Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

KateZRzeszowa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2701
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez KateZRzeszowa

  1. Jak wiekszosc jest zaskoczona,bo skad tyle pytań o wymioty przez całą ciaze czy o nieprzespane noce niemowlaka. Ludzie patrza przez różowe okulary,malo sie mowi i tym jak macierzynstwo i ciąża daje po nerach,poza tym czesto w trakcie kobieta stwierdza,że nie tak miało być... stąd depresje poporodowe, nie planowanie następnej ciąży,frustracja i inne podobne tematy. Tylko powiedz na głos "nie pchaj się w macierzynstwo" to cie ogól zabije wzrokiem ja raczej jestem twarda jak suchy chleb,mam dwójkę dzieci z czego pierwsze planowane i ciary mnie przechodzą na mysl o ciąży.
  2. Chciane czy nie nie ma nic do rzeczy.Każdy ma inny charakter i inaczej znosi te 9 msc. Do tego dolegliwości i hormony i często kobiety nie dają rady.Ja uważam,że za mało mowi sie o minusach ciąży i posiadania dzieci i za bardzo się cukruje ten stan. Jeszcze hasło "odchowasz im bedzie spokoj" vs "urodzisz to sie zacznie" "zacznie chodzić to zobaczysz"... Ale w naszym kraju nikogo nie obchodzi stan psychiczny kobiet w ciąży i to czego chca
  3. Tez nie rozumiem zachwytów nad tym stanem błogoslawionym
  4. Do wszystkich po imieniu bez tytułow,tylko do osób w wieku moich rodziców ciociu/wujku.
  5. KateZRzeszowa

    Boje się rozmów telefonicznych

    Za bardzo skaczesz. Nie mają cie lubic tylko traktowac jak profesjonalistkę w swojej dziedzinie, ktora może im w czymś pomóc. Wiem,ze na rynku panuje model sprzedawcy który suszy zęby i włazi do tylka bez wazeliny, ale nie tędy droga. Ludzie nie lubia tego. Musisz być merytoryczna i konkretna. Co do dzwonienia musisz liczyć się z tym,ze z 10 telefonów czy rozmow 1 lub 2 będą umowione/sprzedane. To statystyczna średnia. Reszta to uszczypliwosc,wulgaryzmy i w najlepszym wypadku rozlączenie sie. Ale to świadczy o kulturze ludzi z ktorymi rozmawiasz,a nie o twoich zdolnościach czy profesjonalizmie. Nie analizuj tych rozmow,bo rozłączysz się z klientem i on już o tobie nie pamięta. Rób swoje i będzie coraz lepiej poza tym kto Cie zna? Ja dzis wykonałam w sumie 10 telefonów. 8 nieodebranych, jedna umowiona i jedna ktora chciała zeby oddzwonić i juz nie odbierała. Tacy ludzie.. A co sie czasem naslucham od sarkastycznych starszych panow, albo od pan ktore wiedza wszystko najlepiej... to tylko część tej pracy. Masz pytania to pisz
  6. KateZRzeszowa

    Toksyczna „koleżanka”

    Jest jaka jest i jeśli wam nie po drodze to po prostu urwij kontakt
  7. KateZRzeszowa

    Gotowanie na delegację

    Curry,generalnie dania z ryżem. Zupy krem. Makaron z sosem. Jakies dania jednogarnkowe.
  8. Zastanawia mnie kupno tej działki budowlanej. Zwykle przełożenie wyprowadzki na x lat bo w dwa miesiące nikt się nie wybuduje. Poza tym kasa. Poza tym podziwiam ze komus sie chce... Podziwiam Cię tez za cierpliwosc, bo wszyscy dookoła nie szanują Ciebie,twojego zdania,ciebie jako matki,maz ci grozi ,dziecko chce ci zabrać,szantażują cię,obgadują a ty się przejmujesz. W ten sposób zawsze będą tobą pomiatać. Ludzie nie szanuja kogos kto nie szanuje siebie i nie umie tupnąc. A co Cie obchodzi ich zdanie czy dalszej rodziny? Oni pol kalorii na ciebie nie spalą. Trochę stanowczosci i asertywności,to twoje życie i ma być po twojemu. Kłótnie nie maja sensu,bo to tylko targanie nerwow. Następnym razem kiedy tesciowa odstawi akcje z wnukiem,bierzesz go. adnie na rączki i wychodzisz z nim do swoich rodziców. Nastepnie wracasz po swoje rzeczy najlepiej z ojcem,a męża informujesz,ze wrócisz jak wynajmie mieszkanie i je urzadzi,bo z nim chcialas stworzyć rodzine a nie z tesciowa. Nie jest to łatwe,ale zacznij rządzić w swoim życiu. Twoj maz u mamusi jesr zbyt pewny siebie. Zalezy mu niech zadba o swoja rodzine a jak nie to siema
  9. Ja zawsze podziwiam dar przekonywania u takich oszustów.
  10. Pozwol jej podejmować własne decyzje i robic to co sprawia jej radosc. Mnostwo ludzi szło na studia tylko dlatego ze rodzice mieli takie ambicje i minęli się z powołaniem. Poza tym era ekonomistów juz minela,a lekarzem nie kazdy moze byc.
  11. Byłby z tego całkiem dobry indyjski serial.
  12. Ja zawsze podziwiam posieceniw kobiet dla rodziny. 4 lata w ciąży z czego 3 lata zajmujac sie dodatkowo 3 dzieci i domem. Zero czasu dla siebie,spokoju i odpoczynku. Bo maz chcial
  13. Nie rozumiem tego nacisku na jakąś plec. Dziecko to dziecko,czy chlopak czy dziewczyna tak samo wartosciowe,ważne i kochane. Kiedts moze to było ważne,bo corce trzeva było dac posag,matka miala więcej pomocy w domu,a syn byl kontynuacja rodu. Teraz trochę inne czasy sa
  14. To sie nazywa dojrzałe podejscie do macierzyństwa :czesać,bawic sie lalkami i kucykami.... ja nie umiem czesac a lalek sie boję
  15. Normalne. Hormony... ja zrobiłam na obiad brokuła i płakałam czytając o jego właściwościach odżywczych Taka niepozorna roślinka a tyle dobrego dla świata robi 🥺
  16. Ja otwarcie mowie,ze dzieci kocham ale nie lubie a to całe zamążpojscie i zakładanie rodziny jest mocno przereklamowane. Ale tak brzydko mówić Będąc rodzicem nie masz prawa mieć gorszego dnia,bo kto ci pozwoli? Zmęczona,boli czy sie nie chce orać musisz. Często tez odczuwam brak ciszy,spokoju i możliwosci pobycia sam na sam ze swoją glowa . Bywa, że w ciągu jednego dnia nastąpi komulacja tego radosnego życia rodzinnego dla którego głównie sie żyje i co je ciotki po 60 zachwalają. Każde "mamooo" brzmi wtedy jak skrobanie paznokciami po tablicy i zastanawiam się w która torbę spakowac najpotrzebniejsze rzeczy,gdzie zwiać i czy im przed wyjściem zakupy na śniadanie zrobic... Ale jak zasną to mogłabym patrzeć na nich i wzdychać jak w reklamach ❤
  17. Być może to początki próchnicy. Idz do dentysty
  18. Miedzy moimi jest 6 lat różnicy i zgodni sa tylko przed spaniem. NIE POJDĄ :d
  19. Nie radzę sobie generalnie to jade na oparach, dzieci w domu bo szkoly zamknięte,ja sobie optymistycznie podjęłam druga prace,maz poza domem i już mam tiki nerwowe
  20. KateZRzeszowa

    Brak radości życia

    Na każdego działa co innego. Jednym pomaga towarzystwo,a inni lubia byc sami.
  21. KateZRzeszowa

    Brak radości życia

    Zalezy czy to stałe uczucie czy taki etap w zyciu. Jesli ciagpe tak czujesz to może wypadalo by pójść do lekarza i sprawdzić czy może to depresja lub moze problemy z tarcztcą,niedobór witamin. Chociaż od jakiegoś czasu wszyscy skarżą się na ten stan ale co się dziwić? Lockdown,szkoly zamknięte,z trzeba ogarnąć prace,lekcje,dom... z praca ciężko,niektórzy ja stracili,w wiadomościach pomieszanie z poplątaniem i jak tu cieszyć się życiem? Mam to samo. W ciągu tyg ruszam się,a weekend najchętniej bym z lozka nie wstawala
  22. Przede wszystkim należy jasno wyznaczyć granice tych zachowan,nie dzielić się każdym problemem z rodziną i jak najmniej prosić o przyslugi i pomoc. To zawsze wraca ale najczęściej wypomnieniem,pretensja lub wciskaniem się w wasze sprawy. Odpowiadając to ja nauczyłam się na błędach i teraz postepuje jw. Kiedys padło sporo złego z ust teściowej, w końcu miarka sie przebrała i wygarnęłam że osoba po 3 rozwodach nie powinna uczyć nas jak mamy z mezem życ. Obie pamiętamy ta rozmowe i unikamy kwasu. Jest milo,uprzejmie i bez zbędnych uwag. Ja nie lubie fochów i klótni. Jak coś mi leży to od razu wyjaśniam i zachowuje się normalnie. Jednak pamiętam
  23. Ja tam Cie rozumiem. Moje/nasze mieszkanie to nasza sprawa I rodzina moze wpaść na kawę,obiad lub kilkudniowe odwiedziny. Poza tym nie chciałabym by tesciowa czt mama sprzątały mi w szufladach bo mój bałagan to moja sprawa. W szufladzie mam bieliznę mniej lub bardziej osobista,mogę mieć ksiazke ,pamiętnik,wibrator ,lubrykant,gry eroyczne lub prezent dla kogoś na imieniny...jaki by bajzel nie byl to jest mój osobisty. Na twoim miejscu bym podziękowała za pomoc i krótko acz stanowczo poprosila,by w przyszłości tego nie robiła bo sobie swietnie radzisz. Meza tez bym postawiła do pionu,ze skoro uwaza ze ma bajzel w szafkach to w weekend sprzata a nie cieszy suw,ze mamusia zrobila porządki. To jego kuweta.
  24. My się zmieniamy i priorytety nam sie zmieniają. Byle byc szczęśliwym i mieć odwagę robić swoje
×