Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Gość_2

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1720
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

476 Excellent

Ostatnio na profilu byli

4916 wyświetleń profilu
  1. Jeśli to awaryjnie i na przejazd, to kup wcześniej takie gotowe rozrobione w buteleczce. Nie będziesz się musiała po drodze martwić o wodę i odmierzanie porcji. Są takie w butelkach ze smoczkiem do jednorazowego podania.
  2. I o to mi chodziło, żeby jej przekazać, że prawdopodobieństwo jest, ale nie jesteśmy w stanie stwierdzić jak duże, ponieważ nie mamy do tego wystarczających danych. A to co zacytowałaś, to była łopatologia przeznaczona dla Ernesto, bo nie potrafi w krzyżówki genetyczne Teraz jedyne co może zrobić to testy genetyczne pod kątem wycinka genotypu dotyczącego włosów
  3. Nie cytowałam wyobraź sobie, tylko przetworzyłam znane mi informacje i z nich ułożyłam merytoryczną odpowiedź, której najwidoczniej nie zrozumiałaś
  4. Nie tyle jest duże, co po prostu JEST. I to jest fakt, który wskazałam autorce tematu. W dodatku nie jest to wiedza tajemna i jeśli ktoś to przespał na biologii, to nawet artykułów na temat różnych układów dziedziczenia, a nawet konkretnie dziedziczenia rudych włosów jest sporo. I to nie są wydumane regułki, tylko wyjaśniłam Ci na prostym przykładzie jak działa genetyka, a kompleksy to masz Ty skoro proste wyjaśnienia uważasz za atak na swoją niedoinformowaną osobę.
  5. Wiesz czym są cechy recesywne? Są to cechy, które ujawniają się, gdy zostaną przekazane przez oboje rodziców. Oznacza to, że w danej rodzinie przez pokolenia dana cecha się nie ujawni, bo zabraknie drugiej pary takich genów, ale będzie przekazywana dalej. Na podobnej zasadzie możesz twierdzić, że niemożliwe jest wystąpienie w rodzinie grupy krwi "0", bo wszyscy macie A, tylko, że genom grupy A wyglądać może jako AA lub A0, w tym drugim wypadku wystarczy, że partner będzie posiadał również np. A0 i dziecko może mieć grupę 0, więc przykro mi, ale to Ty nie wiesz o czym piszesz.
  6. Jeśli Was na to stać, możecie wyrzucić kilka tysięcy na badania genetyczne akurat tego fragmentu DNA, zapewne są firmy, które dokonują takich testów
  7. Kobieto lat 23, wystarczyło wpisać w google, aby dowiedzieć się, że włosy rude są cechą recesywną . A to oznacza, że jeśli Twój mąż nie posiada "rudych genów", które mogą się trafić Waszemu dziecku, to dziecko będzie miało inny kolor włosów.
  8. Ogólnie plan trzeba mieć, bo teraz mają taki wymóg w papierach. Ale ma to też dobrą stronę, bo wstępnie wiedzą na co się godzisz, więc do przygotowania planu porodu lepiej podejść poważnie. Jest tego multum, są gotowe generatory, odhaczasz co na tak i drukujesz, masz tam wszystkie aspekty rozpisane. W trakcie porodu i tak będą dopytywać na co wyrażasz zgodę, bo możesz zmieniać zdanie, plan porodu nie jest cyrografem, a pacjentka na pewne czynności musi wyrazić świadomie zgodę
  9. Te wątki nie są usuwane, tylko są automatycznie zamykane po osiągnięciu pewnej objętości... Tutaj tego nie widać, ale gdybyście stworzyły prywatną konwersację w grupie, to widziałybyście "pasek postępu" dla zapełnienia jednego wątku.
  10. Co do problemów z cyklami - poszukaj specjalisty medycyny holistycznej, bo taki spojrzy na Ciebie po całości, a nie tylko przez pryzmat genitaliów, może od innej strony ruszy temat. Strach przed ciążą i powikłaniami - psycholog, wygadaj się, może jakaś terapia, bo to są lęki do przepracowania, po prostu powiązałaś swoje aktualne problemy ze stanem zdrowia ewentualnego dziecka W międzyczasie, jeśli sytuacja Wam na to pozwala, a Ty uważasz, że mimo wszystko jakoś byś psychicznie ciążę dźwignęła - po prostu seks bez zabezpieczeń. Jak się uda, to będzie, a jak nie, to trochę przyjemności w życiu będzie. Bez parcia na dziecko, bardziej na zasadzie, jak się trafi. Na adopcję możecie się zdecydować zawsze.
  11. Ale na to nie ma innej rady... Jak wejdziesz pomiędzy wrony to musisz krakać jak one, a jeśli Ci to nie pasuje, to lepiej opuścić teren stada. W takich przypadkach rozmowy na niewiele się zdadzą, bo autorka usłyszy, że wydziwia i szuka problemów. Jest ujowo ale stabilnie, więc mężowi pasuje, bo innej relacji z rodzicami nie zna, rodzicom też, bo oni tworzą taką atmosferę i maja wygięte na "gościa" z zewnątrz, a autorka będzie się gryzła, bo małżeństwo to jest pewnego rodzaju "szok" kulturowy, bo skazują się na siebie ludzie odmiennie wychowani i o ile łatwiej to przepracować na osobności, o tyle towarzystwo rodziców powoduje przewagę liczebną i nagle to ta osoba dochodząca ma w 100% się dopasować do reszty. Taka jest smutna prawda i nawet najżyczliwsi teściowie podskórnie będą do tego dążyć.
  12. @Niezapominajka2802 A nie myśleliście nad wyprowadzką? Skoro ogólnie nie czujecie się tam komfortowo, teściowie traktują Was jak "zło konieczne", zero własnej Waszej decyzyjności, jakieś lewe akcje, to może jednak zamiast próbować na siłę inwestować w ich dom, przemęczcie się, żeby dozbierać na wkład własny i się wyprowadźcie? Jeśli mąż ma rodzeństwo, to mimo że zostaniecie i będziecie się rodzicami zajmować, możecie nie dostać tego domu, tylko zmarnujecie czas...
  13. A nie prościej w takim układzie wziąć opiekunkę na te kilka godzin? Albo poprosić kogoś innego z rodziny, żeby wpadł i posiedział? Teściowa nie ma obowiązku zajmować się wnukiem na Wasze zawołanie...
  14. Niczego nie zarzuciłam Tobie konkretnie. Po prostu cała Wasza dyskusja stała się wyjątkowo jałową przepychanką, która niczego nie wniosła do tematu. Nie oceniam w tym momencie, która jest zła/dobra/bardziej obs.rana tą sytuacją, a jedynie fakt, że w pewnym momencie przeszłyście z merytorycznej dyskusji na wycieczki w inne rejony
×