Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

peperomia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    199
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez peperomia

  1. A, i jeszcze jedno, bo doczytałam - moim zdaniem nie ma sensu zmieniać szkieł przy różnicy ćwierć dioptrii.
  2. Zorientuj się w temacie soczewek ortokorekcyjnych (nie mylić ze zwykłymi soczewkami), nie używałam, ale z tego, co czytałam, to to jest jedyna w miarę skuteczna metoda na spowolnienie postępującej krótkowzroczności u dzieci. Sama mam dużą wadę, w dzieciństwie leciała mi szybko, zatrzymało się na -6,5. Jeżeli okaże się, że moje dzieci ją odziedziczą, to planuje spróbować właśnie tych soczewek. Nie wiem tylko, czy wada Twojej córki nie jest już za duża... musiałabyś skonsultować się z okulistą, który specjalizuje się w tych soczewkach. A jeżeli się okaże, że to nie jest opcja dla Was, to polecam chociaż spróbować zwykłych soczewek, komfort i wygląd bez porównania z denkami na nosie.
  3. peperomia

    Moja mama

    Dziewczyno, widzę że swirujesz już od tego siedzenia w domu. Znajdź sobie jakieś zajęcie, nie wiem, naucz się robić na drutach i zrób coś dla dziecka, maluj, czytaj, pisz, cokolwiek. Inaczej zwariujesz.
  4. Dla nastolatków relacje z rówieśnikami są mega istotne, może w tej materii było coś nie tak. Może zawód miłosny, może jakaś tajemnica np. jeżeli chodzi o orientację seksualną jak już ktoś sugerował. Ale teraz powód nie jest najważniejszy. Ważne jest to, by zrozumieć, że w każdym wieku można mieć problemy, które przerastają. Dla trzylatka końcem świata będzie zgubienie ulubionej zabawki, dla siedmiolatki kłótnia z przyjaciółką, a dla nastolatka pierwszy zawód miłosny. I to wcale nie świadczy o tym, że tym dzieciakom się w dupach poprzewracało, że mają chorą psychikę czy coś. Po prostu są jeszcze niedojrzałe, ale to jest normalne. Dlatego nigdy nie powinniśmy bagatelizować ich problemów, tylko je zaakceptować i pomóc im przez nie przejść. Ale żeby tak mogło być, to muszą nam o tych problemach mówić. I tutaj rola rodzica - wychowywać tak, żeby dziecko wiedziało, że ZAWSZE może do nas przyjść, z każdym problemem i nigdy nie zostanie zignorowane, a otrzyma wsparcie. Nawet jeżeli np. jest gejem albo zajdzie w ciążę. Twoje dzieci Autorko muszą być o tym przekonane.
×