heh, no trochę w tym racji, poza tym, jak by nie patrzeć, przykład idzie z góry, wszyscy teraz (dorośli) korzystają z tych urzadzen, wiec trochę głupio dziecku udowadniać, ze może bez tego się obyc. Swiat poszedł jakos w tym kierunku.
Moje siedza dużo. Mysle, ze za dużo, ale jakos brakuje konsekwencji w limitowaniu czasu. Poza tym kręca, cwaniaczki, a ze to prace domową przez neta musza robic, a to cos tam sprawdzać, no komputer niezbędny wprost do funkcjonowania..
Nie wierze w żadne suplementy, warto zadbac o zdrowe jedzenie, kiszonki w kresie jesiennym, imbir i czosnek jako przyprawy.
Suplementy to specyfiki, które nawet nie musza być przebadane, wiec faszerowanie się tym jest pozbawione sensu.