KateZRzeszowa

A po co ten stres j klotnie? To niczyja wina jak się toczy sprawa zapłodnienia. Powinniście się wspierac i być dla siebie opora, bo jak pojawi się dziecko to będą powody do stresu,frustracji i narzekania ze zmęczenia

A po co ten stres j klotnie? To niczyja wina jak się toczy sprawa zapłodnienia. Powinniście się wspierac i być dla siebie opora, bo jak pojawi się dziecko to będą powody do stresu,frustracji i narzekania ze zmęczenia

Jeśli tyle jej wystarcza to chyba w sam raz. Po prostu ms dużo energii. Moi tez szli spać o 22,wstawali 7-8 z pobudkami w nocy. Starszy miał drzemki w dzień do 3 rz,mlodszy w 1,5 roku już zrezygnowal.

W sumie jak wszyscy się modlą to się nie kłócą nie dziw, że istnieje pytanie czy święta będą radosne czy rodzinne

Wigilia w czwórkę: dzieci,mąż i ja. Nie szalejemy,zwykla kolacja przy choince. Czasem tesknie za świętami z rodzicami ale jak sobie przypomnę realia to mniej mama zrzucała na mnie całe gotowanie i biegała stresując wszystkich. Zwykle kończyło się to kilkoma kłótniami i łzami z jej strony bo to jest jej argument na wszystko. No i przed tym awantura z tesciowa o to gdzie ta wigilię mamy spędzać. U mnie czy 400km dalej u teściowej. Także wolę w czwórkę w domu. Może to smutne i przykre że teraz rodziny nie trzymaha się razem ale czasem chce się spokoju.

W 3 tyg nic jeszcze nie widać, a torbiel to nie dramat

Po prostu ignoruj a ustawienia zmien na prywatne. Mam ponad 100 obserwujących profil i też z tego co widzę to osoby ktore szukają przygody. Nie przyjmuje nikogo kto jest obca osoba I z którą nie mam wspólnych znajomych i to pod pewnymi warunkami. W przeciwnym razie kończy sue to durnymi wiadomościami, zaproszeniem do mlm itd

Ja po prostu akceptuje jak ktoś mówi że czegoś nie chce i nie wymyślam ewentualnych scenariuszy będzie żałować czy nie. To tylko i wyłącznie indywidualna sprawa I o ile temat nie dotyczy nas osobiście nie ma sensu dewagowac co jest lepsze dziecko czy kotek. Bo lepsze ma być dla tej osoby,a nie dla nas.

Dlaczego uważasz że kiedyś każdy będzie żałował że nie ma dzieci? Poza tym po co psuć tu I teraz na rzecz kiedys? Rodziny są teraz porozjeżdżane, coraz mniej ludzi marzy o wnukach,a raczej o świętym spokoju a świat się zmienia jeszcze bardziej. Najlepiej niech każdy decyduje o sobie.

Teraz jest bardzo modne powiedzenie "wyjdz ze swojej strefy komfortu" I często po wyjściu z tej strefy komfortu okazuje się że nie warto było i jedyne co się zmieniło to to,że teraz jest niekomfortowo. Rzadko sprawdzanie siebie na siłę wychodzi na dobre. Macierzynstwo jest trudne, mamy ta zdolność że nie pamiętamy trudów i po czasie widzimy wszystko przez różowe okulary. A osoba która nie jest gotowa na dzieci i ich nie chce może skończyć z depresja lub skrzywdzić dzieci. Nic na siłę. Nie ma nic złego w woleniu kota czy psa. Wręcz rybki polecam bo dają pospać i nie bałaganią

2 synów. Nie planuje więcej

Ale z tym się idzie do współdzielni. Dorobią Ci klucz.

Tak. Ale ich dom to ich sprawa

Nie wiem gdzie leży problem. Babka nie jest jaka jest i po prostu ja olej. Nie wiem dlaczego boli Cie jej życie i zachowanie?

9 msc to mały szkrab. Pewnie ząbki idą,skoki rozwojowe i brakuje mu bliskości. Znam mało dzieci ktore dobrze spały w tym wieku. W ogole podobno sen u dzieci reguluje sue w okolicy 2 rż. Moj mlodszy wpisał się w te widełki,starszy budził się raz lub dwa razy w nocy do 4rż. Moi obaj spali z nami w sypialni aż się wyregulowali w tych pobodkach. Zawsze mieli rutynę dnia. Dużo przebywali na świeżym powietrzu. Kładłam ich po 21 tak że jak byli mali to pierwsza pobodka była o 1 w nocy,druga kolo 4 i wstawali o 7. Ale jw starszy do 4 lat był specjalnej troski w nocy na dzieci nie ma recepty ani rady więc najlepiej optymalnie się dopasować zeby sie nie zajechac

Pewnie

Idealnie nie jest nigdy i związek nie opiera się na tym aby zawsze zgadzać się z partnerem. Wręcz przeciwnie,zwykle chodzi o to by mieć oporę i powiernika w drugiej osobie. Ślub tez nie jest najważniejszy w związku,ale jeśli twoj facet zachowuje się jak piszesz to może wykorzystuje to,że tobie zależy i tobą manipuluje? Wg mnie to nie jest normalne że polkolcil się z tobą,poszedl sam na ślub a ty czujesz się winna

Brawo

Tablet,rower,hulajnoga,książki, zestaw modeliny,kulki magnetyczne do budowania,zestaw do rysowania.U nas tylko te rzeczy są w stałym użytku. Lego złożone raz,gry podobnie. Mlodszy miał niedawno urodziny i dostał sporo zabawek z mario, którego uwielbia, sterowane auto,grę edukacyjna itd. Wszystko rozpracował w dwa dni i dalej się nudzi. Najgorsze jest to ze teraz te wszystkie zabawki są skonstruowane w ten sposób że można się nimi bawic tylko wg instrukcji. Niby edukacjne a zabijają kreatywnos

Masz maturę?

Jeśli nie umiecie się dogadać to każdy niech spędza wigilię u siebie. Nic na siłę, bo tradycja. U nas kiedys tez święta były na wariackich papierach, mama i tesciowa stosowały terror emocjonalny żeby to u nich być na wigilii bo przecież przy stole musi być całą rodziną,a dzieliło je 400km więc trzeba było wybierać. Tak więc płaczem,krzykiem ale przy stole domalowany uśmiech. Teraz mieszkamy za granicą i święty spokój. Bez stania przy garach przez kilka dni, bez ciągłego siedzenia przy stole,bez nerwow

Tak , wiem i znam więcej ciekawostek na ten temat. Co nie zmienia faktu że plastik psikniety sprayem nie będzie pachniał jak las

Jak kupie zapach morski to będę miec wrażenie że jestem nad Bałtykiem? żywa choinka z lasu,zapach kory i igiel, dotyk to zupełnie inne doznanie niz alternatywne zamienniki. Da radę ale nadal ...

My mamy sztuczna, ala świerk syberyjski z wmontowanymi ciepłymi światełkami i jestem mega zadowolona. Gęsta,wygląda bardzo naturalnie tylko zapachu nie ma... w tym roku chce kupić dodatkowo mala choinke w wiaderku i później wysadzę ja w ogrodzie

King pisze o tym co widział za płotem?