Hellies

Zgadzam się. Najgorsi byli ci do decydowali. Może nie rząd ale naczelne dowództwo.

1 na 1 nie mieliśmy. Można było jednak nie być aż tak naiwnym i nie wierzyć w cudowną pomoc zachodnich "sojuszników". Lepiej rozmieścić wojska przed startem. Nie spowodować chaosu na granicy wschodniej nieprzemyślaną decyzją. No ale teraz łatwo mówić.

Jeszcze nie wiem bo do tej pory nie mam. Tzn może sporadycznie jeden czy dwa się pojawią. Wtedy wyrywam.

Kiedyś bardzo. Dziś już o wiele mniej. Szczególnie interesował mnie początek, czyli wrzesień 1939 i dlaczego aż tak daliśmy d***. Pamiętam jak jeszcze w liceum kupowałem i czytałem książki na ten temat.

Poznawać i wyszumieć się tak ale nie z o tyle starszym facetem gdy jest niepełnoletnia i pod opieką rodziców. Na których zresztą w razie wpadki spadnie kłopot utrzymania kolejnego dziecka. Przecież można się domyślać co takiemu w głowie i do czego może ją namawiać. Widzę że dalsza debata na ten temat nie ma sensu więc niech każdy zostanie przy swoim zdaniu.

Ale to są już dwie różne rzeczy. Wiadomo że niektórzy potrzebują dużo czasu żeby zmądrzeć. Napiszę więcej, niektórzy nie są w stanie zmądrzeć przez całe życie. Znałem takich. Co nie zmienia faktu że wpływ takiego 24 letniego faceta na 16 czy 17 latkę dobry na pewno nie jest. On ma już zupełnie inne potrzeby. Jak ta 17 latka mu ślepo zawierzy, a w tym wieku to możliwe, to ma duże szanse żeby skończyć z niechcianą ciążą. Był taki przypadek na osiedlu na którym kiedyś mieszkałem.

Nie żebym był złośliwy, ale mi się wydaje że ich związek tak długo nie potrwa.

Też kiedyś byłem i jeszcze mi chyba trochę zostało.

Aż tak źle to zabrzmiało? Po prostu przypomniałem sobie dawne czasy wczesnej młodości i byłem uczciwy w opisie. Nie ma co się dołować. Ja np wtedy uważałem że tak z 80% kobiet w moim wieku jest ładna.

Przytoczę cytat bo to mądre słowa... Chociaż autorko, możliwe że uda mu się Ciebie zdobyć. Jak nie to pewnie będziesz miała przez niego coraz większe kłopoty.

Trochę dziwne podejście. Dorośli też czasami potrzebują rozrywki a każdy lubi co innego. No ale dobrze nie będę się kłócił.

Na pewno o wiele więcej niż 16 latka.

To mnie rozśmieszyłeś. Czyli jestem niedojrzały emocjonalnie bo lubiłem sobie pooglądać komedie romantyczne? Kwestia gustu, no i można trochę się pośmiać. Co wcale nie znaczy że wierzyłem że taka akurat jest rzeczywistość. Zresztą komedie romantyczne nie pokazują co się dzieje już po szczęśliwym zakończeniu.

Takie życie, nic nie poradzimy. Sam pamiętam jaki byłem w wieku 20 lat. Chociaż z tym wyglądem to bym nie przesadzał bo duża większość dziewczyn z przedziału 20-25 jest ładna.

Mam nadzieję że znajdziesz i to zanim on przekroczy 40-tkę.

Ja lubię komedie romantyczne a jednak jestem facetem i to wcale już nie takim młodym.

Za 5 lat tak. Teraz ona jest dzieckiem które jeszcze nie zna życia, jest w trakcie dojrzewania, jej osobowość się dopiero kształtuje. To nie jest dobry czas żeby była demoralizowana przez dorosłego faceta.

Nie tylko wygląd. Nie chciałem po prostu oszukiwać że wygląd nie jest istotny w bardzo młodym wieku. Jednak znam takie przypadki że nawet i super wygląd nie pomagał jak kobieta miała paskudny charakter.

Podobać się można nie tylko fizycznie. Zresztą napisałem też że ważne jest co o niej myśli więc nie chodzi tylko o wygląd. No dobrze nie będę owijał w bawełnę. Wygląd jest istotny w tym wieku, czyli około 20-25 lat, później już tak od lat 35 wzwyż o wiele mniej. Wtedy bardziej liczą się inne rzeczy. To co kobieta sobą reprezentuje i jaki ma charakter. No chyba żeby naprawdę straszyła wyglądem.

Jeżeli poważnie myślisz o tym 24-latku to powinnaś najpierw wybadać co on myśli o Tobie, sprawdzić czy mu się podobasz, lub nawet bezpośrednio zapytać czy chciałby abyś była jego dziewczyną. Może jest nieśmiały i nie potrafi otwarcie mówić o swoich uczuciach.

No i tego radziłbym się trzymać, max 10 lat starszy facet. Masz dopiero 23 lata. Po co ci 40 latek do szczęścia potrzebny. Bo jakoś nie wierzę w szczerą miłość z jego strony.

Co nie zmienia faktu że jest niepełnoletnia i w tym wieku jeszcze nie myśli jak dorosła osoba która może za siebie odpowiadać. Jest pod czyjąś opieką. W tym wypadku chyba rodziców. Co prawda skończyła 15 lat, ale jak się pokłócą i coś jej strzeli do głowy gdy sprawy już zajdą za daleko to facet może popaść w kłopoty.

Szukaj do oporu aż trafisz na taką gdzie będziesz czuć się dobrze. Teraz ludzie wysyłają CV nawet jeszcze pracując w nadziei że gdzie indziej będą lepsze warunki i płaca.

Ja bym się zastanawiał co może być wartościowego w 21 latku który interesuje się 16 latką. Przecież to jeszcze dziecko które dopiero skończyło 1 klasę liceum a on jest dorosłym facetem. Ja bym nie zabraniał bo to nie ma sensu. Syn już dawno skończył 18 lat. Trzeba mu jednak uświadomić jakie czekają go konsekwencje gdy posunie się za daleko z niepełnoletnią dziewczyną. Najlepiej niech to zrobi jego ojciec a nie matka. Niech z nim porozmawia na poważnie.

"odpowiedniego", ale to chyba oczywiste.