Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Batidora

Zarejestrowani
  • Zawartość

    291
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Batidora

  1. Zycze Ci aby byly one wlasnie TYMI zarodkami! Wysylam mega dobre wibracje w ich kierunku! A moglabys mi napisac liczbowo jakie mialas bety potranserowe w tych weryfikacjach? Jestem umyslem scislym i do mnie liczby bardzo przemawiaja (mam nadzieje, ze mnie zruzumiesz, ale jesli to zbyt osobiste, to nie ma sprawy). Ja tez jestem po pierwszym transferze i nie wiem jeszcze jak mam interpretowac wszystko, ale sie ucze, wiec i przyszlosciowo pytan bedzie mniej.
  2. Poezja znalazlam linki do tych klasyfikacji, ale po wlaczeniu ich do posta czekaja na akceptacje moderatora, wiec albo je przepusci i bedziesz widziala, albo jakos inaczej Ci je podesle. Musimy chwile poczekac
  3. W zaleznosci od tego w jakiej klinice jestes, sa stosowane rozne oznaczenia (z tego co zrozumialam dotychczas, ale dopiero sama zbieram informacje na ten temat, wiec oczywiscie prosze inne forumowiczki o sprostowanie i pomoc). Podsylam Ci 3 linki, ktore mi daja jako taki obraz sytuacji. Jezeli znajde jakies inne ciekawe i po ludzku tlumaczone klasyfikacje, bede sie na biezaco dzielic. https://blog.invimed.pl/blog/klasyfikacja-zarodkow https://www.chcemybycrodzicami.pl/co-to-jest-blastocysta-klasyfikacja-blastocyst/ https://www.klinikainvicta.pl/nieplodnosc-faq/ocena-zarodkow/
  4. Wiec to decyzja indywidualna, ja do niczego nie namawiam. Mam nadzieje, ze serducho Ci podpowie wlasciwa decyzje! Kazda bedzie dobra Ja decydujac sie na IV zalozylam z gory, ze samo IV to mozliwosc ciazy, ktora zwiazana moze byc z ryzykiem, wiek ponad 40 lat to tez ryzyko, transfer 2 zarodkow rowniez. Rzucilam sie na gleboka wode jednak podejmujac wszystkie te skumulowane ryzyka. Ale to decyzja indywidualna, no ... partnerska, bo nie oszukujmy sie rozmow na ten temat bylo kilka w domu. My oboje dyskutujac przyjelismy taki wariant. Okaze sie na dniach czy doszlo do implantacji, a potem bedziemy patrzec co dalej i zyc z tym naszym ryzykiem. Ale takie jest juz to zycie.
  5. @Poezja - ja mialam transfer w poniedzialek, wiec dzien wczesniej niz Ty, a szczerze powiem, ze tez objawow ciazy brak, ale nikt nie powiedzial, ze objawy musza byc! Czekajmy do czwartku i sie okaze. Bo ja np mam lekkie bole krzyza, ale je zawsze mam, wiec czy to objaw? - nie. Troche mi sie buzia zaczerwienila, ale od hormonow pewnie, wiec wydaje mi sie, ze to tez nie objaw. W 2 i 3 dniu po transferze mialam lekkie kucie raz po lewej raz po prawej stronie, ale znow nie wydaje mi sie, ze to ciaza, bo za wczesnie, a skoro "grzebali" we mnie to ma prawo reagowac. Piersi w ogole nie zmienione itp .... Ale nie panikuje! Wierze, ze ciaza jest, mimo ze szanse pol na pol i tego sie bede trzymac. Moze moje pisklatka sa po prostu mega nieobjawowe @Bounty90 - decyzja podjeta, wiec teraz juz rachu ciachu po podpisaniu umowy ruszycie do dzialania! U nas trwalo to ciut ponad 3 miesiace od podpisania umowy i teraz czekam na pierwsza bete. Tez we Wroclawiu! Stres, niepewnosc, ale i ta piekne oczekiwanie na najlepsze sa zawsze, wiec to dobry znak. @Sywi - jak oceniasz film wczorajszy?
  6. Hej Alo77, moj lekarz pozostawil nam decyzje i zdecydowalismy sie na dwa, bo to nasze pierwsze kroki w temacie i wydaje mi sie, ze teraz to psychicznie podnosze bardzo elegancko i dlatego mamy taka odwage. Wyhodowano nam z 6 KD w sumie trzy - dwie blastocyty do 6 dnia (przetrzymano je jeden dzien dluzej, bo pani embriolog twierdzila, ze troche byly leniuszki i w piatym jeszcze z nich nie byla zadowolona, ale juz w szostym ruszyly: klasa 4.2.2 i 3.2.3) - te zdecydowalismy sie podac, aczkolwiek zgode musielismy juz podpisac wczesniej, wiec nie wiedzielismy na jakie zarodki sie zdecydowalismy - po prostu jak nam powiedziano ze mamy 3, to chcielismy numer 1 i 3. Dopiero po kilku dniach przed transferem dostalismy te opisy klasowe, ale w sumie ja naprawde nie dopytywalam o klasy, bo sie na tym po prostu nie znam. Transfer mialam 07.10 i dopiero 17.10 (czwartek, tak jak Poezja bedzie cos wiadomo). Pozostala nam jedna blastocyta w zapasie klasy 3.2.2 z doby piatej, po ktora nie wiadomo co by sie dzialo to wroce!. W naszym przypadku to jest pierwsze podejscie IV, wiec mimo ogromnej nadziei to wydaje mi sie, ze lekarz patrzy w ogole co z moim organizmem mozna zrobic, bo wyniki badan swoje a zycie swoje. Ja do tego tez tak troche podchodze - licze oczywiscie na sukces, ale wiem, ze jakby sie okazalo, ze trzeba dalej probowac, to wtedy sama zaczynym sie "doktoryzowac" w temacie. W sumie juz zaczelam grzebac w tej mutacji, ktora mam i dzieki temu wspanialemu forum, dowiedzialam sie, ze kwas foliowy na mnie nie dziala, a wlasnie to mam zapisane. Wlasnie zamowilam na ebay foliaty. A dlaczego lekarz Ci odradza dwa zarodki?
  7. Ja przyszlan na transfer z juz dosc dobrze wypelnionym pecherzem a tu jeszcze musialam godzine pod kroplowka wytrzymac, wiec juz bylo nieciekawie. Byloby OK w efekcie koncowym, ale transfer sie opoznil o 50 minut i juz nie wytrzymalam. Nawet podniesc sie nie moglam do toalety tak bolalo! Ale pozwolili mi troche "odsikac". Tak ze ja przed transferem zamiast duchowo sie ubogacac, to walczylam z najnizszymi odruchami ludzkimi potem reszte kroplowki przyjmowalam na stojaco, co jakis czas spuszczajac kilka kropel. Co za przezycie. Po transferze od razu pognalam na strone, a potem lezalam jeszcze z 40 minut, aby ta kroplowka sie skonczyla....
  8. Liliana mialas bete ok 300 na drugiej weryfikacji? U Ciebie wiec implantacja przebiegla fantastycznie.
  9. Milo ze tak duzo osob mi dobrze zyczy, mimo iz dopiero co szturmem wpadlam na to forum. To jest mega budujace!
  10. Ika a Ty w jakiej klinice? Wczoraj mialas transfer czy tydzien temu w piatek? Trzymam kciuki za Twoj transfer i zeby sie te zarodki pieknie w blastocyty przeobrazily.
  11. Mnie ladnie podskoczyl po prolutex i podwojnej dawce lutinusa w ciagu zaledwie 2 dni, ale dopiero za kilka godzin powie mi pani Doktor, czy jest OK. Wiec i Tobie podskoczy jak zwiekszylas leki. A na co idziesz do kina?
  12. Dajecie mi Dziewczyny nadzieje. Dziekuje z calego serca. Nastepna weryfikacja Nr. 3 jest w czwartek, wiec 10 dpt. Wtedy juz powinno byc wiadomo. Czekamy teraz na II weryfikacje od Sywi!
  13. Odnosnie granicy wieku, to nie ma przepisow prawnych, ktore by te granice wyznaczaly. Rozmawialam o tym z moja pani Doktor i ta wspomniala o pacjentce mocno ponad piecdziesiecioletniej, ktora podeszla z KD i jest w ciazy! Tak wiec, jesli lekarz nie ma zastrzezen do stanu zdrowia pacjentki, to przepisy nie wyznaczaja tej granicy! (otrzymalam taka informacje okolo miesiaca temu, wiec raczej jest to aktualne ....). Jednakze przegladajac internet rzeczywiscie widzialam, ze kliniki te 49 lat podaja jako granice, ale trzeba pytac indywidualnie na wizycie.
  14. Alo 77 i Plastka 77 - ja mam 41,5 lat i rowniez walcze o pierwsze, wiec jest nas kilka!
  15. Witam. Zwracam sie do Was wszytskich o komentarz moich wynikow po 2 weryfikacji: 5 dpt dwoch 6-dniowych blastocyt beta = 32 estradiol = 2400 progesteron = 65 Telefoniczny kontakt z lkekarzem bede miala popoludniu, ale jak wiadomo ... nogami przebieram i mysli mnostwo, co to moze oznaczac. Wzrost progesteronu po podniesieniu dawek lutinusa dwuktornie plus zastrzyki z prolutex jest logiczny, ale nie wiem czy wystarczajacy? Poziom estrogenu nic mi nie mowi. Beta zmalala w porownaniu z dniem 3dpt, ale wiadomo - jeszcze Ovitrell krazy w organizmie. Bylabym wdzieczna za kazdy komentarz.
  16. Tak dziekuje Ci bardzo Liliana za te Twoje dane, ktore specjalnie odkopalas. Zamelduje w weekend jakie wyniki bede miala po jutrzejszych badaniach. I mega mnie cieszy wiadomosc, ze Ty juz w 28 tc. :))) Pozdrawiam Cie goraco.
  17. Ja sie wlasnie doinformowalam na necie, ze powinnam brac zmetylowany kwas foliowy! A ja od ponad roku biore zupelnie normalny na przemian z takim z witamina B6 i jodem.... czy ja szkodze sobie i naszym staraniom? Zapytam jutro doktora na telefon jak zadzwoni.
  18. napewno nie robili mi w invictie po otrzymaiu tego wyniku, ale sprawdze z mojej bylej kliniki, bo tam w ramach profilaktyki mi robili duuuuzo badan (tak sie zlozylo, ze zanim jeszcze na serio zaczelismy sie starac, to zapisalam sie do ginekologa w klinice leczenia nieplodnosci, bo bylo to najblizej (100 metrow i domu) i moja pani doktor mnie obserwowala. Popatrzylam na stare wyniki, ale nie widze .... a ma to jakis skrot analityczny?
  19. Jade na tym wozku samym - tez mam za nisko i tez od wczoraj podnosze. Jutro 2 weryfikacja, to jak sie okaze czy skutecznie. A czy w ogole sa jakis normy na to, ile powinno byc? I mialas robiona tez bete, bo chyba jestes w invictie?
  20. Ja tez mam te mutacje hetero c677t, ale jakos nikt po otrzymaniu tych wynikow nie wglebial sie w temat, wiec i ja to poki co odpuscilam.
  21. To zdaj relacje po Ja mialam pierwsza weryfikacje telefonicznie, druga tez bede miala telefoniczna, dopiero trzecia bedzie osobiscie ....
  22. Ja slyszalam, ze Ovitrell zaburza wynik bety az do 10 dnia od podania, a mnie 3 weryfikacja przypada wlasnie na 10 dzien i troche sie tym martwie... A mialas ten transfer na KD czy swojej? Pamietasz jaka klasa i co to w ogole znacza te cyfry? Bo jesli np. jestem w stanie pojac z dostonych definicji klasa 3 i 4 to juz zrozumienie cyferek potem jest poza moim pojeciem. Np czy 4.2.3 jest lepsze niz 3.1.1 ? Czy jak to sie interpretuje? A na jakim etapie jestes teraz w staraniach?
  23. Sywi czyli Ty masz jutro te pierwsza weryfikacje? Dziela nas wiec tylko 2 dni od transferu Moni: udaje sie na misje sledcza o Twojej osobie na forum. Moge?
  24. To mam wynikowa bliznaiczke w Tobie! Poczytam zaraz na forum o Twojej drodze, bo nie chce wypytywac niepotrzebnie. A mialas moze Ty albo ktoras z dziewczyn pierwsza weryfikacje w Invicta? I jakíe wyniki byly bety po polowce Ovitrellu? Czy jest to rzeczywiscie sprawa mega bardzo indywidualna?
  25. Czekam, czekam. Z tego zamieszania i czytania od wczoiraj w nocy tego wspanialego forum sama sie zakrecilam i sprostuje. Ja mialam sztuczny cykl - od 9 dc do 13dc podawane 2x1 estrofem na endo oraz 2x1 acard i 1x2 kwas foliowy. Od 13 dc wprowadzono mi dodatkowo 3x1 lutinus oraz wzielam polowke Ovitrelle. W 9 dc endo bylo 6,4 mm: LH 50, estradiol 400, progesteron 0,05 tylko. Ale przed badaniem krwi nie zazylam lekow, bo nie wiedzialam czy mozna i wzielam je po badaniach lab (dowiedzialam, sie potem, ze trzeba bylo normalnie wziac jak zawsze). 13 dc bylo endo 8,4 mm. - estradiol skoczyl mi wtedy do 3500, a progesteron mialam 0,11 ng_ml. 18 dc mialam transfer, ale z wrazenia nie zapamietalam jakie endo bylo. 2 godz przed transferem wzielam relanium oraz mialam wlewke z atozyban, bo za duzo skurczy macicowych. Dodatkowo od dnia transefu przyjmuje 3x1 Nospa. Od 4 dpt przestaje brac relanium, za to od 3 dpt wprowadzono mi te zastrzyki Prolutex. Po 1 weryfikacji, ktora mialam w 3 dpt zwiekszono mi lutinus na 3x2. Teraz juz caly obraz moich wynikow i lekow - pisze dlatego tak dokladnie, aby potencjalne przyszle czytajace mialy jakies porownanie. Tak jestem w Invicta i stad te weryfikacje Druga mnie czeka w sobote, wiec w 5dpt. Poza tym mam 41 lat, AMH badane dopiero od 2018 roku w granicach 0,03-0,09, FSH 19-24, wiec sprawa jasna. Nasienie narzeczonego idealne. Dziekuje Wam za odpowiedzi, bo wiecie jak jest ... czlowiek z myslami tylko sie plata, nie wie co i jak, a jak ktos skomentuje, moze doradzi, porowna ze swoimi doswiadczeniami, to od razu jakos razniej:) Szkoda, ze nie trafilam do Was wczesniej, no ale tak widocznie mialo byc!
×