Luna_

Ja Prenatal Uno, od przyszłego tygodnia Prenatal Duo. Jest w necie skoro zestawień i porównań suplementów dla kobiet w ciąży / w czasie przygotowan do ciąży mi Prenatal lekarz polecił

Możesz sama sobie weryfikować czy jest ok na początku ciąży beta co drugi dzień powinna się podwajać minimalny przyrost to bodajże ok. 70% Są nawet jakieś kalkulatory w internecie podobno jeżeli ktos nie potrafi liczyć procentów samodzielnie

Chwała Bogu, że jeszcze poza Polską można podjąć ewentualnie jakieś działania. W Polsce gdyby nie daj Boże było coś strasznego też da się uzyskać zaświadczenie np. Od psychiatry, że dana sytuacja stanowi zagrożenie dla życia matki (np. Próba/myśli samobójcze). Ale bardziej mi jednak chodzi o to że ostatni moment bo płód nie może być za duży podobno żeby te badania były wiarygodne robiąc w ostatnim możliwym dniu bałabym się, że np. Mój maluch jest wyrosnięty i już nie da rady sprawdzić dobrze wszystkiego no ale to pewnie te widełki są tak zrobione, żeby nawet jak ktoś się spóźni pare dni mógł przeprowadzić badanie i ja jak zwykle niepotrzebnie wolę się zabezpieczyć na wszystkie możliwe sposoby

Przy becie okolo 1000-1500 będzie widoczny pecherzyk i czy jest w macicy tylko Takie ciekawsze usg bo z bijącym serduszkiem będzie widoczne na pewno w 6tc3dz

Tak, prenatalne. Ale w sumie bardziej czekam na wyniki tego nifty. Też bym chciała się cieszyć i nie zamierzałam tego nie robić no ale niestety nie potrafię. Przynajmniej zaoszczędzisz im stresu u mnie moi rodzice z uwagi na inne okoliczności wiedzą i co drugi dzień słyszę, że mam na siebie uważać, tego czy tamtego nie robić itd. Są też plusy bo wystarczy, że wspomnę np. 'zjadłabym pierogi' i mam na drugi dzień dostarczone pod drzwi no ale myślę, że lepiej by było gdyby nie wiedzieli i nie denerwowali się ze mną niepotrzebnie. Czemu tak późno robicie prenatalne? W sumie prawie w ostatnim możliwym momencie nie kusi Cię iść wcześniej?

2.06 'cieszyć się każdym dniem ciąży' ehhhh.... Ja nie potrafię u mnie to same nerwy. Mamy ten 11tc i nie wiem czy 1 dzień się cieszyłam cały czas się boję, że się ucieszę i poronie znowu.

No na pewno będziemy kombinować jeżeli lekarz na następnej wizycie utrzyma, że będziemy ciągnąć to całą ciążę. Jednak ok. 500 zł miesięcznie na leki to sporo

W zasadzie to nie zdążyliśmy tego zbadać. Włączyli mi heparynę z uwagi na poronienia wcześniejsze na wszelki wypadek.

U mnie brak refundacji a wizja brania przez całą ciążę Na pewno jest za darmo w sytuacji gdy w ciąży z jakis przyczyn jesteś unieruchomiona (skręcenie kostki, złamanie nogi itd.). Ale wskazania z uwagi na choroby też są na pewno bo pare dziewczyn pisało, że mają refundowane.

Coś się rusza trzymam kciuki za przyrosty w przyszłym tygodniu

Trzymam kciuki nowy plan działania zawsze dodaje energii! Ja pierwszy raz stosuję tym razem heparyne i jak na razie pobiłam swój 'rekord' bo mamy 11 tc (wcześniej poronienia 8,10).

Gratulacje! Takie wieści z rana aż miło czytać zdrówka dla Was obu!

Ok, teraz już rozumiem Ważne, że jesteś pod opieką lekarza, który chyba wie co robi i do którego masz zaufanie. Mimo wszystko lepiej, że poczekasz nawet ten miesiąc czy dwa dłużej ale stymulacja będzie miała szansę przynieść zamierzony efekt niż robić jak najszybciej i z mizernym skutkiem nie ma sensu widzieć w tym czegoś złego. Poświęć ten czas na dalszą dietę, dbanie o zdrowie, trochę relaksu skoro mówisz, że stresu masz sporo. Może właśnie ten dodatkowy czas jest Ci i Twojemu organizmowi potrzebny? Walczysz już długo na pewno więc dodatkowy miesiąc to pikuś i zleci szybko

Nie rozumiem endometrium 8cm? Jak to jest liczone? I po co na tym etapie? Grubość (nie wielkość ) mierzymy i jest istotna przed transferem zarodka. Musi byc wystarczająco grube wtedy. Przy zbyt cienkim zagnieżdżenie nie będzie możliwe. Ale i tak to są mm nie cm

Ja to nie mogę ogarnąć czemu dofinansowania nie ma w całej Polsce tylko w zależności od miast mieszkasz tu dostaniesz, mieszkasz kilometr dalej - nie kompletnie dla mnie niesprawiedliwe. Wiadomo takie dofinansowanie sprawy nie zamyka ale zawsze te ok. 6000 mniej lepiej zapłacić. Dla mnie bezpłodność jest chorobą. I powinno się ją leczyć z NFZ. Tak chcą 'wspierać' wzrost dzietności w Polsce... Jakieś 500+,300+ bóg wie co +... To niech wspierają i pary, które walczą o to żeby te dzieci mieć

Nawet nie wiesz jak dobrze Cię rozumiem... (2 ciąże poronione przez mega giga krwiaki ). Jeśli nie ma mrozaczkow wiadomo że ciśnienie trochę większe ale pamiętaj, że nawet gdyby coś nie poszło to nie koniec świata i nie ma przeszkód żeby do stymulacji podejść ponownie. Każda z nas woli tego uniknąć ale nie jedna ma za sobą 2 lub więcej stymulacji. Dużo zależy od naszej głowy i tego co tam w niej siedzi nie ma co się martwić na zapas ani być przerażonym. Jeżeli się uda - za co trzymam kciuki to cudownie ale jeśli za 1 razem nie pójdzie to nie znaczy, że nie uda się nigdy niektóre mają do tego marzenia krótszą drogę a inne dłuższą. Ale każda z naa ma szansę na powodzenie

Wiadomo, że każda z nas chce wiedzieć 'już' ale jak zobaczysz 0 albo wynik typu 4 to będziesz kłębkiem nerwów do poniedziałku Hehe No ale nie odradzam żeby nie było sama jak bym mogła robiłabym teraz usg codziennie żeby patrzeć czy maluch żyje i nic się nie dzieje więc nie wiem czy mogę się wypowiadać na temat spokoju i grzecznego czekania No ale generalnie trening cierpliwości przy in vitro to podstawa czekanie na 1 bete to pikuś potem będziesz czekać na weryfikację, na pecherzyk, na serduszko a wszystko trwa i to zdecydowanie zaDŁUGO

Na sikacza bym nie liczyła jeszcze beta w 5 dpt to też tak pół na pół czy już coś wyjdzie transfer mógł być popołudniu a blastka wczesna i tylko się niepotrzebnie zestresujesz Ja bym poczekała żeby był chociaż 6-7 dpt No ale każda wie jak jest tydzień do bety to taki czas kiedy każda doba się wydłuża zawsze jak się na coś czeka to te dni się ciągnął jak nie wiadomo co

Covid niesie dużo emocji. Są zwolennicy i przeciwnicy szczepionek tak jak byli zwolennicy i przeciwnicy maseczek, zamykania restauracji itp. Itd. Każda z nas ma prawo do opinii ale nie naskakujmy tu na siebie niepotrzebnie. Ma ktoś namiary na jakieś badania - super. Myślę, że sporo osób się chętnie z nimi zapozna. Ale nie narzucajmy nikomu swojego zdania czy nie obrażajmy innych z uwagi na inne poglądy. To forum o in vitro nie o szczepionkach i za i przeciw nim. Dzielmy się swoimi doświadczeniami. Ale z szacunkiem do innych i ich zdania nawet jeżeli jest inne niż nasze.

Właśnie brak badań mnie przeraża i dlatego na razie odpuszczam i wolę jeszcze poczekać z decyzją

Ja jadłam Może to mit, może nie ale jeżeli jest cień cienia szansy, że może pomóc to czemu nie tyle że czytałam że musi być dobry i dojrzały. Nie jakikolwiek Hehe

Przed to się dziewczyny szczepią z tego co tu czytałam więc lekarze nie widzieliśmy chyba przeciwwskazań. Odradzane jest tylko w bardzo wcześniej ciąży. Chociaż mój lekarz ostatnio powiedział mi, że nie widzi problemu i, że zgadza się z opinią tego towarzystwa ginekologicznego czy jak to się tam nazywa i mogę się zaszczepić Pfizerem lub moderną od 11 tc. Innymi nie zalecał. Ja jednak się boję i jeżeli ciąża się utrzyma dopiero po 22 tc zacznę myśleć

Stymulacja wiąże się z podawaniem hormonów więc wiadomo że jest to obciążenie dla organizmu ale nie to 'groźne'. Punkcja to zabieg więc logiczne że wiąże się z narkozą i niskim ryzykiem powikłań ale to jak kazdy zabieg. Na lekach typu estrofem jest info, że wzrasta ryzyko nowotworu ale to i na ulotce ibuoromu zwykłego jest informacja, że można dostać udaru czy innych cudów Każda ingerencja w organizm to jednak ingerencja i może się wiązać z ewentualnie jakimiś potencialnym ryzykiem ale poza hipertstymulacją i bólem brzucha to nie słyszałam żeby jakaś krzywda się komuś wydarzyła. Na pewno jeżeli obawiacie się ponownie choroby in vitro jest dobre bo przed podaniem zarodka można zbadać go i wykluczyć ciężkie mutacje.

Któraś z dziewczyn pisała jakiś czas temu że wysyłają do zbadania komórki jeszcze przed zapłodnieniem jak się nie uaktywni musiałabyś się cofnąć kilka stron no bo, że zarodki można badać to wiadomo. Tyle, że jest to dość kosztowne. Na pewno w klinice podpowiedzą Ci co i na jakim etapie najlepiej zbadać w Waszym przypadku więc jeżeli chcecie zacząć in vitrową drogę najlepiej od wyboru kliniki i lekarza i udać się na wizytę

Dobrze, że chociaż Ty czujność zachowałaś. Czekamy na wieści już po zdrowych narodzinach