Hellies
Zarejestrowani-
Zawartość
3693 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Hellies
-
Jak nie zagrasz w "otwarte karty" przed zniknięciem, chociaż raz, to pewnie długo będzie Ciebie dręczyło to czy ona czuje to samo czy też nie. Możliwe że nawet do końca życia sądząc po tym jak długo to u Ciebie już trwa.
-
Pewnie tak mu poszło że nie odważył się doręczyć listu.
-
Po co z nim jesteś? Przecież on w ogóle nie szanuje Twoich uczuć i nie stara się zrozumieć czego pragniesz i czy jesteś szczęśliwa. Według niego to on jest najważniejszy i musisz się dostosować.
-
Bardzo dobry punkt. Jak kogoś szantażujesz to go nie szanujesz. A to z kolei wyklucza miłość.
-
Listy miłosne to się pisze w podstawówce albo w liceum. Sam jeden kiedyś napisałem. Chyba w ostatniej klasie podstawówki. Niestety albo stety nie odważyłem się go wysłać do adresatki. :D Człowieku, jeżeli naprawdę masz 22 lata to pora wziąć się w garść i zaproponować jej np randkę. Na tej randce możesz wszystko wyznać skoro twierdzisz że ona i tak wie.
-
Też tak myślę. Szantaż nie idzie w parze z miłością. Może jednak iść w parze z pożądaniem. Jeżeli chodzi o relacje damsko-męskie to szantażują ludzie toksyczni i zaburzeni.
-
Skoro i tak się kłócicie o byle co to równie dobrze możesz mu zrobić awanturę. No ale co tym zyskasz? Pewnie będzie się zarzekał że on już nie będzie, że wszystko skasuje, a efekt będzie taki że tylko zablokuje telefon pinem którego nie będziesz znała. Wygląda na to, że ty mu nie wystarczasz. A to źle wróży na przyszłość.
-
Gdyby nie film o którym wspomniałem to pewnie bym o tym nawet nie wiedział. Chyba ma uregulowania prawne. "Tradycja ta nabrała wymiaru prawnego wraz z ustawą szkockiego parlamentu z roku 1288, a zatem z czasów panowania szkockiej królowej Małgorzaty."
-
Poważnie mu radzisz żeby wykorzystywał samotne matki do treningu związków? Trening kojarzy mi się z czymś tylko na próbę. Z czymś w czym nie tkwi się długo.
-
To zapewne żart autorze...
-
Z ciekawości poszukałem dlaczego i znalazłem. "W XXIII wieku św. Patryk ogłosił, że 29 lutego to jedyny dzień, w którym kobiety mogą się oświadczyć mężczyznom, nie zwracając uwagi na konwenanse i zwyczaje. Mężczyzna mógł nie zgodzić się na propozycję, ale musiał wtedy się z niej wykupić."
-
Zgodnie z irlandzką tradycją sięgającą V wieku, jeśli kobieta oświadczy się mężczyźnie w "leap day" czyli 29 lutego, to musi on odpowiedzieć tak. Nawiązują do tego w filmie "Oświadczyny po irlandzku".
-
W Irlandii to kobieta się oświadcza mężczyźnie.
-
Coś się popsuło co myslicie o facecie co ma 38 lat
Hellies odpisał kokos89 na temat w Życie uczuciowe
Wiem o czym myślisz. Mi się jednak wydaje że wystarczy że "chłopak" się naprawdę zakocha i będzie chciał udowodnić wybrance że go stać na coś więcej niż żerowanie na rodzicach. -
Coś się popsuło co myslicie o facecie co ma 38 lat
Hellies odpisał kokos89 na temat w Życie uczuciowe
Nie o to mi chodziło. W tym wypadku rodzice go sponsorują i jest w dużej części na ich utrzymaniu. O ile w ogóle daje im jakąś kasę. Ma czas i środki żeby szukać sobie takiej pracy za którą zapłacą mu normalne pieniądze. Niektórzy nie mają możliwości szukania i rodzinę na utrzymaniu więc siłą rzeczy będą się godzić nawet na groszowe stawki byleby tylko dołożyć coś do budżetu rodziny. -
Coś się popsuło co myslicie o facecie co ma 38 lat
Hellies odpisał kokos89 na temat w Życie uczuciowe
Wynajem lub kupno własnego mieszkania/domu to spore obciążenie miesięczne kosztami. Więc jeżeli ma pracę, zarabia jakieś normalne pieniądze (normalne czyli średnia krajowa i wyżej) oraz z charakteru wydaje się OK to może warto dać mu szansę. Jeżeli jednak nigdy nie mieszkał sam to istnieje ryzyko że nawet gdy zamieszka z przyszłą partnerką/żoną to będzie oczekiwał że to co jest do zrobienia w domu zrobi właśnie ona, bo przecież jego mama to za niego robiła. -
Nie, nie przesadzasz. Twojej matce rzeczywiście coś się poprzestawiało. Związek z tym "facetem" zapewne nie potrwa długo i będzie potrzebowała wsparcia. Jednak przekonywać do swoich racji najbliższych trzeba spokojnie, wytrwale i po dobroci.
-
Sądzę że potrzebuje Ciebie tylko po to żeby mieć darmowy seks. On bardzo dobrze wie co czuje, albo raczej czego nie czuje.
-
Może autor kiedyś dojdzie do wniosku że o wiele lepsza jest totalna porażka niż niepodjęcie walki w ogóle.
-
Może toksyk to za dużo powiedziane w tym przypadku. Według mnie to chorobliwa nieśmiałość i strach. Chciałby ale się boi i to go paraliżuje. Trudno stwierdzić czy byłby toksyczny gdyby się jednak okazało że jego uczucia są odwzajemnione. Nie każde pary które teraz bardzo się kochają i są razem miały wszystko z górki oraz szybki oczywisty start.
-
Też uważam że trochę mu się podobasz, a że na razie nie może znaleźć innej dziewczyny więc postanowił zainteresować się Tobą. Gdyby mu naprawdę zależało na czymś więcej to postępowałby inaczej. Na pewno by przeprosił za to że nie przyszedł i starał się jakoś to wynagrodzić.
-
Ależ rozumiemy. W sumie downhiil ma najgorszą sytuację bo nie wie czy ona by go chciała czy też nie. Nie podjął żadnej próby żeby mieć jakąś odpowiedź. Pewnie długo będzie go to prześladować. Ostro ale prawdziwie.
-
Z tego wszystkiego to też nie podoba mi się bezosobowe zwracanie się do autorki. Co do reszty może po prostu potrzeba czasu.
-
Możliwości masz dużo... Jeżeli się znacie to wystarczy uśmiech i zwykłe cześć gdy się widujecie. Jeżeli się znaliście to możesz mu przypomnieć o sobie np pisząc do niego na fb.
-
Nawiąż z nim kontakt i poczekaj aż on się będzie starał. Jeżeli się znacie to przypomnij mu o sobie ale oczywiście nic o jakiejkolwiek miłości nie wspominaj dopóki nie zobaczysz że jemu zależy.