-
Zawartość
2269 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Olimpia
-
Ależ Na Bulwarach dzisiaj świętować będę. Mam założyć ...enkę, czy na sportowo wystąpić?
-
Zastanawiam się czy to było dobre słowo, czy nie
-
Ale nam dokopałaś!
-
Poczekaj, nie pisz. Już to zrobiłaś, tym samym dając sygnał, że jesteś zainteresowana. Moim zdaniem zupełnie niepotrzebnie. Pamiętaj, cierpliwość popłaca.
-
Czy kocham Cie po seksie jest wiarygodne?
Olimpia odpisał Dlugonogasylwia88 na temat w Życie uczuciowe
Nie chcę Cię martwić ale w chwili uniesienia seksualnego, każdemu powiesz kocham i on prawdopodobnie zrobi to samo. Te słowa wypowiedziane w "tym" momencie nie mają takiej wagi jak zapewnienie o uczuciu tak po prostu na co dzień. -
Nie miałam takich intencji. Przyczyna może być inna. To takie pierwsze skojarzenie. Lepiej sprawdzić. Na wszelki wypadek pij wodę zamiast słodkich soków. Mieliśmy dziecko w rodzinie, któremu non stop chciało się pić. Okazało się, że poziom cukru we krwi był bardzo wysoki. Ale spokojnie, bo to może być zupełnie inna przyczyna, naprawdę bez nerwów. Nie chciałam Cię przestraszyć.
-
Poziom cukru we krwi trzeba zbadać. Z palca wystarczy. Początki cukrzycy, wywołują takie objawy.
-
Przyjaciółka non stop się obraża. Jak jest u Was?
Olimpia odpisał koronka na temat w Życie uczuciowe
Moja zaprosiła mnie na kawę, pogadałysmy godzinkę i przy wyjściu mówię: Teraz Twoja kolej, jak będziesz miała chwilkę, wejdź na pogaduchy. Założyłam, że to nastąpi za minimum 2 dni. Wchodzę do domu a tu za chwilę dzwonek. Ona stoi w drzwiach i zadowolona mówi " No to teraz u Ciebie kawkę zaliczymy, bo akurat mam chwilkę No dobrze myślę sobie, wypijemy i pójdzie. Gdzie tam. Potem chciała herbatkę i tak zeszło kilka godzin. Ociągała się z wyjściem a ja jej przecież nie wyproszę. Przestałam do niej chodzić a potem zmuszona byłam udawać, że mnie w domu nie ma. Oprócz przyjemności, każdy ma przecież obowiązki. -
Przyjaciółka non stop się obraża. Jak jest u Was?
Olimpia odpisał koronka na temat w Życie uczuciowe
I ja miałam taką. Zrobiłam to samo, nie dało się inaczej. Chciała przesiadywać u mnie godzinami. Ja nie miałam na to czasu, bo przecież obowiązki dnia codziennego, nie pozwalają. Jeszcze przyszła po jakimś czasie zapytać, co do niej mam konkretnie ale przyjęłam ją tylko w drzwiach i wreszcie dała mi spokój. Z ludźmi trzeba postępować w sposób zdecydowany, bo inaczej wejdą na głowę. -
O mnie możesz być spokojna. Traktuję ludzi z szacunkiem. Ale czasem zdarzy się taki "egzemplarz", że wszelakie konwenanse, trzeba odłożyć na bok
-
Wybiegłaś za daleko. Człowiek jako taki, jest zdolny kochać wiele osób. Można pokochać innego mężczyznę, nie wchodząc w romans z nim. Uczucie może zrodzić się z różnych powodów.
-
Normalne. Może nie częste zjawisko, ale może się zdarzyć.
-
W obecności Twojego partnera, powiedział Ci kilka komplementów. Okazał sympatię, dał do zrozumienia, że jesteś atrakcyjna. To się często zdarza. Znajomi mojego męża, często robili to samo ale przez myśl mi nigdy nie przeszło aby spotykać się z nimi w czasie nieobecności męża.
-
Nic nie rób. Zostaw to tak, jak jest. Zaproszenia nie ponawiaj. Gdy go spotkasz, przywitaj się, uśmiechnij i idź w swoim kierunku. Unikanie sąsiada, utwierdzi go jedynie w przekonaniu, że miałaś nieczyste zamiary. Bo miałaś!
-
Witaj słoneczko! Zazwyczaj męczą mnie takie elaboraty ale Twój przeczytałam z prawdziwą przyjemnością. Ujęłaś to bardzo zgrabnie, potrafisz pisać. W całej historii, zaniepokoił mnie jego wyjazd do Niemiec, który ma w planach. Otóż mężczyzna, który pozna kobietę i jest nią zafascynowany a w głowie zaświta mu wspólna przyszłość, nie ruszy się nigdzie. Jeżeli zmusi go do tego sytuacja finansowa, zrobi wszystko aby przed wyjazdem, zapewnić ją o swoich uczuciach, oczekując jasnej deklaracji z jej strony. Pomyślałam, że może to osobnik niedojrzały. Możliwe, że nie ma obycia w takich relacjach. Poczekaj, zobaczysz jak będzie. Pierwsza nie inicjuj spotkań. Jeżeli będzie mu zależało, utrzyma znajomość, zaangażuje się bardziej, dążąc do spotkań sam na sam.
-
Myślałam o 2 ale mnie onieśmiela. 6 jest spoko.
-
BŁĄD! Zrobiłaś to pierwsza i już Cię ma. Poczekaj, zobacz czy nawiąże z Tobą kontakt, jeśli nie, wszystko jasne.
-
Przeczytaj autorko fragment, który zacytowałam. Słownie, chyba nie da się bardziej poniżyć kobiety. Właśnie dlatego to zrobił, abyś przestała walczyć.
-
30 sto latka to tutaj kobieta bardzo dojrzała, 40 sto latka to stara raszpla a 50 cio latka to geriatria Mówię o sobie kobieta dojrzała i niech tak zostanie Prawdę mówiąc, nie istotne jest dla mnie, kto na ile lat mnie tu ocenia. Nie szukam nikogo do bliższej relacji, nie jestem samotna. Moja obecność na forum jest czysto towarzyska. Choć czasem ciągnie mnie bardziej do jakiegoś użytkownika płci męskiej, to tylko dlatego, że gołym okiem widać jego kulturę osobistą. Jest miły, nie używa wulgaryzmów i zachowuje zdrowy dystans. Podróżujesz po Ameryce? Życzę ciekawych wrażeń Jeśli chodzi o przyjaźń to uważam, że najlepiej sprawdza się taka na odległość. Zdzwaniamy się od czasu do czasu na pogaduchy. Jest się komu zwierzyć. Spotykamy się raz, dwa razy do roku, najlepiej na wczasach lub w święta. Koleżanka, która zagląda Ci w garnki i do szafy i często u Ciebie bywa, to się nie sprawdza. Prędzej czy później pęknie. Mam dziś wypełniony dzień. Będę tu dopiero wieczorem.
-
Świata nie naprawisz, to pewne. Wiem o czym mówisz. Najczęściej bywa tak, że wdzięczność otrzymasz wtedy, gdy się jej nie spodziewasz ani nie oczekujesz. W przeciwnym wypadku, możesz być potraktowany jako osoba roszczeniowa.
-
Miło mi Jestem kobietą dojrzałą. Mam córeczkę Niestety, nie jestem lubiana, domyślam się dlaczego, mój mąż jest tego samego zdania. Nie mam przyjaciółek. Kiedyś miałam, ale zawsze mnie zawiodły. Dlatego piszę sobie troszkę tutaj
-
Jak ta wdzięczność ma wyglądać według Ciebie? Oczywiście nie ma w tym pytaniu żadnej złośliwości. Pytam, bo zaciekawił mnie Twój punkt widzenia. Moje zdanie jest następujące. Na forum pomagamy, czyli doradzamy bezinteresownie. Dzisiaj Ty komuś, jutro on Tobie.
-
Wydusiłam z męża, tak ogólnie Pa!
-
Ogólnie. Zawodnik drużyny przeciwnej w chwili podania piłki, stoi za obrońcami. Może być?
-
PROBLEM! rozstrzyga WAR. On nie chce mi powiedzieć