Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Luna_

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1070
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Luna_

  1. Luna_

    In vitro 2020

    Jak rozumiem jesteś po stymulacji i świeżym transferze? Brałaś bardzo dużo hormonów i przyjmujesz je nadal ból piersi, troszkę spuchnięty brzuszek czy jajniki nie powinny dziwić pij dużo wody, odpoczywaj. Chciałoby się powiedzieć, że przejdzie ale oby nie w końcu ból piersi pojawia się w ciąży
  2. Luna_

    In vitro 2020

    Dzień po ja bym raczej odpuściła takie wyprawy. Teraz dzień po transferze też wyjechałam sobie na weekend na działkę ale to 45 minut jazdy piękną drogą bez dziur, korków. Dalszą podróż osobiście bym odpuściła ale dziewczyny i latają po transferach... Może zapytaj lekarza o zdanie w Twoim konkretnym przypadku? Co do pływania to problemem moglaby być ewentualna infekcja. No i samo pływanie to wysiłek dla całego ciała. Pływając wykorzystujemy mnóstwo mięśni. Ćwiczenia fizyczne po transferze nie są zalecane. W większości zaleceń jest żeby jeżeli było się aktywnym sportowo przed to po jakimś tygodniu wrócić do lekkich ćwiczeń, jogi i takich tam.
  3. Luna_

    In vitro 2020

    To plamienie to mnie najbardziej wkurza niby bym je chciała mieć no bo to by było w końcu coś Hehe ale wiem, że z drugiej strony nie daj Boże bym zobaczyła krew to bym wpadła w panikę, że coś jest nie tak i już okres zaraz będę miała Swoją drogą mam za sobą jedenm udany transfer i plamienia nie było Hehe
  4. Luna_

    In vitro 2020

    Wiem to wszystko ale wiesz jak jest wiedza wiedzą a nasza niecierpliwość by COŚ chciała
  5. Luna_

    In vitro 2020

    A co to za smutne minki? Było, minęło. Zaczynasz nową procedurę z mamą nadzieję nową, pozytywna energią mamy tu tetaz na forum jedną szczęściarę, która po 2 procedurach miała 1 jedyny zarodeczek a beta pięknie rośnie! Tak więc głowa do góry. Nie potrzebujemy miliona mrozakow tylko 1 właściwy zarodeczek.
  6. Luna_

    In vitro 2020

    Niby wiem że nie ma co się spodziewać OBJAWÓW kilka dni po ale chciałabym poczuć chociaż jakiś znak nie wiem co cokolwiek Całe szczęście, że pracuję bo jak bym miała wolne to bym chyba oszalala chociaż pracując na homeoficce i tak w jednej zakładce mam forum, w innej Google z milionem objawów, które oczywiście każda miała tylko ja nie no sama z siebie się śmieje ale zaczyna mi się już dłużyć te 10 dni
  7. Luna_

    In vitro 2020

    Stymulacja kolejna czy wracasz po mrozaczka? Powodzenia!
  8. Luna_

    In vitro 2020

    Nie stresujmy koleżanki skoro w niedzielę wieczorem było 109 a dziś 3 dni później rano jest ok. 200 to raczej jest w porządku. Co 48 godzin powinno się mniej więcej podwajać ale przyrost od okolo 66 % też jest prawidlowy.
  9. Luna_

    In vitro 2020

    Ja tak mam za każdym razem jak zaczynam brać estrofem. Pare razy mimo, że np. Siedzę spokojnie to nagle tak jak by mi serce kołatać szybciutko zaczynało. Ale za każdym razem miałam tak tylko 2 może 3 razy, trwało to chwilę i na początku przyjmowania się zdarzało
  10. Luna_

    In vitro 2020

    Rapita jak u Ciebie nastawienie? Skoro u mnie 5 to u Ciebie 6 dpt ja zaczynam powoli marudzić, że nie mam żadnych objawów u Ciebie coś się dzieje?
  11. Luna_

    In vitro 2020

    Dobrze w takim razie, że możesz liczyć na swojego lekarza! Trzymam kciuki żeby przeszło jak najszybciej. Beta rośnie więc pij wodę, odpoczywaj i ciesz się mimo małego potknięcia z hiperką
  12. Luna_

    In vitro 2020

    Ja w poprzedniej pracy się męczyłam strasznie bojąc się zmienić z uwagi na to, że 'a co jak się uda?! ". W końcu zmieniłam i już ze 2 lata mi mija jak pracuje w obecnej firmie. Jak bym czekała to ani dziecla ani pracy bym nie miała satysfakcjonującej. Jest duża obawa ale nie wiadomo ile przyjdzie nam czekać na nasz cud z reguły po 3 miesiącach próbnego okresu dostaje się umowę na dłużej więc zawsze można na te 2-3 miesiące przy okazji wstrzymać się z in vitro, wyciszyć organizm, złapać triche nowej energii itd.
  13. Luna_

    In vitro 2020

    Ale dzisiaj marudzimy i grobowy nastrój robimy! Dziewczyny poproszę jutro jakąś piękną bete, serduszko czy inne dobre wieści ponarzekalysmy to czas na jakieś pozytywy!
  14. Luna_

    In vitro 2020

    Nie jesteście same z taki myślami. My jesteśmy razem 8 lat. Nigdy nie miałam ciśnienia na małżeństwo i nie jest mi to do szczęścia potrzebne ale jak padał taki temat to w sumie dla mnie główny argument to że skoro nie możemy mieć dzieci nie ma sensu brać ślubu tylko po to żeby się później rozwodzić... Ja sobie nie wyobrażam życia bez pełnej rodziny. Jeżeli nie będziemy mogli jej mieć a on nie będzie chciał dawcy, adopcji itd... Jak być razem jeżeli nie zgodzimy się w najważniejszej kwestii Teraz we 2 jesteśmy szczęśliwi ale gdy będziemy mieli po te 50 czy 60 lat a tu żadnych dzieci, wnuków... Jakoś tak nie wydaje mi się żeby było po co żyć wtedy.
  15. Luna_

    In vitro 2020

    Mój partner też jest absolutnie na NIE jeśli w grę miałoby wchodzić cokolwiek od dawcy. O adopcji w ogóle nie chciał nawet podjąć tematu. Ale też sama znając go nie zgodziłabym się na to bo wiem że by nie zaakceptował on nie ma empatii, nie jest typem wrażliwca. Nie jego i koniec. Mimo, że bardzo chce być rodzicem i jak ma kontakt z dzieciakami to sobie fajnie radzi to jednak jego musiałoby być JEGO A jego nastawienie też czasem mnie trochę stresuje bo on już chyba zaczyna się złościć na te niepowodzenia i moje wieczne nerwy i ograniczenia i wspomina już, że jak się nie uda to widocznie nie jest nam pisane itd. A ja jak to kobieta... I 20 transferów pewnie dałabym radę gdyby trzeba było
  16. Luna_

    In vitro 2020

    Cafea to w sylwestra nie byłas osamotniona w swoim smutku i nie jedyna zapłakana patrzyłaś w okno. Ja w sylwestra miałam łyżeczkowanie po poronieniu. Całe szczęście partner mógł mnie odebrać popołudniu i nie spędziłam go w szpitalu ale też w dresie i zaryczana. Jedni się cieszą inni w tym czasie przeżywają swoje najgorsze chwile. Ważne żeby po tym wszystkim się podnieść. Podobno zawsze po burzy wychodzi słońce. Ot takie prawo natury... Musimy więc i my poczekać az słoneczko zaświeci też dla nas.
  17. Luna_

    In vitro 2020

    Też to przeszłam ale z dwojga złego mnie bardziej to cieszy niż smuci. Daje mi nadzieję, że raz już zaskoczyłam i rozwijało się prawidłowo wszysko przynajmniej przez chwilę
  18. Luna_

    In vitro 2020

    Zazwyczaj od 2 dc bierze się estrofem. Co do transferu to z reguły okolice kiedy normalnie powinna być owulacja plus tyle dni ile ma zarodek. Jednak nie da się tego obliczyć ot tak bo lekarz będzie podglądał jak wygląda endometrium i wtedy zdecyduje kiedy transfer zostanie zrobiony. Przed transferem bierze się też standardowo luteinę. Dziewczyny biorą jeszcze całą masę innych cudów ale standardowo estrofem i potem luteina i tyle.
  19. Luna_

    In vitro 2020

    Beti gdybyś była jedna, której się nie udaje nie byłoby tego forum bo wszystkie byłybyśmy dawno mamami... Los jest niestety okrutny. Ja obecnie jestem po 4 transferze. Każdy przeżywam tak samo mocno ale kiedyś musi się udać. W końcu po to to robimy.
  20. Luna_

    In vitro 2020

    Jeżeli nie ma przeciwwskazań to w zasadzie w kolejnym cyklu już można. Idź na spokojnie do lekarza i pewnie od 2 dc rozpisze Ci już leki i zaczniesz przygotowywać się do krio.
  21. Luna_

    In vitro 2020

    Kurcze, a taka dobra passa była na forum ostatnio przykro mi ale są 2 mrozaczki więc wyplacz się i wracaj po nie!
  22. Luna_

    In vitro 2020

    Właśnie się dowiedziałem że udało się zamrozić 2 blastki jeszcze nie tracę nadziei na tego co mam aktualnie ze sobą ale lżej jakoś jak wiadomo że 2 próby jeszcze przede mną
  23. Luna_

    In vitro 2020

    Jesteśmy niesamowite latami się staramy i czekamy na to dziecko a po transferze nie potrafimy poczekać 10 dni spokojnie
  24. Luna_

    In vitro 2020

    Sikańce to nasza zmora... A 9 dpt przy 3 dniowym zarodku...byłabym w mega szoku gdyby wyszedł Co do radzenia sobie to dużo klinik ma psychologow. Może spróbuj? Wszystkie staramy się być twarde ale to żaden wstyd. Każda z nas przechodziła chwile zwątpienia A tak z technicznego punktu widzenia. Piszesz że 2 transfer 3 dniowego zarodka. Przy obu stymulacjach mieliście po 1 zarodeczku? Czy teraz coś było hodowane do blastki? Może z krio pójdzie lepiej?
  25. Luna_

    In vitro 2020

    Wiem, że to trudne ale chyba lepiej poczekać transfer świeży więc zbyt wczesna weryfikacja może dać fałszywie pozytywny wynik może wyjść fałszywie dobrze albo źle mimo że wszystko jest ok tylko jeszcze maluch się zagnieżdża itd. Wiem, że będę przebierać nóżkami jak ...a ale zrobię chyba w 8 albo jeżeli będzie ładna pogoda i w sobotę gdzieś się wybierzemy to dopiero w 10
×