Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Iwna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1863
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Iwna

  1. Czyli jak ma się niemowle to nie można wyjść pobiegać? Na siłownię? Na kawę? Zwłaszcza jak ma się drugiego rodzica, który może zostać z dzieckiem?
  2. Nie przesadzaj z tą własnością. Nie każdy związek małżeński jest patologiczny. Wiadomo, że tryb życia się zmieni. Wszystko się zmieni. Nie znaczy to, że przestanie być aktywna. To kwestia organizacji.
  3. Serio? Nie ma opcji, że spróbują być razem i im się uda? Jedyne dobre wyjście według ciebie to usunięcie ciąży w tej sytuacji? Musisz mieć smutne życie.
  4. Rozumiem Cię w stu procentach, ja pracowałam do samego końca. Nie była to praca przed komputerem dużo się ruszałam. Po prostu dobrze się czułam i nie wyobrażałam sobie siedzieć tyle czasu w domu. Poszłam na macierzyński 9 dni przed porodem.
  5. To wszystko mogłoby się zdarzyć również jakbyście byli razem i zaliczyli wpadkę. To zawsze może przydarzyć się komukolwiek, w jakimkolwiek związku.
  6. On widać jest chętny na związek z tobą, decyzja należy do ciebie co dalej. Zastanów się czego chcesz i to zrób.
  7. Dobra, ta rozmowa do niczego nie prowadzi. Omawiamy ogólniki, przekręcasz i wyolbrzymiasz to, co pisze, dopowiadasz sobie i wszędzie wplatasz swoją córkę i historie, które nie dotyczą tematu. Milego dnia
  8. Oczywiscie, ma swoje pieniądze, uczy się nimi gospodarować, super, ale to wciąż nie ma nic wspólnego z tym co napisałam. Nauka finansów, a wiedza dziecka na temat niestabilności finansowej rodziców to zupełnie dwie różne rzeczy.
  9. Czy ja napisałam, że to są śmieszne wybory? Musiałabym zawsze spełniać każdą zachciankę dziecka w dobrej sytuacji finansowej, żeby musieć przestać to robić w złej. Albo nie czytasz ze zrozumieniem, albo czytasz co chcesz przeczytać, nie to co napisałam. Juz nie wspomnę, że sobie dopowiadasz.
  10. Odpowiadasz w ogóle nie na temat. Nie wprowadzanie dziecka w sprawy dorosłych, w ich problemy finansowe i życiowe nie równa się bezstresowemu wychowaniu. Ona ma 5 lat i to prawda, widzi co się wokół niej dzieje, ale odbiera to, rozumie i przeżywa zupełnie inaczej niż dorosły. Potrafi dokonać wyboru... Pięciolatka... Chyba w co się ubrać na spacer albo co zjeść na śniadanie.
  11. Nigdy nie pozwoliłabym, żeby moja córka wiedziała o moich problemach finansowych. Zwłaszcza w takim wieku. Dziecko ma mieć zapewnione poczucie bezpieczeństwa. Wprowadzanie dziecka w problemy dorosłych jest dla mnie nie do pomyślenia. To ja jestem od tego, żeby miała do kogo zwrócić się o pomoc, nie odwrotnie. Nie chodzi o świadomość istnienia twojej kobiety tylko o zwierzanie się, jak przyjacielowi.To zupełnie inne rzeczy.
  12. I jak poznasz kobietę i to będziesz zwierzał się swojemu dziecku? Jak będziesz miał problemy finansowe to będziesz żalił się np. Swojej córce? Pójdziesz z nią na imprezę? Pożyczysz od niej pieniądze?
  13. Relacja rodzic - dziecko to również nie jest przyjaźń. Te relacje mają dużo wspólnego - zaufanie, sympatię, poświęcenie. Ale nie jest to przyjaźń. Przyjaźń jest pomiędzy dorosłymi ludźmi, nie pomiędzy dorosłym, a dzieckiem. Nie pójdę do mojego dziecka porozmawiać np. o moich problemach w pracy, a dziecko przyjdzie porozmawiać o problemach w szkole. To ja jestem dla dziecka, nie ono dla mnie. Przyjaźń jest obustronna.
  14. No właśnie nie. Nie ma przyjaźni i przyjaźni. Przyjaźń to przyjaźń.
  15. Trzeba. Ale przyjaźń to coś innego. Byłam kiedyś z kimś, z kim się wcześniej dłuuugo przyjaźniłam. Byliśmy długo razem, ale nie wyszło. Bo była to przyjaźń. Dalej mamy kontakt. No 'motylki w brzuchu' o których wspomniałeś to chyba właśnie ta fizyczność.
  16. To miłość można odczuwać tylko fizycznie? Miłość i przyjaźń to inne uczucia. Skoro mam przyjaciół to mój facet powinien być na jednym poziomie z nimi? To zupełnie coś innego.
  17. Ja z przyjacielem nie potrafiłabym pójść do łóżka. Przyjaźń i seksualność się wyklucza.
  18. To co zrobiłaś to już nieważne. Ważne jest co zrobisz. Jakie decyzje podejmiesz.
  19. Zaskoczył cię. W ogóle nie pomyślałaś, że może to coś oznaczać.
  20. Świece, kolacje, randki... Rzeczywiście nie okazywał tego kompletnie. Chodziło mu tylko o seks.
  21. Czyli jednak nie do końca jest tak, że oboje nic do siebie nie czujecie. On najwyraźniej coś czuje.
  22. A ile jest rodzin, gdzie jest oboje rodziców, a wszytsko i tak spada na kobietę. Taka ukryta samotna matka. Oficjalnie z ojcem dziecka, a w praktyce samotna. Nikt nie powiedział, że autorka nie pozna kogoś z kim stworzy rodzinę.
×