Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Niejaki Piórko

Zarejestrowani
  • Zawartość

    520
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Niejaki Piórko


  1. 1 godzinę temu, witek napisał:

    spontaniczny seks dla wszystkich

    Kluczowe pytanie: spontaniczny dla mnie, czy niespodziewany, zaskakujący dla Niej?

    To oczywiste, że staram się nie przygotowywać się na Jej oczach. Podobnie jak nie pakuję prezentów "pod choinkę" na Jej oczach.

    W końcu - czy dbałość o Nią, wraz z elementarną czystością zasługuje na potępienie?

    Chyba coś wam wiadomo o tradycyjnych poglądach szowinistycznych Niemców na temat polskiej higieny? Coś w rodzaju "polnische schweine" czy coś w tym rodzaju (za pisownię nie ręczę), czyli o Polakach kpiących między sobą z "przesadyzmu" mycia.

    A ja się na to nie zgadzam!


  2. Acha! Jeszcze jedno.

    Moje herbowe Piórko (każde z kolejnych) wymoczone w wodzie utlenionej, wypłukane w wodzie przegotowanej i wysuszone.

    Może i jestem p.i.e.r.d.o.lnięty, ale nie zaznałem hańby infekcji intymnej Partnerki.


  3. Jesteśmy w małżeństwie kilkadziesiąt lat i ja w seksie jestem nieco Bardziej, a Ona nieco Mniej.

    Mamy stadko kurek. Kurki i koguta. Widzę różnicę, no i co mam powiedzieć? Tak to jest i tyle!

    Och, jak ja lubię, gdy w Jej oczach widzę Zaproszenie. Czasem! Ale na ogół to ja "zapraszam". Najważniejsze, że skutecznie, z uśmiechem nas obojga.

    Mam być nieszczęśliwy? Skoro jestem szczęśliwy? Ani myślę!


  4. Och jej! Nie tylko Jej ręka!!!

    Dzisiaj, gdy się obudziłem i pora już była, aby i Ją obudzić, budziłem ją ręką. Swoją.

    Jej całe ciało jest rozkoszne w dotyku, widoku i zapachu. Cale. Od wielu lat.

    Po prostu"dla sprawdzenia tego" wziąłem w dłoń Jej piętę. Do drugiej przytułiłem twarz. No i prawda! To prawda!

    To dla mnie nie do pojęcia, że z upływem lat ludziom może się znudzić ich Kochanie.

    No i po co ja to piszę? To jak zawór bezpieczeństwa. Chyba bym eksplodował. Seksualny wytrysk to nie na TO! On jest pomocny Juniorom, którym się uszy prostują od ciśnienia spermy.

    Chyba się nie mylę, że część wpisów w Ero jest także wynikiem potrzeby wygadania się i nawet nie oczekuje odpowiedzi.


  5. Zdarza się, że obudzimy się za wcześnie. Jednak ona ma, godną zazdrości, umiejętność. Zasypiania w kilka minut w dowolnych warunkach.

    Przytula się mnie, kładzie łepek na moim barku, bierze go do ręki i za chwilę śpi.

    Tymczasem on wspaniale rozkwita. No właśnie! Spróbowałem i ja. I co? I nico! Ja to muszę go nieźle miętosić żeby zareagował, a Ona go tylko potrzyma.

    A przecież ręka to ręką. Co za różnica czyja?

    A jednak. Ona nawet nie musi się starać. Co Ona w sobie takiego ma?

    Uprzedzając pytania w rodzaju "i co po obudzeniu?" odpowiadam: RÓŻNIE! Niestety często " och, jak późno!" i fruuu z łóżka.


  6. Dawno, dawno temu. W Krainie o nazwie PRL. I Ona i ja rozpoczynamy studia w sąsiednim mieście wojewódzkim. Uczelnia wymyśliła dla Nowicjuszy jakieś wstępne kursy już we wrześniu. Ona dostała miejsce w akademiku w pokoju dwuosobowym! Razem z dyplomantką kończącą studia, której we wrześniu jeszcze nie było. Wyobrażacie sobie! Tyle miesięcy w parkach, kawiarniach, kinach, aż tu nagle pokój na miesiąc!

    Chyba już wszystko sobie wyobrażacie, ale o tem potem.


  7. 5 godzin temu, Dareeeeeeeeek napisał:

    czasami potrzeba NOWEGo bodźca

    Nie oczekuj żadnego odzewu. To samo już napisałem w tym temacie, jako o  próbie "terapii ostatniej szansy" ale chyba przyjęto to sceptycznie.

    A może to reakcja w rodzaju "prędzej niech zdechnie, zanim bym się na to zgodziła".


  8. Dnia 12.09.2020 o 13:30, ona 1357 napisał:

    Bardzo proszę o poradę.. naprawdę jestem załamana 

    Gdy nic już nie pomoże, to może krok drastyczny, że tak powiem "ostateczny". Jak on nie pomoże, no to już zipa dumna!

    Może któraś z twoich koleżanek zgodzi się pomóc. Jemu powiedz, że to za twoją jednorazową zgodą, w ramach terapii.

    Jeśli wysokie podniecenie zneutralizuje psychiczną blokadę to będzie już wiadomo, że to nie fizjologia.

    Jemu wtedy powiedz:

    - No i widzisz, że tylko wymyśliłeś problem i chyba do ciebie dotarło, że nie jestem jakąś egzaminatorką twojej sprawności seksualnej i że twoje dobro jest dla mnie najważniejsze.

    Oczywiście jestem świadomy, że szansa twojej zgody na taki eksperyment jest nikła, bo "to się w głowie nie mieści!"


  9. 2 godziny temu, Machu Picchu napisał:

    jak wprowadzali telefony komórkowe każdy miał nagle mieć raka, podobnie było z mikrofalą

    Gdy pierwsze pociągi miały ruszyć w Anglii, to mądrzy ludzie ostrzegali, że krowy przestaną mleko dawać.

    Całe szczęście, że każde pokolenie ma swoich mądrych ludzi.


  10. 2 godziny temu, ddt60 napisał:

    Nie rozmawiacie na ten temat ? Ile jesteście z sobą?

    Kilkadziesiąt lat. W jakimś sensie, pośrednio, rozmawiamy.

    Każde z nas ma swój przydział powtarzalnych spraw do załatwiania. Od jakiegoś czasu, nie wiadomo dlaczego, zaczęliśmy spisywać tematy, terminy, kwoty, adresy, telefony, terminy okresowych zabiegów wobec "osprzętu" i instalacji domowych.

    Ale pomimo wszystko NIE ONA!!!!!!! To ja jestem większym pie.rdołą.

     

     


  11. 1 godzinę temu, ddt60 napisał:

    chciałbym umrzeć podczas orgazmu

    Teksty sprzed wieków dotyczące poszukiwania cudownego korzenia mandragory powiadają, że rośnie ona z nasienia wieszanych skazańców. Czyli orgazm towarzyszył ich agonii.

    Nie wiem, czy ta informacja cię interesuje.


  12. 8 minut temu, ToBezZnaczenia napisał:

    Trochę zazdro.

    Trochę posępności.

    Nie do końca mi zazdrość. To już czasem błyskawice przerażenia.  Pisałem już o tych chwilach, gdy w nocy nie słyszę Jej oddechu.

    Całe ciało mi flaczeje na myśl: a gdyby Ona pierwsza!


  13. Z seksu to tyle, że śpiąc trzyma mojego fiuta. A on to taki wyspecjalizowany aparat do najdoskonalszego wyczuwania Jej.

    Ale poza tym...


    Gdy tak śpi, a Jej główka przytulona pomiędzy moją brodą, a obojczykiem. Oddech na mojej szyi. Zapach włosów. Leciutkie pochrapywanie. Coś jak delikatny powiew przez struny harfy. Czasem śpi kompletnie cicho i wtedy jestem przerażony. Jesteśmy razem kilkadziesiąt lat, ale jednak to by było za wcześnie. ZA WCZEŚNIE!


    Gdy siorbie hałaśliwie mój sutek. Mokro i głośno i mruczy mniam mniam! A ja ze strachem się zastanawiam, czyżbym LGBT?


    Gdy z odległości kilkunastu centymetrów wpatrujemy się już kilkanaście minut w nasze oczy. Gdy świat zewnętrzny już zaczyna znikać. Gdy już istnieję tylko w głębi Jej oczu.


    Tak, jak dzisiejszego ranka. Gdy się ocknęła, powiedziała Hej, podała mi dłoń do mojej dłoni i spowrotem zasnęła. A od tej Jej dłoni w mojej dłoni stopniowo świat zaczął wirować. No kto by coś podobnego pomyślał o dłoni?!


    Gdy skupiona pracuje przy komputrze, a ja patrzę na tył Jej głowy. No co wspaniałego być może w tyle głowy Dziewczyny? Mam nadzieję, że jednak niektórzy z Was to doskonale wiedzą.


    I jeszcze... prawdopodobnie miliony!
     

    • Like 5

  14. 15 godzin temu, jamuonmi napisał:

    prawdziwa miłość jest niepodzielna...

    Przed wielu laty przeżyłem coś, co to temu przeczy.

    Naprawdę kochałem wtedy DWIE! To było bolesne, bo rozum i sumienie obezwładniły mnie. Chyba pierwszy raz w życiu coś bąknąłem na ten temat. I to gdzie? To było tak bezgrzeszne.

×