Olimpia

Jeśli niebawem zacznie wątpić w słuszność decyzji o przeprowadzce, to bądź pewna, że Bimba i Nemetiisto mają rację.

Oni byli u was na weselu, podarowali 600zł i wino. Teraz, Wy zostaliście zaproszeni na ich ślub, tyle ,że bez wesela. Uważasz, że to jakaś różnica? Bo nie najesz się i nie potańczysz? Na Boga, toż to karkulacja na zimno. Należy pójść, włożyć w kopertę kwotę na jaką Was stać, oraz kwiaty. To będzie klasa sama w sobie.

Tak uważasz, bo nie wiesz czego doświadczyłam, a ja nie zamierzam się wywnętrzać. Możliwość pisania z gościa, dawała szersze pole anonimowości. Pisanie pod jednym nędznym nickiem, ogranicza ze względów bardzo oczywistych, jeżeli chcemy na dłużej tutaj zagościć.

Chyba się domyślam z jakim problemem się borykasz ale nadal stwierdzam, że jesteś normalny. Każdy człowiek posiada jakiś defekt a większość nie jest tego nawet świadoma. Co do bogactwa, to nie zamierzam Ci niczego udowadniać a tym bardziej zaskakiwać Cię.

Nie, mam na myśli biedę i bogactwo materialne. Nic tak nie doświadcza człowieka jak posmakowanie, zwłaszcza tego pierwszego. Nie wdając się w szczegóły, powiem tak. Każdy dzień, rozpoczynam od kawy i łez na wspomnienie tego co było. Choć życie dało mi pełną rekompensatę, to i tak nie potrafię zaznać spokoju.

Zabrzmiało tajemniczo i niepokojąco. Uwierz, otarłam się w życiu o wszystko. O skrajną biedę i o bogactwo. Nic nie jest w stanie mnie zdziwić. Lepiej niż teraz w moim życiu nigdy nie było, ale zaufania do ludzi nie mam i mieć nie będę.

Słuszna uwaga. Ja np. nie mam się przed kim wygadać, dlatego zaczęłam tu pisać. Z gościa było fajnie.. Teraz już nie. Brak zaufania do ludzi w realu spowodował, że stałam się userką tego forum, choć piszę tu mało. Obowiązki niestety nie pozwalają.

Jesteś normalny, ale uzależniony od forum, cała reszta użytkowników też..

Jak go włączasz to mówi: Dzień dobry! Na co dziś masz ochotę? Wciskasz guzik z wybraną potrawą a on wyświetla listę produktów itd. Potem mówi co masz robić. Fajny dla początkujących, albo zielonych w gotowaniuNawet sam się myje

Cuda wyczynia, gotuje, uciera, miksuje, wyrabia, sieka, nawet lody robi to taki garnek- robot - komputer.

Zupy: pomidorowa, jarzynowa, kapuśniak, barszczyk czerwony, grzybowa, krupnik..... Gulasz z kaszą i surówka, ryba z ryżem i warzywami, ziemniaki i kotlet mielony do tego mizeria, kopytka z kapustą, roladki w sosie z kaszą gryczaną do tego buraczki makaron z warzywami, papryka faszerowana i sałata ze śmietaną, Jeszcze robię, naleśniki, placki ziemniaczane, kluski szare, zapiekanki... Ale ja zazwyczaj z tych wymienionych niczego nie tykam, bo to dla męża Ja jadam dietetycznie, bez tłuszczu i cukru.

Ten robot kosztuje 7 tys. Mnie stać ale nie chce gada w kuchni

Światowiec nam się trafił. Indyjskim żarciem się brzydzę!

Teraz jest Termomix zamiast maszynki

O to fajnie

Obok mnie też jest super chińczyk. Na tym samym oleju smażą 15 razy To już wolę placki w domu na świeżym oleju.

Raz na kwartał to i ja tam zaglądam

Polacy głównie żrą w McDonalds itp.

Nie trzeba, ale ja wolę gotować w domu. Taniej, smaczniej i wiem co jem. Poza domem też jadam, ale to raczej obiady tradycyjne. McDonald to dla mnie PLASTIK.

Ludzie zawsze pracowali zawodowo a mimo to przygotowywali posiłki w domu. Nie powiem, od czasu do czasu można kupić coś gotowego lub zjeść poza domem ale z czasem i tak zatęsknisz za domowym jedzonkiem. Takie czasy. Pędzimyyyyyyy.......

Za przyjemność, ZAWSZE trzeba zapłacić!

Mogłabym tak jeździć do rana. Muzyczka w słuchawkach, wiatr we włosach, nie chce się wracać do domu. Dzisiaj wypróbowałam inny rower

To miłość, ale CHORA.

A już myślałam, że Ty na leżąco, swój żywot pękasz. Pa!