Olimpia

Idę na rower! Wczoraj też jeździłam do 22 ej. Fajnie, wiatr we włosach i te rzeczy.... Ale siedzenie twarde i trochę dzisiaj cierpię

Po oczepinach, Leżaczku. Seks, to teraz przed ślubem

Oj Leżak! Przecież piszę,. że to kwota wyjściowa a do tego każdy coś dorzuca zazwyczaj. Ale jeśli autorka nie może więcej, to da tyle i basta!

Byłam zaproszona na ślub mojej siostry, jeszcze przed Pandemią. Po ceremonii, obiad w restauracji. Potem tort i szampan w domu Państwa Młodych. Po północy, nowożeńcy wyjechali w podróż poślubną. 20-cia najbliższych osób i tyle. Bardzo mi się podobało! Jedyny minus, rodzina obgadała, że na wesele nie zostali poproszeni

300 w tym wypadku to minimum, autorka może włożyć więcej.

Powinno znaczy to, co znaczy! W przeciwnym razie niech nie idzie, bo jej tyły obrobią. Dobrym kamuflażem jest też niedrogi prezent,. ale teraz wszyscy z reguły chcą kasę. Takie czasy!

Myślę, że autorce chodziło o to minimum a potem zdecyduje.

Moja sugestia Cię satysfakcjonuje

To zależy od stopnia pokrewieństwa i "grubości portfela" Jeżeli to dla Ciebie obce osoby, to za przysłowiowe talerzyki powinno się chociaż zwrócić. Jeśli Cię stać możesz coś jeszcze dorzucić, jeśli nie będzie ok.

Twoja matka, ma świadomość popełnionych błędów. Czasu nie da się cofnąć, ale na podstawie negatywnych doświadczeń i wyciągniętych z nich wniosków można dokonać pewnej korekty. Doceń jej pomoc i zainteresowanie wnukiem. Zbudujcie dobrą relację aby następne pokolenie wyrosło w zdrowej rodzinie. Przeszłość należy zamknąć na klucz i nie wspominać o niej przy dziecku.

Wbrew stwierdzeniom większości, zgadzam się z twoją wypowiedzią. Wydaje mi się, że łączą nas podobne doświadczenia. Jesteś w związku opartym na przyjaźni? A może źle interpretuję?

Mam w domu prawdziwego przyjaciela. Gdy się dowiedział, że już go nie kocham, przyjął to spokojnie.... Rozumie, zasłużył.... Powiedział, że woli przyjaźń, niż byle jaką miłość.

Niestety, w przypadku mojego znajomego ( 24l) po operacji i chemii nastąpił nawrót choroby.

Ten fragment świadczy o tym, że żona Cię nie zdradziła. Resztę sobie dopowiedziałeś. Natomiast fragment, jakoby facet miał zdjąć gacie, chyba Ci się przyśnił

Prawdopodobnie, bo nie wiem czy np. nie są po rozwodzie a może w separacji. On też nie wie, że jestem mężatką. Nie pytał, ja nie mówiłam. Jego żona w moich oczach jest ideałem (nie znam jej osobiście) Dużo w życiu osiągnęła. Czego więc szuka u mnie? Zadałam powyżej tyle pytań, bo zwyczajnie się boję, że może widzi we mnie naiwną kobietę, która da się zaciągnąć do łóżka?(jestem trochę zakompleksiona) Czy poważny mężczyzna, mam tu na myśli wiek i nie tylko, jeśli zainteresuje się kobietą, to tylko taką, która go pociąga. Może to zwykły drań, który chce się trochę zabawić?

Dagmaro! Bardzo dziękuję, ale chyba nie zrozumiałaś. To moja wina! Przedstawiłam swoją historię w zawoalowany sposób, bo jest trochę podobna do sytuacji Tiny. Ja, jestem mężatką, on prawdopodobnie żonaty, nie jest moim przełożonym, ale łączą nas relacje służbowe. Swoim zachowaniem zawrócił mi w głowie. Sympatia i szacunek przerodziła się w coś więcej, chociaż sama przed sobą nie chce się przyznać.

A co w sytuacji, kiedy dawał sygnały, ale ona nie zareagowała, tak jak oczekiwał. Ba.... z jej zachowania wynikało, że nie jest zainteresowana. Ale myśli o nim, bo tak jak Tince, spodobało się, że TAKI facet skupił na niej uwagę. Ona wie, że jej nie wolno, ale ciągnie ją, bo sprawił, że poczuła się atrakcyjną kobietą....Dba o siebie bardziej, chce jej się żyć. Ona nie chce wchodzić w romans, ale myśli o nim ciepło, trochę tak, jakby była mu wdzięczna. Brak reakcji z jej strony sprawił, że stał się dla niej szorstki. Czy to oznacza, że jego intencje były "nieczyste" i że wcale, aż tak bardzo, mu się nie podoba a jedynie postanowił zarzucić sieć, bo założył, że pójdzie łatwo? A może to przerośnięte ego, bo ona nim pogardziła? Czy mężczyzna, może chcieć wciągnąć w relacje intymną kobietę, która mu się nie podoba fizycznie, czy to mało prawdopodobne? Czy w powyższej sytuacji będzie miał do niej szacunek, czy może chcieć się jej pozbyć? Dużo pytań.... Proszę, aby Panie, sugerując się własnymi doświadczeniami, pomogły mi na nie odpowiedzieć.

To nie możliwe. Gdzie się teraz wypłaczę jak będzie mi źle?

Skoro z odpisywaniem zwleka, to ewidentnie nie jest zainteresowany na tyle, aby chcieć Cię bliżej poznać. Jest jeszcze jedna opcja, że robi to celowo,. choć mało prawdopodobna. Nie wychodź z żadną inicjatywą! Nie pisz pierwsza. Odpisuj zdawkowo i w jego stylu z opóźnieniem. Jeżeli z jego strony nic się nie zmieni, masz odpowiedź.

Szanse są. Spróbować można, ale to będzie trudny związek. Czy jesteś na to gotowa?

Od tyłu to Ty nawet kozy nie brałeś ! A może brałeś? I Ci tak uroczo beczała?

"Człowiek zawsze może wstąpić na lepszą drogę - póki żyje"

Nie może mieć dziewczyny, bo pewnie żonę już ma

Więc nie wyszło, albo drań od razu wiedział, że się Tobą pobawi i tyle. Szkoda tylko Ciebie, bo myślę, że cierpisz bardzo.