marzenie zawodowe depresja brak pomyslu

    Jestem w stanie to zrozumieć:D Jw ktoś napisal- nie śpiesz sie, nic na siłę i pomysł sam przyjdzie. Myślę że wiele osób chodzi do pracy dla pieniędzy, a nie dlatego bo znaleźli pasję swojego życia. Jako I ja
  5. Nam się udaje, bo pracujemy na zmiany. Maz ma "weekend" w tygodniu, ja w sobotę i niedzielę. Czasem kilka godzin opiekunka przypilnuje. Stosujemy ten system już od 10 lat, czasem wymaga kombinowania ale działa.
  6. Wiele osob zamkniętych jest w tym myśleniu "kiedys to bylo" vs już sierpień, zaraz wszystkich świętych, gwiazdką, nowy rok i przyjdzie umierać.
  7. Poświęć temu chwilę i żyj dalej. Nie ma sensu tracić teraźniejszość na wspomnienia, wymyślanie przyszłości I marudzenie
  8. Co masz na myśli mówiąc warto? Na zachodzie jest trochę inny standard i podejście do życie. Wskaźnik zarobków do cen tez trochę na plus. Biorąc pod uwagę to wszystko, to poziom życia wam się poprawi jesli chcecie zamieszkac za granica, ale oszczędności za dużo z tego też nie będzie, chyba że będziecie pracować po 60h tygodniowo.
  9. Nie wytrzasnęłam nic, tylko zastanawiam się czy mąż wie o twoim podejściu. Znam zbyt wiele muzułmańskich rodzin by brać na serio to co piszesz. Koran a życie.
  10. Skąd ty wyciągasz takie bzdury o Islamie?
  11. Nie staraj się być perfekcyjna. Nikt nie doceni, ty będziesz sfrustrowana, a dziecko w wieku nastoletnim i tak powie ze zrujnowalas mu życie
  12. KateZRzeszowa

    Obiad

    Obiad podany przez kogoś jest najlepszy
  13. KateZRzeszowa

    Obiad

    Dwa razy nie trzeba pytać
  14. KateZRzeszowa

    Obiad

    Ciekawe, może kiedyś spróbuję było risotto?
  15. Myślę że tak, można założyć krótkie spodenki np
  16. KateZRzeszowa

    Obiad

    I pora drobno pokrojonego, ząbek czosnku posiekany, potarta mala marchew. Taki obiad "na winie" , czyli co się nawinie
  17. KateZRzeszowa

    Obiad

    Ja dodaje odrobinę octu balsamicznego, sól, pieprz, zioła które mam pod ręką i nie potrzeba kostek.
  18. KateZRzeszowa

    Obiad

    U mnie dzisiaj 2 wersje do wyboru Ryż z potrawką z piersi kurczaka i warzywami albo mlode ziemniaki, mizerią i łosoś. Sprzątam lodówkę
  19. Przed ślubem nie było problemu z podejściem żony? Piszesz, że Ty planowałeś, chciałeś, a ona nie oglądała nawet mieszkań. To powinno cię zastanowić. Myślę , że Twoja żona nie ma i nie miała w planach wyprowadzić się od mamusi, bo ma nieodcięta pępowinę. Kończ ten dom i przenies swoje rzeczy, zona niech się określi co jest dla niej ważne. Uważam że młodzi od początku powinni żyć sami, nawet jeśli to wynajem.
  20. Najwidoczniej niewygodne dane. Jedyne statystyki które mogą podać to osób ochrzczonych, bo tutaj dzięki ludziom którzy nie myślą statystyka jest disc wysoka. I tak pewnie się skończy.
  21. Znam i takie małżeństwa, nie mówię że tak nie jest, dlatego napisalam o 90% małżeństw a nie o 100%. Poza tym jeśli ktoś nie jest wierzący, to bie znaczy że ma niewychowane dzieci;) W tych czasach młodzi niestety jeszcze kierują się presją. Mimo, że większość widzi kosciol raz do roku jak z koszyczkiem przychodzi w wielka sobotę, to śluby biorą, dzieci chrzczą, komunia jest... Są pod presją rodziny, bo mało wśród rodziców i dziadków jest tolerancyjnych osób w kwestii wiary. Poza tym uważają, że zrobią to bo tradycja i jeśli chodzi o chrzty to pozniej dzieciom będzie łatwiej w razie gdyby chciało wziąć ślub. Lubię tekst, że jak dziecko dorośnie to zdecyduje czy chce praktykowac. Jakby nie można było dax tego czasu do namysłu niemowlakowi nikt nie bierze pod uwagę że łatwiej nie ochrzcić niż dokonać apostazji. Ale... Myślę że z pokolenia na pokolenie to się zmieni i moje dzieci w ogóle nie znają pojęcia kościoła.
  22. Myślę że całkiem bezboleśnie się nie da, bo ludzie zle reagują jak nie robisz tego czego od Ciebie oczekują. Ten temat powinien załatwić twoj mąż z rodzeństwem, ty nic nie musisz, bo jesteś trzecia osoba w tej sytuacji, masz swoje życie, problemy, dzieci, prace. Ewentualnie zróbcie zrzutkę na opiekunkę dla teściowej i odwiedzajcie ja czas od czasu. Myślę że tesciowa jakas emeryturę ma, resztę kosztów podzielić między rodzenstwo.
  23. A miłość bez ślubu nie wystarczy? Nie, niestety stoję przy swoim i uważam i wiem,że większość bierze ślub ze względu na.... a nie na wiarę. To samo ze chrztami.
×