Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Hellies

Zarejestrowani
  • Zawartość

    3693
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Hellies


  1. 9 godzin temu, kardulaki napisał:

    Zwolnili mnie z pracy potrzebuje wsparcia psychicznego czy ktoś jest w stanie mnie pocieszyć :((

    Bezrobocie jest niskie w Polsce. Brakuje rąk do pracy w wielu zawodach  Na pewno coś znajdziesz.

    Najważniejsze to się nie poddawać i aplikować jeżeli coś Ci odpowiada. Nawet kilkadziesiąt razy do różnych pracodawców.


  2. Dnia 9.08.2022 o 18:09, MagMag napisał:

    Cześć. Coraz częściej myślę o tym aby wszystko rzucić i wyprowadzić się na drugi koniec Polski. Póki co trzyma mnie jeszcze kilka spraw zawodowych i prywatnych, ale myślę że za jakieś 2-3 lata zrealizuje swój plan.. Tylko jak się odważyć? Jak przygotować? Macie doświadczenia z taką rewolucja w życiu? 

    Tak, ale najpierw aplikowałem na stanowisko które mi odpowiadało w nowej pracy. Zostałem przyjęty. Spakowałem to co miałem do samochodu i ruszyłem w drogę. Wcześniej już oczywiście miałem dogadany wynajem mieszkania. To był jeden z najlepszych ruchów w moim życiu.

    Dnia 9.08.2022 o 18:17, Kardulaki86 napisał:

    Na początku człowiek myśli jak będzie super "nowe"życie a potem wszystko powszednieje. Np. Jeśli ktoś jest introwertykiem no nagle w innym miejscu nie zacznie poznawać ludzi itp nie zmieni się tylko dlatego, że mieszka w innym miejscu...

    Dokładnie. Chociaż w nowej pracy poznaje się nowych ludzi. Czasami nawet jest ich dużo.

    • Like 1
    • Thanks 1

  3. Dnia 14.07.2022 o 15:54, Zagubiona renata napisał:

     Do tej pory nie odezwał się ani słowem, nawet nie próbował w jakikolwiek sposób mi wyjaśnić że się mylę. Kompletnie nie wiem jak się zachować jak na przykład wpadniemy na siebie na miescie czy w markecie albo co gorsza jak nadejdą święta jak tu jechać do ich syna z prezentem? Ja chcę im dać do zrozumienia swym zachowaniem że przekroczyli juz wszelkie moje granice i ze nimi gardze tylko nie za bardzo wiem jak to zrobić. Nie  nawidze ich oboje porostu, zniszczyli bardzo poczucie mojej wartości...

    Jak będą blisko to powiedzieć dzień dobry i pójść w swoją stronę. Nawet jak nie odpowiedzą to co z tego? Ważne, że okazałaś klasę i zachowałaś się przyzwoicie.

    Na Twoim miejscu, gdybym naprawdę nie chciał jechać do nich z tym prezentem dla dziecka to porozmawiałbym z bratem na żywo (nie przez telefon) i jemu wręczył prezent żeby przekazał dziecku.


  4. Dnia 26.03.2022 o 16:25, Marta111 napisał:

    Witam. Proszę o poradę. Mój partner jest 7 lat po rozwodzie, 2 dzieci. Regularnie płaci na nie 1500 zł alimentów, zabiera dzieci co 2 weekend, tydzień ferii i połowę wakacji spędzają z nim. Dokłada im do wydatków, kupuje prezenty, jak są u nas zawsze są gdzieś zabierane, jak jadą na wakacje to dostają pieniądze. Ostatnio jego eks żona złożyła pozew o zwiększenie alimentów. Chce na dwójkę dzieci 5600 zł. Twierdzi, że miesięcznie wydaje na dzieci 10000 zł. Partner nie jest w stanie dać więcej… czy ktoś był w podobnej sytuacji? Partner myśli o złożeniu wniosku o opiekę naprzemienna. Jego eks posiada firmę i prowadzi luksusowy styl życia, do którego partner nie jest w stanie dorównać. Podejrzewam też, że część pieniędzy przeznacza na siebie. Np dzieci przychodzą w podartych i brudnych ubraniach, natomiast ona jeździ na wycieczki na Malediwy (oczywiście sama, bez dzieci) oraz ubiera się u projektantów. 

    Jestem facetem i uważam że jego eks żona ma po części rację, 1500zł alimentów na 2 dzieci to jakaś kpina przy dzisiejszej inflacji. Powinien płacić przynajmniej 3000zł (1500zł na jedno dziecko).


  5. Dnia 7.02.2022 o 11:36, Kardulaki86 napisał:

    Mieszkam w Warszawie życie jest drogie i tak się zastanawiam czy w mniejszym mieście byłoby mi łatwiej ? Tylko to nie takie proste ...Czy ktoś z Was przeprowadził się z dużego do mniejszego miasta? 

    Ja Ci poradzę Górny Śląsk. Duża aglomeracja, kilka dużych miast obok. Dobra komunikacja. No i taniej niż w Warszawie.


  6. 2 godziny temu, Ihateyounow napisał:

    Ja akurat nigdy matką - kwoką nie byłam. Dodatkowo ja zawsze dla swojego partnera czas miałam. Miałam dla niego szacunek, którego on nie miał dla mnie. Nie liczyło się dla co powiedzą inni ludzie, byłam gotowa się poświęcić, odkąd tylko pamiętam. Byłam wyrozumiała na wiele rzeczy. Na wiele rzeczy przymykałam oko. Zaciskałam zęby. Miałam szacunek dla jego rodziców, dla jego całej rodziny. Na początku aby wszystkich jego członków rodziny zadowolić musiałam zdać test na kucharkę, sprzątaczke i pracoholiczke. Tak, dla jego rodziny najwazniejsza jest i była zawsze praca. Zawsze to podkreslaja. Liczy się tylko praca. Żyją tylko pracą. W tej rodzinie nie ma miłości. Nie okazuje się uczuć. Nie można okazywać żadnych słabości. Nie można być chorym, na nic, nawet źle się czuć, bo na pewno udajesz. Liczą się tylko pieniądze. Każdy żyje osobno. A i trzeba zabłysnąć przed obcymi ludźmi, sąsiadami, rodziną, że się komuś powodzi. Nie można okazywać też zbytnio uczuć dzieciom, przy jednoczesnym lansowaniu się zwłaszcza przed obcymi, sąsiadami jakim to ktoś jest wspaniałym dziadkiem, babcią bo codziennie biorą wnuki na spacer, sztucznie zabawiając i od czasu do czasu coś im kupując. Nie ma czasu na bycie matką - kwoką jak ktoś to ujął. Ale może to jest właśnie przepis na szczęście jednej osoby w małżeństwie. I nie piszę tutaj o kobiecie 😂

    To brzmi jak jakiś horror. Starać się ze wszystkich sił żeby Cię zaakceptowali spychając własne poczucie wartości i oczekiwania na dalszy plan.


  7. 10 minut temu, kardulaki napisał:

    Znalazłam dodatkową pracę jestem na nogach od 6 rano do 22 . Tak się zastanawiam czy inni też tyle pracują czy ja jestem wytrzymała czy to jest chore tyle pracować??😂 Wolelibyscie jeden etat za najniższą czy więcej  pieniędzy ale cały dzień na nogach?

    Zależy jaka praca i na jak długo. Jeżeli czegoś poważnego się tam uczysz, czegoś co może zaprocentować w niedalekiej przyszłości to na krótką metę tak. Ale uwaga, bo jak stracisz zdrowie to nikt Ci nie pomoże. Może poza rodzicami.

    Jeżeli to nic przyszłościowego co już byś chciała robić dłużej to lepiej zainwestuj w naukę, np języków. To zaprocentuje w przyszłości. Wiem co piszę. :) 


  8. Dnia 28.09.2021 o 19:20, jelona83 napisał:

    Widze po sobie uplywajacy czas. Widze ze nie wygladam jak 10 lat temu. Nie jestem brzydka, ale widac ze 25 lat nie mam 😉 chyba zaczynam miec na tym punkcie obsesje. Patrze na mlode dziewczyny na ulicy I zazdroszcze. Macie na to Jakas ksiazke? "Pogodzic sie ze staroscia " czy cos?

    Ciekawe książki (nie chcę się bawić w rozważania ile w tym prawdy) to np "wędrówka dusz" czy "przeznaczenie dusz". Wiek to tylko liczba. Najważniejsze to być zdrowym i sprawnym. Jak będziesz dbać o siebie i zdrowo się odżywiać to jeszcze długo będziesz bardzo dobrze wyglądać.

    Dnia 1.10.2021 o 10:54, jelona83 napisał:

    A czego nie masz opanowanego i najbardziej chcesz opanować? Ja mam nadzieje ze mi się uda wszystkie moje sprawy wyprostować 😞

    Oby Ci się udało. Masz jeszcze bardzo dużo czasu.


  9. 7 godzin temu, paulina020980 napisał:

    Może i tak brałam to pod uwagę chociaż prawdę mówiąc nie wygląda na takiego raczej na takiego który ma problemy jakieś z emocjami może nawet z piciem i nadużywaniem alkoholu. Twierdził ze z żoną rozstał się bo za bardzo była na pracę. Jak na 54 lata wygląda bardzo zniszczonego naprawdę zaniedbanego. Łącznie z grzybica paznokci na rekach i na samych rękach. Tak nie wyglądają 54 latkowie którzy mają stała stancje raczej bezdomni zniszczeni strasznie 

     

    7 godzin temu, paulina020980 napisał:

    Mówił że w pracy też tak robi jak nie jest po jego mysli pizga i rzuca wszystko i idzie w p....... Du. Rozumiem u 20 latka takie coś ale u faceta który ma 54 lat 

    Z opisu jesteś dopiero co po 40-tce. Na pewno stać Cię na normalnego, stabilnego emocjonalnie, zadbanego faceta w bardziej do Ciebie zbliżonym wieku. Po co się w takie coś pchać? No chyba że lubisz ekstremalne wyzwania.


  10. 2 godziny temu, Widmak napisał:

    Macie tak, że z osobnikiem alfa przyjaźń damsko-męskie możliwa nie jest, bo ten osobnik jest nastawiony na pokrycie jak największej ilości samic. 😄 Już prędzej z omegą taka przyjaźń ma sens, bo żadna zdrowa samica nie zwąży na takiego jako na kandydata do kopulacji. 😄

    Nie wszystkie "przyjaźnie" damsko-męskie sprowadzają się do konieczności kopulacji. Można coś robić z szacunku dla danej osoby, bo ma podobny pogląd na świat i wyznaje te same zasady, bo nam kiedyś pomogła i wypada się odwdzięczyć, bo widzisz że ma kłopoty i wypada jej pomóc... Z takich rzeczy rodzi się przyjaźń. Jednak facet który myśli tylko przyrodzeniem nie nadaje się tego.

    Oczywiście, gdy jednej ze stron zaczyna zależeć w inny sposób to lepiej tego nie ukrywać tylko jasno się określić. Lepszy koniec przyjaźni niż męczenie się w niechcianym friendzone.

    • Like 1

  11. 1 minutę temu, ZOSIA SAMOSIA napisał:

    troche nie fajne to ... skulic ogon i zwiac .... bedziemy walczyc wywieziemy tych skur .... now z rzadow na taczkach

    Oby wam się udało.

    2 minuty temu, ZOSIA SAMOSIA napisał:

    a macrona i jego babcie spalimy zywcem 

    Mam nadzieję że jednak sam odejdzie albo się opamięta.


  12. 3 minuty temu, ZOSIA SAMOSIA napisał:

    jest tragedia szykuja sie rozroby bojki na ulicach Gilets Jaunes rozdaja kartki w metrze na ulicach bedzie dym ja chyba tez ide teraz bo co z moja emerytura gdzie znajde prace teraz 

    Jak już nie będzie można tam totalnie wytrzymać to w Polsce. 😉 

    Bardzo dobra znajomość innych języków obcych niż angielski jest ceniona przez poważne firmy.

×