-
Zawartość
2269 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez Olimpia
-
-
1 minutę temu, Solero napisał:Proszę proszę jaka znawczyni pamietaj że bramki są dwie a piłka jedna
Jaka tam znawczyni Mąż mi podpowiedział
-
2 minuty temu, Solero napisał:Ja stosuje tylko domowe medykamenty chyba że nie pomagają
Wracamy już z imprezy
No raczej. Z Hiszpanią nie wygramy a ze Szwecją szanse nikłe.
-
1 minutę temu, Solero napisał:Nie było mowy o kierowaniu kimkolwiek a chodziło o przedstawienie swojego punktu widzenia. Lekomanstwo stanowczo wykluczam
To też przedstawiłam swój. Osobiście unikam leków jak ognia. Wręcz boję się ich. Mam złe doświadczenia, po leku przeciwbólowym wystąpiła u mnie niebezpieczna reakcja alergiczna. Od tamtej pory, kombinuję nie zażyć leków nawet gdy jestem chora
Tak na marginesie i co przegraliśmy?
-
4 minuty temu, Solero napisał:Ja akurat wykluczam lekarza bo bez chęci czy własnego zaangażowania leki mogą być tylko uzależnieniem. Autorka według mnie ma słabą psychikę i brak silnej woli. Problem jest w psychice i tu trzeba zacząć pracę.
Może masz większe niż ja, doświadczenie w tej kwestii. Leki zażywane ściśle pod nadzorem lekarza i wycofane w odpowiednim czasie, na pewno nie uzależnią. Nie jestem zwolenniczką ich aplikowania bez potrzeby. Tak jak napisałam wcześniej, mogę doradzić tyle o ile, ale nie odważę się jednoznacznie pokierować autorką. Istotna jest też przyczyna, która doprowadziła do tego stanu i samoświadomość aby ją wyeliminować, lub rozwiązać. To daje szansę na znaczną poprawę samopoczucia.
-
6 minut temu, Solero napisał:Do lekarza idą słabi ludzie którzy nie podejmują walki. Tylko walka gwarantuje długotrwały sukces.
Nie wiem czy czytałeś moje wcześniejsze posty. W nich mówię mniej więcej o tym samym co Ty. Szczerze mówiąc, boję się wyeliminować lekarza. Nie potrafimy ocenić stanu autorki. Aby podjąć walkę, trzeba mieć siłę albo kogoś bliskiego, kto zachęci do działania.
-
2 godziny temu, Miłośćjedna napisał:Prawda
Nie wiem co się ze mną dzieje, jestem bardzo nieszczęśliwa. Ostatnio przytyłam, zaczęłam się obżerać, przestałam się myć, malować. Czuję jakby moje życie kompletnie było pozbawione sensu, nic mi nie daje ukojenia. Jedni tutaj zalecają ruch, inni książki. Wdzięczna jestem za te wszystkie odpowiedzi ale tak mi ciężko zebrać się w sobie do zmian. Uwielbiam noce tuż przed snem, to jedyne momenty kiedy oddycham z ulgą, bo każdy kolejny dzień jest jak walka, która jest pozbawiona jakiegokolwiek sensu
Sądzę, że Twój stan wynika z problemów, których doświadczasz obecnie lub przeżyłaś wcześniej. Nie sądzę, aby to była ciężka depresja. Warto by było poradzić się lekarza. Na początek, rodzinnego. Powiedz mu to, co napisałaś tutaj. Jeśli uzna za konieczność, skieruje Cię do specjalisty. Nie jestem kompetentną osobą, więc nie doradzę nic, ponadto co wcześniej i w tym poście. Mam nadzieję, że jest obok Ciebie ktoś bliski, kto pomorze Tobie w niektórych czynnościach i podtrzyma na duchu. TO BARDZO WAŻNE !
-
1 minutę temu, Mewa kontratakuje napisał:Bo wygląda na to że ona chce chwilowego znieczulacza NA TERAZ, a nie trwającej miesiącami terapii.
Dusza ją boli i czuje, że nic dobrego jej już w życiu nie spotka. Ja odebrałam te słowa, jako informację o długofalowej dysfunkcji.
Zresztą niech autorka uzupełni....
Może będzie chciała.
-
25 minut temu, Mewa kontratakuje napisał:Myślisz, że nie wiem. Ale tak samo jest z lekami na wszelkie dolegliwości (np. antybiotyki): pomagają na jedno, ale rozwalają żołądek. Pytanie jaki jest priorytet: teraz czy docelowo? Ja też miałem problem, pomógł ruch (kontakty międzyludzkie niestety nie rosną na drzewie i jak ktoś ma bardzo przetrzebione grono znajomych, to wyżej ch... nie wyskoczy, trzeba sobie radzić inaczej), słodycze rzuciłem Jest znacznie lepiej, wymagało to czasu.
Dziwi mnie więc, że polecasz lody jako antidotum na problem autorki. Trudno powiedzieć, czy moje rady mogą być panaceum w tym wypadku. To bardzo indywidualna sprawa i zależna od przyczyny. Kontakty międzyludzkie to także forum internetowe Dlatego, krew mnie zalewa, gdy widzę jak użytkownicy "gnoją" innego usera tylko za to, że pisze nie na temat. Niech pisze! Widać ma taką potrzebę! Ale zrozumienie drugiego człowieka nie jest tu sprawą nadrzędną.
-
57 minut temu, Mewa kontratakuje napisał:Weź litrowe pudełko lodów i poszukaj czegoś fajnego w TV
Widziałem w filmach, że to laskom najbardziej pomaga
To pierwszy krok do utycia. Pomaga na chwilę. Ten, swego rodzaju "antydepresant" podobnie jak czekolada, potrafi uzależnić. Nadwaga spotęguje złe samopoczucie. Ruch i kontakty miedzyludzkie, niwelują objawy depresyjne. Potrzebna do tego samodyscyplina i świadomość, że zmierzamy w dobrym kierunku. To ciężka praca, bo wykonywana wbrew sobie. Zaangażowanie zależne od stanu duszy a w przypadku autorki, występuje ból!! Zlikwidowanie przyczyny jest najlepszą metodą, zmiany tego stanu rzeczy. Deprymuje jednak pozorna bezsilność, która w wyniku konsekwentnych działań słabnie. Przy czym zmiany, nie przychodzą natychmiast. To długi proces.
-
10 godzin temu, Becia7879 napisał:Dzień dobry, czy ktoś mi może to wytłumaczyć. Czemu mój były przed spotkaniem z inną dziewczyna do mnie wypisuje?
Nadal mu na Tobie zależy.
-
5 godzin temu, Damik87 napisał:gdyby facet kulturalnie Cię poprosił o bliższa znajomość a nie byłabyś zainteresowana ,to idzie powiedzieć to wprost i miło ,i żyć dalej albo starać się jakby to nie miało miejsca
Gdybyś faktycznie poprosił ją o bliższą znajomość w kulturalny sposób, Ona miałaby szansę na odmowę w podobnym tonie. Bombonierka pod drzwiami. To nie jest zachowanie dojrzałego mężczyzny. Dziecinada.
Ci ludzie poczuli się urażeni. Ich córka nie zasługiwała na rozmowę?
Poza tym jest jeszcze inna kwestia o której nie pomyślałeś. Nie znam Cię ale z Twojej relacji wynika, że nie cieszysz się sympatią sąsiadów. Musi być jakiś powód.....
- 1
-
Przed chwilą, Małgosia Jakaśtam napisał:Wiem, ale nic na siłę. Nigdy.
Musiałaby go ubezwłasnowolnić.
Musi odejść. Miłość do niego wygasła. Do leczenia go nie zmusi. Niech myśli o sobie, bo on problemu nie widzi.
-
6 minut temu, Małgosia Jakaśtam napisał:Może jak odejdziesz, to się otrząśnie.
Albo pogrąży się całkowicie.
-
2 minuty temu, Loginka774 napisał:Gdyby nie ta relacja, to ja nie wiem co by było...
U mojego męża w pracy była taka kanalia. Zdradzał żonę na lewo i prawo. Ona zresztą o tym wiedziała. Dzwoniła do nas czasem, gdy nie wrócił do domu po firmowej imprezie. Pytała mężem czy nie wie gdzie się podział. Mąż wiedział ale nigdy nie powiedział jej prawdy.
-
2 minuty temu, Loginka774 napisał:No a tym bardziej mówię, gość nie jest przystojny, wydawał się ogarnięty, myślałam że mnie nie oszuka a tu taka kaszana.
Jak zaproponuje spotkanie, powiedz, że nie możesz, bo zamierzasz umówić się z jego żoną na rozmowę przy kawie
-
1 minutę temu, Loginka774 napisał:Nie rozmawiałam, na razie się w ogóle do niego nie odzywam. Za duży cios
Jak się odezwie, powiedz żeby pozdrowił żonę
-
2 minuty temu, Electra napisał:Tu nie ma o czym rozmawiać...
Pytam autorkę
-
7 minut temu, Loginka774 napisał:Jeszcze nie wiem, myślę nad tym. Może jakieś pomysły?
Rozmawiałaś z nim już po tym fakcie?
-
1 minutę temu, Loginka774 napisał:I najlepsze jest to, że ja mu nie powiedziałam że o tym wszystkim sie dowiedziałam.
Jak to rozegrasz?
-
2 minuty temu, Moi napisał:Nicze
Czulam, ze byla nieszczera, troche klamala, o no i wie o mnie naprawde duzo, az mnie to uderzylo..
Powiedzialam jej, ze go szczerze kochalam ale nie byl ze mna szczery, wiec go zostawilam, no i nagle zrozumialam, ze ona z nim byla wczesniej za nim go poznalam... tak wiec Ona zna go lepiej...
Zrozumiałe, że ona będzie działała w swoim interesie. Pytanie, co mu przekaże i czy nie przekłamie Twoich słów.
Nie ufaj jej. Następnym razem bądź bardzo powściągliwa.
-
5 minut temu, Moi napisał:Jestem jeszcze zbulwersowana, bo ie rozumiem jej postawy, zastanawiam sie czego Ona szukala u mnie, czego chciala sie dowiedziec, bo ja kontaktu z nim nie mam... no i co myslicie?
Nie miałabym do niej zaufania. Mam nadzieję, że nie powiedziałaś jej zbyt wiele?
Papla z niej. Wątpliwe aby Twój eks, życzył sobie rozmowy na jego temat. Tym bardziej, że ma problemy.
-
1 godzinę temu, marinero napisał:widac cos go pchnelo do zlamania powszechnego konwenansu
Powiem Ci co go pchnęło do złamania powszechnego konwenansu. Jest takim samym taboretem jak Ty. Zatrzymałeś się na czasach Homera i głosisz herezje, z których wynika, że możecie sobie wleźć na kobietę, tylko dlatego, że ta pomalowała usta na czerwono i założyła buty w tym kolorze Poza tym rozmowa z Tobą żadna a argumenty śmieszne. Przerost formy nad treścią. Jak na tego, niby ambitnego ucznia historii i literatury, to bardzo mizernie wypadasz. Poddaje pod wszelką wątpliwość czy kiedykolwiek nim byłeś. Twoje posty przesycone są chamstwem i nienawiścią do kobiet. Może jeszcze podaj przykład jak z kobietami postępowali jaskiniowcy
Aż mnie palec swędzi, bo napisałabym co o Tobie myślę, w Twoim własnym stylu ale obawiam się, że zostałabym zbanowana.
-
2 minuty temu, Ona9556 napisał:Mam nawracającą depresję i nerwice swoją drogą i teraz jeszcze to
Jeżeli nie pójdziesz do lekarza to stres będzie narastał. Oszczędź sobie tego. Będziesz miała dolegliwości, których tak naprawdę nie ma, bo tak to działa.
-
1 minutę temu, Ona9556 napisał:Ja już mam ataki nerwicy
No właśnie! Potem okaże się, że będziesz musiała leczyć nerwicę.
Co zrobić kiedy boli dusza?
w Życie uczuciowe
Napisano
Wiem tylko, że problem spalonego rozstrzyga WAR. Tyle wiem, o!