Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Iwna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1863
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Iwna

  1. Pamiętaj, że to mija! Chociaż wiem, że łatwo się mówi.
  2. Normalne zmartwienia każdej matki. Tak samo ciężko się patrzy na płacz podczas szczepienia, gorączki i z powodu zębów. Później podejrzewam, że na histerie podczas buntu dwulatka i problemy z kolegami w szkole. Złamane serce. To się chyba nigdy nie kończy.
  3. To napewno trudna sytuacja. Pocieszające jest jedynie to, że podobno najczęściej mija samoistnie do któregoś tam roku życia. Oprócz tego jak pierwsze tygodnie bycia mamą?
  4. Oj nie wiem jak to jest z wcześniejszym męczeniem się podczas SN. Ja nie dotrwałam do terminu CC, wody odeszły mi 3 dni wcześniej, w szpitalu czekałam jeszcze 8 godzin żeby mieć pusty żołądek, więc coś tam o początek SN zahaczyłam, a mała i tak miała problemy. Za tydzień spróbuj grape water - możę akurat. Po pierwszym podaniu córka po paru minuta h zasnęła mi na rękach, taką poczuła ulgę. Wiadomo, że chciałoby się przejąć cały ból i nieszczęście od swojego dziecka, ale niestety tak się nie da. Można jedynie próbować pomóc. Jakie alergie ma twój synek?
  5. Niestety, niektóre rzeczy trzeba przeczekać. Pocieszające jest to, że napewno kiedyś minie. U nas po skończeniu 3 miesiąca minęło jak ręką odjął. Pojawiły się za to problemy z uwalnianiem gazów w nocy, co równało się wielu pobudkom i bólom brzuszka. Minęło jakiś miesiąc temu. Układ trawienny nie jest jeszcze do końca rozwinięty i kolki są bardzo częste. Czytałam, że po CC zdarza się to częściej.
  6. Masaż brzuszka, rowerek i kładź często na brzuszku.
  7. A co do kupy to niestety nie wiem jak powinna wyglądać kupa noworodka karmionego butelką
  8. Ja bym uważała z tym kateter windi. Można łatwo uszkodzić zwieracz i śluzówkę odbytu, co spowoduje rozregulowanie pracy jelit i zwieracza i jeszcze większe problemy. Nam nie pomógł ani infacol ani espumisan - było jeszcze gorzej. Wybawieniem była Grape Water więc mogę polecić. Bazuje na koperku i sodzie oczyszczonej - naturalnych składnikach i działa od razu po podaniu. Rozgrzewa brzuszek i pomaga wyjść gazom - jedna i druga strona (mała bekała i puszczała bąki). Trzeba jednak poczekać, aż dziecko skończy miesiąc. Co do krwi w kale. Jeśli dziecko ma stwierdzona alergie to kierowałabym się prosto do lekarza. Dla świętego spokoju i pewności.
  9. Kiedyś oznaczało to przekazanie przez ojca opieki/władzy nad kobietą mężowi.
  10. Oczywiscie, że mają znaczenie. Przecież to co proponuję ta kobieta ciężko w ogóle skomentować. Ja jestem konkubiną i dobrze mi z tym, nie pali się. Weźmiemy ślub jak przyjdzie na to czas. Po co się spieszyć? Bo dziecko? Nie te czasy.
  11. No właśnie, chyba że. Można też odciągnąć swoje mleko i wtedy może podać je ktoś inny. Nie każde dziecko nie śpi w nocy. Znam pare przypadków, które już po dwóch, trzech miesiącach przesypiały praktycznie całe noce. Może być różnie. Dzieci są różne, sytuacje są różne.
  12. Czyli jak ma się niemowle to nie można wyjść pobiegać? Na siłownię? Na kawę? Zwłaszcza jak ma się drugiego rodzica, który może zostać z dzieckiem?
  13. Nie przesadzaj z tą własnością. Nie każdy związek małżeński jest patologiczny. Wiadomo, że tryb życia się zmieni. Wszystko się zmieni. Nie znaczy to, że przestanie być aktywna. To kwestia organizacji.
  14. Serio? Nie ma opcji, że spróbują być razem i im się uda? Jedyne dobre wyjście według ciebie to usunięcie ciąży w tej sytuacji? Musisz mieć smutne życie.
  15. Rozumiem Cię w stu procentach, ja pracowałam do samego końca. Nie była to praca przed komputerem dużo się ruszałam. Po prostu dobrze się czułam i nie wyobrażałam sobie siedzieć tyle czasu w domu. Poszłam na macierzyński 9 dni przed porodem.
  16. To wszystko mogłoby się zdarzyć również jakbyście byli razem i zaliczyli wpadkę. To zawsze może przydarzyć się komukolwiek, w jakimkolwiek związku.
  17. On widać jest chętny na związek z tobą, decyzja należy do ciebie co dalej. Zastanów się czego chcesz i to zrób.
  18. Dobra, ta rozmowa do niczego nie prowadzi. Omawiamy ogólniki, przekręcasz i wyolbrzymiasz to, co pisze, dopowiadasz sobie i wszędzie wplatasz swoją córkę i historie, które nie dotyczą tematu. Milego dnia
  19. Oczywiscie, ma swoje pieniądze, uczy się nimi gospodarować, super, ale to wciąż nie ma nic wspólnego z tym co napisałam. Nauka finansów, a wiedza dziecka na temat niestabilności finansowej rodziców to zupełnie dwie różne rzeczy.
  20. Czy ja napisałam, że to są śmieszne wybory? Musiałabym zawsze spełniać każdą zachciankę dziecka w dobrej sytuacji finansowej, żeby musieć przestać to robić w złej. Albo nie czytasz ze zrozumieniem, albo czytasz co chcesz przeczytać, nie to co napisałam. Juz nie wspomnę, że sobie dopowiadasz.
  21. Odpowiadasz w ogóle nie na temat. Nie wprowadzanie dziecka w sprawy dorosłych, w ich problemy finansowe i życiowe nie równa się bezstresowemu wychowaniu. Ona ma 5 lat i to prawda, widzi co się wokół niej dzieje, ale odbiera to, rozumie i przeżywa zupełnie inaczej niż dorosły. Potrafi dokonać wyboru... Pięciolatka... Chyba w co się ubrać na spacer albo co zjeść na śniadanie.
×