Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Foko Loko

Zarejestrowani
  • Zawartość

    5416
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

1975 Excellent

1 obserwujący

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Foko Loko

    Niemowlę

    Nie jest. I odwrotnie, najpierw karm sama, a potem dawaj butlę. Inaczej w życiu nie rozkręcisz sobie laktacji. To normalne, że dziecko chce jeść co 2h.
  2. Jeżeli w tym czasie współżylas to test będzie wiarygodny 14 dni po stosunku. Mogłaś kupic na receptomacie receptę.
  3. Pozycje zależą od szpitala i połoznych, generalnie nie powinny być leżące. Nie robi się cały czas ktg. Ochrona krocza zależy od połoznych Mozna pić i jeść Obecność męża zależy od szpitala, czasami na przedporodowej nie może być Szpital powinien mieć na stronie informacje, co powinnaś zabrać ze sobą. Metod wywołania jest kilka, więc zależy. Generalnie możesz się na wywoływanie nie zgodzić.
  4. A czemu zrobilaś przerwe? Nie masz tabletek placebo? Jeżeli zrobilas taka przerwe między opakowaniami, to nie, nie jestes chroniona.
  5. Ale wielkość brzucha w żadnym momencie nie jest wyznacznikiem co do wagi dziecka.
  6. rodzilam w 2 róznych szpitalach. W obu przypadkach szykowano się na pilną cesarkę, bo nie wiadomo było, jak będzie i w obu mogłam jeść do samego końca. Przecież nie mowię o tym, żeby się objadać pod korek... ale o to, że można jak się chce. Mialam łyzeczkowanie ze znieczuleniem w kręgosłup i jezu, długo nie czulam nog, a mrowienie tak wkurzało. I oczywiście, ze dostaje sie leki przeciwwymiotne. Nawet jak jestes na czczo to się je dostaje, nawet do planowej cesarki. Tak, poród mi tak szybko poszedł, że raz rodziłam od czwartku do soboty i cały czas byla sytuacja, że mogło pójść w kazdej chwili. Nie wiem, jak miałabym tyle nie jeść, tylko lecieć na glukozie.
  7. 2x rodzilam w 2 róznych szpitalach. W obu przypadkach szykowano się na pilną cesarkę, bo nie wiadomo było, jak będzie i w obu mogłam jeść do samego końca. Przecież nie mowię o tym, żeby się objadać pod korek... ale o to, że można jak się chce. Mialam łyzeczkowanie ze znieczuleniem w kręgosłup i jezu, długo nie czulam nog, a mrowienie tak wkurzało. I oczywiście, ze dostaje sie leki przeciwwymiotne. Nawet jak jestes na czczo to się je dostaje, nawet do planowej cesarki. Tak, poród mi tak szybko poszedł, że raz rodziłam od czwartku do soboty i cały czas byla sytuacja, że mogło pójść w kazdej chwili. Nie wiem, jak miałabym tyle nie jeść, tylko lecieć na glukozie.
  8. . https://rodzicpoludzku.pl/baza-wiedzy/wiedza-o-porodzie-baza-wiedzy/sprawozdania-2005-115/ Masz, poczytaj sobie.
  9. . Unlan, Ty rodziłaś dosyć dawno, prawda? Zalecenia się zmieniają. W tym momencie nie ma zakazu jedzenia na porodówce, jest wręcz zalecenie, żeby jeść, żeby mieć siłę na rodzenie. Tak, zapyziałe szpitale w Koziej Wólce i Pcimiu Dolnym mkgą jeszcze o tym nie wiedzieć, ale placówki, gdzie personel jest z zaleceniami na bieżąco, taką wiedzę mają. Co do większości kobiet, to każda ma prawo rodzić tak, jak chce. Nie chcesz jeść to nie jedz. Ktoś chce, to ma prawo zjeść, a nie dostać glukozę. Porodówka nie jest miejscem sterylnym, oszalałaś? Leżałam i jadłam na sali normalnie, nikt mnie na korytarz nie wywalał na czas jedzenia. I tak, lekarze sobie potrafią w trakcie cc poradzić z pacjentką, która wcześniej zjadła. Brzmisz, jakbyś rodziła za czasów, kiedy na jedbej sali rodziło 5 kobiet, tylko każda za parawanem. Teraz sale porodowe w większych szpitalach są jednoosobowe. Przedporodowe są 2osobowe, może 3osobowe, ale jak już zaczynasz rodzić, to masz jedynkę.
  10. Unlan, Ty rodziłaś dosyć dawno, prawda? Zalecenia się zmieniają. W tym momencie nie ma zakazu jedzenia na porodówce, jest wręcz zalecenie, żeby jeść, żeby mieć siłę na rodzenie. Tak, zapyziałe szpitale w Koziej Wólce i Pcimiu Dolnym mkgą jeszcze o tym nie wiedzieć, ale placówki, gdzie personel jest z zaleceniami na bieżąco, taką wiedzę mają. Co do większości kobiet, to każda ma prawo rodzić tak, jak chce. Nie chcesz jeść to nie jedz. Ktoś chce, to ma prawo zjeść, a nie dostać glukozę. Porodówka nie jest miejscem sterylnym, oszalałaś? Leżałam i jadłam na sali normalnie, nikt mnie na korytarz nie wywalał na czas jedzenia. I tak, lekarze sobie potrafią w trakcie cc poradzić z pacjentką, która wcześniej zjadła. Brzmisz, jakbyś rodziła za czasów, kiedy na jedbej sali rodziło 5 kobiet, tylko każda za parawanem. Teraz sale porodowe w większych szpitalach są jednoosobowe. Przedporodowe są 2osobowe, może 3osobowe, ale jak już zaczynasz rodzić, to masz jedynkę. No jest. Miałam łyżeczkowanie po porodzie z takim znieczuleniem.
  11. Aktualne zalecenia mówią o tym, że można, a nawet warto w trakcie porodu jeść głównie dlatego, że to jednak męczący proces nie wszystkie szpitale to niestety honorują, ale czasami poród trwa kilkanaście godzin, a siedzenie tyle o samej wodzie brzmi jak tortura. Spokojnie, lekarze potrafią sobie poradzić z pacjentką, która wcześniej zjadła ja mialam łyżeczkowanie ze znieczuleniem w kręgosłup po obiedzie i nie rzygałam.
×