Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

KateZRzeszowa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2690
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez KateZRzeszowa

  1. Najpierw piszesz o obiedzie z dwóch dań,a teraz o wystawnym przyjęciu... Nie chcesz robić imprezy to poinformuj rodzinę,że w urodziny wybieracie się gdzieś z dzieckiem tak jak napisałaś. To nie obowiazek, jesteś dorosla i ty decydujesz
  2. My nigdy nie robimy,bo rodziny tutaj nie mamy i na urodziny zabieramy dzieci z kolegami do sali zabaw lub w inne miejsce. Jeśli masz taką sytuację,że rodzina z daleka przyjeżdża to wypada zrobić obiad itd. Dwa dania i zimna płyta to nie jest aż taki problem. Poproś mame i meza o pomoc. Tort zamów
  3. KateZRzeszowa

    Moja córka ma sklep...

    Czyli tez robi kariere w marketingu.
  4. My tak nie mamy,bo mieszkamy na tyle daleko że w niczym nie możemy teściowej wyręczyć. Moja tesciowa jest osobą która najlepiej czuje się sama I dzwoni czasem żeby nas pouczyć życia coby nam opieka społeczna dzieci nie zabrała Moja mama zaś dzwoni do mnie czasem 2 razy dziennie żeby pogadać i czasem to plotki,a czasem narzekanie na wszystko. Moje podejście w tej kwestii jest takie,że rodzina jest ok,trzeba utrzymywać kontakt, pomagać sobie ale też postawić granice. Jeśli tesciowa narzeka na ogród i na to ile tam pracy,to po prostu zasugerujcie żeby zasiala trawnik i posadziła sobie kwiaty,bo to jej ogrod a nie wasz. Starsi ludzie tez są przyzwyczajeni do zachowan o których piszesz, bo najpierw im do domu wchodzili rodzice i dziadkowie, pozniej oni zajmowali się dziecmi I mężem i nagle nie zacznie 71 letnia osoba życ inaczej i chodzić na rumbę. W tym wieku ludzie już się nie zmieniają. Piszesz,że tesc jest chory więc pewnie szuka w spraxia w innym najbliższym jej mężczyźnie i chciała by zastępstwa. Bo do tego całe życie była przyzwyczajona no i przekazywana z pokolenia na pokolenie prawda,że dzieci ma się po to by na starość mieć pomoc. Takie wzorce. Pewnie też niemając znajomych i tylko opiekę nad chorym czuje się samotna. Możliwe,że pępowina nie odcięta ale też brak asertywnosci z waszej strony. Twój mąż powinien postawić granice i pomoc w tym w czym tesciowa sobie nie poradzi i pozwolić być samodzielna w innych sprawach.
  5. KateZRzeszowa

    Palenie papierosów przy ludziach gardzących papierosami

    Nałogowcy z reguły są zdania,że ich nałóg czy to palenie czy picie to problem innych. Przeszkadza Ci dym- kup sobie oczyszczax powietrza. Przeszkadza Ci alko- tez sie napij. Idąc ulica kilka razy trafię pod dym. Nie wiem dlaczego to w ogóle jest legalne,podobnie z alko. A marihuana już nie... gdzie logika?
  6. Wiec trzymaj dziecko jak jedzie na hulajnodze. U mnie dobrze sprawdziły się szelki,mlody jechał na hulajnodze ale go trzymałam. W sklepie tez. Poza tym zazwyczaj nie pytałam czy chce do wózka. Dostswal chrupka,zabawke i czasem się buntował ale nie wygrał. Nie wiem jak duże masz mieszkanie,ale ogarniecie z grubsza zajmuje około godziny i najlepraktyczniej robic to po południu lub wieczorem jak dziecko już zamierza się klasc. Kurze wycieram 2razy w tyg,podłoga 2xw tyg. Łazienka częściej,ale też wycieram porcelanę,reszta 2xw tyg. Jak się rozleje powycieram,zabawki sprzątamy na koniec dnia. Codzienne czynności to wstawienie i rozwieszenie prania,ogarnięcie kuchni i odkurzanie. Obiady tez nie są tak czasochłonne. Przy plackach faktycznie trzeba się nastać,ale jakieś curry, czy sos do spaghetti,gulasz, inne dania jednogarnkowe nie są bardziej czasochłonne niz inne. Następnego dnia tylko kilka ziemniaków ugotować,makaron czy kasze i done. Jest was dwojka,wiec obranie warzyw to kilka minut. Czasem jak mi się chce to w weekend zrobię pierogi czy coś bardziej czasochłonnego. Z dwojka dzieci średnio ogarnięcie domu plus zakupy I obiad zajmowały mi od 9 do 13. W tym plac zabaw. Pozniej na 16 szlam do pracy i wracałam o 22. Maz po powrocie zajmował się dziecmi,składał pranie,jak była potrzeba szedł z nimi na zakupy I generalnie robił w domu co trzeba zrobić. Nie jest perfekt jak z żurnala ale nie musi być. Musisz się zorganizować,nie wszystko z listy zadań jest priorytetem,często można sobie ułatwić życie. Ale musisz sama do tego dojść. Ja kiedyś też musiałam mieć wszystko perfekcyjnie ale już mi przeszło.
  7. Na pewno nie będzie to dobrze płatna praca,pewnie fizyczna. Spróbuj I zobaczysz czy nie opłaca się doszkolic.
  8. Jesteśmy wychowane na kury domowe I wpojono nam,że trzeba być idealna matka,żoną i gospodynią. Życie trzeba sobie ułatwiać. Pomyśl ile czasu i nerwow tracisz codziennie na robienie rzeczy nieistotnych. Jak wychodzisz po zakupy to wsadzałam dziecko do wózka lub na hulajnoge. Nie gotuj codziennie,nie musisz dokładnie sprzątać codziennie. Po co?
  9. KateZRzeszowa

    Meghan Markle

    Dobranoc
  10. KateZRzeszowa

    Meghan Markle

    No i czemu nie wyszłaś? mało to małzenst z pokrewieństwem? U mnie w rodzinnej miejscowości panują dwa rody : kuce i Mazury,wszyscy wielka rodzina
  11. KateZRzeszowa

    Meghan Markle

    To tylko przykłady pierwsze z brzegu i racja,takich jest więcej. Wiec nie widzę sensu by wytykać palcami podwórko sąsiada kiedy na swoim trudno o porzadek. Tymczasem tak niestety jest,że internet plus anonimowość pozwala ludziom się wyżyć
  12. KateZRzeszowa

    Meghan Markle

    Z tym że my żyjemy w XXI wieku,w złotej bance zwaną Europa. Wiktoria żyła na przełomie 1900 roku kiedy palono czarownice na stosie i poglądy mocno się różniły od innych. Zresztą to jest aktualnie tak istotne jak to że dziadek Tuska był w Wermahcie
  13. KateZRzeszowa

    Meghan Markle

    I co w związku z tym? Przecież wiadomo,że cała monarchia ma wspólnych przodków. Nie rozumiem tej złośliwości,bo ciągle gdzies czytam jakieś pogardliwe teksty na ich temat,darmozjadów żyjących na koszt podatnika i to najczęściej od osob które po stylu wypowiedzi sądząc podatków nie płacą i nie widza darmozjadów we własnym kraju... 70 mln Sasina, ojciec dyrektor, obajtek,ośmiorniczki itd Obchody pogrzebowe są zgodne z ranga i pewnie miesięcznic nie będzie. A co do Meghan. Amerykanka,cekebrytka, inna kultura,brak pokory,ego jak lotnisko w Radomiu, brak szacunku dla rodziny meza,bo czy to królowa czy Czesława z Podlasia trzeba umieć się zachować odpowiednio do sytuacji i pełnić obowiązki które świadomie chciała objąć. Brak u niej konsekwencji. W każdej rodzinie jest taka bratowa,która najlepiej jak się nie pojawia Rodzina krolewska tez święta nie jest. Zresztą która jest?
  14. Żaden mroczny sekret ani niefortunne wydarzenie tylko zwykla wpadka. Nie wiem skąd te określenia? Tez nie uważam by było to nieodpowiedzialne,wpadki zdarzają się też doroslym i odpowiedzialnym podatnikom. Nie był by skreślony #życie. Nie wiem ile się znacie,ale myślę że po prostu nie opowiada tego na pierwszej randce
  15. Zwyczaje wyniesione z domu, oszczędność wody,albo twierdzenie że z guwnem się nie biłem niektórzy robią Glasgow shower i po prostu leją Axe po pocie. Pachno? Pachno. U mnie wieczorna kąpiel to podstawa,żeby zmyć brud dnia z siebie i położyć się do czysta do czystego łóżka. Poza tym w gorącej wodzie czuje jak stres schodzi ze mnie
  16. KateZRzeszowa

    Jakie stereotypy najbardziej Was drażnią?

    Wszystkie uderzające w kobiety,a zwłaszcza że kobieta musi chcieć i być matka.
  17. Zatrudniłabym opiekunkę 24h. Nawet panią z ukrainy. Kosztowała by emeryturę rodzicami plus dołożyłabym z własnej kieszeni. Wiem jak opieka nad schorowana starsza osiba potrafi namieszać w życiu i opiekunka jest najlepszym rozwiązaniem
  18. KateZRzeszowa

    Dobija mnie moje osamotnienie.

    Nauczyłam się,że szczere relacje to taka rzadkość,że lepiej na nie nie czekać to zaoszczędzi mi to rozczarowań nie brakuje mi tego, najbliższą mi osoba jest mój mąż a j z nim czasem się nie dogadam. Poza tym praca i iludzie w pracy, teraz robię 3 msc szkolenie plus dwa razy w miesiącu wyklad online i czuje się czasem zmęczona ludźmi
  19. KateZRzeszowa

    Dlaczego po tylu latach szczęśliwego związku

    Czego dokładnie oczekujesz od ludzi? Jedni maja zasady i się ich trzymają,a inni nie. Tyle w tym filozofii
  20. KateZRzeszowa

    Dlaczego po tylu latach szczęśliwego związku

    Generalnie fakt jest taki,że ludzie lubią seks i płeć przeciwna..czy tą samą. A co do lewicy to prawica ostro buli rydzykowi żeby do nieba trafić,bo chyba sama mszą i modlitwa nie wystarcza
  21. KateZRzeszowa

    Dlaczego po tylu latach szczęśliwego związku

    W dzisiejszych czasach nic z ludźmi się nie dzieje,zdrady były zawsze,tylko kiedys o tym szeptano a teraz się mówi. Ludzie się zmieniają, czasem po latach nie patrza już w tym samym kierunku,czasem brakuje namietnosci. Nie ma sensu kierować się zdjęciami na fb,w socjalmediach każdy ma idealne życie
  22. Kwestią gustu. Ja kocham brązowe oczy i osobiście nie lubie niebieskich (moich)
  23. KateZRzeszowa

    Dobija mnie moje osamotnienie.

    Pytanie dlaczego nie masz już znajomych i co się z nimi stało? Ja kiedyś mialam duże grono znajomych,a teraz mam meza,znajoma z którą pisze,znajomych w pracy i tyle. Ludzie zjawiają się w moim życiu i znikają,bo mają inne sprawy lub potrzebowali mnie do czegoś,dostali to i już nie muszą się odzywać. Albo po prostu nie było chemii. Nie lubie ludzi, do których to ja musze się ukłonić,lub takich którzy wpadają w przerwie między praca i orzedszkolem żeby pogadać o sobie. Ja też na siłę nikogo nie trzymam przy sobie,ale też jestem introwertyczka i mi nie brak ludzi. Lubię być sama ze sobą. Ekstrowertycy pewnie przeżywają to gorzej, moja mama nerwicy dostaje jak pol dnia jest sama. Jeśli brakuje Ci ludzi to zapisz się na zajecia jakieś żeby kogoś poznać,przy okazji będziecie mieć coś wspólnego-hobby. Moja znajoma jest ekstrowertyczka i przez fb i swoje zainteresowania ma mnóstwo kolezanek : kosmetyczki,od termomixa,konsultantki od kosmetyków, zajecia z fitnessu,jogi,siłowni. Ze wszystkimi utrzymuje stały kontakt,wpadają do siebie I td. Może też się bardziej zaangażuj
  24. Kazdy ma inną budowę. Jeśli dobrze czujesz się ze swoją waga i figura to nie ma problemu.
  25. To nigdy nie jest łatwe,dlatego ludzie rzadko zmieniaja swoje życie. Boją się czy podołają,opinii innych,konfliktów oraz czesto wolą tkwić w swoim nieszczęśliwym życiu tłumacząc to złym losem. Wielu bez wątpienia los nie oszczędza,ale większość może coś z tym zrobić. Sami sobie scielimy w swoim życiu, zmieniamy się wraz z doświadczeniami i niektórzy rosną w siłę i mądrość życiowa. Pewnie każdy z nas w pewnym momencie w życiu widzi błędy młodości i wie że teraz dźwiga ten bagaż. Czasem to kiepskie studia,długi,a czasem nieudany związek. Coś da się zmienić j poprawić,a coś zostaje na pamiątkę. Ważne by mieć moc sprawczą w życiu,a nie podchodzić do niego bezosobowo,że mamy kiepsko i kij. Pomyśl ile kobiet wyrwało się z takiego życia i są szczęśliwe,a ile przeżyło w tym do 60 i wiecznie płaczą. Życie ma się jedno
×