Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Karolinaaaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    48
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Hej! Tutaj założyciela tematu! Trochę się nameczyłam żeby go znaleść Postanowiłam napisać bo może przyda się, którejś mamie. Cóż, po porodzie hormony zrobiły swoje (a w ciąży myślałam już o terapii bo bardzo chciałam karmić a mnie odrzucało) przystawiono mi dziecko od razu po porodzie (chciałam) i karmię już rok i 3 miesiące Karmienie jest super, uwielbiam je, nic nie zostało z wcześniejszych obaw
  2. Cześć, karmie już dwa miesiące. Od początku miałam bardzo dużo pokarmu. Nie używam laktatora no chyba, że już muszę. Często budzę się z mokrymi bluzkami, zawsze jak karmie z jednej to z drugiej albo bardzo szybko kapie albo tyrska strumieniem, nie da rady karmić bez pieluchy tetrowej. Syn często się krztusi przy jedzeniu, wypluwa mleko. Cała jestem pozalewana. Często mam zastoje. Już nie wiem co mam robić, do doradcy nie można pójść, bo w moim mieście nikt nie przyjmuje w tej empidemii. Wiem, że moja laktacja nie jest normlana, ale czy przy standardowej laktacji przy karmieniu jedną piersią z drugiej leci mleko?
  3. Współczuje To musiała być chwila ogromnej radości i ogromnego rozczarowania
  4. Hej dziewczyny, jak tam? Może którejś udało się zajść w ciążę? Jestem ciekawa
  5. Jeżeli mało pijesz to organizm gromadzi wodę w tkankach - w ten sposób broni się przed odwodnieniem a jeszcze hormony to nasilają. Jeżeli pijesz dużo herbaty, coli, kawy to to wspomaga gromadzenie wody w tkankach. Może spróbuj pic więcej? Ja kiedyś tez mało piłam, na początku brałam butelkę wody, oznaczałam sobie markerem, że jest moja i stawiałam w miejscu pracy i dzięki temu ciagle mi przypominała, że mam pic. Może taka rada będzie dobra :)
  6. Może za mało pijesz? Ja staram się pic dużo i małymi łykami i nie jestem opuchnięta, może coś Ci to pomoże
  7. Z tym określaniem płodności to czasami wychodzi różnie. Ja nigdy nie stosowałam żadnej antykoncepcji poza naturalnymi sposobami, zawsze dokładnie wiedziałam kiedy mam owulacje, kiedy mam dni płodne, wszystko książkowo, cykle regularne jak w zegarku dlatego tez nie mieliśmy ciąży nieplanowanej. A kiedy podjęłam starania to wydawało mi się, że chyba po raz pierwszy obserwuje u siebie cykl bezowulacyjny, nie miałam objawów, mówiłam do męża, że chyba nic z tego, bo chyba mam cykl bezowulacyjny i...zaszłam w ciąże, nie wiem jakim cudem nie było objawów, czy to przez stres czy to przez zmęczenie (wtedy miałam dość intensywny czas). Trochę taki paradoks
  8. Cześć dziewczyny, dawno mnie tu nie było. dzisiaj byłam u lekarza, dostałam wszystkie skierowania na badania i na usg. Wymioty przez tydzień męczyły mnie strasznie, lekarz mówi, że to dobry objaw bo ciąża jest silna, ale wiadomo, że to zle wpływa na moje samopoczucie. Dostałam leki, które mam brać gdyby już wymioty były bardzo silne. Jeżeli mowa o wieku to ja i mój mąż mamy po 25 lat, ja jestem nawet kilka miesięcy starsza :) trzymam za was kciuki :)
  9. W sumie ja już przed @ zrobiłam test i wyszedł pozytywnie, czułam się super i byłam zachwycona, że omijają nnie mdłości i wymioty. Właśnie byłam w biedrze otworzyłam lodówkę z mięsem i coś było tak zepsutego, myślałam, że nie wytrzymam ludzi pełno a tu taka sytuacja. Zawsze kupuje mięso w mięsnym, ale dzisiaj już mi się nie chciało specjalnie jechać i mam za swoje a do mięsnego i tak pojechałam
  10. Mnie wczoraj męczyły mdłości cały dzień po tej nieszczęsnej kawie, na herbatę tez tak reaguje Wczoraj mąż kupił mi kwiaty z okazji ciąży i poprawił mi tym humor te upały są nie do wytrzymania, nie da się spać, tragedia. Lasunia jak tam? Już wprowadziłaą dietę, ciekawa jestem czy odczuwasz jakąś zmianę? Niby czas jest krótki, ale może już coś tam się dzieje Martyna84 - od kiedy zaczęły męczyć Cię wymioty? U mnie jest 5 tydzień i 6 dzień o wczoraj zaczęłam reagować zle na kawę i herbatę, boje się, że powoli grupa produktów się powiększy a miałam nadzieje, że uda mi się bez ekscesów Namaahmi - jak tam u Ciebie? Jakieś nowe wieści?
  11. Czemu ty nie rozumiesz, co ja do Ciebie pisze? Wiesz co to znaczy opierać się na jakichś zasadach? Wiesz czemu zwykle ktoś kto rozumie matematykę, rozumie tez chemię i fizykę? Bo matematyka jest logiczna. Na matematyce opiera się chemia i fizyka. Tak samo jest z Excelem jeżeli ktoś łapie zasady, na których się on opiera to nie ma problemu z jakimikolwiek zadaniami w tymże programie. Nie napisałam, że dodajesz i odejmujesz w pracy ale, że excel opiera się na tych operacjach logicznych i jeżeli ktoś to rozumie, nie ma z nim problemu. Dobra teraźniejsze serio kończę.
  12. Chyba do korespondencji seryjnej Oczywiście nie zrozumiałaś mnie ale cóż..wytłumaczę. Chodziło mi o to, ze excel opiera się na prostych zasadach matematycznych, na dodawaniu, odejmowaniu, mnożeniu. Jest logiczny jak matematyka. Czego w nim nie rozumieć? Juz nie odpisuje Ci, daj mi spokój
  13. Wszystko w Excelu jest proste i logiczne. Każda funkcja jest wyjaśniona. Nie wiem jakim trzeba być matołkiem żeby się szczycić umiejętnościami w tym programie. Miałam przedmiot o nazwie biostatystyka. Wystarczy pojąć ogólną zasadę programu. Jak ktoś dobrze ogarnia to może nawet zrobić swoj biorytm, fajna sprawa. Masz racje, już odpuszczam. Dla mnie to jest śmieszne, że ktoś się jara, znajomością tak prostego programu gdzie nawet funkcje są wyjaśnione jak używać i kiedy No ale cóż każdy ma inne możliwości, a dziewczyna ma 20 lat i myśli, że to osiągniecie. Dobra, najlepiej ignorować.
  14. Excela masz w paluszku? Oj dziewczyno, ja tez miałam na studiach excela, chociaż nie są związane z matematyką. No i co w tym excelu trudnego, funkcja „JEŻELI” czy dodawanie, odejmowanie, mnożenie? Proszę Cię. Wszystkie Ci zazdrościmy, idź żyj w swoim świecie. Żyj i daj żyć innym.
×