Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

KateZRzeszowa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2690
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez KateZRzeszowa


  1. 8 godzin temu, Kirinka napisał:

    Widzę że mało osób o takim czymś myśli/mówi, to zrobiłam research i wrzucam kilka przykładowych spraw o które będę się dopytywać:

    Ile dzieci w wieku mojego przypada na jednego wychowawcę?

    Jakie kwalifikacje ma kadra która będzie bezpośrednio zajmowała się moim dzieckiem?

    Czy wszyscy pracownicy są przeszkoleni pod względem udzielania pierwszej pomocy?

    Jak wygląda typowy dzień dziecka w placówce?

    Jak organizowane są posiłki i jaka jest procedura działania przy alergiach pokarmowych? I czym karmią dzieci w grupie wiekowej mojego jeśli wyżywienie jest zapewnione?

    Jak będę informowana o przebiegu dnia mojego dziecka?

    Jak zapewniane jest bezpieczeństwo dziecka w ciągu dnia i podczas odbioru z placówki? 

    Jak często zabawki w generalnym obiegu są dezynfekowane

     

    I kilka rzeczy na które będę zwracać uwagę:

    czy jest czysto (w sensie czy stoły są powycierane, nie ma widocznego brudu na podłodze, ludzie w brudnych butach nie chodzą w miejscu gdzie dzieci raczkują itp)

    czy dzieci w wieku mojego mają bezpieczne miejsce do zabawy (na przykład czy gniazdka i krany są poza ich zasięgiem, czy kable i małe zabawki które takie małe dziecko mogłoby wsadzić do buzi i się udławić nie walają się po podłodze)

    czy dzieci mają ciche miejsce do drzemek / z daleka od starszych dzieci 

    jakie zajęcia są dostępne dla dziecka w moim wieku (rytmika, muzyka itp) i jakie mają zabawki (nie tylko pluszaki ale zabawki które wydają dźwięki, rozwijają zdolności ruchowe itp)

    czy mają wydzielone miejsce do przebierania i gdzie jest usytuowane oraz czy mają wydzielone miejsce do jedzenia i gdzie to jest usytuowane 

    ile czasu dzieci spędzają na zewnątrz w ciągu dnia

    Zwróciłabym tez uwagę na to czy są kamery j pytanie i yo czy opiekunki asystują i pomagają dzieciom przy np zakładaniu butów czy jedzeniu. 

    • Like 1

  2. 10 minut temu, Kirinka napisał:

    Tak, zwolnienie dyscyplinarne za takie zachowanie opiekuna dziecka. Miedzy dorosłymi to klasyfikowałaby się jako naruszenie nietykalności cielesnej, gdyby rodzice wezwali policję to grozi nawet więzienie przy udowodnieniu takiego zachowania.

    I wg mnie trafiłaś w sedno. Dzieci sa traktowane jak polludzie. Niektórym się wydaje że można je bić, popychać, szarpać, czy wydzierać się na nie. A niech taka jasniedyplomowana pani pedagog potraktuje w ten sposób kogoś w kolejce w sklepie i już jest na policji. Mam nadzieję że czasy się zmienia i dziecko będzie miało prawo do bycia dzieckiem i okazywania emocji. 


  3. 52 minuty temu, Panna cotta napisał:

    To zależy, bo... Jesteś młoda, to Ci się dostało i już. Znam takie panie przedszkolanki, starsze, wypalone, które tak robią bo nie mają już cierpliwości do dzieci - ich nikt nie zwolni, mimo skarg rodziców. Robią takie rzeczy, które Ty wymieniłaś plus przymuszanie do jedzenia, jak dziecko jest niejadkiem, straszenie że jak nie zje to pani ukara... Co i tak oznacza, że obojętnie bez względu na wiek takie zachowanie względem dzieci nie przystoi dorosłemu, starszemu czy młodszemu. 

    Może te panie przedszkolanki trzeba szarpnąć czasem

    • Like 1

  4. Dnia 26.03.2023 o 22:20, Rzczej_gosc napisał:

    Twój dom.  I to im powinno być głupio.  Możesz chodzić, jak chcesz. Nawet bez majtek i nic nikomu do tego. Swoją drogą,gdyby tak teść się rozpędził i zobaczył Ciebie bez ubrania,  to może teściowa by go naprostowała 🙂

    Ta, szybciej autorka będzie miała awanturę że teściowej chopa podnieca 😁 albo na imieniny dostanie seksi podomkę w jakich powinny chodzić kobiety po slubie. Taka niżej kolana, na suwak, z kieszeniami w których sue zmieszczą żabki do prania, pojedyncze skarpety i godność matki i żony

    • Haha 1

  5. 28 minut temu, Rezkanostor555 napisał:

    Mniej więcej tak. Jest ofiarą takiego prawa, jakie obowiązuje. Nie wiem, czy nazwać to lekkomyślności, ale to kobieta decyduje czy zapłodnienie bedace efektem przypadkowego seksu, skończy się urodzeniem czy aborcja.

    Nie płacą z różnych powodów. Część po prostu nie ma z czego inni uważają, że zostali wyróżnieni. Nie podejmuje się wymienić wszystkich.

     

    Jeśli zapladniasz w Polsce to z tego co wiem aborcja jest nielegalna. Ale też w życiu bym nie uwierzyła że możesz kogoś zaplodnic


  6. 31 minut temu, GO SC napisał:

    Takie akcje są bardzo częste. Rodzice młodym dają piętro w domu, bo przecież dla was żeśmy budowali, a gdy młodzi chcą żyć po swojemu zaczynają się jazdy, chodzenie po,, ich,, części itp... A gdy ktoś zaczyna się skarżyć na kafe słyszy idź na swoje a nie siedzisz u teściowej na głowie.....a bardzo często młodzi w te domy wkładają kupę kasy plus opieka nad starymi rodzicami i masa nerwów. I teksty rodziny, bo dostaliście za darmo

    Mnie często zastanawia w takich sytuacjach ta mityczna miłość ridzocow do dziecka. Wydaje się że trwa ona mniej więcej do okresu ząbkowania pociechy, bo pozniej zaczyna się frustracja, potrzeba atencji a w dorosłym życiu teksty że cię urodziłam i mogę ci wchodzić na głowę. 

    • Like 1

  7. Nie ubieram się od razu, ale spie w pizamie 🙂

    Wg mnie są trzy rozwiązania

    1 rozmowa z mężem i niech on wyjaśnia

    2 zamykaj te drzwi i po kłopocie

    3 spraw żeby nie chcieli wpadać bez zapowiedzi 😊 przestań być do rany przyłóż i przepraszać ze po władnym domu w majtach chodzisz. Nie proponuj kawki za każdym razem jak ktoś się wprosi. Zamykaj drzwi przez jakiś czas i nie otwieraj jak pukają aż stwierdza że nie są mile widziani.

    Niestety ludzie lubią się wpieprzać w cudze życie w butami a my jeszcze im sernik podajemy. Zaznacz granice. 

    Wiadomo że problemem jest też fakt że to jego rodzina a nie twoja. Może zaczba przychodzić tylko kiedy mąż jest w domu.

    Moi rodzice żyją tak z otwartymi drzwiami, oni tak mają ulozone. Ja bym nerwicy dostala bo mój dom to mój azyl i obcy wchodzą po wcześniejszej zapowiedzi lub zaproszeniu. Oczywiście też wyniosłam z domu ta gościnnosc po rodzicach i jak zamieszkałam z mężem znajoma potrafiła wpaść w drodze z pracy. Sofa była dla niej niewygodna, stolik za nisko, a kuchni z aneksem w życiu by nie chciała...więc w końcu zapytałam "rozumiem, że kawka ci tez nie smakuje?"... więcej nie przyszla

     

    • Like 1
    • Thanks 1

  8. 38 minut temu, kininini napisał:

    Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź, w końcu jakaś merytoryczna 😄

    Inka też może być od każdego imienia zakończonego -ina, np. Pauliny. Tysia może być od Justyny, ale też Martyny i każdej innej -tyny. Tak samo Tusia od Oktawii, ale też np. Marty. Tak samo masz z Nelą od Anieli lub Kornelii czy z Melą od Melanii, Melisy czy Amelii. Krótsza forma, przydatna rodzicom lub używana w gronie znajomych, ale nie zamiennik imienia tak jak w przypadku np. Kasi, która Katarzyny raczej nie używa wcale lub tylko w bardzo oficjalnych sytuacjach. Lubię mieć taką formę pod ręką, ale najczęściej jednak zdrabniamy po prostu przez -k: Sabinka, Justynka, Anielka, Paulinka itd.

    Akurat zdrobnienia Saba, Ela, Mati czy Okta mi się totalnie nie podobają, chociaż pełne imiona są ładne, stąd wyszukane inne opcje zdrobnień.

    Ze zdrobnieniami to dziwna sprawa, bo czasem z Roberta w sumie powinien wyjsc Robuś a w rezultacie jest Misiek. A z Anny niby Ania a jest Niunia. Tym siw nie kieruj bo życie robi swoje 😉 często dziecko jak zaczyna mówić przekręcą swoje imię i z Wiktorii jest Usia. I tak zostaję bo uroczo o wszyscy podłapują. Pamiętaj że imię przede wszystkim to wizytówka dziecka którym ma się przedstawiać przez resztę życia, więc zastanówcie się nad pełnym a nie nad zdrobnieniami. 

    • Like 1
×