Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Olimpia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2269
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Olimpia


  1. 1 minutę temu, Solero napisał:

    Nie było mowy o kierowaniu kimkolwiek a chodziło o przedstawienie swojego punktu widzenia. Lekomanstwo stanowczo wykluczam 😉

    To też przedstawiłam swój. Osobiście unikam leków jak ognia. Wręcz boję się ich. Mam złe doświadczenia, po leku przeciwbólowym wystąpiła u mnie niebezpieczna reakcja alergiczna. Od tamtej pory, kombinuję nie zażyć leków nawet gdy jestem chora 😔 

    Tak na marginesie i co przegraliśmy?😞


  2. 4 minuty temu, Solero napisał:

    Ja akurat wykluczam lekarza bo bez chęci czy własnego zaangażowania leki mogą być tylko uzależnieniem. Autorka według mnie ma słabą psychikę i brak silnej woli. Problem jest w psychice i tu trzeba zacząć pracę.

    Może masz większe niż ja, doświadczenie w tej kwestii. Leki zażywane ściśle pod nadzorem lekarza i wycofane w odpowiednim czasie, na pewno nie uzależnią. Nie jestem zwolenniczką ich aplikowania bez potrzeby. Tak jak napisałam wcześniej, mogę doradzić tyle o ile, ale nie odważę się jednoznacznie pokierować autorką. Istotna jest też przyczyna, która doprowadziła do tego stanu i samoświadomość aby ją wyeliminować,  lub rozwiązać. To daje szansę na znaczną poprawę samopoczucia.


  3. 6 minut temu, Solero napisał:

    Do lekarza idą słabi ludzie którzy nie podejmują walki. Tylko walka gwarantuje długotrwały sukces.

    Nie wiem czy czytałeś moje wcześniejsze posty. W nich mówię mniej więcej o tym samym co Ty. Szczerze mówiąc, boję się wyeliminować lekarza. Nie potrafimy ocenić stanu autorki. Aby podjąć walkę, trzeba mieć siłę albo kogoś bliskiego, kto zachęci do działania.


  4. 2 godziny temu, Miłośćjedna napisał:

    Prawda

    Nie wiem co się ze mną dzieje, jestem bardzo nieszczęśliwa. Ostatnio przytyłam, zaczęłam się obżerać, przestałam się myć, malować. Czuję jakby moje życie kompletnie było pozbawione sensu, nic mi nie daje ukojenia. Jedni tutaj zalecają ruch, inni książki. Wdzięczna jestem za te wszystkie odpowiedzi ale tak mi ciężko zebrać się w sobie do zmian. Uwielbiam noce tuż przed snem, to jedyne momenty kiedy oddycham z ulgą, bo każdy kolejny dzień jest jak walka, która jest pozbawiona jakiegokolwiek sensu

    Sądzę, że Twój stan wynika z problemów, których doświadczasz obecnie lub przeżyłaś wcześniej. Nie sądzę, aby to była ciężka depresja. Warto by było poradzić się lekarza. Na początek, rodzinnego. Powiedz mu to, co napisałaś tutaj. Jeśli uzna za konieczność, skieruje Cię do specjalisty. Nie jestem kompetentną osobą, więc nie doradzę nic, ponadto co wcześniej i w tym poście. Mam nadzieję, że jest obok Ciebie ktoś bliski, kto pomorze Tobie w niektórych czynnościach i podtrzyma na duchu. TO BARDZO WAŻNE !


  5. 1 minutę temu, Mewa kontratakuje napisał:

    Bo wygląda na to że ona chce chwilowego znieczulacza NA TERAZ, a nie trwającej miesiącami terapii.

    Dusza ją boli i czuje, że nic dobrego jej już w życiu nie spotka. Ja odebrałam te słowa, jako informację o długofalowej dysfunkcji. 

    Zresztą niech autorka uzupełni....

    Może będzie chciała.


  6. 25 minut temu, Mewa kontratakuje napisał:

    Myślisz, że nie wiem. Ale tak samo jest z lekami na wszelkie dolegliwości (np. antybiotyki): pomagają na jedno, ale rozwalają żołądek. Pytanie jaki jest priorytet: teraz czy docelowo? Ja też miałem problem, pomógł ruch (kontakty międzyludzkie niestety nie rosną na drzewie i jak ktoś ma bardzo przetrzebione grono znajomych, to wyżej ch... nie wyskoczy, trzeba sobie radzić inaczej), słodycze rzuciłem  Jest znacznie lepiej, wymagało to czasu.

    Dziwi mnie więc, że polecasz lody jako antidotum na problem autorki. Trudno powiedzieć, czy moje rady mogą być panaceum w tym wypadku. To bardzo indywidualna sprawa i zależna od przyczyny. Kontakty międzyludzkie to także forum internetowe🙂 Dlatego, krew mnie zalewa, gdy widzę jak użytkownicy "gnoją" innego usera tylko za to, że pisze nie na temat. Niech pisze! Widać ma taką potrzebę! Ale zrozumienie drugiego człowieka nie jest tu sprawą nadrzędną. 

     


  7. 57 minut temu, Mewa kontratakuje napisał:

    Weź litrowe pudełko lodów i poszukaj czegoś fajnego w TV 🙂

    Widziałem w filmach, że to laskom najbardziej pomaga 🙂

    To pierwszy krok do utycia. Pomaga na chwilę. Ten, swego rodzaju "antydepresant" podobnie jak czekolada, potrafi uzależnić. Nadwaga spotęguje złe samopoczucie. Ruch i kontakty miedzyludzkie, niwelują objawy depresyjne. Potrzebna do tego samodyscyplina i świadomość, że zmierzamy w dobrym kierunku. To ciężka praca, bo wykonywana wbrew sobie. Zaangażowanie zależne od stanu duszy a w przypadku autorki, występuje ból!! Zlikwidowanie przyczyny jest najlepszą metodą, zmiany tego stanu rzeczy. Deprymuje jednak pozorna bezsilność, która w wyniku konsekwentnych działań słabnie. Przy czym zmiany, nie przychodzą natychmiast. To długi proces.


  8. 10 godzin temu, Becia7879 napisał:

    Dzień dobry, czy ktoś mi może to wytłumaczyć. Czemu mój były przed spotkaniem z inną dziewczyna do mnie wypisuje? 

    Nadal mu na Tobie zależy.


  9. 5 godzin temu, Damik87 napisał:

     gdyby facet kulturalnie Cię poprosił o bliższa znajomość a nie byłabyś zainteresowana ,to idzie powiedzieć to wprost i miło ,i żyć dalej albo starać się jakby to nie miało miejsca

    Gdybyś faktycznie poprosił ją o bliższą znajomość w kulturalny sposób, Ona miałaby szansę na odmowę w podobnym tonie. Bombonierka pod drzwiami. To nie jest zachowanie dojrzałego mężczyzny. Dziecinada. 

    Ci ludzie poczuli się urażeni. Ich córka nie zasługiwała na rozmowę? 

    Poza tym jest jeszcze inna kwestia o której nie pomyślałeś. Nie znam Cię ale z Twojej relacji wynika, że nie cieszysz się sympatią sąsiadów. Musi być jakiś powód.....

    • Like 1

  10. 2 minuty temu, Loginka774 napisał:

    Gdyby nie ta relacja, to ja nie wiem co by było... 

    U mojego męża w pracy była taka kanalia. Zdradzał żonę na lewo i prawo. Ona zresztą o tym wiedziała. Dzwoniła do nas czasem, gdy nie wrócił do domu po firmowej imprezie. Pytała mężem czy nie wie gdzie się podział. Mąż wiedział ale nigdy nie powiedział jej prawdy. 


  11.  

    2 minuty temu, Loginka774 napisał:

    No a tym bardziej mówię, gość nie jest przystojny, wydawał się ogarnięty, myślałam że mnie nie oszuka a tu taka kaszana. 

    Jak zaproponuje spotkanie, powiedz, że nie możesz, bo zamierzasz umówić się z jego  żoną na rozmowę przy kawie 😄


  12. 2 minuty temu, Moi napisał:

    Nicze

    Czulam, ze byla nieszczera, troche klamala, o no i wie o mnie naprawde duzo, az mnie to uderzylo..

    Powiedzialam jej, ze go szczerze kochalam ale nie byl ze mna szczery, wiec go zostawilam,  no i nagle zrozumialam, ze ona z nim byla wczesniej za nim go poznalam... tak wiec Ona zna go lepiej...

    Zrozumiałe, że ona będzie działała w swoim interesie. Pytanie, co mu przekaże i czy nie przekłamie Twoich słów. 

    Nie ufaj jej. Następnym razem bądź bardzo powściągliwa.


  13. 5 minut temu, Moi napisał:

    Jestem jeszcze zbulwersowana, bo  ie rozumiem jej postawy, zastanawiam sie czego Ona szukala u mnie, czego chciala sie dowiedziec, bo ja kontaktu z nim nie mam... no i co myslicie?

    Nie miałabym do niej zaufania. Mam nadzieję, że nie powiedziałaś jej zbyt wiele? 

    Papla z niej. Wątpliwe aby Twój eks, życzył sobie rozmowy na jego temat. Tym bardziej, że ma problemy.


  14. 1 godzinę temu, marinero napisał:

    widac cos go pchnelo do zlamania powszechnego konwenansu 🙂 

    Powiem Ci co go pchnęło do złamania powszechnego konwenansu.  Jest takim samym taboretem jak Ty. Zatrzymałeś się na czasach Homera i głosisz herezje,  z których wynika, że możecie sobie wleźć na kobietę, tylko dlatego, że ta pomalowała usta na czerwono i założyła buty w tym kolorze😄 Poza tym rozmowa z Tobą żadna a argumenty śmieszne. Przerost formy nad treścią. Jak na tego, niby ambitnego ucznia historii i literatury, to bardzo mizernie wypadasz. Poddaje pod wszelką wątpliwość czy kiedykolwiek nim byłeś. Twoje posty przesycone są chamstwem i nienawiścią do kobiet. Może jeszcze podaj przykład jak z kobietami postępowali jaskiniowcy 😄

    Aż mnie palec swędzi, bo napisałabym  co o Tobie myślę, w Twoim własnym stylu ale obawiam się, że zostałabym zbanowana. 😄


  15. 2 minuty temu, Ona9556 napisał:

    Mam nawracającą depresję i nerwice swoją drogą i teraz jeszcze to

    Jeżeli nie pójdziesz do lekarza to stres będzie narastał. Oszczędź sobie tego. Będziesz miała dolegliwości, których tak naprawdę nie ma, bo tak to działa.

×