Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

margareta

Zarejestrowani
  • Zawartość

    479
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez margareta


  1. 4 minuty temu, Keffy napisał:

    No masz rację Luna chyba zrobię tak jak mówicie. Ja jestem za dobry człowiek i chciałam być ok. Ale jeszcze dziś się dowiedziałam że dziewczyna przede mną podpisała umowę i po 2 tyg poszła na chorobowe bo w ciąży a była w identycznej sytuacji co ja więc ja i tak będę dłużej pracować jakby co więc powinno to być uczciwe. 

    Ja też bym podpisała umowę i narazie nic słowem do o ciąży nie pisnęła. Ja przy ostatniej próbie powiedziałam kierownikowi że jestem w ciąży i potem jak się okazało że to puste jajo płodowe, to mega żałowałam, że tak szybko się wygadałam. Oczywiście mam nadzieję, że u Ciebie będzie wszystko się pięknie rozwijać, ale patrz na siebie, my tu jesteśmy wszystkie za dobre chyba


  2. 1 godzinę temu, Luna_ napisał:

    Jestem po punkcji 🙂 jest lepiej niż zakładałam. Mimo tego że 1 jajnik zrobił sobie urlop i nie zareagował na stymulację pobrano 6 komórek. Zobaczymy jak im pójdzie dalej ale spodziewałam się max 3-4 więc jest ok. Transfer wstępnie na piątek jeżeli zdecydujemy się na świeży. 

    Łał, ciśniesz z tematem i super, że jesteś już po punkcji;) Trzymam kciuki za zarodaski ✊


  3. 4 minuty temu, DoMi napisał:

    Tak, po przeanalizowaniu rachunku zysków i strat zadzwoniłam do szefowej i wezmę urlop bezpłatny. Wiem że powinnam teraz myśleć o sobie ale czuję się beznadziejnie

    Kochana, nie miej wyrzutów sumienia, bo świat też się nad żadną z nas tutaj nie lituje. Może to brutalne, ale prawdziwe. Twoje zdrowie i szczęście jest teraz najważniejsze a in vitro nie jest Twoją fanaberią, tylko aktualnie jedyną możliwą szansą na upragnione dziecko. Uważam, że dobrze zrobiłaś, tym bardziej jak masz tendencję do łapania czegokolwiek 

    • Like 1

  4. 2 godziny temu, słoneczko1988 napisał:

    Na to chyba nie da się przygotować,  zawsze to samo człowiek obiecuje sobie ,że nie będzie świrował ale to  chyba nie możliwe!!

    Zajmij sobie czymś czas do środy!! Ja też w zawieszeniu;( 

    1 godzinę temu, Kokotka napisał:

    Nie denerwuj się, co ma być to będzie, a z opowiadań dziewczyn jasno wynika, ze stres nie pomaga w niczym. Najsprytniejsze dziewczyny na forum organizują sobie wypoczynkowe wyjazdy... Oderwij się od rzeczywistości.. wycieczka do Zoo, grill na działce.. Uciekaj kochana od stresu i to już! I myśl pozytywnie!!! Trzymam kciuki 🥰🥰🥰🥰

    29 minut temu, Magdaa napisał:

    Nie jestesmy robotami, kazdego zjadaja nerwy w jakims momencie. Skoro juz po transferze to przeszlas juz dluga droge. Teraz nie masz juz na nic wplywu, pozostaje czekac. Masz moze jakies miejsce ktore lubisz odwiedzac albo cos co Cie relaksuje by sprobowac troche te nerwy ukoic takimi rzeczami?:)

    tak próbuje na wszystkie sposoby uciec myślami, książki, filmy, robienie makramy, szydełkowanie i wycieczki nad morze, normalnie co się tylko da. Jakoś muszę wytrzymać, dzięki dziewczyny za wsparcie 😚 wiem, że czasami lekarze przepisują relanium po transferze, żałuję że go nigdy nie mialam, wolałabym przespać ten tydzień 😆

    Słoneczko współczuję tego czasu niepewności i zawieszenia. Mam nadzieję że zaraz ostatecznie się dowiesz jaka jest sytuacja.trzymam kciuki


  5. Przed chwilą, czarnamamba777 napisał:

    Dzisiaj dzwonili z laboratorium. Zamrozili ostatecznie 7 zarodków podobno super jakości, a o szczegółach dowiem się na kolejnym spotkaniu, na którym omówimy co i jak z criotransferem. Czyli w podsumowaniu, pobrali 36 jajeczek, 33 dojrzałych, 29 się zapłodniło, 17 zamrożono na drugi dzień po zapłodnieniu, 12 zostawiono do rozwoju do 5/6 dnia i z tych 12 mam 7 (plus 17 w zanadrzu). Czyli jak wszystko dobrze pójdzie to była pierwsza i ostatnia stymulacja 🤗🤗🤗  no i dzisiaj przyszedł okres po stymulacji. 

    Ale czad, normalnie masz całą armię wojowników! 


  6. 8 godzin temu, Keffy napisał:

    Robiłam dziś pierwsza próbę progesteronu i jestem mile zaskoczona chyba pierwszy raz mam tak dobry wynik w 4 dpt aż 24.1ng/ml😁😁 i wiecie co z tą luteina dowcipna to ostatnio ktoś pisał że wylatuje i mnie przy transferze opierdzieli lekarz że nie moczę jej a ja moczyłam ale słabo teraz moczę w ciepłej a nawet gorącej wodzie aż zrobi się chropowata powierzchnia i dopiero aplikuje i jest zdecydowanie lepiej mniej wypływa i jak widać po wyniku chyba lepiej się wchłania a mam jej sporo bo 3x2 oraz prolutex 1x1.

    Hm, kurcze mi też nikt nie mówił o moczeniu ... zaraz idę przetestować 😉 


  7. Przykro mi Domi, ale najważniejsze że są wyciągane jakieś wnioski i wiecie co mogło nie zatrybić. Mam nadzieję, że kolejne podejście będzie owocne 🤞

    29 minut temu, Beti320 napisał:

    Hejka  dziewczyny 🤚😀Dzisiaj był dzień punkcji pobrano 8 komórek..Spodziewałam się czegoś gorszego, a wcale nie było aż tak źle...🤗  Faktycznie nie ma co panikować .Wiem ze teraz najgorsze dni związane z oczekiwaniem.

    Jak epowinnam się przygotować na transfer? I o co pytać lekarza aby ewentualnie zwiększyć szanse na Ew. transfer. ☺️ Robić jakieś badanie hormonów z krwi czy póki co leżeć i czekać ?
    Pozdrawiam ☺️🤗

    8 komórek to ładny wynik. Czekaj teraz na spokojnie, zdrowe jedzonko, nawodnienie i zrelaksowana głowa to podstawa 😉 przy transferze ważne żeby poziom progesteronu był odpowiedni, ale czekałabym na wytyczne od lekarza, pewnie wie co robi. Powodzonka! 


  8. Domi powodzenia jutro, mimo wszystko mam nadzieję że śpiochy się ruszyły i weźmiesz je niebawem do domku. 

    Słoneczko, Madziac bardzo mi przykro że przez to przechodzicie a los jest tak niesprawiedliwy:( Od razu przypomina mi się moje poronienie w lutym. Jeśli mogę Wam cos doradzić, to wiele z pakietów invitro zawiera też darmową wizytę u psychologa. Ja byłam kilka razy i na pewno jeszcze skorzystam. Kiedyś nawet o tym nie myślałam, że potrzebuję, ale to jest naprawdę spore wsparcie w tej trudnej drodze a zwłaszcza podczas tak ciężkich doświadczeń. Mam nadzieję, że niebawem wyjdzie dla Was słońce ☀️


  9. 9 godzin temu, Mags1706 napisał:

    Czesc Dziewczyny,

    Witam Was ponownie I gratuluje Wszystkim, ktorym juz sie udalo I modle sie za Te, ktore dalej walcza.

    Ja walcze od 15 lat ale dalej sie nie poddaje. Zrobilam sobie przerwe od Forum, zeby sie nie nakrecac wiedziec ze przez Covid-19 nie moglam przyjechac do PL.

    U mnie duzo sie dzialo... kolejny zabieg usuwania miesniakow I zrostow. Pozniej miesiaczka a nastepnie 2 miesiace cisza... ile testow ja glupia zrobilam ludzac sie🤣🤣

    Wczoraj wrocilam z Krakowa z kontroli pozabiegowej I nie jest kolorowo a moja macica ale kazal podejsc do transferu jednego z 2 zamrozonych 5dniowych embrio...

    Dzisiaj jest 22 dc I od 2 dnia okresu zaczynam Estrofem!! Wracam do gry. 

    Wracam po moje malenstwo I nie wyobrazam sobie inne opcji... 

    Miesiace kosztownych suplementow, akupunktura 2 razy w tygodniu, ziola, I operacje... to wszystko co robilam przez ostatnie 5 miesiecy zeby sie przygotowac !

    Czy sa tu jeszcze moje stare staraczki no I oczywiscie krolowa Forum IRYZA??? 

    Sciskam Was wszystkie mocno 😘😘😘😍

    Oczywiście, że są! Super, że wracasz i się nie poddajesz 💪💪 

    Iryza jakiś czas temu urodziła, więc rzadziej tu wpada, bo ręce ma pełne roboty 😊

     

    • Like 1

  10. 1 godzinę temu, czarnamamba777 napisał:

    Dzisiaj z rana była ostatnia kontrola przed punkcją. Dziś wieczorem ostatni zastrzyk ten 36 godzin przed punkcją a zabieg w poniedziałek. Lekarz naliczył dzisiaj ok 45 pęcherzyków nie licząc tych mniejszych. Powiedzial ze wyglada to imponujaco i ze rzadko az tak reaguja jajniki przy minimalnej dawce hormonow. Z tym ze moje pco, fakt ze jestem chuda i dosyc mloda to wszystko tlumaczy wedlug niego. Stwierdzil ze powinno byc z czego wybierac. Mam nadzieje, ze chociaz kilka bedzie jakości ok.Oczywiscie wszystko bedzie zamrozone i w grę wchodzi tylko criotransfer. Teraz moje pytanie takie. Czy jesli wszystko pojdzie dobrze to ten criotransfer może odbyć się w kolejnym cyklu? Bo pozniej asystentka medyczna mi powiedziala ze bede miala okres w nastepnym tygodniu, kilka dni zaraz po punkcji? W ciagu 7 dni wedlug niej od dzisiaj... czy trzeba czekac jeszcze jeden cykl zeby odmrozic i przetransferowac. 

    No ilość masz faktycznie imponującą, ciekawe jak wyglądała stymulacja. Miałaś długi protokół? Jakie leki? Nie jedna chciałaby mieć tak owocną stymulację, myślę że śmiało jest się z czego cieszyć 😁

     

    52 minuty temu, Kokotka napisał:

    Hejka! Dziekuję za odpiskę!  Wspaniale, że nie masz przeszkód do transferu!!!! 🥳🥳🥳🥳🥳🥳🥳🥳🥳🥳🥳🥳🥳 Emocje napewno rosną!!! 👏👏👏👏👏Od którego dnia cyklu brałaś estrofem i w jakiej dawce?  Ja od 22.07 przestaje brać antykoncepcje .. po 2-3 dniach przyjdzie okres.. i wtedy od 2 dnia krwawienia czyli od 24-25. 07 jadę z estrofemem 2x1.... 31.08 Lot do kraju ❤️❤️❤️ Nastepnie 03.08 Usg i rozmowa z lekarzem... 

    Tak, nie ukrywam, cieszę się bardzo, już chcę zabrać mojego bąbelka do domu 😁 ja na estrofemie od 2 dc. Najpierw 2x1 a od dzisiaj 16 dc zwiększony do 3x1, plus doszedł lutinus też 3x1. Zatem znowu nabijam tyłek nabojami i jadę z tematem 

    No to Ty też niebawem startujesz, trzymam kciuki, żeby okres przyszedł wtedy kiedy powinien, ale przy antykoncepcji to raczej będzie jak w zegarku 😉


  11. 6 minut temu, Aja napisał:

    Nie. Lekarze czasem decydują się na cykl sztuczny mimo naturalnych owulacji. Nie wiem z czego to wynika. Ale to dość częste. 

    Zato konfliktem srrologicznym mnie zagielas.  Wiem na czym polega. I że teraz to nie problem no są ma to leki. I on się pojawia dopiero po pierwszej ciąży jeśli dobrze pamoetam. Ale nie mam pojęcia jak traktuje się w wvxesne poronienie. I czy przy im vitro i konflikcie potrzebne są jakieś dodatkowe badania? To trzebaby z klinika pogadać. I upewnić się czy o tym pamiętają bo to poważna sprawa. 

     

    u mnie też jest konflikt serologiczny, ale to ma znaczenie dopiero przy porodzie, jeśli dziecko będzie miało czynnik rh+ po ojcu. ale tak jak napisała Aja, na to są teraz leki i to nie jest problem a żeby był przy in vitro to już w ogóle o tym nie słyszałam


  12. 11 minut temu, Zuzanna# napisał:

    Podchodzę do in vitro z nadzieją że się uda. Niestety nie mamy żadnego wpływu na to jak ta procedura przebiegnie. Jedno jest pewne nie mam zamiaru tak łatwo się poddawać. 

    i super, najważniejsze to się nie poddawać! my kobietki mamy super moce ale in vitro uświadomiło mi, że jesteśmy mega wojowniczkami. trzymam kciuki za Twoje zarodki i transfer 🍀

     

    10 minut temu, słoneczko1988 napisał:

    Dobrze napisane. Ja napewno też się ogarnę po jakimś czasie i wrócę po moje mrozaki.

    Nie taki miał być finał, ale co zrobić. 

    Pobecze , jak już będzie po wszystkim  zrobię sobie reset i wracam !!

    Na razie czekam di czwartku co jak co ale nadzieja umiera ostatnia !!!

    Mam nadzieję, że Twój zarodek to jednak leniuszek i w czwartek się ujawni, bo tak jak mówisz, nadzieja umiera ostatnia. Musimy wierzyć do końca!

    dzięki, zrobię chyba tą kurczliwość. przy wszystkich kosztach to już niewiele kasy 


  13. 26 minut temu, Kokotka napisał:

    Dziękuję za rozwianie moich wątpliwości. Wspaniale, że do transferu masz już tuż tuż 🤗🤗🤗Co mówili Ci na temat możliwości wyhodowania naturalnego jajeczka? Jak często się przytrafia takie dziadostwo? Chodzi mi o statystyki... 

    ja nie pytałam o jajeczka. byłam dziś na kontroli, usłyszałam że mam ładne endometrium i w przyszłym tygodniu transfer. nie nastawiaj się, że mimo estrofemu będziesz jajeczkować, bo nie powinnaś, więc bez shizów 😉 kiedy zaczynasz przygotowania? 

    • Like 1

  14. 4 minuty temu, Zuzanna# napisał:

    Wiem że trzeba myśleć pozytywnie ale z drugiej strony czytając wpisy dziewczyn nie chce sobie narobić nadzieji bo rozczarowanie jest potem jeszcze gorsze. Kilka lat temu zaszlam naturalnie w ciążę bardzo się ucieszyłam, powiedziałam wszystkim a potem się okazało że ciąża się nie rozwija. Potem to tłumaczenie każdemu mnie odbijało jeszcze bardziej. Ale nikt nie mówił że będzie łatwo musimy próbować 🍀😃

    Choć wiem jak łatwo mówić a gorzej wykonać, to moim zdaniem nie ma sensu się nastawiać ani na sukces ani na porażkę. Zazwyczaj każda z nas podchodzi do pierwszego transferu z nastawieniem, że się uda a jak się nie uda, to przy każdej kolejnej próbie mamy z tyłu głowy poprzednią porażkę. No niestety nie uciekniemy od tego. Mimo to, przekreślanie szansy przed podejściem jest totalnie bez sensu, bo w takim razie po co w ogóle próbować 🤔walczymy tu o nasze szczęście, więc pomóżmy mu choć trochę. Ja powtarzam sobie aktualnie jak mantrę, że byłoby cudownie jakbym była w ciąży, no i dorzucam ...do 3 razy sztuka 😄 a to jaki będzie finał jest już poza mną, zrobiłam co mogłam.  Będzie cudownie jak wszystkie staraczki będą mieć dzieci i to jest pewne  🤰 i dalej nie chcę wychodzić myślami

    • Like 2

  15. 21 minut temu, Kokotka napisał:

    Magda... przepraszam, ale mnie ciśnie i musze dopytać 😅 A miałaś w tym cyklu jakieś swoje naturalne jajeczkowanie???? Czy to dozwolone? Bo ja kiedyś gdzieś czytałam, że któraś wyhodowała  jajeczko i odroczyli transfer...eh...i kurcze głupieje już... Bo widzisz ja bede miała to samo, co i ty...estrofem i potem luteinę...eh...zawsze myślałam, że będę mieć transfer na sztucznym cyklu, ale teraz mi się lampka dzięki Tobie zaświeciła, że mam na Naturalnym... Pozdrawiam i przepraszam za to, że tak Cie męczę 😳😳😳

    Kokotka, ja jadę na estrofemie a od jutra dorzucam luteinę i mam cykl sztuczny, więc Ty też 😉


  16. Dziewczyny a badała któraś z Was kurczliwość macicy? Mi dziś lekarz zaproponował i oczywiście rozkminiam, badać czy nie badać, czy to w ogóle ma sens. Może któraś z Was miała z tym doczynienia. Transfer w przyszłym tygodniu. Była tu też ostatnio mowa o zastrzykach prolutex na podniesienie progesteronu, ja dziś dostałam propozycję domięśniowych zastrzyków agolutinu, stosowalyscie może?


  17. 12 godzin temu, Mroowka Zet napisał:

    Dziewczyny u mnie dzisiaj 8dpt i beta 0 😞

    To było moje pierwsze podejście, ale niestety nie mam mrozaków 😞

    Ściskam Cię mocno, u mnie też z pierwszej procedury beta nie drgnęła i mrożaków brak. Wierzę, że kolejna próba przyniesie Ci upragnione szczęście 😚

×