Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Luna_

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1070
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Luna_

  1. Gratuluję 🥰 dużo zdrowia dla Was!
  2. Źle? Przecież to 2 szanse na Wasze Maleństwo. Głowa do góry dobre miałaś przeczucie i dobrze ze zdecydowaliście się na takie rozwiązanie nie jest źle Co do adopcji. Jeżeli bierzecie taką opcję pod uwagę może jednocześnie ze staraniami obecnymi zacznijcie się orientować i w tym temacie? Nie jest to ani proste ani szybkie z uwagi na kursy, testy, czas oczekiwania itd. Mam nadzieję że ta procedura przyniesie upragnione szczęście ale po pierwsze zajmiesz głowę, myśli i czas czymś innym (co może pomóc) a po 2 gdyby się nie udało zyskacie na czasie
  3. Dziewczyny z terminami na maj jak tam?! Martuska jak się czujesz? Nie pamiętam jeszcze która z Was jako druga ma termin niedługo zaglądam tu w poszukiwaniu dobrych wieści Reszcie powodzenia życzę wiosna to dobry czas ładna pogoda od razu poprawia humor a nastawienie też ważne w naszej walce
  4. Moze scratching? (pod koniec cyklu poprzedzającego transfer sie go go robi) można i sam a można i przy okazji histeroskopi więc może warto jeżeli ją planujecie a dałoby się termin dograć? Może warto też zrobić badania pozwalające na dokładniejsze trafienie w okienko implantacyjne? Dziewczyny tu pamiętam coś w tym kierunku robiły Pamiętaj, że mam się wydaje, że to aż 2 nieudane próby i szukamy od razu konkretnego powodu niepowodzenia a tak naprawdę to z drugiej strony też tylko 2 próby naturalnie pary też starają się często przez kilka cykli to że nie udało się raz czy drugi wcale nie oznacza że za 3 nie wyjdzie (u mnie ruszyło przy 2 i 5 ) jesteś ładnie obstawiona skoro i heparyna i encorton, badania są może po prostu nie trafiliście w 'ten' moment albo to nie był 'ten' zarodeczek
  5. Wynik bardzo dobry! Oby były dobre i oby udało się je zapłodnić w UK wszystkie zapladniają? W PL nie. Określoną ilość tylko się zapladnia jeżeli nie ma innych wskazań a resztę oocytów się mrozi. I hodujecie do blastocyst (5/6 doba)? Czy już i 3 dniowe się zamraża w UK? a decyzja o wstrzymaniu na pewno dobra jeżeli masz zagrożenie hiperstymuacją to pij dużo wody ale i o ile pamiętam dieta bogata w białko była zalecana faktycznie warto zachować czujność. Trochę tu mieliśmy osób z hiperką i nic przyjemnego
  6. Sporo osób mieszkających poza PL przyjeżdża tu na badania czy ogólnie do kliniki. Nawet tu już mieliśmy kilka osób przylatujących zza granicy lub szukających rozwiązania problemów np. w Czechach Jednak faktycznie w PLN inaczej płacić niż w funtach chyba że w UK nie robią takich badań bo z automatu wybierają metodę która pozwala np. na lepszą selekcję plemników i ich wybór Na pewno jesteście pod dobrą opieką też wierzę, że w końcu każda z nas tutaj spełni swoje marzenie. Czasem ta droga niestety nie jest krótka ani prosta ale mamy tu wiele dowodów na to, że jest to możliwe 🥰
  7. Hej Stres i niepewność zawsze towarzyszy nowym czy ważnym rzeczom jeżeli boisz się o brak zarodków to raczej mimo wszystko nie często się to zdarza ale warto moim zdaniem zrobić partnerowi test hba (rozszerzone badanie nasienia). W zależności od wyników zmienia się metode zapłodnienia komórek. U nas gdyby nie to badanie pewnie marne byłyby szanse na zarodeczki a tak miałam po 2 mrozaki piękne z każdej procedury. Trzymam kciuki! I koniecznie dawaj znać po wizycie. Ja właśnie jadę na szczepienie z moim 4 miesiecznym brzdącem warto walczyć
  8. Dobrze się czujesz? Dzieciątko ma się dobrze i zdrowo rośnie? Cóż więcej jest ważne ? Wszystkim nie dogodzisz Uwierz że jak byś przytyła mniej znalazłoby się równie dużo osób twierdzących, że za mało tyjesz i ciąża to nie czasna odchudzanie są ludzie i to niestety sporo, którzy zawsze znajdą powód do wbicia szpileczki Najważniejsze żebyście byli z maleństwem zdrowi dbajcie o siebie i tylko o siebie. Nie o zadowolenie innych
  9. Strusio85 każdy szpital ma inne procedury. Jesteś z Warszawy więc dla przykładu w Bródnowskim jest tak jak piszesz, że jest tu - z automatu łyżeczkowanie. Jeżeli wypiszesz się na żądanie i wrócisz do Warszawy 'polecam' Inflancką. Miałam niestety okazje 2 razy tam poronić i raz szczęśliwie urodzić. 1 pielęgniarka była średnio przyjemna ale reszcie nie mam absolutnie nic do zarzucenia. U mnie za 1 i 2 razem po tabletkach nie doszło do całkowitego oczyszczenia i byłam łyżeczkowana ale nie było żadnych komplikacji. Są w miarę empatyczni, nie mają problemu z podaniem mocnych środków przeciwpolowych czy przeciwwymiotnych w kroplówce itd. W całej tej okropnej sytuacji jako tako można się poczuć jak człowiek o którego ktoś chce zadbać. Co do przyjęcia proszków i wypisania się to jednak bym miała wątpliwości. Ta beta spora, kto wie jak duże będzie krwawienie pamiętaj mimo wszystko o swoim zdrowiu i bezpieczeństwie. Przykro mi, że trafiłaś na takiego chama. Po wszystkim na spokojnie może warto napisać pismo/skargę do dyrekcji szpitala. Być może przy kolejnej pacjentce ugryzie się ...a w język.
  10. Dziewczyny z Warszawy, mam nieotwarte opakowanie clexane 0.4 (10 ampulkostrzykawek) z terminem do 09/2024. Lek drogi to szkoda mi wyrzucić a nie potrzebuję już. Może komuś potrzebne? Oddam za darmo jak ktoś sobie podjedzie w wolnej chwili
  11. Plamienia się zdarzają. Zwłaszcza jeżeli jesteś na cyklu sztucznym skonsultuj się z lekarzem i zwiększ dawkę progesteronu zanim skreślisz to maleństwo
  12. Jedynie czy do zagnieżdżenia doszło prawidłowo w macicy niestety. Na serduszko trzeba jeszcze chwilę poczekać
  13. To normalne, że jest strach jeżeli na czymś bardzo nam zależy. Ciąża to całe 9 miesięcy przyjdzie i czas na odetchnięcie z ulgą i radość (jesteś na cyklu sztucznym? Jeżeli nie bada się bety to pewnie i progesteronu też nie? Mega mnie dziwi takie podejście klinik jeżeli ciąża jest naturalna to ok, niech i od 12tc się nie interesują ale przy ivf jednak warto kontrolować pewne rzeczy )
  14. Są dwie kreseczki więc jest dobrze w Anglii z tego co kojarzę nie wysyłają na badanie bety i weryfikacje jak u nas? Czyli czekamy na info po usg na którym zobaczysz serduszko trzymam kciuki
  15. Cholera mam zły dzień i specjalnie weszłam żeby przeczytać tu dobre wieści bardzo mi przykro Strusio ale może jest szansa, że skoro tetaz zaskoczyło naturalnie to i kolejny raz naturalnie się uda? Będziesz też chyba już po kolejnym szczepieniu? Nie wiadomo skąd to się bierze i podobno z reguły nie zdarza się więcej niż raz chociaż moja przyjaciółka (naturalnie) miała puste jajo 2 razy z rzędu za to za 3 razem córeczkę, która wczoraj skończyła rok
  16. Strusio85 czasem będziesz czuła różne pobolewania i nie jest to powód do zmartwienia. Na początku ciąży często kobiety czują się ogólnie jak "przed okresem" hormony, rozciąga się macica, więzadła ciągną, troche się wszystko musi poprzesuwać w tym brzuchu itd. Jakby nie patrzeć macica i ogólnie brzuch muszą pomieścić i dopasować się do lokatora, który rośnie w baaardzo szybkim tempie potem z kolei będzie się już przygotowywała do porodu i też różne dolegliwości mogą się z tym wiązać jeżeli to nie ból mocny, regularne czy silne skurcze, nie ma plamienia itd. To absolutnie nie martwiłabym się tym Nie analizuj tak wszystkiego a przynajmniej się postaraj ciąża to powinien być piękny czas jeżeli jest dobrze (a przecież jest) to nie szukaj na siłę problemów bo pozbawisz się radości z niej nie warto spełnia się Twoje marzenie! Wspieraj to dobrymi myślami
  17. Luna_

    In vitro 2022 cz.1

    Moja córcia skończyła 3 miesiące i mamy 1 śnieżynkę jeszcze. Podziwiam, że tak od razu ktoś wraca po kolejnego maluszka ja zawsze chciałam 2 dzieci aleeeee teraz po 2 procedurach, 5 transferach, 2 poronieniach i tej szczęśliwej ale mimo wszystko wysokiego ryzyka ciąży po pierwsze po prostu najzwyczajniej się boję co jeżeli znowu befe miała krwiaki i nie będę mogła się wysilać albo co gorsza jak w drugiej ciąży będę hospitalizowana? (wtedy spędziłam w szpitalu miesiąc a finalnie i tak poroniłam,gdyby ciąża się utrzymała prawdopodobnie leżałabym duuuzo dłużej). Po drugie nie wiem czy bym dała radę macierzyństwo to spelnienie moich marzeń a Wiktoria mimo że jest mega grzeczna to jednak dopiero teraz widzę jaki to ogrom obowiązków nie wiem czy podołałabym to razy 2 a co gdyby w dodatku drugie dziecko nie trafiło się tak grzeczne? Z drugiej strony nie wyobrażam się oddać tej śnieżynki i mieć do końca życia w głowie że być może gdzieś chodzi moja druga córka lub synek
  18. Luna_

    In vitro 2022 cz.1

    I po takie informacje uwielbiam tu zaglądać gratuluję 🥳 i życzę mnóstwo zdrowia, spokoju i siły
  19. Luna_

    In vitro 2022 cz.1

    Ja też nigdy przed ciążą nie miałam a w ciąży była i w sumie nic jakoś bardzo nie pomagało tak jak i mdłości po prostu musiałam je przeczekać bo żadne czary nie działały starałam się dużo pić i tyle ale generalnie podobno migdały pomagają
  20. Luna_

    In vitro 2022 cz.1

    Jak to się mówi 'wyjątek potwierdza regułę'
  21. Luna_

    In vitro 2022 cz.1

    Badania typu nifty dają praktycznie 100% pewności. W nifty pro gdyby się pomylili z tego co pamiętam 250 000 kary płacą. Jeżeli wykluczają nie ma szans żeby się pomylili. Jeżeli wyjdzie że jest jakaś choroba zaleca się dalszą diagnostykę inwazyjną w celu potwierdzenia i weryfikacji. (czytałam np. o przypadku gdy błędnie badanie wykazało jakąś niezgodność genetyczną, która została wykluczona po wykonaniu amniopunkcji ale okazało się po urodzeniu dziecka że ma ono jakiś nowotwór / guz i to on mógł zaburzać wynik badania.
  22. Luna_

    In vitro 2022 cz.1

    Olika nie wiem jak stoisz finanoswo ale wystarczy zrobić szybkie badanie z krwi (Twojej oczywiście więc nieinwazyjne) typu nifty, sanco, panorama itp. I będziesz miała 100% pewności w wykluczeniu / potwierdzeniu większości chorób genetycznych. Koszt jak ja robiłam to było chyba około 2500 zł.
  23. Luna_

    In vitro 2022 cz.1

    Tak, po 2 stratach bałam się calutką ciążę. Więc nawet powiedziałabym, że czasem miewałam lepsze dni (zwłaszcza gdy już mocno czułam ruchy) ale generalnie te gorsze dni i strach towarzyszył mi calutkie 9 miesięcy. Postaraj się go zaakceptować i z nim żyć ten najbliższy czas bo jest duża szansa że zniknie dopiero gdy ten mały cud pojawi się na świecie Co do leków też brałam je tak jak gdyby to była ciąża z ivf. Dołożył mi tylko heparynę (nie brałam jej po transferach ale po tym który finalnie się nie odbył miałam brać). Ok partner kręcił triche nosem że skoro naturalna to może nie są konieczne ale osobiście wolałam tego nie sprawdzać i wyszłam z założenia że k lepiej więcej niż mniej i chciałam zapewnić maluchowi jak największe szanse.
×