Foko Loko

Apteka zapewne.

Och, nakręcasz się niepotrzebnie. Wrzuć na luz po prostu. Jak przez kilka miesięcy Wam nie wyjdzie, to wtedy szukaj rozwiązania, po co się na zapas martwić? Poza tym stres i spinanie się nie pomagają, a przeszkadzają w zajściu.

Ale oni nie mają wspólnoty majątkowej. To co on odłoży jest jego, to co ona odłoży jest jej. I tak jest dobrze, że on chciał tą kasę dać na wkład własny wspólnego mieszkania. Ja gdybym żyła bez ślubu, to mieszkanie kupiłabym w takiej sytuacji tylko na siebie.

Nie no spoko ale to są jego pieniądze, ktorymi ona chce rozporządzać, a nic jej do tych pieniedzy. Jego oszczędności miały iść na wkład na wspólne mieszkanie. To bez sensu. Albo oboje na ten wkład pracują albo nie. Te pieniądze są z jego oszczędności, należą do niego i w teorii i w praktyce i ma prawo zrobić z nimi co chce.

10letnoe dziecko to już chyba wystarczająco duże, żebyś je nauczył nie uciekać?

Beta nic nie pokaże. A przy ciąży po tygodniu od zapłodnienia nie miałabyś żadnych objawów. Za tydzień możesz zrobić test. Swoją drogą jeżeli twierdzisz, że okres za 3 dni, to owulacja była koło 2 grudnia. O ile okres przyjdzie. Jak nie to za tydzień zrób test. A jak nie chcesz być w ciązy to zainwestuj w gumki. I idź z tymi krwawieniami do ginekologa.

Plus minus 5 tydzień.

Skoro staracie się o ciążę od niedawna to tak naprawdę najlepszym sposobsm jest olanie testów i współzycie regularnie przez cały cykl co 2 dzień.

Właściwie to trochę smutne nie zapraszać dziadków na wesele. Przykro im będzie.

Poczekaj, spokojnie. Skoro masz bladą kreskę to ciąża. Zapisz się do ginekologa. Wceluj w 6-7 tydzień. Gratulacje!

A czemu nie powiesz pracodawcy, że jesteś w ciąży? Ta umowa automatycznie przedłuza się do dnia porodu, a potem masz normalnie płatny macierzyński i rodzicielski i nie musisz iść na L4 żeby to się stało. Po prostu bierzesz od lekarza zaświadczenie o ciąży, idziesz z nim do pracodawcy i masz załatwione, możesz normalnie dalej pracować.

Stres, napięcie i kłótnie są idealne do tego, żeby w ciążę nie zajść. Jeżeli kolejny raz i kolejny raz się nie udaje, to może pora zaakceptować taki stan rzeczy i zacząć skupiać się na innych rzeczach, a do tego podejść na zasadzie "będzie to będzie a jak nie to nie"? Zwłaszcza, że Wy już jedno dziecko macie. Więc pytanie czy jest sens rozwalać małzeństwo w imie tego, żeby się udało.

No to trzymaj się diety, którą tam dostałaś i kilogramy powinny lecieć w dół. Jeżeli leki w jakiś sposób powodują tycie (ale nie powodują, mogą hamować metabolizm albo zwiększać łaknienie), to ich skutki powinno sie zrównoważyć odpowiednią dietą i aktywnością fizyczną, żeby kalorie się zgadzały.

A byłaś kiedykolwiek u dietetyka?

No to jak zapomnieli to nie ma. I wrzucaj na luz będzie bez grzybowej, to na następny raz nie zapomną.

Gdybym organizowała wesele i miała do wydania dodatkowe 1500zł, zainwestowałabym je w dodatkową ilość gości lub rzeczy typu fotobudka, barman, więcej ciast. Na pewno nie w spersonalizowaną pioseneczkę.

Jeżeli takie coś Cię na tyle zestresowało, to nie nadajesz się do jeżdżenia po ulocy, gdzie stres jest momentami duzo większy.

Ile Wam płacą za rekkamkwanie tej Caya?

Nie jesteś w ciąży, przytyłaś od jedzenia i przybrania wody. W 4tc to jeszcze brzucha nie ma, a już na pewno zarodek mający wtedy kilka mm nie waży 7kg. Zwłaszcza, że te 7kg to ponad połowa przyrostu na całą ciążę xD Skoro test był negatywny to zapisz się na wizytę do ginekologa.

To następnym razem ustalcie podzial obowiązków. U mnie jest cała rodzina, dziadkowie, ciotki, wujki, 15 osób i jażdy coś robi.

A robiłeś badania spermy? Bo tak to lekarze sobie mogą mówic jak chca. Ja też słyszałam, że przez problemy z tarczycą nie będę miała dzieci, a jestem w 7 tygodniu ciąży. Z czego jej ma ten brzuch urosnąć po 10 dniach? Przy pierwszej ciąży brzuch widać najwcześniej koło 12-13 tygodnia.

Po 10 dniach nie ma takich objawów ciązy, ale jak się martwicie to niech zrobi test.

Nie możesz. Bierz kolejne opakowanie, pewnie się pojawi na początku opakowania. Jak wydlużysz przerwę to bie będziesz chroniona.

Może liczy od zapłodnienia?:D Z drugiej strony ja przy krótkich cyklach wiedziałam o ciąży przed 4 tc. Ale na usg jeszcze wtedy nic nie widać.