Kawowy Kawowiec

tylko, że u Klaudii na vlogu jest inaczej ubrana i też spory brzuch widać... pewnie, że tak. Potem się biorą kompleksy bo laski naoglądają się przerobionych fotek.

fryzura dodała jej lat moim zdaniem... drepta ale wpadnie pewnie na lampkę szampana, bo jak to?

no hit nie spotkałam się z czymś takim

majster jak się patrzy - po obejrzeniu jego ost zdj na ig ja mam podobne odczucia. tak kojarzę w ogłoszeniu było.

o widzisz, poprosimy na nast live

Rodziła naturalnie w prywatnej klinice, znieczulenie i opieka. Uwierz mi, gdyby miała opcję tylko zwykły szpital to pewnie tak szybko na dziecko by się nie zdecydowała.

mnie to już nic nie zdziwi. Cały czas mam wrażenie, że dla nich to laleczka z nowymi funkcjami. taak, odezwał się niepijący kierowca. Ja też bym chciała jakby ktoś mi się po domu krzątał, ale jak komuś to nie przeszkadza, ok. Wszystko jest da ludzi. a po powrocie do Pl poczytali kom i powiedział, że nianię mieli no właśnie, po co?

A. nie ma jeszcze maseczki na wzór LV, a L. chodzi czasem w lamanii wiesz, musi być markowo, a jak nie ma to nie ma

Na pewno trzeba próbować samemu gotować, a nie od razu przejść na słoiki, tylko czasem nie jest to łatwe. Choćbyś stawała na rzęsach może się nie udać, bo zwyczajnie dziecko odrzuci te domowe papki. I po coś są te gerberki. A. mogłaby wprowadzać, ale tak wygodniej przecież? Odgrzewać, podawać małej, dziecko będzie pluło, trzeba posprzątać...

oczywiście, że lepiej samemu, ale nie zawsze dzieci chcą to jeść. Jeśli po raz kolejny nie chce jeść, co robisz? Próbujesz czegoś innego. Chodzisz po lekarzach i pytasz, bo dziecko papek ekologicznych gotowanych w domu nie chce?

słyszałam od wielu lekarzy, że jeśli nie masz dostępu do dobrych warzyw, albo nie umiesz dobrze zrobić to lepiej słoiczki, które są przebadane. Czy myślisz, że każdy ma dostęp do ekologicznych warzyw i owoców? Po coś te słoiczki są. Tak, mam gwarancję, że są NIE przegotowane. Powiedz mi, jak ktoś nie ma możliwości kupić dobrych warzyw to co ma zrobić? Nie porównuj sosów do spaghetti z nimi, te nie są badane pod kątem maluszków.

tak będzie. serio w kapeluszu? ojej, E. przeszkadzało księżniczce? masakra, ona jest gorsza niż myślałam.

nie tylko na Cyprze, w Polsce też kielichy się stukały.

rozumiem. No ale mając małe dziecko, które lada za jakiś czas zacznie raczkować i chodzić to niebezpieczne... powybija zęby? zauważyłam właśnie... dziwne.

na zdjęciach inaczej, choć wiem, że wynajmujący starają się zrobić jak najlepsze foty. Zaczekam na vloga A. , może za jakieś 2 tyg wstawi

kilka stron wcześniej było pisane. Wpisz "powiśle warszawa solec mieszkanie 130 m 8500 zł" na gumtree jeszcze jest ogłoszenie i foty.

połóg ją zaskoczył, nie wiedziała wiele na ten temat, więc jak piszesz, mało czytają, mało wiedzą osobiście mnie się nie podobało jak podawali imiona cioci i wujka, bo chcą zostać anonimowi, a S. ma nazwisko na IG i YT. I wtedy zaczęło się tu na kafe szukanie kto, co robią itd. Nie chcą być rozpoznawalni, ja to szanuję. a może jest taki wielki ten pokój? mówiąc, że mają 3 łazienki sami nie wiedzą chyba, że to są dwie i wc, nie potrafią odróżnić. Wydaje mi się, że jak wpadnie współpraca na nowe mebelki dla małej to będą nowe. Maty, zabawki, może coś wpadnie, ale tylko tak, aby na vlogach dobrze wyglądało. Takie są moje odczucia, bo dziecko już ma kilka miesięcy, a L. ćwiczy przewracanie sią z brzuszka na bok pokazując telefon, telefon też był w łóżeczku, a nie zabawka.

Wiecie co, ja rozumiem, że się oboje cieszą, w końcu trochę zmian, cos się będzie działo w ich nudnym życiu. Tylko mam wrażenie, że L. to się cieszy, jakby co najmniej na złotą w Wawie się wprowadzał przez te marmury, łazienki, prysznic, dużą wannę i ogromny salon dziwi mnie, że sami malowali, ciekawe kto sprzątał po tym wszystkim? A> zapowiada, że nie będzie sprzątać...hmm.. . to co ona robi całe dnie? Ok, ma małe dziecko, ale grzeczne, nie potrzebuje dużo uwagi, bo sporo śpi. Mnie by cieszyło sprzątanie nowego mieszkania, zresztą dla mnie to jest naturalne... . Pozwolicie, że przytoczę historyjkę, znajomi opowiadali (oni zawsze mają panią do sprzątania), że zapowiedzieli się teściowie na nast. dzień i oni spanikowali, bo nie mogli się dodzwonić do swojej pani zapytałam czy sami nie mogli wziąć odkurzacza, pościerać kurze i w moment we dwójkę ogarnąć mieszkanie to spojrzeli na mnie jak na ...kę ja tam nie chciałabym aby ktoś mi po domu się krzątał. I oczywiście nie mówię, że sprzątanie to miałaby byc kwestia A., nie! Oboje mogą. Uważam, że jeżeli ktoś ma zdrowe ręce to może sprzątać, można się podzielić obowiązkami, co kto woli, lepiej robi. We dwójkę zawsze raźniej. Jeżeli A. uważa, że pani do sprzątania to oznaka luksusu, to sorry, ja tak nie myślę. Dla mnie luksus to własna - moja- nasza chata, którą sama sprzątam, bo lubię. Skoro A. zamawia strip-tizerkę bo u nich się tak robi, to sorry, wiele osób z Wawy pisało, że tak się nie bawią.

ja pisałam o brzuszku A. u Klaudii na vlogu. Teraz wiemy od L., że w ciąży nie jest, ale w tych vlogach "mieszkaniowych" ma znowu luźną bluzkę, bo pewnie zakrywa brzuszek. Nie wygląda to dobrze. ciekawe, czy Klaudia nie widzi tego koma? Spokojnie, zaraz L. poprosi o usunięcie ja też mam skosy, uwierz mi są okropne, przez co mega nieustawne pomieszczenia. U nich w sypialni dziwnie to będzie jak łóżko wstawią... no właśnie niby duże, a pokoje niewielkie. Myślę, że ciocia się boi, zresztą wydaje mi się, gdy ich we Włoszech odwiedzili to nie była zadowolona... takie moje widzi mi się... . W tamtym mieszkaniu mimo wszystko mieli pokój małej, która i tak w sypialni śpi, więc z czym problem.

zauważyłam pod vlogiem uwagi na ten temat, od razu obrończynie się znalazły a dzisiaj dowiedziałam się że jedna osoba z mojej rodziny choruje... . Oni nie doświadczyli tego, więc myślą, że to ściema ( nie życzę oczywiście, aby ktoś im zachorował) mogliby na poważnie podejść do tematu, bo młodzi się liczą z ich zdaniem. Jak było modne "stay at home" to L. ciagle to powtarzał, ale jak otwarli galerie to od razu sruuuuu ... hipokryzja.

też tak to odbieram, że z nudów. Oni nie mają nic ciekawego do zrobienia, to się nudzą. A tak to będzie 1000 vlogów z urządzania

przypomniał sobie, że ma reklamować, ale codzienność w knajpach była? Była.

dokładnie, nawet jego znajomi się z tego śmieją

Właśnie widziałam, standard a kiedyś miała tu rozpiskę słów alternatywnych, bo sama ma ubogie słownictwo. Nic nie poradzisz, mogła jeszcze im życzyć cudownego czasu w tym nowym mieszkaniu