Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

margareta

Zarejestrowani
  • Zawartość

    479
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez margareta


  1.  

    No to mam już czarno na białym wyniki bhcg.

    8dpt - 60,3

    12dpt - 90

    15dpt - 37,8

    Doktor twierdzi, że to nadal ciąża biochemiczna, bo nie ma jeszcze struktur w macicy.

    Tak więc jeszcze chwilę muszę poczekać na krwawienie. Ale ciąża już obumarła.

    Przykro mi, współczuję 😞 niech to będzie ostatni raz 

    • Thanks 1

  2.  

    Robiłam pakiet na trombofilie, kir, cytokiny th1, th2, krzywa glukozy i insuliny z obciazeniem po 1 h i po 2h, homocysteine. Wyszło mi Homocysteina ok. 13, mutacja mthfr677ct hetero, czynnik v hetero, i pai 1 hetero, podwyzszona odporność, insulina blisko górnej granicy normy, kir bx(co w opisie jest napisne ze nie jest to możliwa przyczyna nieplodnosci idiopatycznej). Na to wszystko mam po pierwsze zamiane kwasu foliowego na inna formę, lek na obniżenie homocysteiny life extension homocysteine, acard do transferu, glucophage, koenzym q10, melatonina 1 mg i miovelia. Na transfer mam zamiane acard na clexane, prograf, accofil, a w ciazy miovelia na 2 inne leki. Troche tego jest. Mam pobrac 2 miechy i przystąpić do transferu. Także najem sie tabletkami😉 

    Jak mają pomóc to na pewno warto podjeść ich trochę 😉 dzięki za szczegółowe informacje a możesz przypomnieć gdzie ten immunolog przyjmuje? Chyba fajnie kompleksowo podszedł do tematu 


  3.  

    Hej. Jestem tu nowa. Dziś mieliśmy pierwsza wizytę w klinice. Będziemy podchodzić do pierwszego invitro. Starania bardzo długie z 6 letnia przerwą , niepłodność idiopatyczna, wyniki w normie. Dziś pobrane wyniki na tarczycę, amh, d3, następne w 3 dniu cyklu, potem wizyta i decyzja jak działamy... 

    Lekarze fajni, stres mniejszy. 

    Cześć Aga, fajnie że jesteś z nami! Powodzenia w przygotowaniach 😉


  4.  

    Eh no i niestety należę do tych, którym nie udało się za pierwszym razem...😪

    No cóż, no cóż.  Jeszcze 2ga weryfikacja w czwartek, ale pewnie nie ma szans żeby się odbiła...

    Ile trzeba odczekać do kolejnej stymulacji? Jak to u Was wygląda?

    Współczuję 😞 sciskam Cię mocno, nie poddawaj się! My do drugiej stymulacji podeszliśmy już w drugim cyklu po pierwszym nieudanym transferze. Tak więc raczej szybko można 


  5. Aja przykro mi, że tyle nieudanych prób za Tobą 😞 całe szczeście, że masz jeszcze mrożaczki, ale raczej najpierw skonsultowałabym się z immuno o ktorym piszesz. Nie wiem gdzie się leczysz, ale co do immunologa Paśnika o którym tu często mowa (do którego sama się chyba wybiorę po ostatnim poronieniu), to dziś dzwonilam do salve w wawie i 07.03 na ich stronie www mają być podane terminy wizyt na kwiecień. Myślę, że warto spróbować, trzymam kciuki ✊


  6.  

    Hejka.  Pewnie niektórzy mnie pamiętają ze stycznia. 

    Krotko o mnie 2017 ciąża zatrzymana 6 tc serduszko 10 tc brak akcji serduszka 

    2018 r ciąża pozamaciczna

    2019 3 nieudane IUI

    Grudzień 2019 transfer inf mrozaczka 

    Aktualnie 10+5 tc  i krwiak który od pobytu w szpitalu w styczniu powoliiii się zmniejsza 

    Weronika

    Weronika, pamiętamy! Super, że krwiak się powoli zmniejsza a dzidzia niech zdrowo rośnie i do przodu ✊

    • Like 1

  7.  

    Tak bo już wszystkie zrobiłam i zapłaciłam za nie: 

    Ten komplet z testdna.pl (mthfr + trombifilia) - 347 zł.

    Kir-550zl,

    Th1/th2- 370

    ANA-80

    ASA-150 

    HLA-c- 300

    Drogo ale cóż, co zrobić..  Wolę wydać 1800 zł na badania niż 3 tyś na nieudany transfer.. 

    Masz rację, niestety w pewnym momencie trzeba przekalkulować wszystkie opcje, żeby totalnie nie zrujnować budżetu:( dzięki, ja też coraz bardziej rozważam badania. Daj znać proszę jak coś będziesz wiedzieć, po kolejnej konsultacji z Paśnikiem

    • Like 1

  8.  

    W Gdańsku jest tylko jeden. Przy invicta. Pani Such...k. Najlepiej do Paśnika wielu osobom pomógł ale do Łodzi i Warszawy daleko wizyta 400 pln i o termin bardzo ciężko.  Zrobię badania które mi zleciła zobaczę co wyjdzie i wtedy się zastanowię a już coś zawsze do przodu.

    Dzięki, chyba też się zapiszę bo w sumie nie widzę tutaj innej opcji 


  9.  

     Ja się na tym jeszcze za bardzo nie znam ale jak byłam teraz u dr Paśnika to tak to mi mniej więcej tłumaczył. Zlecił parę badań takich jak KIR, ocena cytokin i współczynnika Th1/Th2 i właśnie te ANA i ASA.  Mężowi też coś zlecal - oznaczenie antygenu HLA-C. To już w ogóle nie pamiętam co to. Zapisz się do immunologa, niech Ci zleci badania. I ten immunofenotyp żeby sprawdzić ilość komórek NK. Albo biopsje endometrium. 

    Paulina a orientowalas się już może ile mniej więcej kosztują te badania, które Paśnik Ci zlecił? 

     


  10.  

    Dużo dziewczyn ma insulinoodpornosc i od tego też są problemy z zajściem w ciążę.  Zbieram się też żeby to badanie zrobić.  Do Paśnika tragedia z zapisem ja dodatkowo mam daleko. Poszłam do immunologa w Gdańsku.  Na niektóre wyniki miesiąc oczekiwania więc ten cykl odpuszczam. Dodatkowo mój lekarz zaproponował receptywność endometrium,  badanie pobierają 2 wycinki w odstępie 2 dni. Koszt 2060 pln czy któraś z was może robiła?? Czy to coś wniosło ??

    Słoneczko a u jakiego immunologa byłaś w Gdańsku? Ja też się zastanawiam nad wizyta tutaj , ale nikogo sensownego póki co za bardzo nie znalazłam 


  11.  

    Warto naprawdę sprawdzić bo co szpital to inne zwyczaje co mnie osobiście z resztą bardzi zdziwiło  😜 I nie krępuj się poprosić o środki przeciwbólowe. W tym szpitalu co ja bylam sami z siebie nie dają ale pielęgniarka (naprawdę przemiła dziewczyna mi się trafiła) poradziła żeby prosić jak coś bo na życzenie podają. Ból był straszny a po kroplowce ze środkami przrciebolowymi i przeciwymiotnymi po chwili nie czułam dosłownie nic. Warto więc o taką możliwość zapytać i poprosić. Cała sytuacja jest jednak nieprzyjemna i niesie ból i fizyczny i psychiczny. Jeżeli możemy sobie czegoś oszczędzić to warto to zrobić. 

    Dzięki Luna, poproszę o jakieś przeciwbolowe na pewno. 

     

     

    Margareta u mnie pierwsza ciąża obumarła i wyglądało to tak ze jak poszlam na usg w 12tc to okazalo się ze płód nie zyje od tygodnia, na drugi dzien z rana poszlam do szpitala, dostałam tabletki poronne a wczesnym wieczorem miałam lyzeczkowanie, na tym etapie bez tego by sie chyba nie obeszło... przykro mi ze to przeżywasz, trzymam kciuki za Ciebie ✊✊

    Jeju, nie wiedziałam nawet że tyle nas tu jest po poronieniu 😞 dobrze że teraz Twoje bejbi całe i zdrowe pomimo mięśniaków. Który to już tydzień? Dużo zdrówka dla Was 


  12. Dziewczyny, wielkie dzięki za to że się tym dzielicie, zawsze można na Was liczyć 😘 Los nas niestety nie oszczędza, ale jesteśmy silne i walczymy dalej ✊

    Luna, ja jestem z Gdańska, ale też zrobię jutro rozeznanie jak to wygląda w poszczególnych szpitalach. Też wybralabym opcję numer 3. Tabletki a jak będzie trzeba ewentualne łyżeczkowanie. Też wierzę, że skoro beta ruszyła a zarodek się zagnieździł, to ten kolejny raz będzie dla nas udany 🍀

    Ava, współczuję Ci bardzo, że oprócz samego poronienia, musiałaś jeszcze łapać zarodek. Nawet nie wyobrażam sobie jakie to musiało być ciężkie 😢

    Aja, masz rację, też raczej nie chcę, aby moja sypialnia czy łazienka kojarzyła mi się z poronieniem, dlatego przekonuję się do szpitala. Przykro mi, że w kolejnych transferach nic się nie zadziało. Na jakim etapie teraz jesteś? 

    Madziallena31, zarodek był 4 dniowy - morula. 


  13.  

    Nie pamiętam, która z nas jest w sytuacji jak ja (po niedawnym poronieniu) ale miałam się odezwać po wizycie 😉 dziś byłam u lekarza. Po USG stwierdził, że po tym łyżeczkowaniu wszysko jest ok i nie ma przeciwwskazań żebyśmy w marcu próbowali. Ten cykl kazał odpuścić (co i tak byśmy zrobili ze względu na wyjazd/urlop). Tak więc bez stresu 🙂 jeżeli nie masz jak ja żadnych niepokojących dolegliwości to lada chwila z pewnością możemy obie próbować po raz kolejny 🙂 co do przyczyny jakoś szczególnie nie widziałam chęci analizowania tego... 🙄 Ale wiadomo, że w większości lekarze mają nas głęboko w d... 🙄 

    Hej dziewczyny, dawno mnie tu nie było, choć w sumie staram śledzić forum na bieżąco to trochę się wyłączyłam. Początek roku taki piękny, beta wysoka, ale potem wszystko się rozsypało. W pęcherzyku nie było zarodka i czar prysł. 2 procedura i 2 transfer i .... Aktualnie czekam na poronienie. 

    Luna, wybacz jeśli nie chcesz do tego wracać i o tym pisać, ale jeśli uznasz że dasz radę, przypomnij mi proszę jak u Ciebie było. Ty miałaś od razu robione łyżeczkowanie? Czy może najpierw leki a potem ewentualnie łyżeczkowanie? Ja jak na złość w ogóle nie krwawię, mam czekać do poniedziałku i jak nic się nie zadzieje to muszę się zgłosić do szpitala a wolałabym tego uniknąć. Jestem 9 tydzień po transferze, zarodka ani razu nie było widać na USG, więc tak się łudzę, że dam radę przeżyć to w domowym zaciszu. Powiedz, jak długo minęło od poronienia? I czy zaczynasz stymulację od nowa czy masz może ❄️? No i w sumie zastanawia mnie jeszcze czy jakieś badania dodatkowe lekarz Ci zlecił po poronieniu, bo ja mam tylko jednego ❄️ i boje się że znowu będzie ... a póki co brak siły na 3 pełną procedurę. Wolałabym uzupelnić moja grubą tekę o coś jeszcze. Cieszę się, że u Was brak przeciwwskazań do kolejnego podejścia i życzę aby marcowe podejście było tym wymarzonym 😚

    Trzymam kciuki za wszystkie staraczki i oczekujące ✊🍀


  14.  

    Dopochwową mam. przyjmują taką i taką. 

    ooo masz rację! spróbuję jutro się udac do rodzinnego jak u Gina nic nie ugram.

    Każą mi płacić 80 zł za wypisanie recepty...., nie mogą wysłac e-recepty mimo ze to lekarz się pomylił i zle obliczył. Zabrakło mi na 3 dni.... Przeciez nie będę płacić za nie swój błąd. i tak zostawiam kokosy.

    ps.INVICTA.

    Milena ja miałam kilka razy taka sytuację i mi bez problemu przesłali e-recepte , też invicta Gdańsk. Tylko, że byłam umówiona na kolejną wizytę i mówiłam ,że mi do niej nie starczy, może to była karta przetargowa. Spróbowałam z tel jeszcze raz, może na jakąś słaba osobę w recepcji trafiłaś. Niestety nie dam rady Cię poratować, też przyjmuję i wszystko wyliczone co do jednej tabletki.


  15.  

    Wiatjcie Dziewczyny! O jakiej porze dnia- o ktorej godzinie robilyscie sobie zastrzyki z Gonapeptylu? Mam zaczac od 21 dnia cyklu..

    Ja zawsze wieczorem, jakoś 19/20. 

     

    Dzwonili z kliniki beta 100 🙂 nie wierzę w to co się dzieje ❤ tylko martwi mnie ten progesteron tylko 9, zapytałam się czy nie jest za niski a lekarka że nie jest w porządku. 

     

    Znacie jakieś naturalne sposoby na podniesienie progesteronu?

    Gratuluję pięknej bety! Ja też miałam na początku niski progesteronu, ale podwyższany był tylko lutinusem i luteiną. Na Twoim miejscu skonsultowałabym jego poziom jeszcze z innym lekarzem 


  16.  

    To był drugi transfer, został już tylko 1 zarodek, problem w tym, że największą przeszkodą była azoospermia, nie udało się uzyskać zarodków z bioptatu a tylko z nasienia dawcy. Także jestem w punkcie 0 bo pojawiła się kolejna bariera, a ja mam coraz mniej sił na szukanie przyczyny niepowodzeń

    Przykro mi, naprawdę. Mam nadzieję jednak, że Twój lekarz prowadzący sam chwyci Cie trochę za rękę i ukierunkuje i wesprze w szukaniu przyczyny. Ty zaś nie trać nadziei, czeka na Ciebie jeszcze jeden mrożaczek a tak naprawdę tylko jeden wystarczy. Dużo siły życzę, trzymaj się Kochana 


  17.  

    Hej, 

    Za niecałe 2 godz transfer 🙂 jestem mega zdenerwowana, nie wiem czemu aż tak, do poprzednich jakoś bardziej na luzie podchodziłam. Dziś wrócimy do domu z dwoma zarodkami, naszymi ostatnimi, pewnie stąd ten stres. Trzymajcie, proszę kciuki 😊

    Paula, dbaj o siebie i myśl pozytywnie a my trzymamy kciuki ✊☺️


  18.  

    Mags tak bardzo mi przykro, że wczoraj nie umiałam znaleźć słów, trzymaj się Kochana. U mnie już 5 dpt i tak strasznie się boję tego uczucia, które większość z nas doskonale zna... Niepokoi mnie brak jakichkolwiek objawów...nic, po prostu nic. A jak u Was szczęśliwe Staraczki, czy Wy w tym czasie miałyście krwawienie implantacyjne lub inne objawy?

     

     

     

    Ja też nie miałam żadnych objawów, żadnego plamienia, dopiero około 10 dpt  miałam jakieś objawy, bardziej na okres, wydety brzuch i pobolewanie tak więc tym się nie przejmuj! 

    Ja czekam teraz na wizytę u gina, pierwsze USG w poniedziałek 03.02 i trochę się boję, bo na aplikatorze od lutinusa mam czasami krew. Mam nadzieję, że okaże się, że wszystko jest w porządku... tak bardzo bym chciała 

×