Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Luna_

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1070
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Luna_

  1. Ja bym się trochę obawiała że nie traficie 'w ten' dzień jeżeli rzeczywiście nie możesz w tych najbardziej istotnych okolicach na sztucznym tak jak pisała Izuu07 lekarz sprawdza grubość /gotowość endometrium i wyznacza wtedy kiedy. Gorzej jeżeli Twoje endometrium byłoby gotowe wcześniej niż założył dobrze mieć ten zapas ze lekarz mówi, jest ok - wprowadzamy progesteron niż jest ok a Ty - ale mi ten dzień nir pasuje
  2. Wywoływanie nie wyklucza znieczulenia, prawda? Nie ma co sie bać ja porodu z wczoraj juz nie pamiętam mała ssie cyca i starczy
  3. No to kciuki na poniedziałek zarezerwowane końcówka się mega wlecze ale z drugiej strony masz jeszcze akurat pare dni na relax i zebranie energii
  4. Malutka jest naprawdę malutka bo ok. 2700 i 51cm. Kruszynka taka mniejsza niż laleczka ale przeurocza na razie łaskawa bo nie płacze ze dwa razy przez chwilkę tak pomarudziła ale jeszcze prawdziwego krzyku nie było próbuje też grzecznie jeść Ja się czuję psychicznie super a fizycznie to byłoby ekstra gdyby nie to że byłam cięta i 'tam' mnie boli mega mam nadzieję że to kilka dni i chociaż troszkę przejdzie
  5. Wiktoria nasze małe zwycięstwo (chociaż wstyd się przyznać ale tak się przyzwyczaiłam do mówienia 'Dziewczynka' ze w zasadzie tak się do niej zwracam ) Pamiętam że chwilę po mnie termin ma jeszcze jedna z nas czekam w najbliższych dniach na równie piękne informacje od Ciebie!!!
  6. O napisaniu tego posta marzyłam kilka lat. Jestem mamą dziś o 4 na świat przyszło moje najważniejsze Marzenie 🥰 Nie poddawajcie się! 2 punkcje 5 transferów 3 razy beta 0 Grudzień 2019 - poronienie 8tc Grudzień 2020 - poronienie 12tc Grudzień 2021 - zdrowa Córka
  7. Ojjjj często się tu pojawiają posty, że okres nie przychodzi jak się na niego czeka taka złośliwość losu jak czekamy to lubi się spóźniać
  8. Cudne wieści! Teraz oby do końca 1 trymestru a potem to już zleci szybciutko
  9. Podobno naprawdę warto więc nie ma co próbować tylko trzeba się zapisać i iść I co to w ogóle za pisanie, że tracisz nadzieję?! tyle przeszłaś a teraz się poddajesz? To nie w stylu nas wojowniczek! Połóg podobno dla niektórych cięższy niż sama ciąża ale pamiętaj, że wszystko minie może tylko musisz pomóc sobie konsultacją z odpowiednią specjalistką będzie dobrze
  10. A byłaś u dobrego fizjoterapeuty uroginekologicznego?
  11. A Twój lekarz jakie ma zdanie? Najlepiej mimo wszystko skonsultować. Mój mimo, że jest baardzo za szczepieniami nie pozwolił na sczepienie w 1 trymestrze. Czy na chwilę przed by pozwolił nie wiem
  12. Tak właśnie czytam i nie mogłam sobie przypomnieć takiego posta swojego Nerwy są na pewno ale dobrze, że jesteś pod dobrą opieką jeżeli jest taka możliwość dobrze wybrać się tam gdzie czujemy się bezpiecznie! Ja mam szpital z 500 m od domu i też jeżdżę do innego bo tu nie czułam się zadbana i pod fachową opieką trzymam kciuki!!! każdy tydzień a nawet dzień przybliża Cię do Waszego malutkiego Skarbu i szczęśliwego rozwiązania pokonaliście już wiele trudności i dacie sobie radę i z takimi małymi próbami
  13. No a ile mają obecnie? Mają obowiązek udzielić Ci takich informacji. Zazwyczaj zarodki mrożone są w 5 dobie. Czasem w 6. Tak czy inaczej powinni poinformować, że np. '5 komórek było zapłodnionych, 2 zdegenerowały w 3 dobie, pod obserwacją pozostają nadal 3 jednak z u uwagi na nie osiągnięcie stadium blastocysty hodowla jest przedłużona o kolejną dobę'. A nie zero konkretu. Dzwoń jeszcze raz i nie daj się zbyć aż mnie wkurzyli takim podejściem nie robią Ci łaski. Mają obowiązek udzielania Ci informacji odnośnie takich rzeczy.
  14. Trzymam kciuki naturalnie lepiej więc zostaje Ci spacer, sprzątanie, shoping i sex ja bylam u lekarza wczoraj i mimo, że brzuszek jest nisko to szyjka nadal długa i zamknięta miałam nadzieję na w najbliższych dniach ale pewnie pewnie będzie jakoś tak bliżej terminu obym właśnie wywoływać nie musiała
  15. Też się bałam szczepienia i byłam dość sceptyczna ostatecznie mnie również przekonał lekarz i jestem po 2 dawkach już (34 i 37 tc). Cały czas myślę czy dobrze zrobiłam bo troche mi brakuje jednak badań takich które by pokazywały jakiś ewentualny długofalowy wpływ na maluszka no ale w sumie przyjmujemy i tak mnóstwo leków przy in vitro... Jak by się wczytać to na każdym właściwie są informacje o możliwych skutkach ubocznych tak więc stwierdziłam, ze skoro ufam lekarzowi i brałam co kazał to i teraz mu zaufam
  16. Oooo i na taką wiadomość czekałam i tak właśnie to widzę
  17. No nie wyobrażam sobie chodzić do innego lekarza niby ta ciąża prawidłowa i nie musiałabym tak prywatnie no ale bezpieczniej się z nim czuję Dobrze, staram się być dalej aktywna, spacerować, spotykać się z przyjaciółmi itd. Ale przyznam, ze jestem Meeeeeega śpiąca czekam na poród zeby się wyspać wszyscy mówią, że przy niemowlęciu to się nie da bo karmienie co te 3 godziny ale ja przez ten brzuch nie śpię dłużej niż 0,5-1 godzinę ciągiem a ogólnie w czasie całej doby to może łącznie ze 4 godziny mam nadzieję, że jak brzucho zniknie to właśnie chociaż te 2-3 godziny na raz da radę pospać plan mam taki, że od razu jak tylko się da kładę się na brzuch i zasypiam
  18. No i to jest właśnie najglupsze, że jest to właśnie widzi mi się lekarza i nic więcej. Ja nie mam zaświadczenia ani żadnych badań a 'płacę' 0 zł ale faktycznie zgodzę się z Tobą, ze jeżeli lekarz odmówi i nie ma innego zeby ewentualnie spróbować gdzieś indziej to bardziej opłaca się wydać na test i wizytę niż całą ciążę i połóg na leki no i inwestycja na przyszłość od razu ewentualnie gdyby to nie była ostatnia ciąża Co lekarz to inny zwyczaj to jak ze zwolnieniami słyszałam o takich co L4 nie chcą dawać albo max na 2-3 dni a są dziewczyny co już od stymulacji dostają bez problemu na czas do bety i później...
  19. W sumie poza prolutexem (on na 1000% refundowany niestety nie jest ) nic nie powinno być drogie luteina w ciąży też jest refundowana i nie kosztuje nic płatną masz? Może też porozmawiaj z lekarzem o tym? Nie każda dawka jest refundowana ale 100 na pewno i chyba 50 też. Nawet jeżeli bierzesz np. 200 może Ci w sumie wypisać tak zebys brała 2 tabletki po 100 i już masz za darmo. Z tym neoparinem może kręcić nosem ze wskazań nie ma ale to pomęcz może, że sam fakt trudności zajścia w ciążę, ewentualnie problemy z krążeniem, jakieś puchnięcie nóg czy inne cuda ewentualnie niech Ci zleci badania które mogą być wskazaniem do stwierdzenia ewentualnego problemu bada się krzepliwość przecież, jakiś fibrynogen, aptt i takie tam
  20. Szybko zleci co więcej ja najpierw chciałam się jak najszybciej leków pozbyć a potem jak lekarz kazał odstawiać to się tak bałam, ze prosiłam żeby jescze chociaż minimum progesteronu brać chociaż pół tableteczki Generalnie neoparin/clexane są refundowane w ciąży ale jeżeli nie masz zaświadczenia od hematologa to jest to w sumie dobra wola lekarza u mnie troche kręcił nosem ale w końcu zaczął wypisywać ją za darmo. Warto po prostu porozmawiać z lekarzem. Zwrócić uwagę ze wiesz ze może być refundowana a, ze finansowo bardzo Was to obciąża itd. To tylko i wyłącznie jego widzimi się w sumie
  21. Euthyroxu nie odstawisz i koniecznie badaj (mi na początku ciąży tsh nawet się podwajało mimo leków i trzeba było zwiększać dawki kilka razy) acard mi kazał odstawić jak się okazało, że mam 2 krwiaki w macicy i nie wiem ile się go bierze gdyby ich nie było , neoparin nie tylko całą ciążę ale i nawet połóg (dobrze ogarnąć by był refundowany zeby nie zbankrutować) co do estrofemu to jego raczej pozbędziesz się najszybciej i już niedługo a z progesteronu u mnie schodziliśmy jakoś koło końca 1 trymestru i to stopniowo nie z dnia na dzień Wszystkiego więc nie odstawisz ale będzie tego znacznie mniej 7tc to wcześnie nie ma co już oczekiwać bóg wie jakich objawów ale pewnie lada moment się pojawią i jeszcze będziesz prosić boga zeby się skończyły jak najszybciej oby do 2 trymestru wtedy najwięcej energii
  22. Naprawdę nie żałuj sobie radości zaraz prenatalne i jak zobaczysz, że ok to cieszcie się z każdego dnia tyle się na tą ciążę czekało, że serio szkoda ten czas zmarnować na strach jak w moim przypadku Najpierw o tym nie rozmawialiśmy właśnie ze strachu a potem wyszło, że podobają nam się kompletnie inne imiona mi takie najzwyklejsze polskie a partnerowi jakieś dziwolągi na które nigdy się nie zgodzę stanęło na tym, że ustaliliśmy, że jak się urodzi zobaczymy jakie imię pasuje
  23. Po pierwsze gratuluję widać, że Maluch zadomowił się na dobre i z pewnością z Tobą zostanie Po drugie - nic w tym co piszesz dziwnego za 2 tygodnie mam termin porodu nadal boję się głośno mówić o ciąży i w sumie jak z kimś nie mam kontaktu takiego, że się widuję to o niej nie wie (nie wstawiam żadnych zdjęć, prosiłam rodziców by nie klepali o tym wszystkim naokoło itd.) wszystkie rzeczy dla Małej kupiliśmy dopiero niedawno, co więcej nie mamy jeszcze imienia wybranego kilka dni temu przyjaciółka mnie zapytała jak tam i czy już się porodem stresuje. Odpowiedziałam, że w sumie to nawet nie bo całą ciążę tak w nią nie wierzę, że czuję jak by to się działo gdzieś obok mnie a nie mnie dotyczyło nie jest więc dziwne to, że się boisz ale z perspektywy czasu przykro mi, że nie cieszyłam się tą ciążą tak naprawdę tylko cały czas podchodzę do niej z obawą jeżeli dasz radę to postaraj się wyciągnąć z tego czasu jednak jak najwięcej radości
  24. Po pierwszym poronieniu jak wróciłam do domu ze szpitala to chwilę później na przeciwko mojego bloku w lasku jakaś patola porzuciła niemowlę... To była zima. Zmarło oczywiście... Strasznie to przeżyłam i długo nie mogłam pojąć tej niesprawiedliwości
  25. Ja nie chciałam popadać w paranoje jakąś i sprawdzać codziennie więc początkowo obiecałam sobie, że nie kupię jednak bodajże koło 24tc gdy przez 2 dni nie czułam ruchów i spanikowana poleciałam do szpitala gdzie okazało się, że wszystko jest ok kupiłam (zwykły najzwyklejszy za około 100 zł). Od tego czasu (obecnie 37tc) użyłam go może z 6 razy bo faktycznie gdy czuje się już regularnie ruchy to łatwo się uspokoić no ale zakupu nie żałuję. Te kilka razy gdy przez dłuższy czas ruchów nie czułam niepotrzebnie bym się denerwowała a tak wydatek żaden, 30 sekund roboty i wiem, że jest dobrze.
×