Hellies
Zarejestrowani-
Zawartość
3693 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Hellies
-
Ale już jego wina że trwa w związku właściwie z rozsądku skoro ona nie jest dla niego nikim wyjątkowym.
-
Widzę że dla Ciebie sprawa już jest czarno-biała. Może i słusznie. Ja na miejscu autorki dałbym mu jednak szansę mówiąc co mi się nie podoba żeby zobaczyć czy coś się zmieni na lepsze.
-
Dla mnie jeszcze trochę za mało informacji żeby definitywnie oceniać.
-
Jeżeli zobaczy że on nie liczy się z jej zdaniem, tym że ją to boli, to zacznie wyrabiać sobie na jego temat odpowiednią opinię i w miarę upływu czasu rozważać czy ten związek ma sens.
-
Albo powiedziała mu że źle się z tym czuje i poprosiła żeby przestał to robić...
-
To trochę dziecinne ale warto spróbować aby zobaczyć samą reakcję.
-
Z tym pierwszym się nie zgadzam. No i ten pomysł z robieniem tak samo też nie uważam żeby był najlepszy. XD Ewentualnie na bardzo krótką metę można.
-
Z tym co zacytowałem jak najbardziej się zgadzam. Z całym postem już nie, ale mniejsza o to.
-
Jest młoda i ma całe życie przed sobą. Gdyby miała takie podejście jak opisujesz i od razu wszystko spisywała na straty to pewnie groziłoby jej zostanie singlem do końca swoich dni. Bo ten jej obecny związek raczej długo nie potrwa. Jak ktoś jest ustawiony kub ma wsparcie rodziny to owszem, nie ma.
-
No widzisz. Może jeszcze wszystko się ułoży. Najgorsze to kogoś specjalnie unikać i udawać obrażonych.
-
Moim zdaniem nie powinnaś robić żadnych innych kroków w stosunku do tego faceta. Trzymać dystans ale też nie unikać go. Może czasami zamienić słowo. W końcu jednak trzeba będzie któregoś wybrać. Związek to jeszcze nie ślub. Gdybyś była mężatką to bym Cię bardzo źle ocenił. Może nawet tak jak ten Szymon wyżej.
-
Świadczy o tym że jesteś mało tolerancyjna.
-
Wyciągasz zbyt daleko idące wnioski.
-
Przecież nawet nie doszło do tej kawy. To że się zauroczyła (chwilowo) jakimś innym facetem nie czyni jeszcze z jej faceta frajera.
-
A tam od razu frajerem. Trochę przesadzasz.
-
To niezbyt fajna sytuacja próbować odbić zajętą kobietę. Jeżeli to jeszcze nie małżeństwo to pół biedy. Może daj mu trochę czasu i nie unikaj go. Dziwi mnie tylko dlaczego nie odpisał na zaproszenie. Nie musiał się zgodzić, ale nie musiał też odmówić.
-
Lepiej chyba szalikiem nie owijać bo to żaden opatrunek. Na Twoim miejscu, jak lekarz nie zleci morfologii krwi to sam bym o nią poprosił. Sprawdzisz podstawowe parametry krwi, OB, no i się uspokoisz.
-
Lepiej się dobrze zastanów. Bo to on jest bezczelny a nie Ty.
-
Oczywiście że tak. Jest bardzo dużo info na ten temat. Nie od znachorów ale od wiarygodnych lekarzy i profesorów. "The Role of Vitamin D in Cancer Prevention", "Higher Levels of Vitamin D Correspond to Lower Cancer Risk, Researchers Say", itd, itp... Wpisz w google hasło : poziom witaminy d3 zmniejsza ryzyko nowotworów Od razu Ci wyskoczy że poziom powyżej 60 ng/ml 25(OH)D pięciokrotnie zmniejsza ryzyko w porównaniu do poziomu 20 ng/ml. Podano przykład raka piersi ale innych też to dotyczy. Tylko lepiej mieć dużo naturalnej, np słońce a nie sztucznej z niewiadomo jaką otoczką. Jak już suplementować to np z otoczką żelatynową.
-
Chroniczny stres osłabia odporność immunologiczną organizmu. A to sprzyja powstawaniu różnego typu infekcji. Edit : nie będę cytował google
-
Może to być czyrak, tłuszczak do którego wdała się infekcja. Takie rzeczy się zdarzają przy osłabionej odporności. Idź do lekarza. Niech to zobaczy. Pewnie przypisze maść z antybiotykiem. Może też skierować na podstawowe badania krwi. Najlepiej zmniejszać ryzyko nowotworów np suplementacją witaminy D + K, ziołami. Do tego odpowiednia dieta, ruch , brak, stresu wypoczynek...
-
Tak właśnie powinno być. Wyrażasz swoje myśli i emocje. Mówisz prawdę. To co Ci leży na sercu. Jednak z wyczuciem. Nie obrażając nikogo. Też uważam że mogło Cię ponieść i przeceniałaś siebie ujmując jego bratu. To jednak nie tłumaczy aż takiej reakcji z jego strony. Niestety, ale nie ma do Ciebie za grosz szacunku. Skoro taka mała sprzeczka może wywołać aż taką burzę, to zastanów się co mogłoby się stać gdybyś choćby w najmniejszym stopniu nawet niechcący obraziła kogoś z jego rodziny. Facet nie jest zrównoważony psychicznie. Jak chcesz żyć w strachu to trwaj w tym związku.
-
Ja bym jeszcze dodał autorko żebyś pogadała o tym ze swoim chłopakiem. Jak mu na Tobie zależy i remont będzie się przeciągał to na pewno znajdzie jakieś rozwiązanie.
-
Chłopie 40tyś to jest nic w tym wieku. Jesteś młody. Możesz jeszcze wszystko zmienić. Zainwestuj wolny czas na naukę i zmień swoje życie. Ucz się języków obcych, angielskiego, niemieckiego lub nawet francuskiego. To podstawa. No i dokształć się w czymś co Cię naprawdę interesuje. Ze znajomością języków obcych nawet nie będziesz musiał szukać dobrej pracy za granicą. Moim zdaniem żaden psycholog tylko samemu musisz chcieć coś zmienić. Postanowić że tak ma być i dążyć do celu. Po co Ci teraz związek z rozsądku przy długach?
-
Oczywiście że tak. Z tym że w Polsce u Polek masz na to minimalne szanse. Natomiast na zachodzie Europy się zdarza. Nawet w młodym wieku. Co ciekawe, u kobiet ze wschodu też się zdarza częściej niż u Polek.