Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

plastka-77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    958
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez plastka-77


  1. 8 minut temu, Malwa... napisał:

    Do transferu,zarówno pierwszego jak i drugiego endometrium w 12dc miałam 6,5.

    Jak dla mnie jest za małe,żeby transferować, tak tylko mi się wydaje,lekarzemnie jestem.Ale jak czytając forum dziewczyny maja po 8-9 a ja 6,5..takze nie wiem,co już myśleć.

    A jakie dawki estrofemu brałaś i czy tylko estrofem?

    Endo raczej cieniutkie, ale jak nie jest uszkodzone to zawsze można poprawić.


  2. 8 godzin temu, Maja12 napisał:

    Katia, dokładnie tak jak napisała plastka z tym progiem 🙂

    Dziewczyny, a ja chciałam się pochwalić, bo właśnie byłam na wizycie potwierdzającej w invimedzie. Jest pęcherzyk z ciałkiem żółtym. Dr powiedziała, że za tydzień powinno być już widoczne serduszko. Mega się cieszę, ale też cały czas boję czy wszystko w porządku. Kiedy u Was było widoczne serduszko na USG?

     

     

    5+6


  3. 1 godzinę temu, Katia napisał:

    Ciężko pewnie go dostać w Polsce, ale zapytam lekarza. A chciałam Was jeszcze o jedną rzecz zapytac, w którym dniu cyklu miałyście dołożony progesteron i ile dni przed transferem musiałyście go stosowac? Zaczynam antykoncepcje przygotowująca, po antykoncjepcji estrofem i próbuje wyliczyć  w jakim dniu mialabym transfer. Gdyby wypadl mi na sobotę musialabym jechać do innego miasta i przenosić zarodki. Wyliczylam wstępnie, ze 11 dzień cyklu, w którym mialabym usg, wypadłoby na środę, potem pewnie progesteron i czuje, ze właśnie wypadloby kurcze na sobotę 

    Przy cyklu sztucznym lekarz może manewrować trochę btransferem. Wezmiesz no proga od czwartku i transfer wypadnie w poniedziałek. Proga przed transferem bierzesz tyle dni ile ma zarodek. Na następny dzień transfer.


  4. 2 godziny temu, Katia napisał:

    Dziękuję dziewczyny za informacje. Zastanawiałam się czy można zastosować tylko np progesteron w tabletkach i zastrzykach, zamiast dopochwowego. U mnie cos nie tak właśnie z tym progesteronem, ostatnio w dniu transferu miałam za niski, dodali mi prolutex, a potem jeszcze zwiększyli duphaston, cyklogest miałam caly czas. Ale coś nie jestem przekonana do tych dopochwowych globulek. Boję się, że np rano jak ide do pracy i później chodzę, to się nie wchłaniają. 

    Katia, jeżeli tylko nie masz na nie uczulenia, to nie rezygnuj z nich. Pamiętaj, że leki aplikowane dopochwowo nie wyjdą Ci dokładnie w badaniu krwi, tak jak te brane podjęzykowo i doustnie, ale działają dokladnie tam, gdzie działać powinny. Mój gin jest zwolennikiem ładowania proga każdą z możliwych dróg 😜 I myślę, że takue podejście jest ok.

    Jeżeli masz duży problem z progesteronem to polecam czeski Agolutin. Lekarze w czeskich klinikach stsndardowo go przypisują. Są to jednak zastrzyki domięśniowe. Agolutin podnosi proga jak rakieta i jest stosunkowo tani.


  5. 1 godzinę temu, Katia napisał:

    Katia

    Cześć dziewczyny, chciałam Was zapytac o progesteron jaki macie przepisywany przed transferem i po? Czy sa to zastrzyki, czy globulki dopochwowe, czy tabletki, oraz nazwę i dawki. Będę sie przygotowywać powoli do w sumie juz 4 transferu, zawsze mam problem z progesteronem, prawdopodobnie jest u mnie za niski. Zawsze miałam globulki dopochwowe i zastrzyki, ostatnio tez dodatkowo duphaston. Zaczynam myśleć, ze te globulki u mnie się źle wchłaniają. Ciekawa jestem jak jest u Was, moze warto spróbować np Luteinę podjezykowo? 

    1xprolutex, 3xcyclogest, 3xduphaston,1xcrinone


  6. 28 minut temu, Celli77 napisał:

    Tak, ja byłam w Unica w Pradze. Pamietam ze odstawiłam leki gdy skończyłam 14 tydzień. Ale jak to nie pamietam, czy stopniowo czy od razu. Chyba stopniowo. 
    jesli pytasz o badania dna dziecka z krwi to mi nie chciały wyjść. To znaczy dwa razy pobierali krew i nie mogli w niej znaleźć dna dziecka. Rzadka sytuacja. Przestraszyli nas wtedy bo mówi się, ze to niedobry znak, ze dziecko może mieć jakieś problemy. Radzili nam wtedy zrobić amniocentesi , to znaczy pobrać grubą  igłą komórki z łożyska. Nie zgodziłam się na nie bo jest ryzyko promienia. I tak i tak urodzilabym nawet gdyby dziecko nie było zdrowe. Wszystko jednak okazało się fałszywym alarmem. Dziecko urodziło się zdrowe i piekne. A dna nie mogli wyodrębnić bo ja mam kupę mięśniaków. 
    pamiwtam tez ze na jednym z pierwszych usg dziecko miało mieć gruby przyrost tkanki na karku co tez świadczy o chorobie dziecka. I to tez okazało się nieprawdziwe. Najadłam się strachu prze te pierwsze trzy miesiące ciąży. W dodatku ciagle bolał mnie brzuch. Wszystko przez mięśniaki. To tak dla kogoś kto może tez ma mięśniaki i jest w ciąży. Ty chyba nie miałaś, prawda? 
    Po 3 miesiącach bóle minęły. Raz tylko chyba w 5 miesiącu bolało bardzo mocno i pojechałam na pogotowie ale tez wszystko się dobrze skończyło. 
    teraz Olaf ma rok i miesiąc i jest niesamowity łobuzek. Żywy. Zdrowy. Piękny chłopiec ( patrzę na niego zakochana i myśle czasem ze ta dziewczyna musiała być ładna ). Podobny jest do męża. Jest większy od większości dzieci w jego wieku. Żywy w dzień i żywy w nocy. Spać nie chce. Przebudza się ciagle w nocy. 
    Takze codziennie prawie zdajemy sobie sprawę z mężem jakie mieliśmy szczęście. 
    zobaczysz ze i u ciebie wszystko będzie dobrze. Dzieci z in vitro są piekne i zdrowe! 🤩

    a jak się czujesz? Masz mdłości? Odpoczywasz i się nie przemęczysz ? Jeśli możesz to odpoczywaj. Spij dużo i zdrowo się odżywiaj. Ja nadal będę się modlić za zdrówko maluszka i twoje. 
    A gdzie robiliście ten udany transfer? 
    Moja kochana nawet nie wiesz jak się dziś ucieszyłam jak przeczytałam tą cudowna wiadomość. Zawsze jakoś czułam, ze zasługujesz na to szczęście. 

    Czyli dobrze wszystko pamiętałam. Pamiętam to pierwsze pobranie i drugie i Twoje nerwy. W ogóle sporo detali pamiętam z Twojej historii, szczególnie tę wysoką betę w dniu i to, że mówiłam Ci, że takiej bety to nie powtarzaj tylko leć na USG😄

    No mnie właśnie czeka Nifty albo Sanco i dobrze pamiętam Twoją historię i to, że wszystko dobrze się skończyło.

    Pamiętam nawet, że po udanym tesnsferze przesuwałas jakąś komodę sprzątając 😄

    Mdłości miałam delikatne, już praktycznie ustały. Niestety miałam krwiaki i krwawienia, więc musiałam leżeć. Teraz tylko uważam bardzo, uspokoiło się na razie.

    Celli, też mam mięśniaki i wiem co to za bóle 😕

    Kochana ucałuj swojego synka od ciotki 😘 z całych sił!


  7. 1 godzinę temu, Celli77 napisał:

    O Boze Plastka!!! Tak sie cieszę. Ja się za ciebie modliłam do Matki Boskiej! Popłynęła mi łezka. Jestem szczęśliwa. Ciesz się bo będzie dobrze. Strach będzie ci towarzyszył już zawsze. Bo matka boi się cały czas o to ze straci a potem o to zeby było zdrowe. O matulu jak ja się cieszę!  W końcu masz swoje szczęście. Zobaczysz jaka to cudowna przygoda. ❤️🥂 

    Celli77, Kochana ❤️❤️❤️

    Jak tam u Was, ile to już minęło od porodu? Rok?! Więcej??? Powiedz co u Was?

    Celli, dobrze, że jesteś. Ty byłaś w Unice o ile dobrze pamiętam. Powiedz mi Kochana fo którego tygodnia brałaś estrofem? W Czechach zalecają chyba do 14 tc? Pamiętasz jak schodziłaś z leków?

    I jeszcze jedno pytanie. Ty chyba robiłaś Nifty? Dobrze pwmietam, że nie chciało Ci wyjść badanie? Czy coś mylę?

    Jak się cieszę że Cię słyszę ❤️

    Za modlitwę bardzo dziękuję. Proszę o więcej 🥰🥰🥰


  8. 55 minut temu, Batidora napisał:

    Ja mam przeczucie, ze chlopiec 🙂 Ale maz by chcial dziewczynke - niby nie mowi otwarcie, ale widze. Ale postanowilismy, ze jesli dalej bedzie wszystko ok to i tak nie chcemy znac plci. 

    Beta 10 dpt =180 to jest bardzo duzo. Mnie sie wrylo w pamiec, ze raz mi pielegniarka powiedziala, ze musi byc ok. 100 w 10 dpt, to wrozy bardzo dobrze i tego sie trzymalam. A co z tym krwiakiem? Bylas w szpitalu? Oczyscilo sie juz? Mialas napewno wielkiego stresa moja Ty kochana. No widzisz czyli u nas pyknelo dopiero o ostrej ingerencji w immuno ... Tu byl problem nie do przejscia przedtem. U mnie wyszly tez te zle kiry AA i praktycznie nie mam implantacyjnych, ale nie zdecydowalam sie na accofil, bo sie balam ... Moze sie uda i dociagne bez tego .. Mi immunolog powiedzial, ze mimo, ze mam je zle, to zeby sie nie fiksowac, bo nieraz i na zlych daje rade ciaza bez accofilu. 

     

    37 minut temu, Sywi napisał:

    Batidora ojej bardzo mi miło to czytać❤ 

    Ty też nareszcie wywalczyłaś, z czego się ogromnie cieszę😍 Kiedy masz teraz usg?

    Aa no i rozumiem że przerwa od forum jest potrzebna w ciężkim czasie- ale obie dziewczyny Batidora i Plastka- nie róbcie takich numerów więcej!!😊 Tu się o Was ludzie martwią!😊 

    Miłego dnia😘

    Tak jest 😁

    56 minut temu, Batidora napisał:

    Ja mam przeczucie, ze chlopiec 🙂 Ale maz by chcial dziewczynke - niby nie mowi otwarcie, ale widze. Ale postanowilismy, ze jesli dalej bedzie wszystko ok to i tak nie chcemy znac plci. 

    Beta 10 dpt =180 to jest bardzo duzo. Mnie sie wrylo w pamiec, ze raz mi pielegniarka powiedziala, ze musi byc ok. 100 w 10 dpt, to wrozy bardzo dobrze i tego sie trzymalam. A co z tym krwiakiem? Bylas w szpitalu? Oczyscilo sie juz? Mialas napewno wielkiego stresa moja Ty kochana. No widzisz czyli u nas pyknelo dopiero o ostrej ingerencji w immuno ... Tu byl problem nie do przejscia przedtem. U mnie wyszly tez te zle kiry AA i praktycznie nie mam implantacyjnych, ale nie zdecydowalam sie na accofil, bo sie balam ... Moze sie uda i dociagne bez tego .. Mi immunolog powiedzial, ze mimo, ze mam je zle, to zeby sie nie fiksowac, bo nieraz i na zlych daje rade ciaza bez accofilu. 

    No jak się ze mnie lało to myślałam, że juz po wszystkim. Dwa razy miałam taką akcję. Obeszło się bez szpitala, ale musiałam to wyleżeć. Wstawałam praktycznie tylko na siku. Na razie się uspokoiło.

    Co do immuno, to u mnie niby nie było tak źle. Kiry BX, wszystkie implantacyjne obecne, cytokiny ok, IL10wysokie, IL2niskie, trochę za wysokie nk. Aloo 35% i to tylko po krótkim biochemie. No miodzio, ale nic nie wychodziło. Pasnikowa immunosupresja nie pomogła. Kilka transferów na prografie też nieudanych w tym z przebadanym zarodkiem. Byłam u Malinowskiego i u Wilczyńskiego. Zostałam w końcu u tego drugiego. Przeszłam dwa szczepienia, trzecie w ciąży. Obstawił mnie lekami na maxa, no i walczymy ❤️


  9. 27 minut temu, Batidora napisał:

    Plastka-77 Ty moja kochana!!!! Gratulacje! 12tc to juz prawie mozesz odetchnac. Sywi przetarla nam szlaki i teraz miejmy nadzieje, ze i u nas bedzie dobrze.

    Jak czytalam to forum, to czesto dziewczyny znikaly, ale potem dawaly znaki zycia i zazwyczaj byly to dobre wiesci i tak zawsze o tym marzylam, ze z czasem sie uda jak czlowiek nei odpusci... Ja jestem na poczatku dopiero i wiem jak to wszystko moze byc kruche, ale tak daleko jeszcze nigdy nie bylam i patrze optymistycznie w przyszlosc.

    A Ty Plastka77 jestes zalozycielka tej czesci forum, wiec Cie chyba wszyscy kojarza.

    Ja przed ta procedura zrobilam sobie diete na insulinoopornosc i nie dosc, ze troche schudlam, to mam wrazenie, ze nabralam energii. Poza tym poszlam w immunologie - biore intralipid i encorton, bo sie okazalo, ze mam jednak podwyzszone komorki uNK (zrobilam histeroskopie z pobraniem wycinka - w invicta wyszlo mi ok, ale przy tym nowym badaniu okazalo sie, ze jednak podwyzszone). 

    Beta przyrastala jak petarda - juz w 4dpt mialam sikanca pozytywnego, w 10 dpt mialam ok. 300, a potem to przyrosty po 200%. Zrobilam tylko trzy bety, ale wygladaly dobrze. A u Ciebie jak to bylo? 

    Prenatalne badania to te NIFTY, Sanco etc? Ile to kosztuje i gdzie sie to robi?

    Izzy Tobie tez gratuluje! Duzo mnie ominelo i niestety nie znam innych biezacych strajacych sie, ale dziewczyny wierzcie, ze sie uda. Jesli macie sile, finanse i czas to walczcie. Trzymam za nas wszystkie nieustannie kciuki!

     

    Ale miałaś becicho!!! Podobno takie bety petardy to dziewczynki 🥰 W każdym razie, zawsze świadczy to o sile zarodka, a to zawsze dobrze wróży.

    No u mnie bety nie były aż tak powalające. 8dpt 91, 10 dpt 180, 12- 340 a 3 dni później prawie 1000. Później pecherzyk, serduszko i dla rozrywki krwiak i krwotok 😜

    Zmieniłam sporo, miałam szczepienia, Zarzio (accofil), steryd od początku cyklu.

    Nifty/Sanco to koszt około 2500. 


  10. 2 godziny temu, Batidora napisał:

    Dawno nie zagladalam do was. Jeszcze przed kilkoma miesiacami malo sie dzialo na forum, ale teraz widac, ze odzylo! Wiec waleczne dziewczyny nadal sa i dzielnie zmierzaja do celu. Trzymam kciuki nieustannie za kazde wasze marzenie😘

    Ja chcialam sie podzielic naszymi nowosciami. Przy trzeciej procedurze i 5 transferze nam cos pyknelo!❤️

    W tym tygodniu widzielismy serduszko i poki co jestesmy na dobrej drodze do upragnionego dziedzica. Zaczynamy wlasnie 8tc ... 

    Sciskam najmocniej. Moze Sywi i Plastka-77 to przeczyta. U Sywi wiem co i jak, bo czytalam, ze juz 25tc! a Plastka-77 jak u Ciebie kochana??? 

    Cześć Kochana!

    Siedziałam po cichu. Nie miałam już siły... Później bałam się pisać żeby nie zapeszyć. Dalej się boję. Ale, ale u nas też pyknęło. Zaczynam właśnie 12tc. 

    Wiele z Was mnie nie zna, ale kilka mam nadzieję pamięta. Robiliśmy 2procedury z KD, z czego wyszły tylko 2 ciąże biochemiczne. Później zdecydowaliśmy się na AZ. Pierwszy transfer beta nie drgnęła. Drugi na razie szczęśliwy.

    Strach jest okrutny. Ciągle boję się, że to za chwilę się skończy, że coś złego się stanie. Czekają mnie jeszcze prenatalne.

    W każdym razie jestem, żyję i mam nadzieję że będzie dobrze.

    Kochana GRATULUJĘ ❤️❤️❤️

    Opowiadaj, jak wyglądały bety, co zmieniłaś, wszystko 😍

    Izzy, gratulacje❤️

    masz ode mnie już zwietrzałą PW 😂

    • Like 6

  11. 5 godzin temu, Mola90 napisał:

    Dziewczyny czy badalyscie tsh przed transferem? Ja mam 0.17 i boje sie ze go odwolaja (zaplanowany na srode). Nie bede brala leku przez weekend, zobaczymy czy cos podskoczy.

    zeby tego bylo malo wczoraj dawczyni miala punkcje i z 9 komorek prawidlowo zaplodnilo sie tylko 5. Liczylam na wiecej... zwlaszcza ze nasienie dobre (morfologia 12%) a dodatkowo bralismy metode macs. Dobrze ze mamy gwarancje bo bym oszalala

    Ja bym nie odstawiała leków. To bardzo ładne Tsh. Niskie nie szkodzi, gorsze jest za wysokie. Nagłe odstawienie moze zaszkodzić. Moja endo przed transferem zbija mi niemal do zera, bo później galopuje w górę, również po lekach.


  12. 2 godziny temu, Celli77 napisał:

    Hej babeczki, ostatnio pomyslalam sobie o was a szczegolnie o Plastka7, ktora czesto przychodzi mi na mysl, ciekawe co u niej? Czy udalo sie w koncu? 

    U mnie Oli ma juz 10 miesiecy prawie,  niesamowita przylepka mamusi i lobuz. Jest sliczny, Jesli ktoras chce info to bede szczesliwa moc wam pomoc. 

    Nie Celli77,nadal nic z tego. Nadal walczę, choć brak mi już sił. Nie wypowiadam się już tu zbyt często,bo czuję się jak dinozaur. Nowe dziewczyny przychodzą i w ciąży odchodzą. Ja niestety nie mam tyle szczescia 😔

    Cieszę się że u Was wszystko dobrze ❤️

    • Like 1

  13. 2 godziny temu, łaknienie napisał:

    "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie..."

    Szkoda, że nie dokończyłaś.... "tylu ...ów"

    Bardzo Ci dziękuję za tę cenna uwagę. Gdyby nie Ty nie miałabym świadomości jaki ze mnie ...a, który nie zauważa, że słownik w komórce zamienił słowo "tabletki" na "baletki". Ale co do meritum mojej wypowiedzi nie masz żadnych uwag? A może jednak? Czy może coś więcej nam napiszesz na temat relacji estrofem-estradiol?

    Lem oczywiście miał rację...

    • Like 1

  14. 5 minut temu, Kluska211 napisał:

    Z wagą walczę,  wazylam 133 kg , teraz 128 czyli 5 kg mniej, ale ciężko idzie zabijanie wagi 😁 A czy jest tutaj jakaś dziewczyna która podchodzi do in vitro z KD w Poznaniu w Invimedzie ? 

    cześć Kluseczko, miło, że napisałaś i jesteś z nami.

    Waga nie ułatwia sprawy, ale tez i nie przekreśla. Dobrze wiemy, że i otyłe kobiety rodzą bez problemu dzieci i to z ciąży powstałych naturalnie, więc nie tu przede wszystkim tkwi problem.

    Zakładam, że jesteś na metforminie i cukry masz pod kontrolą? Intralipid może pomóc ale tym dziewczynom, które mają zbyt wysokie komórki NK a nie wiemy czy Ty masz je podniesione.  Badanie ich to pierwszy krok w badaniach immunologicznych a na te chyba dla Ciebie za wcześnie. Wydaje mi się, że na razie po prostu zacznij procedure z KD i próbuj a na inne działania przyjdzie czas :)

     


  15. 5 godzin temu, Mkk napisał:

    Dziekuje, ja bardzo na prawde nie wiele wiem 🙂 Plastka a czy to dziwne ze ten progesteron dopiero od 14dc? Czy taknjest normalnie?

    Podanie progesteronu sztucznie odzwierciedla owulację, bo naturalnie po niej nasz organizm progesteron sobie sam produkuje a raczej powinien produkować. Przy przygotowaniach do transferu na cyklu sztucznym gin obserwuje endo i to jak ono rośnie na estrofemie (czyli sztucznie podawanym estradiolu). Jak endo jest już ładne i dojrzałe lekarz decyduje o podaniu progesteronu, czyli hormonu drugiej fazy cyklu. I tu w zależności jaki mamy zarodek albo po 5 dnach brania proga mamy transfer (przy blastkach), albo po 3 (przy zarodkach trzydniowych). Progesteron brany w 14 dniu oznacza, że w 14 dniu miałaś ładne endo i po prostu lekarz zadecydował, że startujecie z progiem i za kilka dni transfer. Niekiedy jak endo słabo rośnie to i w 20 dc podają proga.

     


  16. 30 minut temu, Marysia 88 napisał:

    Dzięki za informacje!! 
    a u kogo to leczylas?
    mam nadzieje ze uda się to u mnie wyleczyć choć przy podejrzeniu tego brałam już ciproloxacyne i metronidazol a teraz będę brac doksycykline i metronidazol.

    zasadniczo jak mam typować kogoś kto będzie się z tym zapaleniem pieprzyć miesiącami to z moim pechem obstawiam siebie 🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️

    Trudno powiedzieć, że leczyłam. Miałam histeroskopię u dr Zmaczyńskiego w Krakowie podczas której pobrano wycinki do badania. Doktor podejrzewał ukryte zapalenie i dał mi od razu antybiotyki. Powiedział, że w 95% zapaleń taki zestaw pomaga. Antybiotyki wybrałam, przyszły wyniki histopatologii i okazało się, że żadnego zapalenia nie było.


  17. 1 godzinę temu, abi napisał:

    to wyglada na to ,że to zapalenie endometrium jakoś strasznie trudno wykryć? rzeczywiście trzeba jakiegoś specjalnego badania żeby wyszło? ma któraś jeszcze jakąś wiedzę na ten temat. mnie się wydawało  ,że jak się robi biopsję endometrium to jak to może nie wyjść. to chyba podstawa biopsji żeby wykryć jakieś zapalenie.czy nie.  czyli jeszcze raz , jakie badanie trzeba zrobic żeby to wyszło? 

    Abi, pisałam Ci o tym w PW, pytałas nawet czy już mam wyniki. Podczas histerokopii mogą np. pobrać wycinki i wysłać je na badanie histopatologiczne. W tym badaniu to wychodzi.

    • Like 1
×