plastka-77

U mnie pozytywna, ale za niska, 9 dpt i tylko niecałe 40. Kolejny biochem, beta pewno już spada. Brak mi już sił, kolejna procedura z porażką.

Tak, jestem po Paśniku. 3 transfer, 4 blastka.

Jeszcze nie, jutro... Kiedy idziesz do szpitala?

Believer, my o tym myślimy. Jak teraz nie wyjdzie jedziemy chyba po zarodek. Niby wszystko ok a nie wychodzi. Boimy się że nawet jak zapozyczymy się na kolejną procedurę to ze będzie to samo.

Kurcze, no to obie miałyśmy po jednej. Trochę mało tych komórek dostałaś. Ona była dla Ciebie stymulowana, czy też zostało jej komórek z jej własnej procedury? Jaki mniej więcej koszt wszystkiego w kriobanku? Myślę ciągle o tej klinice. Polecasz? Nie robili problemów z transferem w takiej sytuacji? Mnie w ogóle piersi nie bolą. Za to zaczęły mi się bole miesiączkowe i mikroskopijne plamienie. Książkowo jak na miesiączkę. Pięknie Ja chyba zatestuję jutro albo w piątek. Czyli ciut wcześniej.

No kochana, ja za Ciebie również. Ile czekałaś na dawczynię? Jak endo. Opowiadaj wszystko. Kiedy beta? Ile masz zarodków?

Ja w dniu transferu miałam proga 60. Lekarz nic nie zmieniał, powiedział ze ok. Abi, pytaj. Po to tu jesteśmy żeby sobie pomagać.

Wiem, wiem, ale wiesz, człowiek się naczyta o wielkich jak balony, bolących piersiach, patrzy w w dół, maca a tu nic, małe jak było, nic nawet nie zasmyra... Dobrze pamiętasz, faktycznie, poprzednio też nic nie czułam,ale beta doszła tylko do dwudziestu paru. Nie wiem kiedy pójdę w końcu. W zaleceniach mam na piątek, wiec może w piątek? To będzie 9dpt. Sikać się boję.... Bo i tak będę musiała iść na krew.

Accofil możesz mieć we wlewie przed transferem albo w zastrzykach, albo jedno i drugie. Accofil jest na kiry. Intralipid na obniżenie chwilowe komórek nk, czyli naszych wewnętrznych kilerów,które mogą atakować zarodek. Ja miałam kroplówkę na początku cyklu i 3 dni przed transferem. Docent Paśnik zalecał w dniu transferu, lub dwa, trzy dni przed. Nie znam się aż tak dobrze, ale ten stosunek cd4/cd8 pokazuje jak bardzo masz agresywny układ odpornościowy. Ja mam 3.1 przy normie do 2.5, komórki nk 21, więc zobacz o ile gorzej niż Ty. Ten intralipid to tylko olej sojowy do żywienia pozajelitowego. Niektórzy w niego w ogóle nie wierzą. Ja sama nie wiem. Z pewnością nie zaszkodzi, ale czy pomaga?

Kochana, jestem po transferze. Pod koniec tygodnia beta. Nic nie czuję :( Jak u Was, jak mały? Nie ma tragedii. Jak pisze Beliver podwyższone cd4/cd8 i ciut za wysokie NK, ale z gorszymi dziewczyny zachodziły. Ja mam o wiele gorzej. Dostałam na to immunosupresje i właśnie intralipid. Czy pomogło, ne wiem. Jakie masz Kiry, to tez jest ważne. Może Ci np. brakować implantacyjnych, wtedy podają Accofil.

Boże, miej Ich w opiece! Ciesz się tą chwilą, nie wiem czy w życiu można marzyć o czymś piękniejszym.

Właśnie o Tobie myślałam. Doskonale pamiętam tego sikacza. Ty w tym samym dniu byłaś na becie? Jakie Ty dokładnie miałaś bety? Pamiętam, że nie mogłaś robić dokładnie co dwa dni. Kochana, tyle już przeszłaś. Jesteś na końcówce, ono juz jest i o tym myśl i z tego się ciesz. Reszta musi się poukładać.

Dzień transferu to dzień 0. Kiedy pozytyw to zależy od tylu czynników, że chyba nikt nie odpowie. 3 dniowy jest od 2 dni później niż blastki. Może dziewczyny podpowiedzą, kiedy im sikacze wyszły. Z krwi w 6dpt blastki powinno już wyjść.

Jestem z Tobą całym sercem. To dobrze, że wcześniej. Szybciej będziesz tulić maleństwo. Dawaj znać co u ciebie. Ja codziennie wszystko czytam, nie zawsze się odzywam. Beta pod koniec przyszłego tygodnia, ale nie wiem czy po prostu nie siknę. Nie wiem co będzie z takimi zwykłymi laboratoriami a po szpitalach nie chcę jeździć. Prawda jest taka, że na tak wczesnym etapie nikt mi nic nie pomoże.

Kochana, jestem po. Endo miałam 14 mm. Byłam tak zestresowana, że nie byłam w stanie nawet napisać tu jednego zdania. To co przeżyliśmy przez ostatni tydzień, tego nie da się opisać. Pamiętam co napisałaś, że może lepiej odpuścić. Poszliśmy na całość, klinika poszła nam na rękę. Zwykły transfer to przy tym pestka. Ale chcę o tym zapomnieć, jestem po i czekam. Beta w przyszłym tygodniu. Powiedz mi, jak Ty ogarniasz sytuację? Wiem, że się boisz. Podobno w takich czasach rdza się sami mocarze!

O tym, żeby po transferze nie podnosić głowy. Tak często piszą dziewczyny, którym się udało.

Batidora - dobra robota!

Bo to lek dla tych co maja obniżone leukocyty np. podczas chemioterapii, tych co chorują na HIv. Jak podasz go zdrowej, majacej normalne wyniki wyniki osobie to robi się niebezpiecznie, dlatego trzeba sprawdzać morfologie. wiem, że dzwonią z labów, że masakrycznie przekroczone leukocyty. Jednej dziewczyn, która pisała do Paśnika z pytaniem o Accofil odpisał, że z nim zmasakruje koronawirusa ;) Cos takiego :) Wyczytałam na wątku o Paśniku. Więc o accofil bądź jako taki raczej spokojna. Gorej z takimi jak ja, którym wszystkim co można obniża się odporność. Boje się trochę, aleco robić. Najbardziej boje cyrku jakiegos na granicach pozamykania klinik itd. Już mam wizje, że mojego bąbelka rozmrozili a ja nie dojeżdżam bo coś tam...

Klinika nie zbada zarodków, bo gwarantuje dwa, ale ładne, niekoniecznie zdrowe. Gdyby miała gwarantować zdrowe to by musieli np. "zrobić" cztery zarodki a dwa z nich będą zdrowe (statystycznie tak to wypada). To raz. Dwa, każdy zarodek to kasa za transfer. Accofil nie obniża odporności, tylko ja podnosi! Poniekąd podnosi, bo wzmaga produkcje leukocytów. Dlatego daje się go np. osobom na chemii aby podnieść im te leukocyty bo chemioterapia je obniża. Odporność obniżają leki immunosupresjne, Prograf equoral, sterydy itd.

Kurcze, super. Trzymamy kciuki!

Matko no... Przykro mi dziewczyny

Czy można rwać... Chyba nie. Nie wiem, przed zabiegiem trzeba odstawić. Z drugiej strony, jak to nagła sprawa... Nic chyba nie było na temat szczypania. Było na temat siniaków. Przed wyjściem igły nacisnąć.

Dziewczyny, czekamy na betki!!!

Pierwszy chyba w 19 a drugi w 16. Miałam blastki.

Ale z gwarancją blastocyst? Na świeżych komórkach?