Kawowy Kawowiec
Zarejestrowani-
Zawartość
2393 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Kawowy Kawowiec
-
widziałam ogłoszenie, na sprzedaż 2 mln
-
coś mi się widzi, że jednak to vel Szpilka wyjawiła imię ciasta kiedyś tu. Razem z J. Niemodna raczej tu wtedy nie zaglądała, bo jak tylko odkryła kafe to zaraz to u siebie pokazała. A Szpilki od dawna czytają... nikt inny z otoczenia nie miałby powodów, aby tu pisać imiona... . Szpilka zazdrości A. a jej narzeczony zazdrości L. i tak razem pchają się przed siebie wymyślają coraz gorsze pomysły na vlogi. To, że J to c.h.a.m to nawet któryś z kolegów powiedział, więc wszystko się zgadza. Raczej chcieli wyjawić ludziom, aby namieszać trochę. Info o pierścionku nikt tu nie zdradzi, bo byłoby wiadomo kto, chyba że więcej osób nie tylko J jest wtajemniczonych, a tylko on był z L w Berlinie.... myślę, że gdyby więcej osób wiedziało to ktoś by tu napisał.
-
A. ma przewagę, bo jej facet teoretycznie lubi siłkę, mają siłownię na tarasie więc wiecie, legginsy jak znalazł Juras sam przyznał, że nie lubi siłowni i chodzi jak musi (jak były otwarte). Muka powinien dostać reklamę stroju sportowego, bo nie musiałby w dżinsach ćwiczyć Czekamy, aż vel Szpila będzie miała w reklamie legginsy, podejrzewam, że śledzi te sprawy podobnie jak niemodna. Bo dziwnym trafem miała podobne współprace w przeszłości do A. (herbatkę, catering, kosmetyki, świece, lamanię)
-
zbywała go tyle czasu i nagle się przebudziła, że będzie z nim? widocznie nikt inny nie był zainteresowany, a jemu wystarczy tańczący tyłek, cóż więcej. I teraz wielka influ?
-
urlop będzie przed vlogmasem, po nim zapadnie w sen zimowy, a choinkę rozbierze w kwietniu, no chyba że Juras wpadnie i gotując, piekąc to zrobi.
-
może od wina taka zmęczona?
-
tak, mieszka w Pl od około 8 roku życia.
-
ha ha genialne! Ja tylko dwa razy wlazłam ostatnio na livy Muki, ale wcześniej mi się nigdzie nie zdarzało. Nie mogę dać bo mi brakło
-
chyba dlatego, że ciągle mówią o "Swojej ekipie" i nie chcą rozwalać "tego". Mi się od dawna widziało, że L. to chętnie by się odnalazł w Ekipie F. bo lubi "czelendże" i chętnie zachowuje się jak dzieciak. A że ma córkę i narzeczoną to .... i stąd to się wzięło, że teraz wszyscy siedzą na chałupie u nich.. Tłumaczenia typu nie wiesz jak do siebie mówimy utwierdzają mnie, że to pokazówa, bo ludzie szanujący się nie odzywają się do siebie w ten sposób. Adi nie jest przychylny J i wydaje mi się, że Majkel też nie bardzo...
-
Juras mówi: 1) nie mam w szafie białych ubrań - kom kasuje 2) białe rzeczy mamy w praniu 3) w czarnych wyglądam szczuplej Powiedziałam mężowi te trzy zdania i opisałam sytuację z dress code white party i od razu stwierdził, że gość złośliwie to zrobił razem ze swoją Szpilką. Ha ha, podobno J wywalił kogoś z liva, bo jak opowiadał o ich kocie, który nazywa się szpilka to ktoś powiedział, że Szpilka to jego narzeczona nawet nie zapytał o co chodzi, żeby poudawać, że nie czytają kafe... . Jeszcze jakiś czas lubiłam go, ale ostatnio staje się nie do zniesienia. Ile jeszcze będzie narzekał na nasz kraj, na ludzi? Czego oczekuje?
-
raczej złośliwość i wredota z jej strony. Dobrze by było, gdyby A.w końcu to zauważała...
-
a faktycznie, była jeszcze jedna Pani. 14.09 - na zdj na insta razem z Agnes. To chyba ona.
-
mi też przypomina suszarkę
-
tam i tak za dużo osób było, jak na taki metraż... wyprosiła i fajnie, że to pokazała we vlogu, mina szpilki bezcenna no chyba dotarło to do A. . niech zostają, bo ludzi piszą prawdę, co widzą, jak odbierają
-
Jeszcze coś dopiszę... W sklepie przyjaciółka Szpili - ciekawe. Na pewno sama Szpila wiedziała, że tam chce dostać pracę jej znajoma ( akurat dla niej to super sprawa, bo jest przewodnikiem i teraz z jej praca kruchą, więc spoko), a Szpila nie pomyślała, jakby jej się fejm pozytywny zrobił, gdyby sama stała za ladą? A no przepraszam, nie, bo przecież jest juciuberką i dopiero ma czas na śniadanie po 14 Narzeczony Szpilki - masakra. Już więcej chyba nie może się skompromitować. Nawet jej nie chciał pomóc z autem, trzeba było faktycznie dzwonić do kupla Szpila, a co? Na Niego zawsze może liczyć. Wydaje mi się, że startowała do RK ale nic tego, dlatego uraczyła się Jurkiem. Wiem, że ostatecznie dzwoniła do taty, ale jednak wspomniała o R. - o czymś to świadczy... Live L. w czwartek - szok. Słychać było Agę, a A. wstawiała nachalnie świeczki na wannę. I to plucięcie jej na nią... ona nie ma szacunku do siebie. On za to ma przewagę niefajną, brak szacunku do niej. I to się będzie pogłębiać, ale nie jest mi żal już A., bo sobie pozwala na takie zachowanie w swoją stronę. I tutaj żadne pieniądze nie pomogą. Na zewnątrz chciała, żeby wyglądało wszystko super, tylko coś wymyka spod kontroli i już tak nie wygląda. Mogą sobie teraz słodzić we vlogach, ale będzie to nienaturalne.
-
Nie wydaje Wam się jakieś to wszystko szemrane? Kto w pandemii pod koniec roku otwiera sklep, skoro wcześniej i tak czynsz płacił? Nie otwarli, bo na czynsz trzeba zarobić? Pralnia? Gdzieś trzeba upchnąć kaskę przed nowym rokiem rozliczeniowym? A mieszkanie na własność już niedługo będzie, to z czego? L. jakby był trochę zazdrosny o biznes A. i zostawał z Małą "bo musi". No kurczę, pewnie był zażenowany, że mają Panią do sprzątania, a do dziecka nie i wezwał na sos kumpli. Szpilka to chyba po swoją psiapsiółkę przyjechała a że do A i L. na imprezę miała jechać to przy tej okazji zabrała A., nie wierzę, że trafiła tam po przyjacielsku, czy z ciekawości. Była = musiała... jakoś jej narzeczony wytłumaczył, że tak trzeba, bo kasa musi się zgadzać. Na stories u A. nie wyglądała za zadowoloną, na swoim vlogu już inaczej, bo to jej vlog, wiecie Skarby
-
ja nie z Warszawy, otwarcie o 14 A. musi się wyspać
-
a Juras to sam nie może się zdecydować, czy nie ma w szafie białych ubrań czy są w praniu?
-
oczywiście masz rację a pokazał je strunowym woreczku kupował nie w Polsce, bo ktoś mógłby go rozpoznać... i nawet marki nie zdradził, to nie w ich stylu przecież
-
o jej siostrze...
-
tak. nie mogę dać więc w ten sposób
-
"siostra dżastiny jak leciala do niej do Irlandi to po powrocie cała podjarana opowiadała jak to w samolocie siedziała obok drzwi ewakuacyjnych i jakby się co działo to ona jedyna by przeżyła bo wiecie... ma najbliżej drzwi ewakuacyjnych :d" przeoczyłam koma, dobreee
-
nie zgadzam się więcej życia to ona prześpi mama załatwia sprawy związane ze sklepem itd. jak trzeba to ją zawozi.
-
no właśnie, a co piszą o Jurku to niech piszą... mnie też, ale z wanny? może dlatego jestem zaskoczona, że pierwszy raz wlazłam na live... jakoś nigdy nie trafiłam...
-
wczoraj u L.