Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

plastka-77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    958
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez plastka-77


  1. 32 minuty temu, .Iness napisał:

    Dokładnie. I podoba mi się Twoje ostatnie zdanie.

    Mam dni, gdy jestem gotowa na kd i myslę, że przecież liczy sie wychowanie, miłość itd., to bedzie przecież moje dziecko. Mam też takie, że chce mi się płakać i nie mogę się z tym pogodzić, i chcę próbować na własnych, choć szanse są niemal zerowe. Wiem na pewno, że nie chcę być bezdzietna. 

    Ja wiem że bez dziecka moje życie będzie puste i jałowe. Ja nie ma wyjścia, z moim AMH nie mam na co liczyć. Walczę tym co mam.

    12 godzin temu, Gość Tonia napisał:

    To są swieze komórki. Katowickie kliniki maja dość blisko do Czech... i współpracują z czeskimi klinikami. Cena mnie zszokowała, tanio. 

    Plastka - bierzesz teraz antyki? Masz badania z zakresu immunologi ?

    Tonia, nie mogą świeżych sprowadzić z Czech. To niewykonalne moim zdaniem. Jak to widzisz, robią punkcję w Czechach i jak to dowiozą? Muszą komórki po punkcji zamrozić i zamrożone dostarczyć.

    Ale fajna sprawa, lepiej sprowadzać mrożone komórki z Czech, gdzie IVF jest na wysokim poziomie niż z Ukrainy czy odległej Hiszpanii.

    Jestem po badaniach immunologicznych. chyba większość mam zrobionych. Częściowo zleconych przez mojego gina i częściowo przez prof. Paśnika. Mam już rozpisaną kurację i od lutego zaczynam immunosupresję.

    Jeżeli coś chcesz wiedzieć to pytaj.

    13 godzin temu, Gość Iga napisał:

    Myślałam, że pytałaś o to czy "kupuje się" zamrożone już kd, czy świeżo pobrane właśnie dla konkretnej pary. Dlatego odpowiedzialam, że świeże, bo dobrana dawczyni była stymulowana i po punkcji określona liczba komórek jest twoja.

    Rozumiem. Czyli sprowadzają zamrożone komórki z Czech. To nawet logiczne i sensowne. Ciekawe z którą kliniką współpracują, nie wiesz przypadkiem? Reprofit, Eurofertil, Gyncentrum? Te trzy są w Ostrawie, czyli blisko granicy.

    Tanio i dobrze. Super!


  2. 44 minuty temu, .Iness napisał:

    Plastka, mi lekarz też powiedział, że komorki czasem sprowadza sie z innych miast i też np z Ukrainy ale to sa komórki mrożone.

    No dokładnie. Może mrożone sprowadzane z Czech. To by się zgadzało. Żeby roić na świeżych komórkach musi być dla nas wybrana dawczyni, stymulowana dla nas, klinika musi ją monitorować, zrobić wreszcie punkcję i natychmiast po punkcji  zapłodnić komórki. Później zamrozić zarodki.

    Kliniki często sprowadzają komórki mrożone, np. z Ukrainy, Hiszpanii itd.

    ALe to nie jest istotne. Ważny jest efekt, czyli zarodki.


  3. Dnia 17.01.2020 o 14:36, Gość Iga napisał:

    Procedura kosztuje 15900 plus osobno transfer 1300. Komórki sa świeże z Czech , ale wszystkie uzyskane zarodki zamrożono. Po przygotowaniu miałam podany jedna rozmrozona blastke. 

    Ale jak to możliwe żeby polska klinika robiła zarodki na czeskich, świeżych komórkach? Jak to wygląda? Czeszki przyjeżdżają na punkcję do Polski? Niczego ne pomyliłaś?Ja nie wiem czy to nawet jest prawnie wykonalne.


  4. 5 godzin temu, Gość Tonia napisał:

    Dziewczyny, jakie jest podstawowe badanie w niepłodności immunologicznej? Czy to to: Test cytotoksyczności komórek NK ? Czy w tym badaniu wyjdą jakieś KIRY implantacyjne?

    To są różne badania. Kiry to genetyka, Nk to immunologia. Nie można tutaj powiedzieć o jednym konkretnym i podstawowym badaniu. Niestety.

    Trzeba zrobić Kiry, cytokiny, ana  i IMK, to chyba minimum z minimum.

    1 godzinę temu, Gość Iga napisał:

    Część dziewczyny.

    Czytuję Was od pewnego czasu, ale nigdy się nie udzielałam. 3 lata temu usłyszałam hasło klucz: przedwczesne wygasanie czynności jajników. Trochę mi zajęło ułożenie się z tym. Dwa tygodnie temu pierwszy transfer z kd. Wczorajsze badanie bety zerowe... Dodatkowo dzisiaj rano koleżanka z pracy pochwaliła się ciążą. Mam jeszcze cztery zamrożone blastki. Jak najszybciej będę chciała podejść do kolejnego transferu, ale aktualnie nie wiem jak się z tym pogodzić...

    Cześć Iga.

    Nie musisz się z tym godzić, ale musisz walczyć dalej.Masz jeszcze tyle szans!

    W jakiej klinice podchodzisz? Bardzo ładny wynik.

     

     

    Sywi, przykro mi kochana. To niesprawieldliwe :( Ciekawe ile alkoholiczek przechodzi menopauzę po 50...


  5. 27 minut temu, believer napisał:

    cześć nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie bo dawno się nie udzielałam a na tej części forum to wogóle. Niestety u mnie bez zmian, wczoraj się okazało że 5 transfer z kd tez nieudany. Brak już sił na to wszytko... mamy jeszcze 2 zarodki wprawdzie ale p. embriolog z Salve zasugerowała dodatkowe badania takie jak test ERA i komórki NK maciczne bo jest zdziwiona sama brakiem żadnego efektu za którymkolwiek transferem.  W przyszłym tygodniu wizyta u lekarza zobaczymy co powie, czy zleci to czy jeszcze co innego.

    No pewno, że cie pamiętam! Myślałam, że ja jedna zostałam ze starej brygady. Niestety, ty też :(

    Nie muszę pisać, że mi przykro. A jak w ogóle u Ciebie immunologia?


  6. 7 minut temu, Maja12 napisał:

    Tak immunologia często jest problemem z tego co tutaj wyczytałam. Ja na razie podchodze bez badań, zobaczymy ile uda nam się uzyskać zarodków, ale jak pierwszy transfer się nie uda to myślę, że udam się do immunologa. Z tego co tutaj pisały dziewczyny, to też podobno po 3 dobie wchodzi czynnik męski. Jak u Was z fragmentacją? Próbowaliście hodować zarodki do 5 doby?

    My mieliśmy 3 blastki. Fragmentacja w górnej granicy normy.


  7. 1 minutę temu, .Iness napisał:

    Co to za badanie? 

    To nie jest jedno badanie, to szereg badań immunologicznych i genetycznych. Koszt badań to grubo  ponad 2 tys. zł. Później wizyta uu immunologa, lub gina, który ogarnia immunologię. Zdarzają się też lekarze, którzy w to nie wierzą :)

    Z tego form chyba 80% z nas robiło immunologię. U większości właśnie po wdrożeniu leczenia się udało.


  8. 1 godzinę temu, .Iness napisał:

    U męża też szału nie ma, bo ma 0% plemników 1stopnia. Ma ich sporo i sa ruchliwe itd, ale idealnych nie ma. Tylko ze lekarze stwierdzili, ze przy ivf i tak znajdą jakieś poprawne i rzeczywiscie mielismy zarodki (wiem wiem, moglo cos nie pójść). Suplementujemy więc może w sumie warto zbadać ponownie. No sle główny problem to skrajnie niskie amh i wysokie FSH, reszta wyników ok. Endometrium ok, jajniki ładne ale co z tego, jak nie pracują 😞

    Iness, ja zrobiłam jeszcze immunologię. Droga sprawa, ale mam nadzieje, że pomoże. Większość dziewczyn z tego forum w końcu zostaje mama.


  9. 2 godziny temu, .Iness napisał:

    Cześć Dziewczyny, moja historia jest taka, że mam za sobą 4 podejścia na własnych komórkach. Z powodu niskiego amh (0.05) tylko 2 razy doszlo do transferu, ale nie udało się. Wydaliśmy masę pieniędzy, emocjonalnie i fizycznie jestem wyczerpana. Teraz jedyną opcją dla mnie jest KD i oboje z mężem jesteśmy zdecydowani. Tylko boję się, że znowu nie wyjdzie, jestem sparaliżowana na myśl o kolejnej porażce. Wiem, że nigdzie nie ma 100% pewności, ale czy czesto zdarza się, że z całego pakietu żaden zarodek nie utrzyma się i tsk czy inaczej nie ma ciąży?

    Ja jestem po pierwszej, nieudanej procedurze z z KD. Miałam 3 piękne blastki, 2 transfery i jedn ciąże biochemiczną. Rozpoczynam z drugą. Zobaczymy jak będzie.

    1 godzinę temu, Gość Tonia napisał:

    Plastka 77 - nie udało mi się odpowiedzieć Tobie, nie pozwolił system. Co u Ciebie? Trochę mnie zmartwiłaś swoim postem. Z innego źródła wiem, że jedna para od mojego lekarza z PL też ma problem z reprofit ostrava, że niby się dawczyni wycofała, a z Brna ponoć wszystkie polskie pacjentki przekierowują do ostravy....

    O widzisz, to tego nie wiedziałam. Jeżeli coś będzie nie tak, to pożegnam się z kliniką.

    Dawczyni zawsze możne się wycofać, w każdej klinice. Ważne jest to, jak klinika na to zareaguje. Ja też się tego boje, że tydzień przed punkcją dowiem, się, że  sorry, ale jeszcze nie tym razem, i to po tylu miesiącach czekania. Ale też nie mogę popadać w paranoję, bo i tak jestem już strzępkiem nerwów.

    U mnie wszystko rozstrzygnie się w ciągu 2-3 tygodni.

    2 godziny temu, .Iness napisał:

     

     


  10. 2 godziny temu, Małgorzata nowa napisał:

    Moni dziękuję Ci bardzo.😄 nie miałaś przy odstawianiu plamien? Samopoczucie ok?

    Ja nie mogę skontaktować się z moim immunologiem już od paru dni ale z tego co chyba mówił to że Accofil do 12 tygodnia ciąży co 3 dni. ?

    Czy któraś z dziewczyn też brała Accofil co 3 dni do 12 tygodnia ciąży? Proszę o odpowiedź.

    Moja koleżanka tak brała. Wszystko ok, jej córcia juz ma roczek. 


  11. 39 minut temu, Małgorzata nowa napisał:

    Witam Was dziewczynki serdecznie. Milczałam trochę ale czasami czytałam co u Was. Z okazji Nowego Roku życzę Wam wszystkim spełnienia najskrytszych marzeń i wiary.....

    Obecnie zaczęłam 9 tydzień ciąży. Oczywiście jest radość ale i zamartwianie się czy wszystko będzie ok.  To chyba tak u wszystkich 😄

    DO Wszystkich dziewczyn którym się udało po kriotransferze na cyklu sztucznym proszę napiszcie do którego tygodnia ciąży bralyscie Estrofem i w jakich dawkach i Progesteron oraz Prolutex. Bardzo Was proszę o wszelkie informacje.

    Gratuluję!

    Jak widać niepotrzebnie się zamartwiałaś.

    Wszystko będzie dobrze!


  12. 4 godziny temu, Gość Nadzieja76 napisał:

    Moja doktor nie dopuscila mnie do transferu dopóki nie zbiłam prolaktyny do normy, a nie miałam mega wysokiej. I bardzo pilnowała tsh- do transferu miało byc max 1. Twierdziła, ze te wyniki, między innymi, mają duze znaczenie w implantacji zarodka. Ja sie na tym nie znam, ale bardzo jej ufam, wolalam poczekać parę cykli zeby poprawic wyniki, niż mieć do niej żal, że czegoś nie dopilnowala.

    Moja endo podobnie. Prolaktyna wpływa przede wszystkim na owulacje, ale ma tez znaczenie przy implantacji. Jak jest dużo za wysoka to nie pomaga.

    Ja biorę Dostinex a mam tylko hiperprolaktynemię czynnościową. Normalna prolaktynę mam w normie.


  13. 11 godzin temu, Gość celi77 napisał:

    Czesc dziewczyny, szukam wiesci od Plastki 77. Co u Ciebie? Pamietam, ze mialas podchodzic w styczniu. Dobrze pamietam? U mnie styczen to miesiac rozwiazania, czekamy choc jeszcze troche czasu mamy, termin mam na 27 stycznia. Mam jednak nadzieje, ze rozwiaze sie wszystko troche wczesniej. 

    Mieta 88 tak, to wspaniale czasy, dla nas, choc tyle jest narzekan to sa to naprawde dobre czasy. 

    Wszystkim dzewczynom zycze szczesliwego Nowego Roku, macierzysnkiego. 

    Jesteś nareszcie!

    Kochana to masz tylko kilka tygodni i już! Cudownie. Proszę Cie, dawaj tu na bieżąco znać co u Was.

    My pod koniec stycznia mamy punkcję. Wysyłamy zarodki na badania genetyczne, więc w najlepszym wypadku transfer będzie w marcu.


  14. Dnia 3.01.2020 o 16:14, Emmi. napisał:

    Dziś odebrałam wyniki fsh i LH 

    Fsh 5,93....lh 4.73 ktoś się zna? Co to znaczy? 

    To przepiękny wynik. Z takim wynikiem można się zastawić nad własnymi komórkami. Dziewczyny z gorszymi wynikami walczą naturalnie!

    Dnia 3.01.2020 o 23:28, Gość Tonia napisał:

    Cześć, i mnie przyszło zmierzyć się z tematem.... Czy klinika Reprofit Ostrava to dobry wybór? Czy jest tutaj ktoś, kto ma pierwsze biologiczne dziecko i drugie dziecko z KD? Mamy niepłodność idiopatyczną, mam świetne amh. Jestem po 6ciu stymulacjach na własnych komórkach. Naszym problemem jest brak rozwoju zarodków po 3 dobie przy bdb wszelakich wynikach nasienia. Mamy bardzo niski odsetek blastocyst. Z 1 transferu mamy biologiczne dziecko.

     

    Dnia 4.01.2020 o 09:33, Batidora napisał:

    Tonia juz wybralas te klinike czy sie zastanawiasz? Ja zabieram informacje na temat czeskich wlasnie i za jakies 2 tygodnie bede decydowac. Reprofit tez jest na mojej "liscie". 

    Poezja Ty juz 16 tc! Ale ten czas leci! Mialam moj pierwszy transfer kd prawie razem z Toba w pazdzierniku. Na kiedy masz termin i jak sie czujesz? 

    Ja jestem w Reprofit Ostrava.

    Ne wiem jak mam ocenić tę klinikę, naprawdę. Na pewno nie jestem nią zachwycona. Podobno Reprofit Brno jest fenomenalna, przoduje w Czechach w KD. Co do Ostavy, to sama nie wiem.

    Klinika zraziła mnie długim oczekiwaniem na dawczynię, jakimś takim dziwnym podejściem do pacjenta, trochę tak jakby nam łaskę robili. Najpierw nam mówili że dawczyni będzie miesiąc do dwóch, później jak się po miesiącu sama zaczęłam dopytywać, to powiedzieli, że dawczyni jest, ale może mieć punkcję dopiero po 4 miesiącach, bo regularnie oddaje komórki i musi mieć przerwę. Jak się zdenerwowaliśmy i pytaliśmy czy jeszcze jakieś mogą nam zaproponować, to na początku odpowiadali że tak a później koordynatorka zaczęła nas "straszyć", że te inne to są niesprawdzone i "czy my na pewno chcemy taką niesprawdzoną"? Wygląda to tak jakby mieli kilka regularnych dawczyń i na nich wszystko opierali. Proponowali mi mrożone komórki!!! Jakiś żart. Nie po to do Czech jadę i tyle płacę. Morożone komórki można mec w Polsce, za dużo mniejsze pieniądze.

    Nie wiem, może to faktycznie lepiej. Ale czuję niesmak. Zobaczymy, jak w styczniu coś będzie nie tak z punkcją i dawczynią to chyba się z klinika pożegnam. Mimo tych kilku miesięcy czekania.

    Druga rzecz to umowa. Klinika nie podpisuje umów. Za każda procedurę, każdą czynność płacisz osobno i tak naprawdę to masz na dowód tylko maile. Jedno c podpisujesz t zgody przed samym zabiegiem. Jakoś to w Reproficie hula, wiec może to nic nadzwyczajnego, ale ja bym wolał od A do Z mieć wszystko na papierze, żeby w razie czego wiedzieć czego mogę się domagać.

    Jedno na plus to ceny, szczególnie za PGS, czyli badanie zarodków. Zobaczymy.


  15. 12 godzin temu, katarzyna2502 napisał:

    Dziękuje Madzia, ze pytasz 🙂 teraz postawiłam na Białystok, aktualnie jestem 6 dzień po transferze, zrobiłam dzisiaj badanie estradiolu i progesteronu, przeraziłam się bo w dniu transferu miałam estradiol 812, progesteron 26, a dziś estradiol 149, progesteron 13, dzwoniłam do dr z Białegostoku i powiedział, ze bardziej liczy się trójfazowe endometrium i zeby tym się nie przejmować, zadzwoniłam do jeszcze innego doktora i powiedział, ze wszystko jest ok, ale mu trułam ze się boje to powiedział żebym dołożyła estrofem i duphaston, sama nie wiem co o tym myśleć, ten cykl był trochę inny bez estrofemu, tylko utrogestan przed transferem brałam i leki na przysadkę by pobudzić moje jajniki i się udało bo miałam wysoki estradiol, piekne endometrium... jestem głupia bo zrobiłam bhcg w 6 dpt blastocysty i nie wiem co myśleć bo jest 1,91 i albo coś się dzieje powoli, albo beta już spada 😞

    nie udzielam się na forum i nie często tu bywam, ale napewno pochwale się jeśli mi się uda 🙂 No i mam nadzieje, ze pomogę dziewczynom, które maja problem z endometrium, dam jakieś rady bo ja już z nim trochę walczę 😄  
     

    a co u Was ? Jak maleństwo ? Myślicie o kolejnym dzieciątku ?;) 

    Super! A jak działali że takie super endometrium miałaś? Jakieś niestandardowe metody? 

×