Olla
Zarejestrowani-
Zawartość
132 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Olla
-
Kamena! Znalazłam, dzięki laski, myślałam ze to było na instastorys.
-
Ona tymi majtkami i zdjęciem z dzieckiem podkreśla łono, z którego ów potomek się wywodzi? To ma być jakaś apoteoza macierzyństwa czy reklama salonu depilacji bikini? Dla porządku, wypowiadam się jedynie o brzydocie majtek, nie o walorach osoby noszącej
-
Moja Mami dostała pierwsza dawkę Astry i strasznie panikowała, a zero skutków. Twój Tata tez da radę, bedzie dobrze.
-
Ona ma prawo jazdy, pokazywała kiedyś chyba zdjęcie na Stories. Ale mieć a jeździć to tak jak słusznie zauważyłyście, dwie różne rzeczy. Obstawiam, że zrobiła prawko w liceum, pojeździła po rodzinnym mieście a potem poszła na studia i kontakt z autem się urwał. Ja tak miałam i potem przeszłam niezła traumę jak musiałam zacząć jeździć po dużym mieście. Z tramwajami. Wiadomo, tramwaje są złośliwe i złośliwie wjeżdżają w kierowców Jej się po prostu nie chce, bo trzeba się przełamać i popracować, no a ona jest wystarczająco dobra, to czego od niej chcecie? Mogłabym kupić samochód dla ...ów, ja taki mam - jedzie sam, jak trzeba to zahamuje, parkuje sam i jeszcze krzyczy jak ktos za blisko podjeżdża
-
Minidre jest słodkim dzieckiem i ślicznie mowie, ale przekonanie matki o wybitności to tak trochę na wyrost. Poza tym, nie można zapomnieć o jednej niezwykle istotnej kwestii, cytując moja mami, pedagoga co niejedno dziecko w życiu widziała, „wrona orła nie urodzi”. Mała ma handicap na starcie
-
Prawo farmaceutyczne zabrania reklamy aptek. A reklama to każda działalność, która zachęca do skorzystania z usług danej apteki, a cóż robi Boogie w nowym filmiku? Jest mnóstwo orzecznictwa na ten temat, to nie jest martwy przepis i dużo toczy się spraw o naruszenie tego zakazu, a kara jest do 50.000
-
Ciężko mi znaleźć ładniejsze słowo, gardzę takimi kobietami. Może ok, mocne określenie, ale wywołują u mnie tylko negatywne uczucia. Zero własnej tożsamości, identyfikacja jako "mamatrójki" - przeraża mnie takie zatracenie siebie i określanie tylko przez pryzmat bycia matką. Mam wrażenie, że to taka ucieczka dla kobiet, które nie są z siebie zadowolone, więc żyją poprzez dzieci i pucowanie domu. Nie umiałabym nigdy przedstawiać się jako "mama Janka", bo po pierwsze, jestem sobą, dopiero potem czyjąś matką, żoną itd. Mentalność żony ze stepford
-
Umowa jest na nią, ale wizerunek jest wizerunkiem Cudnisia, jej dobrem osobistym. Do momentu uzyskania przez dziecko pełnoletności pozostaje pod opieką rodziców, ale każde z rodziców władzę rodzicielską sprawuje samodzielnie, czyli wystarczy tylko zgoda Lauretty na publikację wizerunku. Dre mógłby się sprzeciwić i w takim wypadku L powinna zaprzestać publikacji zdjęć Małej. Jeżeli tego nie zrobi, pozostaje sąd.
-
Oooo matoko, był już kiedyś taki jeden co do którego Bóg miał plan, niektórzy do dziś czekaja na jego powrót. Czyżby nasza Św. Lauretta od Panczety była mesjaszem?
-
Przepis nie jest utworem w rozumieniu prawa autorskiego, uznaje się go za "zasadę działania/metodę", a to podlega wyłączeniu. Dopiero połączenie go ze zdjęciem, charakterystycznym opisem ma cechy twórcze, podlegające ochronie. Praca magisterska to co innego, tutaj bazujesz na źródłach, które muszą być odpowiednio zacytowane i oznaczone i z tych źródeł tworzysz nowy utwór, zawierający autorskie przemyślenia itd itp. A to, że wiele osób podaje przepis na "rewelacyjne ciasto bananowe, odkrywczego pad thaia" i udaje, że to ich pomysł to inna para kaloszy. Jasne, widać na pierwszy rzut oka i wystarczy wyguglować, ale wielu osobom sie zwyczajnie nie chce i uważają przepisy jutuberek za oryginalne i odkrywcze.
-
Akurat przepisy kulinarne można spokojnie publikować jako "własne", o ile nie powtórzysz słowo w słowo opisu i zdjęć. Można użyć tych samych składnikow, proporcji i spokojnie udawać, że to Twoje Vide - ebooki najbardziej opuchniętej weganki instagrama.
-
Aż z ciekawości włączyłam vloga, żeby obczaić Marcina. To się gorszej siostrze ciacho trafiło Dawid z wyglądu to no cóż, nie wygląda, Paula górą. Nie wiem jak on wytrzymał ten jazgot, już pamiętam, dlaczego odsubsrybowałam. Nie daje rady słuchać niegramatycznych peanów o szczupłości talii i ogólnej wiotkości okraszanych prostackim rechotem.
-
Kiedyś ją lubiłam, te pare lat temu kiedy zaczęła nagrywać. Lubiłam przepisy i foodbook, zawsze można było coś podpatrzeć. Wiadomo, tytanem intelektu nie jest i nigdy nie była, ale też nikt nie oglądała jej kanału, żeby wysłuchiwać polemiki na temat imperatywu kategorycznego Kanta. Po jakimś czasie zaczęło się to dziwaczne modulowanie głosu, którego nie mogę znieść i peany na temat własnej figury. Rozumiem, że jest dumna że schudła i utrzymuje figurę, nikt jej tego nie odbiera. Ale na litość, ile można słuchać, że 62 kilowa baba jest malusia? Jest normalnie szczupła i tyle, raczej taka krzepka babka niż filigranowa baletnica.
-
drogie rzeczy, które mają "gwiazdy" youtuberki, które warto kupić?
Olla odpisał aaleksis na temat w Gwiazdy / TV / Kino
Mam produkty apple, bo lubię, bo są ładne i wygodne, nie dlatego, że mają je nasze jutubowe gwiazdeczki. Jeżeli chodzi o parametry Maców, to fakt, komputery z Windowsem w tej cenie mają dużo lepsze, ale trzeba też zwrócić uwagę na system operacyjny, który ma inne wymagania niż ten Windowsowy. Poza tym, nie znam grafika, który nie projektuje na Macu - dla ludzi zajmujących się projektowaniem te sprzęty zdecydowanie biją inne. Zgadzam się, że neverfula kupuje się, żeby bił po oczach Ale są inne markowe produkty, warte swoich pieniędzy, które nie biją logiem po oczach, np klasyczne mokasyny gucci, model Jordan - mam już parę lat i są jak nowe. Nie mają żadnego logo i wyglądają po prostu jak skórzane buty. -
Macie jakies plany wakacyjne?
Olla odpisał Bombel na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kiedy ta cała zabawa się zaczęła, byłam w Wietnamie i mieliśmy lecieć do Kambodży, ale wróciliśmy do domu. Byl plan, żeby wrócić na jesień, ale już przyzwyczaiłam się do myśli, ze to nie wypali. Potem miałam cicha nadzieje, ze w takim razie Europa, jakaś grecka wyspa ale tez już coraz bardziej godzę się z myślą, ze nawet to nie wypali;( ciężko cokolwiek planować, może po prostu pojedziemy na Mazury albo w Bieszczady, nigdy nie było okazji żeby tam dotrzeć, bo przecież tyle świata do zobaczenia. -
Śmieszne jest to jest zachłyśnięcie się w jej mniemaniu światowy życiem, zawoalowane pokazywanie jak to jej życie awansowało do ligi premium. Marzenia o Guess? Przecież to marka dla podwórkowych Karyn. To mieszkanie drugiej połowy stołu tez już chyba lepsze czasy widziało, wystrój typowe wczesne lata 2010, a Anitka dorzuca koszmarne tandetne plakaty. Czekam aż na ścianie zostanie wymalowane hasło wszystkich egzaltowanych pan domu, „w tym domu wybaczamy, bla bla bla”. bylam w szoku, ze jesteśmy rownolatkami, byłam pewna, ze zbliża się do 40. Okulary jak pani z sanepidu, a bez względu na to jak krótka założy ...enkę, i tak roztacza vibe katechetki. Jest taka grupa kobiet i niestety A do niej należy, ze zawsze wyglada tak trochę biedniej i bez klasy.