margareta
-
Zawartość
479 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez margareta
-
-
43 minuty temu, Ola_ napisał:Trzeba myśleć pozytywnie ale nie da się na zawołanie. Na razie szukam siły do walki. Nie jest powiedziane że ją znajdę.
Ostrzejsza rozmowa nic nie da jak słyszysz, że przychodzi taki moment gdzie nauka nie znajduje odpowiedzi. Mój lekarz naprawdę szuka, bada, jest dociekliwy. Idzie też za moją sugestią badań nawet jak twierdzi, że nic nam to nie da (co finalnie okazuje się niestety prawdą). Doszłam do muru.
Wiem kochana, dziękuję.
Ola bardzo mi przykro, mam nadzieję, że za jakiś czas znajdziesz siłę do dalszej walki. Dzisiejsza modlitwa w Twojej intencji. Trzymaj się!
- 1
-
Dziewczyny ogromne gratulacje! Szykują się cudowne Święta! Dajecie nam nadzieję
-
dziewczynki testujące, powodzenia dziś! kciuki mocno zaciśnięte
-
2 godziny temu, Gość Mila napisał:Hej dziewczyny,
Dawno nie pisałam bo trochę zmarł mi tata ale ja nie o tym bo działo się to przed Pick up i miałam się zawiesić transfer. Jednak udało nam się wychodować 9 zarodków i postanowiliśmy z mężem działać dalej bo trzeba dalej żyć a tata by mi napewno tego nie darował. Tak czy siak jestem po transferze od tygodnia. Niestety jestem po dwóch weryfikacjach za pierwszym razem beta miałam 1,2 dzisiaj 0.7 ... Każą mi myśleć pozytywnie i jeszcze jak wariat szukałam Prolutexu ale czuję dzisiaj słabszy dzień..
Miła bardzo mi przykro trzymaj się
-
Przed chwilą, Madziallena31 napisał:Oo super, to mam nadzieję, że ja też dostanę.
Jakbyś miała problem z L4 ( ja miałam niestety, mój lekarz nie chciał mi w ogóle dać a ja stwierdziłam, że nie będę go błagać), to idź do internisty. Poszłam i dostałam na tyle ile chciałam więc bez obaw
-
1 minutę temu, Gość Sylwia napisał:Ja trzymałam do końca. Nie miałam nawet siniakow. Chociaż pod koniec stymulacji trochę te faudki bolały, brzuch mam płaski ha ha. Nie doszukuj się błędów w zastrzykach to absurd . Czasem nie mamy wpływu na pewne rzeczy...nam też się nie udało. Głowa do góry .
Haha no wiem ale tak bardzo chciałybyśmy zrobić wszystko co w naszej mocy, żeby się udało, że czasami cienka granica oddziela od szaleństwa ja też tak poprzednio robiłam, fałdka trzymana do samego końca i zero siniaków, tylko raz coś nie wyszło i krwiaczek. Teraz się zastanawiam, czy może powinnam ja puścić...chociaz na brzuchu coraz więcej oponek przez te procedury i brak ruchu, więc niebawem pytanie będzie nieaktualne
-
1 minutę temu, Gość Sylwia napisał:Ja trzymałam do końca. Nie miałam nawet siniakow. Chociaż pod koniec stymulacji trochę te faudki bolały, brzuch mam płaski ha ha. Nie doszukuj się błędów w zastrzykach to absurd . Czasem nie mamy wpływu na pewne rzeczy...nam też się nie udało. Głowa do góry .
Haha no wiem ale tak bardzo chciałybyśmy zrobić wszystko co w naszej mocy, żeby się udało, że czasami cienka granica oddziela od szaleństwa ja też tak poprzednio robiłam, fałdka trzymana do samego końca i zero siniaków, tylko raz coś nie wyszło i krwiaczek. Teraz się zastanawiam, czy może powinnam ja puścić...chociaz na brzuchu coraz więcej oponek przez te procedury i brak ruchu, więc niebawem pytanie będzie nieaktualne
-
Dziewczynki a mam pytanie, jak robicie/robiłyście zastrzyki w trakcie stymulacji, to podczas całego zastrzyku trzymałyście ściśnięta fałdkę brzucha czy podczas wpuszczania leku puszczałyście ją? Co filmik to inaczej, może któraś z Was była u pielęgniarki na przeszkoleniu? Ja już się doszukuje niepowodzenia poprzedniej procedury w źle robionych zastrzykach ..
-
3 godziny temu, Werka 1993 napisał:Niestety wynik się potwierdził ;/ BETA 0.100 ;/ jpr....Dziewczyny którym się nie udało. .. czy my kiedyś zobaczymy ten swój wymarzony wynik BETA HCG ??
Werka, uda się na pewno! Ja w to wierzę i Tobie też tej wiary życzę. Twarde z nas babki, które się nie poddają. Przesyłam Ci dużo ciepła
-
46 minut temu, Gość Lexy napisał:Dziewczyny beta 494,27 napisalam do doktorka, powinien oddzwonić i ustalić termin USG.
Dziewczyny którym się nie udalo, jestem z Wami i mocno wierzę w to że w końcu osiągnięcie swój wymarzony cel❤❤
No no, rozbiłaś bank! Super, to teraz dużo spokoju do usg
-
2 godziny temu, Gość Polinka napisał:Margareta, a jakie mialas protokoly za kazdym razem? Ja mialam teraz dlugi i zastanawiam sie co nam zaproponuje, czy znowu najpierw antykoncepcje i zastrzyki czy moze od razu bedzie chcial stymulowac
Mieliśmy krótki a teraz sama nie wiem, już zaczęłam zastrzyki z gonapeptylu (17d cyklu) ale bez antykoncepcji, więc chyba znowu krótki. Mój organizm jest bardzo oporny na leki, poprzednio miałam najwyższa dawkę gonalu a w odniesieniu do wieku i wagi, reakcja jajników bardzo słaba..pecherzykow niewiele i malutkie.
44 minuty temu, Gość kaja napisał:U mnie w klinice mówią że stymulację druga można robić po odczekaniu 3 cykli od pierwszej stymulacji. Te hormony wszystkie nie są obojętne dla organizmu. Ale też co lekarz to opinia. Ale warto poczytać popytać i samemu też przemyśleć sytuację.
Pewnie, zgadzam się że na pewno nie są obojętne dla naszych organizmów, ale skoro lekarz nie widzi przeciwwskazań a my chcemy dzialac, to nie będziemy czekać. Ja mam niskie amh (1) i boje się, że spadnie. No dokładnie, ile ludzi tyle opinii
- 1
-
20 godzin temu, Gość Polinka napisał:dziewczyny powiedzcie mi, czy orientujecie się kiedy można podchodzić kolejny raz do pełnej procedury ivf po ostatniej stymulacji? dziś dzwoniłam do kliniki poinformować oficjalnie, ze sie nie udało i podczas rozmowy Pani powiedziała, ze w zasadzie jeśli usg wykaże ze wszystko jest ok z jajnikami to możemy po miesiączce zaczynać od razu drugie podejście...mocno mnie to zastanowiło bo do tej pory myślałam ze trzeba odczekać te 2-3 cykle, a teraz juz sama nie wiem. Może to bardziej chodzi o przypadki hiperstymulacji, kiedy trzeba odczekać az jajniki sie wyciszą? Zaczęłam sie poważnie zastanawiać, czy by nie spróbować jeszcze raz przed tą całą operacja meza...
Polinka, ja w październiku przeszłam stymulację, nieudany transfer i już od wczoraj ruszyłam na nowo z zastrzykami. Póki co, tylko gonapeptyl a od 5.12 już docelowa stymulacja i przed świętami transfer. Więc wyjdzie na to, że w przeciągu 3 miesięcy przejdziemy dwukrotnie całą procedurę. Lekarz nie widzi żadnych przeciwwskazań a my nie chcemy czekać. Jeśli u Ciebie też stwierdzi, że wszystko ok, to chyba próbowałbym od razu
Małgosia, trzymam kciuki za jutrzejszą punkcję, niech pobiorą całą armię!
-
Majami i Werka, trzymamy dziś kciuki będą piękne bety Sylwia, powodzenia na wizycie !
-
36 minut temu, Gość Anana napisał:Dziewczyny wróciłam z wizyty. Wszystko ok, kropek siedzi grzecznie, ma 8mm i bije serduszko spłakałam się oczywiście. Dziwne uczucie bo po 3 latach pożegnałam się z kliniką. Trzymam kciuki za każdą z was, pamiętajcie że ta walka jest tego warta i oby każda zakończyła się szybkim sukcesem. Tego wam kochane dziewczyny życzę
Cudownie czytać o bijącym serduszku niech maluszek się zdrowo rozwija
-
2 godziny temu, Kasia83.1 napisał:Dziś zaczynamy 23tc. Brzuch rośnie, mały aktywny, ja, poza łapiącym przeziębieniem, czuję się świetnie. Każda w końcu się doczeka, wierzę w to mocno ❤
No, to połowa już za Tobą, teraz pewnie szybciutko zleci niech mały się zdrowo rozwija
-
1 godzinę temu, Kasia83.1 napisał:To teraz tylko pozostaje trzymać kciuki żeby wszystko się udało
Dzięki piękne, na pewno dam znać, transfer prawdopodobnie przed samymi świętami, może ich magia okaże się szczęśliwa a Ty jak się czujesz, który to tydzień?
-
21 minut temu, Kasia83.1 napisał:Może warto? Lekarze wiedzą co może pomóc w danym przypadku, ale decyzja należy do Was.
Tak, właśnie po raz setny porozmawiałam z mężem i chyba się zdecydujemy
-
Dzięki dziewczyny za informacje, nawet nie trzeba googlować Nam tego lekarz nie zaproponował , ale za to zasugerował embryogen, nad którym się jeszcze zastanawiamy
-
5 minut temu, Kasia83.1 napisał:Nie. Zmieniliśmy klinikę po tym, jak potraktował nas lekarz na wizycie po nieudanym transferze, no i też już nie chciałam jeździć po 200km w jedną stronę. W Inviccie nie proponowali żadnych dodatkowych badań. U nas problem z nasieniem. Lekarz zasugerował FAMSI I dodatkowo assisted hatching i embryo glue.
Kasia a korzystałas z tego embryo glue i assisted hatching? Wiem co to ten glue, ale nie mam pojęcia o hatchingu napisz coś więcej proszę
-
12 minut temu, Gość Karolina napisał:Miałam wysokie amh więc łagodna stymulacje i wyszły 3 komórki z czego 2 blastki. Jedna odpadła po pdg. Więc teraz stymulacje zrobimy o wiele intensywniejsza ,żeby byłzapas. Zarodki rozwijały się ładnie. Mieliśmy blastki wysokiej jakości.
Na refundację będę musiała pewnie czekać kilka miesiący ostatni rzu był u nas we wrześniu.
Karolina, Ty się leczysz w invicta u Głodka, prawda? My też, chociaż u niego dopiero zaczynamy.
Co do dofinansowania, to wiem że u nich jeszcze jest kasa, bo byliśmy w poniedziałek i podpisaliśmy dokumenty. Więc jak będziesz mieć ostateczne info to działajcie, trzymam za Was kciuki
-
1 godzinę temu, Gość Lexy napisał:Dziewczyny, beta 55,87 nie wierzę... dzisiaj 7dpt 5 dniowej blastki.. cała się trzęse
Chciałam Wam wszystkim podziękować za kazde dobre słowo ❤ jesteście wspaniałe naprawdę!
Ale bomba, super! Brawo
-
3 minuty temu, Dusia29 napisał:Karolina, tak ci wspolczuje.
Az mi glupio sie cieszyć, 9 dzien 5 dniowa morula i 129.3 chyba dobrze idzie ;))
Dusia, takich pozytywnych informacji bardzo tutaj potrzebujemy, mimo że czasami ciężko się cieszyć ! Bo wszystkie rosnące bety dają nadzieję nam wszystkim gratki
-
5 minut temu, Gość Karolina napisał:Pierwsza. Nie wiem czy się jeszcze łudzić do tej soboty;,(
Skoro lekarz powiedział, że jeszcze jest nadzieja, to może warto zaufać. Oszczędzaj się do ostatecznego potwierdzenia i głowa do góry trzeba wierzyć do końca.
-
1 godzinę temu, Gość Karolina napisał:Beta <0.200 mlU/ml. ...
Współczuję Kochana, ale mam nadzieję że się nie poddasz! Trzymaj się Która to Twoja próba?
In vitro 2019
w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Napisano
Hej Magda, moim zdaniem podczas stymulacji i po transferze, jak najbardziej da się pracować. Moje l4 wynikało bardziej z tego, że godziny wizyt kontrolnych kolidowały z pracą a ciągłe zwalnianie się i wymyślanie wymówek było ciężkie do ogarnięcia. Teraz zaczynam kolejną stymulację i z racji tego, że zmieniłam klinikę na taką, gdzie lekarze przyjmują popołudniami, zamierzam z l4 nie korzystać. Tak więc, to bardzo indywidualna kwestia, zależy też jednak na pewno od rodzaju wykonywanej pracy...