Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Batidora

Zarejestrowani
  • Zawartość

    291
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Batidora

  1. Poezja Kobietko! Jest czadowo - gratuluje Ci z calego serca! Milo takie wiadomosci slyszec.
  2. Sywi ile mialas ogolnie transferow i jesli pamietasz to w ktorej dobie od rozpoczecia proga Ci tranfery wykonywano? Czy po pierwszym nieudanym Ci te receptywnosc zrobiono i teraz przesuwaja transfer na swiezsze endo? Mialas dobra grubosc endometrium na ten 5 dzien? Bo poki co to wydaje mi sie, ze ida u Ciebie dobrym tropem i teraz powinno juz sie udac! Ila masz jeszcze zarodkow z tej procedury? Zasypuje Cie pytaniami, ale chcialabym zrozumiec ten tok myslenia lekarzy, bo co jak co to oni wiedza co robia, albo przynajmjiej gdzie trzeba "poprawic", aby osiagnac sukces!
  3. Dziekuje za wyczerpujaca odpowiedz. Ja zrozumialam, ze badanie ogolnie kosztuje 1030 zl, a tu wychodzi ze za jeden dzien .... O raju, te koszty nas wykoncza! I w ostatnim transferze w zwiazku z tymi wynikami podano Ci zarodek rzeczywiscie w 5 dobie od rozpoczecia przyjmowania progesteronu?
  4. Sywi czyli Ty juz mialas te receptywnosc zrobiona? Jak to badanie wyglada i jakie wyniki sie uzyskuje? Stosowalas jakies leki po otrzymaniu wynikow?
  5. @ Małgorzata nowa : ja jestem w tej kinice co Sywi (Invicta) i nam te badania robia jako przyczyna nieplodnosci zenskiej (choc tam nie ma badania PA-I). W sklad tych badan wchodzila badania w obrebie genow protrombiny, proakceleryny, MTHFR oraz CFTR. Za panel placilam w promocji 406,00 zl. Ja sobie wlasnie zamowilam przed kolejnym transferem nastepujace specyfiki z firma Jarrow Formulas: 1. B-Right witamina complex 2. Methyl Folate - zmetylowany kwas foliowy 3. Vit. D3 5000 Zastanawiam sie jeszcze nad Koenzymem Q10, bo cos mi sie o uszy obilo, ze moze byc pomocny, ale nie wiem czy to nie "fake news"
  6. Acard mialam wlasnie dawkowany 2x1 tbl. Ja to powiazalam z mutacja trombofilowa jako lek przeciwzakrzepowy. Bo tak naprawde to na kazda z tych mutacji (wg. mnie oprocz tej PA-I bo tej troche nie rozumiem, czym sie ja ulecza/zalecza) to podawanie acardu jest zasadne. Wiec nawet jak sie mutacji nie robilo, a acard sie bierze, to mozna byc pewnym, ze cos sobie czlowiek pomaga. Branie tych foliatow tez ma sens w kazdym przypadku, bo pomoze napewno, a zaszkodzic nie moze. Chodzi w takiem razie w przygotowaniu endometrium o lepsze "ukrwienie"??? W takim razie z naturalnych sposobow to na logike wychodzi, zeby po prostu sobie z partnerem kilka dni z rzedu kieliszek dobrego czerwonego wina pic i potem poddac sie romantycznym nastrojom Tak to mozna sie do transferow przygotowywac.
  7. Czesc GoasiaGosia Ja mialam teraz 3.2.3 oraz 4.2.2 z 6-doby, bo w piatej jeszcze byly "niegotowe". Ja uwazam osobiscie, na przekor statystykom ( ktore jak wiadomo pokazuja to , co statystyk chce i jak chce pokazac), ze zawsze ma sie 50% szans - albo sie uda, albo nie! Mnie to trzyma w zyciu zawsze w kregu optymizmu. Nasze ryzyko z podaniem obu blastek sie nie oplacilo, ale taka byla nasza decyzja i nie bede sobie wlosow z glowy rwala, bo tego nie zmienie. Do transferu ostatniej przygotuje sie najlepiej jak umiem, a potem to pozostaje tylko czekanie. GosiaGosia a Ty kiedy mialas transfer, gdzie i najwazniejsze - jak sie czujesz i kiedy testujesz?
  8. Hmmmm... Nastepnym bede chciala u kogos innego, ale z faktu, ze cos trzeba zmienic. Ale nie wiem czy mozna wybierac lekarza. Bo ja zaczelam u pani Krzemieniewskiej, pozniej niespodziewanie wyladowalam u pani Ogorek a dzis znow u pani Krzemieniewskiej. Ale w sumie w umowie stoi, ze nie gwarantuja jednego lekarza w procedurze, wiec nie mam pretensji
  9. Przy kolejnej procedurze odstawic mozemy embryoglue. Poza tym mam zaczac brac ten zmetylowany kwas foliowy, ze wzdledu na moja mutacje, o czym mi nikt nie powiedzial wczesniej, mimo, ze te badania sami mi zlecili. I dolozyc witaminy D. W kolejny cyklu zaproponowano mi recepytwnosc endometrium za okolo 1000 zl. Brzmialo to sensownie, ale musze sie douczyc w tym temacie. Przy tym badaniu to od razu scratching, wiec jesli sie okaze ze NK byly niskie, to wszystko ok i dzialanie zasadne. Jesli NK okaza sie zbyt wysokie, to trzeba bedzie jeden cykl odczekac. Ponoc to badanie jest lepsze niz z krwi, bo daje faktyczny obraz, a z krwi jest niemiarodajnie. Musze poczytac i podjac decyzje. Odnioslam wrazenie, po pytaniu o immunologie, ze pani Doktor byla sceptyczna. Tyle relacji na dzis.
  10. Na dzisiejszej wizycie podsumuwujacej nieudany transfer wypytalam Pania Doktor o kilka rzeczy. Po pierwsze o embriony, ale ona rzeczywiscie nie ma podgladu w programie- tylko ich klase, wiec temat dyskusji o zarodkach moge mailowo z laboratorium jeszcze poruszyc. I to zrobie, bo nadal kilka rzeczy nie rozumiem. Oba by polecala transfer jednego, ale my podalismy dwa po konsultacji z Inna Pania Doktor. Zycie. Ponoc jak nawet jeden z tych dwoch byl ok, ale drugi nie, to organizm odrzuca obydwa zazwyczaj. Nam zostal tylko jeden klasy 3.2.2 z piatej doby....cdn...
  11. Dr. Karolina Ogorek A dzis mialam wizyte u dr. Krzemieniewskiej
  12. Sywi ja we Wroclawiu. Dzis po wizycie u lekarza bede w podrozy, ale od jutra biore sie do dzialania.
  13. Dziekuje GosiaGosia. Dobrze, ze jest to forum i WY na nim!!!
  14. Mam wyniki 3 weryfikacji i sie nie udalo. Beta 4.3 Estradiol spadl masakrycznie do 380 Progesteron 19 Popoludniu mam wizyte u lakarza i bedziemy rozmawiac o dalszych krokach.
  15. Nie opublikowalo mi wpisu.... Postaram sie to samo napisac raz jeszcze. Ja tez wczoraj zrobilam test z moczu, ktory lezal w szufladzie. Test lezal nie mocz do 5 minut nic nie wyszlo, ale po okolo 10 minut pojawila sie lekka kreska. Ale instrukcje mowi, ze wszystko powyzej 5 minut nie jest wiarygodne. Wiec czekam dzis na bete. Co do objawow, to sama nie wiem czy to co mam, to sa dzialania uboczne lekow czy jakies objawy, wiec ignoruje. Jest to moj pierwszy transfer i dopiero po odkryciu tego forum zaczynam rozumiec conieco. Dotychczas nie wiedzialam na co zwracac uwage w klinice i o co pytac. Na szczescie u mnie polozne-koordynatorki zawsze odpowiadaja na pytania w ciagu max. 15 minut i uwazam ze sa wspaniale! Na czas transferu i weryfikacji jestem na zwolnieniu, bo chcialam sie wyciszyc i nawiazac kontakt z zarodkami, aby chcialy ze mna zostac. Mam nadzieje, ze moje "wnetrze" je zachecilo. Zycze Ci Poezja dobrej bety i wszystkim forumowiczkom najlepszosci.
  16. Poezja ja tez jutro ide na bete w 10 dpt. Ja tez plamien nie mialam do tej pory. Trzymasz sie? O jakiej czulosci test robilas, ze Ci wyszedl?
  17. O raju ... Przykro mi Sywi! Ale nie mow prosze, ze brakuje sil. Moze i dzis tak czujesz, ale zaczekaj do 3 weryfikacji i dopiero wtedy bedzie wiadomo. Wiesz, ze nie jestes tu sama, to forum dzielnie walczacych kobiet, do ktorych Ty sie zaliczasz. Bardzo mocno Cie przytulam.
  18. Lka a czy przedluzaja je do 6 doby w sensie obserwowania? Bo u nas byly z 6-ciu trzy rokujace tylko, z czego jedna sie na 5 dobie ladnie rozwinela i zostala zamrozona, a dwie kolejne przedluzono o dzien pozniej i ruszyly - embriolog mowil, ze po prostu czasem sie tak zdarza, ze niektore potrzebuja wiecej czasu. A jedna ladna 3-dniowa i tak jest u Ciebie
  19. Pamietam dobrze, ze dzis Lka bedzie miala info od embriologa, jak sie podzielily zarodki? Zaciskam kciuki juz z calych sil za dobre wiesci!
  20. Poezja znalazlam linki do tych klasyfikacji, ale po wlaczeniu ich do posta czekaja na akceptacje moderatora, wiec albo je przepusci i bedziesz widziala, albo jakos inaczej Ci je podesle. Musimy chwile poczekac
  21. W zaleznosci od tego w jakiej klinice jestes, sa stosowane rozne oznaczenia (z tego co zrozumialam dotychczas, ale dopiero sama zbieram informacje na ten temat, wiec oczywiscie prosze inne forumowiczki o sprostowanie i pomoc). Podsylam Ci 3 linki, ktore mi daja jako taki obraz sytuacji. Jezeli znajde jakies inne ciekawe i po ludzku tlumaczone klasyfikacje, bede sie na biezaco dzielic. https://blog.invimed.pl/blog/klasyfikacja-zarodkow https://www.chcemybycrodzicami.pl/co-to-jest-blastocysta-klasyfikacja-blastocyst/ https://www.klinikainvicta.pl/nieplodnosc-faq/ocena-zarodkow/
  22. Wiec to decyzja indywidualna, ja do niczego nie namawiam. Mam nadzieje, ze serducho Ci podpowie wlasciwa decyzje! Kazda bedzie dobra Ja decydujac sie na IV zalozylam z gory, ze samo IV to mozliwosc ciazy, ktora zwiazana moze byc z ryzykiem, wiek ponad 40 lat to tez ryzyko, transfer 2 zarodkow rowniez. Rzucilam sie na gleboka wode jednak podejmujac wszystkie te skumulowane ryzyka. Ale to decyzja indywidualna, no ... partnerska, bo nie oszukujmy sie rozmow na ten temat bylo kilka w domu. My oboje dyskutujac przyjelismy taki wariant. Okaze sie na dniach czy doszlo do implantacji, a potem bedziemy patrzec co dalej i zyc z tym naszym ryzykiem. Ale takie jest juz to zycie.
  23. @Poezja - ja mialam transfer w poniedzialek, wiec dzien wczesniej niz Ty, a szczerze powiem, ze tez objawow ciazy brak, ale nikt nie powiedzial, ze objawy musza byc! Czekajmy do czwartku i sie okaze. Bo ja np mam lekkie bole krzyza, ale je zawsze mam, wiec czy to objaw? - nie. Troche mi sie buzia zaczerwienila, ale od hormonow pewnie, wiec wydaje mi sie, ze to tez nie objaw. W 2 i 3 dniu po transferze mialam lekkie kucie raz po lewej raz po prawej stronie, ale znow nie wydaje mi sie, ze to ciaza, bo za wczesnie, a skoro "grzebali" we mnie to ma prawo reagowac. Piersi w ogole nie zmienione itp .... Ale nie panikuje! Wierze, ze ciaza jest, mimo ze szanse pol na pol i tego sie bede trzymac. Moze moje pisklatka sa po prostu mega nieobjawowe @Bounty90 - decyzja podjeta, wiec teraz juz rachu ciachu po podpisaniu umowy ruszycie do dzialania! U nas trwalo to ciut ponad 3 miesiace od podpisania umowy i teraz czekam na pierwsza bete. Tez we Wroclawiu! Stres, niepewnosc, ale i ta piekne oczekiwanie na najlepsze sa zawsze, wiec to dobry znak. @Sywi - jak oceniasz film wczorajszy?
  24. Hej Alo77, moj lekarz pozostawil nam decyzje i zdecydowalismy sie na dwa, bo to nasze pierwsze kroki w temacie i wydaje mi sie, ze teraz to psychicznie podnosze bardzo elegancko i dlatego mamy taka odwage. Wyhodowano nam z 6 KD w sumie trzy - dwie blastocyty do 6 dnia (przetrzymano je jeden dzien dluzej, bo pani embriolog twierdzila, ze troche byly leniuszki i w piatym jeszcze z nich nie byla zadowolona, ale juz w szostym ruszyly: klasa 4.2.2 i 3.2.3) - te zdecydowalismy sie podac, aczkolwiek zgode musielismy juz podpisac wczesniej, wiec nie wiedzielismy na jakie zarodki sie zdecydowalismy - po prostu jak nam powiedziano ze mamy 3, to chcielismy numer 1 i 3. Dopiero po kilku dniach przed transferem dostalismy te opisy klasowe, ale w sumie ja naprawde nie dopytywalam o klasy, bo sie na tym po prostu nie znam. Transfer mialam 07.10 i dopiero 17.10 (czwartek, tak jak Poezja bedzie cos wiadomo). Pozostala nam jedna blastocyta w zapasie klasy 3.2.2 z doby piatej, po ktora nie wiadomo co by sie dzialo to wroce!. W naszym przypadku to jest pierwsze podejscie IV, wiec mimo ogromnej nadziei to wydaje mi sie, ze lekarz patrzy w ogole co z moim organizmem mozna zrobic, bo wyniki badan swoje a zycie swoje. Ja do tego tez tak troche podchodze - licze oczywiscie na sukces, ale wiem, ze jakby sie okazalo, ze trzeba dalej probowac, to wtedy sama zaczynym sie "doktoryzowac" w temacie. W sumie juz zaczelam grzebac w tej mutacji, ktora mam i dzieki temu wspanialemu forum, dowiedzialam sie, ze kwas foliowy na mnie nie dziala, a wlasnie to mam zapisane. Wlasnie zamowilam na ebay foliaty. A dlaczego lekarz Ci odradza dwa zarodki?
×