Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Batidora

Zarejestrowani
  • Zawartość

    291
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Batidora

  1. Sywi ja mam dwa dni wolnego, wiec sie skupiam na produkcji dobrych fluidow dla Ciebie i innych kochanych dziewczyn z tego forum. Od czwartku juz nie bede miala czasu na siedzenie na forum i skupianie sie na sobie nawet. Jak dokladnie sie Sywi tym razem przygotowujesz? Podasz mi wszystkie leki i dawkowanie, jakie masz? Musi kruszynka z Toba zostac, a po dzieciaczki kolejne wrocisz po udanym rozwiazaniu. Jestes mloda osoba i masz na wszystko jeszcze czas kochana! Ja ogolnie bylam zadowolona tez z Invicta Wroclaw - przede wszystkim z badan, bo zlecili nam ich mega, tylko jakos sie nie pochylili nad nimi za bardzo i sama musialam dochodzic co jest co i ciagnac za jezyk i wogole. To forum mi w tym pomoglo duzo. A polozna - pani Kasia Stolecka jest aniolem i wszystko trzyma w kupie. Plusem Invicty bylo to, ze przed transferem ma sie rozmowe z embriologiem - dostaje sie zdjecie embriona i tlumacza dlaczego taka klasa a nie inna. W Czechach bylo inaczej - dostaje sie na maila info codziennie o tym ile sie rozwija, ale bez dokladnych wyjasnien jaka klasa i bez zdjec. Moze jednak o to dopytam. Maja12 ja mam zawsze endometrium na granicy. W 11dc mialam 7,9 - 8,0 mm, ale bylo ladne trojwarstwowe i jednorodne. Wszyscy byli zadowoleni, ale czytalam ze 10,0 mm jest idealne. Aczkolwiek jest i duzo ciaz przy endo 7 - 9 mm. Idziesz jutro z rana samego na bete czy popoludniu? Jak sie czujesz? Ile to juz dpt? daje Ci cialo jakis znaki? np. powiekszone, wrazliwe piersi, ciagniecie pachwin, czy jeszcze inne?
  2. Hej Maja, ja jeszcze nic nie moge powiedziec jak sie czuje, bo to dopiero 1dpt W Czechach odbywa sie wszystko mega szybko. Wizyte zapoznawcza mialam pod koniec stycznia, po 2 tygodniach od napisania maila (a w tym czasie rozwazalam opcje 7 innych klinik czeskich, bo wszystkie szybko odpisaly- w ciagu jednego dnia. Jedna klinika odpisala dopiero po 10 dniach, ale miala nawet fajna opcje z MATCH Plus, gdzie to badaja czy aby genetycznie dawczyni nie jest za bardzo zblizona do partnera mojego). Zrobilam sobie tabelke w excelu, gdzie wypisalam co oferuja, jakie maja gwarancje, ceny itp. Po godzinach wpatrywania sie w liczby i rozmowach zdecydowalismy sie na Reprofit albo Unica. Wygrala Unica, bo nam zaproponowala termin juz po tygodniu od decyzji (i tak przelozylismy termin na za 2 tygodnie, ze wzgledu na poczatek cyklu, a chcialam miec dokladnie badanie ginekologiczne). Reprofit byl tez dobry i troche tanszy (plus maja korzystne ceny badan genetycznych zarodka oraz tansze kolejene kriotransfery), ale nam zalezalo na czasie i nie chcielismy na pierwsza wizyte czekac 2 miesiace. Ale inne kliniki tez byly interesujace - w Czechach jest ich mnostwo do wyboru!!!! Duzo klinik czeskich daje gwarancje na 2 dobrej klasy blastocyty w 5 dobie, jesli nasienie spelnia wymagania WHO(koncentracja musi byc >15 mln/ml, ruchliwosc >32%, morfologia > lub rowne 4%). Sama wizyta pierwsza byla zaskoczeniem, bo trwala 2 godziny prawie! Przeanalizowali DOKLADNIE wyniki badan i wszystko tlumaczyli. Koordynatorka poszla ze mna nawet do apteki, abym nie musiala sie sresowac brakiem znajomosc czeskiego. Bylo to bardzo mile, ale oczywiscie niekonieczne, bo aptekarka zna angielski, a zreszta tam sie nie dyskutuje:) No ale byl to mily gest. Poza tym poczekalnia bardzo przyjazna - nie wszyscy siedza na kupie i nikt nie slyszy, co dana para dyskutuje w recepcji. No i mega punktualnie -mnie sie zdarzylo we Wroclawiu 2 godziny czekac na wizyte, ktora mialam umowiona ... A i wizyta trwala kilka minut, bo pani doktor miala opoznienie. Tu nie bylo stresu poprostu. Nie ma to oczywiscie przelozenia w sukces i ilosc komorek, ale daje psychiczny komfort na etapie przygotowan. Poza tym to ide na minimum lekow przed pierwszym transefrem - tylko estrofem 3x1 (doustnie!) oraz progesteron 3x2 (dopochwowo). Nic innego. Chcialam encorton i heprayne, ale nie cheli mi dac bez zalecen immunologa, a u niego jeszcze nie bylam. Plan jest taki, ze jakby sie ten tansfer nie udal, to biore sie za immunologie i ostatnia szansa bedzie wspierana encortonem. Ale poki co wierze w moj zarodek, ktory jest ze mna od wczoraj. W Czechach dostaje sie WSZYSTKIE komorki od dawczyni - nie sa dzielone miedzy pary. Transfer wykonywany jest na lezaco, przed transferem dawke poranna progesteronu bierze sie nie dopochwowo, ale doustnie (utrogestan albo besins - ja mialam akurat besins). Po transferze lezy sie do 30 minut w swojej kabince, a potem przynosi koordynatorka wszytskie papiery, daje instrukcje co dalej, idzie znowu z Toba do apteki i juz. Test za 14 dni z moczu i krwi.
  3. U nas Plastka77 w pierwszej procedurze byla nawet morfologia 12%. Fragmentacja DNA tez 12%. Koncentrcja byla jeszcze duzo wieksza, a mielismy 3 takie sobie blastki. Kariotypy dobre. Wiec nie ma reguly. Jest to loteria. Pewnie akurat z TYMI komorkami jajowymi cos nie wspolgra i stad takie wyniki. Jedni maja wiecej szczescia i trafia idealnie, drudzy maja pod gorke. U nas mogloby byc lepiej, ale dwa zarodki i tak mnie ciesza (oczywiscie nie wiem czy zdrowe). Widzialam cenik Reprofitu i tez chcialam tam isc i to robic, ale terminy wizyt nie byly od reki, a ja juz czekac nie chce. Szukajac czynnikow niepowodzen, ale takich udokumentowanych, to znalazlam na stronei towsrodku.pl nastepujace czynniki, ktore maja wplyw na niepowodzenie implantacji; 1. nieprawidlowosci chromosomalne zarodka (i to jest zazwyczj przyczyna!!!!) 2. nieodpowiednie przygotowanie endometrium spowodowane niedomoga lutealna 3. zaburzenia immunologiczne 4. zaburzenia metabololiczne (hyperinsulinemia) 5. zaburzenia ukladu krzepniecia (trombofilie). Bardzo bardzo Ci kibicuje Plastka i chce wierzyc, ze ten jeden zostanie z Toba na zawsze!
  4. Ja mialam jeden zarodek. Klinica Unica w Czechach.
  5. Sywi idealnie wysokie masz to endo! Trojwarstwowe? Bedziemy pewnie w podobnym czasie testowac. Moze nawet razem, bo ja jestem z tych co zwleka i nei chce sie doczlapac do laboratorium, wiec moze nawet mnie wyprzedzisz Tak bym chciala abysmy byly szczesciaramiw jednym rzucie, a potem zaraz za nami dolacza kolajne kobietki_ plastka-77, alo77, iga i wszystkie ktora walcza, a ja nie zapamietalam pseudonimow.
  6. I widzisz Plastka tez mnie troche to zastanawia - ilosc komorek pobranach dobra, bo widac, ze dobra stymulacja, potem sie zapladniaja ladnie, potem odpadaja - u Ciebie po wlaczeniu sie do glosu plemnika, u nas juz wczesniej, Jaka mieliscie jakos nasienia? My mielismy 65 mln/ml, ruchliwych 77% (z czego 65% bardzo), morfologia 4. Poza tym mielismy PICSI, czyli wybor na kwasie hialuronowym, ktory umozliwia detekcje dojrzalach plamnikow. Czyli bylo do wyboru duzo ruchliwych, morfologia tez niezla, wiec wizualnie bylo co wybrac, sposrod tego jeszcze najdojrzalsze, a tu i tak wynik przecietny ... Mam nadzieje, ze w przyszlosci badania genetyczne beda bezplatne i klinika bedzie musiala je robic i placic beda przyszle mamy tylko za zdrowe embriony! Takie mam marzenie. Slyszalam od ginekologa, ze przecietnie na 25-30 oocytow jest tylko jeden idealny, z ktorego moze byc dziecko. Biorac pod uwage nasze procedury na kd, to trzeba miec za soba min. 3-4 procedury, aby szansa byla taka stuprocentowa.
  7. Przepraszam Iga - tak to do Maja12. Z wrazenia, ze sama mialam dzis pomylilam Was.... Sciskam i prosze sie nie gniewaj!
  8. My mamy nasze gwarantowane 2 zarodki w piatek dobie. Mamy gwarancj, bo wyniki nasienia bardzo dobre. Liczylam po cichu na wiecej zarodkow, ale widocznie tak mialo byc i ciesze sie tym co mamy. Ogolnie mowiac: pobrali 9 oocytow, zaplodnilo sie 7, w pierwszej dobie juz bylo 5, w trzeciej dobie 4, w czwartej dobie 3, a dzis, czyli w piatej dobie 2 (dzis wiec transfer na swiezym zarodku). Transfer troche inczej niz we Wroclawiu. Bylismy pol godziny wczesniej, podpisalismy papiery, popilam drinki z wody, bo jakos mi sie siku nei chcialo, potem mielismy taka kabine za zaslonka z lozkiem, szafa i krzeslem dla meza, przepr´bralam sie w koszulke jak na operacje, siatka na wlosy zalozona, maz tez siatka oraz taki fartuch jak chirurg. Trzeba bylo zdjac buty - mialam fajne cieoplutkie skarpetki kupione na te okaze, dostalam takie ciapki jak w hotelach sa. Maz oslonki na buty. Przy transferze obecny lekarz, pielegniarka, a przy sprawdzaniu danych jeszcze embriolog oraz koordynatorka caly czas z tylu. Transfer na lezaco - najpierw mnie polali z wiadra jakims dezynfekujacym plynem, a potem na monitorku kateter (czy jak to sie zwie) z zarodkiem - ja nie umialam po raz kolejny pojac gdzie mam patrzec, ze to niby widac. Parnter widzial ponoc, ale nie wierze Zrobili mi wiec zdjecie usg i pokazala potem koordynatorka na zdjeciu gdzie byl ten kijek do podawania, a gdzie kropka z plynu z zarodkiem. Wierze na slowo A Ty plastka-77 masz juz wyniki genetycznego badania?
  9. My mamy nasze gwarantowane 2 zarodki w piatek dobie. Mamy gwarancj, bo wyniki nasienia bardzo dobre. Liczylam po cichu na wiecej zarodkow, ale widocznie tak mialo byc i ciesze sie tym co mamy. Ogolnie mowiac: pobrali 9 oocytow, zaplodnilo sie 7, w pierwszej dobie juz bylo 5, w trzeciej dobie 4, w czwartej dobie 3, a dzis, czyli w piatej dobie 2 (dzis wiec transfer na swiezym zarodku). A Ty plastka-77 masz juz wyniki genetycznego badania?
  10. Tak sywi - wlasnie przed sekunda napisalam. A Ty po kontroli endo? Zabierasz swojego bobaska w srode?
  11. A ja po transferze. U nas do piatej doby dotrwalo 2 zarodki. Nie wiem jakiej klasy. Dzis przygarnelismy jeden z nich i czekamy 14 dni na test. Osttanim razem czekalam tyle, ale dziewczyny mowily, ze mozna juz wczesniej testowac, wiec chyba zaszaleje i zatestuje ok 8-10 dnia! Pewnie do tego czasu bede miala juz wszytskie objawy ciazy (lacznie z tymi, ktore wystepuja w trzecim trymestrze), bo tak to u mnie jest - co cykl i nadzieja, to mam WSZYSTKIE objawy. No troche sie nasmiewam sama z siebie - nie jest az tak tragicznie, ale jednak cos w tym jest:)
  12. Iga jest poczatek - cos sie dzieje. Trzeba patrzec uwaznie i sie na dniach wszystko okaze!
  13. Sywi wlasnie czytam - Ty tez juz na przygotowaniach Jutro podglad endo? Ja juz w poniedzialek jak dobrze pojdzie z rozwojem embrionow bede miala transfer!
  14. Iga tak mi przykro. Sciskam Cie mocno!
  15. Iga czy to miesiaczka u Ciebie czy moze krwotok? Bylas u lekarza? Badalas jeszcze raz bHCG? Maja12 tak wczesnie testujesz? 10dpt trzy-dniowych zarodkow? Ja oczywiscie trzymam kciuki! A u mnie sie sprawy tocza z rozmachem ostatnio - na kazdym froncie kolowrotek - rodzina, praca itp. No i oczywiscie nasza najwazniejsza sprawa - nadzieja zwiazana z nowa klinika. Dzis byl pickup dawczyni, wprowadzenie progesteronu u mnie i w poniedzialek transfer. Jeszcze nic nie wiemy - ile komorek bylo pobranych itp - mozliwe, ze beda nas informowac na biezaco, ale nie wiem dokladnie. Jedno jest pewne - cuda wielkie sie zaczynaja dziac dzisiaj dla nas ... Mam pytanie: czy acard bralyscie raz czy dwa razy dziennie?
  16. iga i ja trzymam za Ciebie! Spedz sobie milo weekend - mam nadzieje, ze pogoda u Ciebie ladna i mozna nos wysciubic z domu i polatac np. po lesie.
  17. I tak to sie kreci- niektóre Kobietki z forum juz tula dzieciatka, niektóre tuz przed porodem, niektóre na samym poczatku ciazy. A jeszcze inne dalej przy probach. Ja czekam na nowy cykl i wtedy ruszy cala lawina. Na razie nic sie nie wydarza,wiec nie mam o czym donosic Owulacja (hmmm no pecherzyk z lekiem na pekniecie, ale nie monitorowalam, czy w ogole pekl) byla u mnie bardzo wczesnie, wiec i miesiaczka powinna byc odpowiednio wczesniej, jesli licze, ze faza lutealna bedzie trwala 14-15 dni. No zobaczymy. Dobra wiesci to taka, ze zbadalam prolaktyne i wyszla przy normach 80-570 mlU/l okolo 270,wiec jestem zadowolona. Mam nadzieje, ze u Was kobietki pozytywnie pozdrawiam
  18. Plastka-77 dwie piekne blastki masz, wiec dwie mega duze szanse! Naturalnie 3-4 byloby idealnie i rewelacyjnie, bo my juz po tylu niepowodzeniach chcemy isc w ilosc i sie psychicznie wzmocnic, ale wiemy tu wszystkie - w efekcie koncowym potrzebny nam jeden jedyny zarodek. Teraz juz tego nie zmienisz - trzeba sie modlic o dobre badania genetyczne i dzialac dalej. Bo jak te dwie kruszynki beda zdrowe, to bedzie najlepsza wiadomosc dla Ciebie. Czy wybierali pleminiki jakas specjalna metoda do zaplodnienia?
  19. Usmialam sie Maja 12 z tego zdania, ze wszytskie bedziemy grube i szczesliwe No oby! Jakie to kobiety potrafia miec marzenia Pytasz co daja Czechy, czego nie mialam w PL. Wybor dawczyni "od reki" - w programie exclusive bede miala 3 dawczynie, w wieku nie przekraczajacym 29 lat bez czekania w niepewnosci kiedy zadzwoni klinika. Dodatkowo bede wiedziala ile dawczyni ma lat (w Invicta ta informacja byla niejawna), jakie wyksztalcenie i zainteresowania. Jesli chodzi o sama procedure, to mam gwarancje, ze dostane wszystkie (conajmniej osiem) oocytow i bede miala minimum dwie balstocyty wysokiej klasy (czyli conajmniej dwa transfery!). Podobno maja wyniki 70% skutecznosci juz po tych dwoch transferach (no ale ze statystykami to ja jestem ostrozna). Pierwszy transfer bedzie na swiezych komorkach bez mrozenia. Dodatkowo wybieraja najlepsze plemniki metoda PICSI. Maja jeszcze Timelaps, co ponoc tez podnosi szanse, bo widza na biezaco jak sie te komorki rozwijaja dokladnie w czasie rzeczywistym bez otwierania cieplarek. W ogole oni sa mega pewni jakosci swoich komorek. Maja tez jakies podloze hodowlane innowacyjne, ale zapomnialam jak sie nazywa (nie wiem czy czasem juz o tym kiedys nie pisalam). No i po wizycie przekonalam sie, ze organizacyjnie jest u nich perfekcyjnie. Nikt sie nie spieszy - wizyta najpierw z koordynatorka, a potem lekarzem trwala prawie 2 godziny. Dokladnie analizuja wyniki badan. W PL zlecali mase badan, a nikt sie wynikami nie zajmowal na powaznie (mnie wyszla mutacja na ten kwas foliowy i nikt mi nie powiedzial, ze musze folian brac - dowiedzialam sie tutaj na forum). Jesli chodzi o moja diagnoze, to teraz mam AMH 0,09 i wiek zaawansowany, wiec wiadomo. Dlaczego jednak wczesniej nie zachodzilam w ciaze - nie wiem. Bylo ponoc wszystko ok- owulacja, regularne krwawienia, hormony itp. Chociaz to AMH dopiero mi zbadano 2 lata temu. Moze juz od dawna mialam niskie. Nigdy nie robilam badan genetycznych moich komorek oraz nie bylam u immunologa, wiec przyczyn moze byc jeszcze wiecej. Wtedy nie wiedzialam o tym i nikt mnie nie pokierowal, a teraz przy AMH skrajnie niskim to juz moja genetyka nie ma znaczenia. Jedynie co sobie obiecalam, to jakby sie nie udalo w Pradze za pierwszym razem przy minimum lekow (tylko estrogen + progesteron), to pojde do tego immunologa i zrobie to jako ostatni rzut na tasme.
  20. Czesc Anka32. Ja mialam ten test robiony, ale wyszlo wszystko dobrze. Ponoc na sztucznyn cyklu ten wynik jest 6 miesięcy wazny. Takie info od lekarza dostalam. Mnie nawet nie chcieli robic NK ze krwi, bo ponoc to nie ma nic wspolnego z NK w sluzowce. Sama juz nie wiem. Dlaczego wiec moj organizm zarodka nie przyjmuje, skoro receptywnosc dobra? Dla mnie to czarna magia. Czyli rozumiem, ze u Ciebie NK we krwi sa podwyzszone? Czyli Ile? Mialas jeszcze inne badania? I czy tak czy inaczej dali Ci immunosupresje?
  21. Plastka-77 poki co wyglada wszystko dobrze u Ciebie i zarodki hulaja. Trzymam kciuki za blastki, które beda zdrowe i dadza Wam wyczekana nagrode.
  22. Byloby wspaniale te chwile transferów z Toba dzielic. Jestes wspaniala osoba. No zobaczymy jakie wiesci przyniosa nam nastepne dni. Czekam na wynik prolaktyny. Wczoraj oddalam krew. Mnie chce lejarz tylko na estrofemie i progesteronie zrobic procedure. Bez niczego innego. Ja chcialam jeszcze encorton, ale powiedzial ze jak nie mam zalecenia od immunologa, to sam nie przepisze. Gdyby zalecenie bylo, to by nie oponowal....
  23. Czyli sie dzieja wlasnie cuda w laboratorium? W ktorej dobie sa obecnie? 10 komórek, to znaczy ze dobrze byla dawczyni stymulowana. Nie za mocno, nie za slabo. 8 zaplodnionych, to tez juz dobrze. Oby byly piekne, zdrowe, silne i przyniosly pachnace dzieciatko
  24. Ten Twoj nalslabszy jest i tak dobry Sywi. Oby to byl ten! My juz w przyszlym cyklu, czyli gdzies pod koniec lutego bedziemy dzialac. W tej klinice sa dawczyni od reki. Jak ja dostane miesiaczke, to dawczyni przestaje brac antyki i zaczyna stymulację. Pierwszy transfer bedzie na swiezych, a nie mrozonych blastocytach. Bede miala 3 dawczynie do wyboru i gwarancje na 2 najlepszej jakosci blastki. Zobaczymy. A Ty mysl, ze Tobie sie teraz uda. Ostatnim razem cos zaskoczyli, wiec masz duuuuze szanse. A jesli chodzi o Invicta i Gameta to obie maja dobre opinie, jesli chodzi o skutecznosc. Z organizacja gorzej, teraz to widze jak mam porownanie. Mimo wszystko pani Kasia koordynatorka Invicta Wroclaw byla wspaniala!
  25. Hej Sywi. Nie mialas w ogole miesiaczki od ostatniego transferu? Hormony w normie? Jaki zostal Ci zarodek ten ostatni? Duzo pytan, ale skoro juz jestes prawie w cyklu transferowym, to o wszystko trzeba wypytac i raz jeszcze przeanalizowac. Pamietaj o dobrej homocysteinie i prolaktynie! Mnie przez ten pecherzyk przypomnialy sie czasy jak latami mialam kontrole owulacji. Wszystkie te stresy, rozczarowania i w ogole. Heh. No ale nie ma co sie na przeszlosci skupiac, tylko do przodu. No ja wlasnie po tej biopsji do tej pory odczuwam to miejsce. I bylam wczoraj zaskoczona, ze w 7dc naturalnego mam takie wysokie (jak na mnie) endometrium bez zadnych estrogenow. Jakby teraz dopiero ten scratching zadzialal. Dziwne to wszystko. My dalej w zawieszeniu, czyli na razie nie w transferach, ale przy wybieraniu nowej kliniki. Zdecydowalismy sie na Czechy i Unica Praga. Wczoraj mielismy pierwsza konsultacje. Koordynacja tak doskonala, ze az prawie zaplakalam nad tymi miesiacami straconymi w Invicta... Nie ma porownania.
×